Skocz do zawartości

ShadyMagnus

Użytkownik
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    234.00 PLN 

Treść opublikowana przez ShadyMagnus

  1. Te wszystkie Polki które szukają chłopa zagranicą / obcokrajowca... one i tak nigdy nie były przeznaczone dla Ciebie czy mnie. Dwa pytania na które niech każdy sobie odpowie: 1. Czy chciałbym budować poważną relację z kobietą, która przy pierwszej, lepszej okazji zostawi mnie dla obcokrajowca tylko dlatego, że on nie jest Polakiem? 2. Czy chciałbym budować poważną relację z kobietą, która jest silnie podatna na tego typu medialne wpływy? Ja odpowiadam: nie i nie, a to zamyka powyższy temat i wszystkie 9000 poprzednich, podobnych tematów na tym forum.
  2. Nikt nie zwrócił uwagi na spostrzeżenie dotyczące Ukraińców? Nie są jeszcze tak przesiąknięci smartfonozą? Ilość ćwiczących sugeruje sposób życia młodych mężczyzn w Polsce taki jak był w poprzednim pokoleniu - spotkać się w męskim gronie, porobić coś "męskiego". Był jeszcze wariant picia na ławce pod blokiem... ale wycisk siłowy lepszy, wiadomo.
  3. Co pomyślałeś na temat tych ludzi jak miałes z nimi do czynienia po raz pierwszy? Uważasz ich za jakiś autorytet albo po prostu wartościowszych ludzi od Ciebie że interesuje Cię jak jesteś odbierany? Jeśli Ty widzisz że źle się czujesz w ich towarzystwie, to partnerka odbiera to razy dziesięć.
  4. Dziewczyny na tym pierwszym filmie jakie zadowolone i radosne. Na tym drugim też nie ma nie wiadomo jakich negatywnych emocji. Wygląda to tak, jakby temu gościowi tez uszło na sucho. Czekałem na reakcję z jego strony typu "to wprowadzajcie się wszystkie naraz", a jednak to nie aż taki macho.
  5. "Sześciu zer na koncie nie masz, to nie pogadasz". "Ciekawego życia nie masz, to nie pogadasz". "Dobrej stylówy nie masz, to nie pogadasz". "Auta nie masz, to nie pogadasz". "Metr osiemdziesiąt nie masz, to nie pogadasz". Widzisz już o co biega? Jest wiele sposobów reakcji na takie krzywe zachowanie: żartujesz z dystansem do siebie pokazując, żeś luzak lusterko - odbijasz podobnym tekstem co zostałeś zaczepiony, przykłady powyżej stanowczo oznajmiasz że nie podoba ci się taka gadka... ... i / lub przerzucasz problem z siebie na zaczepiającego, jako bonus można dodać - pasywno-agresywna odzywka jak ktoś wcześniej pisał, coś w stylu "dzieci masz ale seksu nie" Dopasuj coś do swojego charakteru, wizerunku. Brak reakcji to najgorsza reakcja, czy rady szkolnych bździągw "nie reaguj to się odczepią" kiedykolwiek, jakkolwiek pomogły zaczepianemu?
  6. Nikt jeszcze nie wspomniał o tym, że można postawić krzyżyk na partię z najszkodliwszym programem, największym potencjałem na rozmontowanie kraju, w myśl "im to wszystko szybciej się rozleci, tym lepiej". Jeśli pójdę to tak postapię. Razemki biorą udział? Zmiany na lepsze następują oddolnie, od poziomu pojedyncze obywatela a nie że rząd przyjdzie i zrobi.
  7. Myślę że masz "super" matkę, która pragnie takiego ogromnego szczęścia dla swojego syna, a nawet dwóch szczęść. Odpowiedz sobie sam na pytanie, czy jesteś taki mocny zawodnik żeby opierać się i tej kasjerce i swojej matce, bo ta na pewno będzie mącić. Jeszcze jedno - tyle czasu a Ty nadal jesteś aktualnym tematem, ja bym się obawiał co tam pod garem się kotłuje.
  8. Tytuł tematu nie zgadza się z wnioskami / postawionym pytaniem. Z pierwszego posta wynika pytanie "Dlaczego warto skupić swoje wysiłki na tej jednej rzeczy, którą uważamy za mocno zaniedbaną?". Warto bo gdy się nic z tym nie robi, to każdy dzień to jest autosabotaż tak jak zostało zauważone w pierwszym poście. Na zachętę - droga z początkującego do średniozaawansowanego jest prostsza niż ze średniozaawansowanego do mistrza. Jeśli już miałbym odpowiedzieć na pytanie z tytułu z tematu to moja odpowiedź brzmi "nie wiem, nie zgadzam się z postawionym pytaniem".
