Cześć wszystkim,
Za x dni będę mieć rozmowę o pracę na stanowisko inżynierskie w dość dużej firmie, a jako że będzie to moja pierwsza rozmowa na takie stanowisko (typowo techniczne, w miarę wysokie), stąd mam pewne obawy.
Wiem, że nikt z Was nie ma szklanej kuli (niestety włącznie ze mną) i nie przepowie mi przyszłości, ale ciekawi mnie jak przebiegały Wasze rozmowy o pracę na takie stanowiska. - czy rekruter zadawał Wam pytania typowo techniczne, czy raczej rozmowa przebiegała w miarę "standardowo"?
Jeżeli chodzi o moje kompetencje miękkie, to tutaj nie mam o co się martwić -