  9. Mechanizm obronny mózgu, nie jesteś zadowolony z obecnego życia. Jakie masz wnioski płynące z tej nostalgii? Ludzie się pojawiają, są przez jakiś czas w Twoim życiu i przychodzi dzień że życie Was zbyt zmieniło żeby kontynuować znajomość, to naturalne. Skończy się znajomość to się skończy, znajdziesz innych ludzi / pojawia się sami albo będziesz z najlepszym towarzyszem - samym sobą. Chciałbyś trwać w relacji z kimś, z kim już nie chcesz przebywać?
  10. Przemyślałem to w połowie grudnia i realizuję od tamtego dnia: minimalizm - za dużo nieużywanych rzeczy w domu, idzie na sprzedaż / oddanie / śmietnik, mobilność - mniej gratów, większe możliwości; moje wnioski takie, że elastyczność wskazana w kwestii zmiany miejsca do życia, więcej wychodzenia do ludzi - w 2022 roku było ok, idę za ciosem, socjalizacja to dobra zabawa; śledzę wydarzenia w okolicy, jak mi pasują to biorę udział nauka drugiego języka - niemiecki, mam kilkanaście aktywności które czekają do spróbowania po raz pierwszy, takie banały jak sauna ale i grube rzeczy jak skok ze spadochronem, sport - wejść w temat biegania i kalisteniki na grubo po pierwszych krokach w 2022 roku, do tego podtrzymanie aktywności na rowerze; inne typy aktywności dla urozmaicenia, zawodowo - ukierunkowałem się na określoną działkę, rozwój w tym kierunku aż zostanę pro specjalistą; powiązane z robieniem pitosu, charakter / styl życia - zwięzłe wypowiadanie się (mówienie, pisanie), wyrzucenie z języka nadmiaru słów "może", "chyba", "wydaje mi się" i innych takich co nie niosą istotnych informacji, trzymanie rytmu dobowego a szczególnie ośmiu godzin snu w określonych godzinach, ograniczenie gonitwy myśli w głowie (medytacja?), odpuszczanie gdy nadmiar tematów przytłacza, nie siedzieć we własnej głowie a być w chwili doszlifowanie zdrowia - alergia czeka żeby się nią zająć bo obniża jakość życia, korekty w odżywianiu żeby zastąpić suplementy, poprawić wygląd / samopoczucie, hobby - cieszyć się procesem że wygospodarowałem czas na coś - zaniedbałem tematy w 2022 roku; stawianie celów jest tutaj nie na miejscu. Nic więcej nie potrzebuję, 2022 przebiegł w taki sposób, że znacznie zbliżyłem się do spełnienia życiowego.
  11. Trzymam w ręku opakowanie Asparginu i nie ma tam aspartamu: Nie ma chemii nieszkodliwej, jest tylko niewystarczająco dokładnie przebadana.
  12. @RedChurchill Ta nauka języka to jak u Ciebie wygląda? Może podzielisz się czymś co mnie wspomoże. Może niekoniecznie dziś ale aktywności z jakiegoś okresu czasu. Też nauka języka, pewnego dnia wyświetlił mi się ten zielony ptaszor z Duolingo i wróciłem do tematu, regularnie douczam się angielskiego bo choć używam na codzień to są luki w wiedzy. W szafie czekają setki papierowych fiszek ale nie chcę tak od razu nakładać sobie na łeb zbyt wiele żeby się nie zniechęcić nastawieniem na ilość. Regularne ćwiczenia, są efekty bo rok zaczynałem jako miernota który nie miał siły się podciągnąć, na chwilę obecną przykładowo jestem w stanie zrobić trzy, cztery próby podchwytem. Ogarnąłem głupoty odkładane na zaś typu zakupy rzeczywiście potrzebnych rzeczy, zawsze mnie zniechęcało to że muszę zrobić rozeznanie co warto kupić, co nie, jakie są zalety jednej rzeczy a jakie drugiej. Od pewnego czasu po prostu działam, nawet jak nie zrobię czegoś "na raz" to już jestem bliżej celu, krok po kroku. Inna sprawa z tego gatunku to porządki, decyzja co już mi nie potrzebne albo czego nie używałem przez jakiś okres czasu i ląduje na hasioku, odgracenie najwyraźniej poprawiło feng shui, nie ma już tej myśli przy wchodzeniu do domu "ale zagracone".
  13. Podsumowanie imponujące i motywujące. Zwykle patrzy się na rezultat końcowy, a mnie interesuje proces jaki musiałeś przejść. Napiszesz coś więcej? Może być po trochę o każdym z podpunktów albo jakieś wybrane, jak uważasz. O tak, to jest budujące. Myśl że potrafiłeś osiągnąć rzeczy wymagające dużo / długotrwałego wysiłku, że tych czynów nikt nie może zabrać ani zdewaluować, w przeciwieństwie do dóbr materialnych. Do tego efekt kuli śnieżnej, no bo z każdym takim "kamieniem milowym" wie się lepiej jak osiągać kolejne cele.
  14. Czujesz że nie jesteś nikomu potrzebny? W sensie takim, że jakby Cię nie było to w sumie nic by się nie zmieniło. Ta dziewczyna spełniała tą potrzebę u Ciebie co nie? Bądź wdzięczny za to co przeżyłeś z tą laską a nie żyjesz jakimiś marzeniami co by było gdyby, wasze cele pewnie zaczęły się z czasem rozmijać i kulturalnie dziewczyna zakończyła związek zamiast robić dramy. Dla mnie jest oczywiste że jesteś zazdrosny, jakbyś nie był to jej sytuacja życiowa nie wpłynęłaby na Twoje samopoczucie. Może ta kawa to było też wybadanie gruntu czy dalej jesteś zależny wobec niej. Za cienki jesteś na relację koleżeńską z nią, dlatego zalecam totalne ucięcie znajomości. Problem z jedzeniemi / kaloriami, nooo trzeba się konkretnie ruszyć żeby organizm spalał kalorie, nawet ten wyśmiewany spacer. Albo spójrz na to pozytywnie - masz prościej z intermittent fasting - skorzystaj. Ja zawsze mówię żeby spróbować czegoś totalnie nowego co zawsze się chciało zrobić, może pomóc zmienić optykę. Podejść bez trucia sobie "a co jak mi się nie spodoba" i tym podobnych dyrdymałów, ma być spontan bez parcia na wyniki. Piszesz że hajs masz, a to daje możliwości.
  15. Jak skończą się "obiekty eksperymentalne" to dalej sytuacja win-win - próbowałem, zrobiłem tyle ile mogłem, są sprawy które są poza moją kontrolą. Odpadają problemy związane z relacją typu burczenie nad uchem, bagaż problemów innych osób i tak dalej. Czy te warunki rzeczywiście są ograniczone? Masz cztery miliardy kobiet na świecie, choćby 0,001% z nich to jest aż 40 tysięcy kobiet, nie wyobrażam sobie nawet jakby to wyglądało jakby je ustawić obok siebie, no nie da rady żeby jeden człowiek tyle przerobił.
  16. Szkoda poświęcać czas na rzeczy, na które się nie ma wpływu. Polecam takie podejście.
  17. Przy normalnych uwarunkowaniach społecznych, prawnych dawno powinien nastąpić tutaj rozwód z orzeczeniem o winie tylko i wyłącznie kobiety z tytułu braku współżycia w małżeństwie czy jak to tam sie mówi no i (pewnie) zdrady / zdrad. To niech sobie będzie presja, nie mam problemu z tym że Zenek z Polski powiatowej chce żyć komformistycznie, jego życie. Jednak jak będzie mi wmawiał że tak trzeba to niech jest pewny mojego oporu. Moje życie mam przeżyć ja sam tak jak chce, a nie że moim życiem ma żyć robolstwo tak jak oni chcą. Każdy ma taki sam wybór - czy się temu przeciwstawić czy całe życie robić dobrze innym, nie ma tak że jest jednoznacznie dobrze albo źle, niech każdy decyduje za siebie.
  18. Popatrz na to tak - masz n kontaktów z kobietami. Podbijasz do kolejnej, siadło - masz n+1 kontaktów, dostajesz zlewkę - nadal masz n kontaktów, czyli właściwie nic nie tracisz. To jest komplement, śmieci same się wynoszą.
  19. Polka wypowiedziała jedno zdanie i już leci manipulacja. Jakie niefajne stereotypy o Egipcjanach? Od razu zwrócił moją uwagę ten wybielający zabieg językowy, przypomnijcie jak on się nazywa? Ja nie jestem ani trochę zdziwiony, za to ta Polka tak, bo to nowa sytuacja dla niej że ktoś wyciąga konsekwencje z tytułu niewłaściwego zachowania grupy.
  20. Zastanów się nad rzeczami których nigdy nie robiłeś, wypisz sobie listę. Realizuj punkt po punkcie w swoim tempie. Zaświta jakiś kolejny pomysł - dopisujesz. Aaa widzisz, bo u Ciebie wszystko ma być perfekt. Przyswój że masz wpływ na ograniczony wycinek rzeczywistości - realnie wpływ masz na siebie i swoje działania. Rozumiem jak to jest, bo też tak miałem że miało być wszystko tak jak zaplanowałem. Teraz wystarczy że z mojej strony zrealizowałem temat wystarczająco dobrze i to wystarczy do satysfakcji z podjęcia rękawicy. Oczekiwania które tworzysz planując to zabójcy dobrej zabawy.
  21. Podbijam temat, akcja jest na półmetku. Byłem, zbadałem, wszystko ok. Kilka słów o tym, jak to wygląda - dwie kolejki, w moim przypadku ta dla starszych znacznie dłuższa. Czy rano czy popołudniu długość kolejki podobna. Szybki wywiad przed badaniem, oczekiwanie na badanie, samo badanie to jakieś trzy minuty. Tak krótki czas że gadka szmatka badającego ograniczyła się do "Jakieś podejrzenia że Pan przyszedł na badania czy tak przy okazji?" - ja na to odpowiedziałem "Szczytny cel to trzeba korzystać".
  22. @Egregor Zeta ✋ Jeśli to przysłuży się choć jednej osobie to uważam, że warto żebym się tym podzielił - Rewire Companion, kod na dodanie mnie do znajomych: wo50vc. @spacemarine o ty bandyto... to tylko piksele, co będę z tego miał że sobie na nie popatrzę?
  23. Nie odpowiem na pytanie "ile kobiet pójdzie w długą", trudno mi też odpowiedzieć na pytanie "ile mężczyzn pójdzie w długą". Odpowiem za siebie. Dlaczego w rozważaniach mowa tylko o wyglądzie kobiety? Dyskusja dotyczy wierności = dłuższa relacja, a ta nie samą ludzką, zewnętrzną skorupą stoi. Przypuszczalna sytuacja - jestem w relacji z kobietą, która odpowiada mi wizualnie, jest z jej strony zaangazowanie, mała liczba krzywych akcji, coś tam o niej wiem i odpowiada mi osobowością; jest ok krótko mówiąc. Pewnego dnia w moim życiu pojawia się zainteresowana modelka czy ktoś tego pokroju. Co wiem o tej osobie? Atrakcyjna laska i... nic więcej. Z doswiadczenia wiem żeby nie oczekiwać za wiele, choćby nie wiadomo jakie intencje stoją za tym zainteresowaniem. Dla mnie wybór prosty - dopóki jest w porządku w LTR, resztę samic trzymam na dystans, miss universe też. Trawa po drugiej stronie wygląda na bardziej zieloną niż w rzeczywistości. Temat wiąże się też z nawykiem wdzięczności za to, co się już ma. Ludzie lubią skupiać się na pragnieniach dotyczących tego, czego nie mają i z tego wynikają dramaty.
  24. Nauczyłem się zadawać sobie pytanie "A co się stanie jeśli zrobię X? Albo Y albo nawet Z?". Taki jestem że potem mi to po głowie chodzi, mózg szturcha "No sprawdź wreszcie no". Dla mnie brzmi to jak motywacja. Próbować nowych rzeczy, starych rzeczy na nowy sposób, mieć radochę z procesu. Podejść do tematu bez oczekiwań. Olać zadaniowość.
  25. Laska tragiczny materiał na partnerkę... robi Ci sieczkę w głowie. Zobacz jak się wypowiada o mężczyznach: ojciec głupi, były chory psychicznie, goście od ONS, FWB to nic takiego. Lepiej nie wiedzieć co sądzi o Tobie. Zastanów się czy chciałbyś takiej matki dla swoich dzieci. Jasno się zadeklarowałeś "chcę związku", ona tego nie zrobiła a do tego zachowaniem daje znaki że jej cele rozmijają się z Twoimi. Ja bym zakończył tą relację jak najprędzej i nie oglądał za siebie. Przygotuj się na ostre jazdy, jakieś SMS od babki że "skoczy pod auto" to już nie Twoja sprawa, zastosuj to co ona robi - nie liczy się z Twoimi odczuciami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.