Skocz do zawartości

Maciej45

Użytkownik
  • Postów

    253
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Maciej45

  1. U mnie na razie nic, może dlatego, że jedna ma 24 lata, a druga 23 lata. Jeśli chodzi o pisanie po czasie to jedna taka koleżanka ze studiów do mnie pisała ostatnio czy nie pojadę z nią na Polandrock, bo ona nie ma z kim, a mnie wspomina bardzo dobrze, bo tam na studiach robiłem za park rozrywki, raz jak się rozchorowałem na dwa tygodnie to pisały do mnie z koleżanką kiedy wracam, bo beze mnie jakoś smutno. A jeszcze jedna historia, na festiwalu 2 lata temu o 6 rano poszedłem do biedronki, wziąłem 16-pak piwa, bo alkohol się skończył na polu u mnie, wychodzę z tymi piwami i idę na pole namiotowe, idą jakieś trzy dziewczyny. Jedna dziewczyna się mnie pyta czy chcę iść do niej na domek, później coś tam mieszała, że za dużo osób jest czy coś, więc stwierdziła, że w sumie mam tam nie iść, ja na wyjebaniu do niej "Jak nie ma miejsca to nie, cześć" i ją już zostawiałem. Ta się zesrała i zmieniła zdanie, tam na tym domku same zgony, nic się nie działo, ona też była przeciętna, wróciłem do siebie i koniec kontaktu. W tamtym roku znowu się z nią widziałem na festiwalu , byłem tak najebany, że odcięty z nią rozmawiałem. Jak festiwal się skończył to pisała do mnie "a czm nas tak potraktowałeś na festiwalu?" (pachniało shittestem), podobno ją bardzo obrażałem i jej siostrę, a ja nic takiego nie pamiętam (te dziewczyny była utyte, więc moglo tak być, że im to powiedziałem, ale nie jestem pewny xD). Wielce była obrażona, w lipcu pisała "byłeś chamski, alkohol cię nie tłumaczy",a w listopadzie pytała się czy wynajmuje z nimi domek xDDDDD W tamtym tygodniu przyjechała do mojego miasta i się pytała czy będę na koncercie, masakra xD
  2. Mógłbyś więcej opowiedzieć o związku z Japonką? Napisałeś, że nie polecasz, ze względu na przedstawienie swojego stanowiska, to tylko tyle?
  3. Zastanów się co cię interesuje i tam szukaj kontaktów. Ja dostane telefon albo smsa od nadopiekuńczej matki to mi wystarcza kontaktów z kobietami na tydzień xD Trochę to żałośnie zabrzmi, bo to będzie wchodzenie w rame kogoś jeśli cię to nie interesuje, zauważyłem dużo dziewczyn na grupach związanych z Harrym Potterem, Stranger Things, może coś w tym kierunku szukaj xD
  4. Michał Gulczyński, autor "Przemilczanych nierówności. O problemach mężczyzn w PL" podał informację na twitterze: "Na Kongresie Kobiet (3 września - Poznań MTP) jutro debata pod tytułem "Jaki Polak dla współczesnej Polki?". Gdyby zrobić debatę "jaka Polka dla współczesnego Polaka" to pewnie nie zostałoby to dobrze odebrane." Paneliści: Magdalena Środa xD
  5. Jak to przeczytałem to pomyślałem o sobie. Ja jestem bardzo introwertyczny, były momenty, że gadałem z jakąkolwiek dziewczyną (nie mówię o matce albo babci xD) raz na dwa miesiące, nie ma co rozkminiać random dziewczyny, z którą się rozmawiało, tak jak mówisz, najlepiej to uznać jako doświadczenie i tyle. Ja jak się wprowadziłem do akademika to poznałem dziewczynę, ładna, bardzo młoda, ja wtedy kończyłem 4 rok studiów, a ona zaczynała. Rozkminiałem w głowie jak to rozplanować, żeby może wyszło coś z tego więcej, myślałem, że jak mieszka z koleżanką na pokoju to na pewno nikogo nie ma. Później jej koleżanka się wyprowadziła i do niej przeprowadził się chłopak chad XD
  6. 177, w butach 180 xD No ja wiem, egzotyka działa z dwóch stron. Jakby ta Filipinka założyła w Polsce tindera to by było to samo co w Filipinach w moim przypadku, nawet pewnie 10x bardziej Ja tylko pokazałem, że pojawiło się takie coś w przestrzeni publicznej, nikogo niczym nie karmię.
  7. Ostatnio Filipinka, z którą piszę wysłała mi film z wesela jej siostry. Był tam jeden Azjata, który był z mojej perspektywy w chuj wysoki. Okazało się, że ten gościu miał 180cm wzrostu, przy Filipinkach/Filipińczykach wyglądał jak chad w Polsce z 195cm wzrostu
  8. Natrafiłem na filmik na youtubie jednej "jupiterki", nazywa się Fausti. Z tego co wygooglowałem to jest/była w tym projekcie Genzie największego polskiego youtubera - Friza. W tamtym tygodniu wydała piosenkę o nazwie "CHCĘ SIĘ TYLKO BAWIĆ": Tekst piosenki: "Stoję w kręgu świateł, wokół ludzi tłum, Klub wypełnia basem, zaraz braknie tchu, Ja mam na to patent, ucieknę dziś w noc, Chętnie zgubie zasięg, gdy zapadnie zmrok, Mówią "żyje się raz", ja łapię każdą z chwil, Nie chcę czekać, czas ucieka jak przez palce pył, Mówią "żyje się raz", ja nie marnuje dni, Będę tańczyć póki nie braknie mi sił!" Dwa dni temu wydała filmik o nazwie: "RANDKA Z TINDERA W IZRAELU". Film opowiada o tym, że Fausti nie zna Tel Awiwu, wpadła na genialny pomysł, że umówi się na randkę z Tindera, żeby poznać bliżej Tel Awiw, a nawet i "chada" 😂 Tak wyglądają komentarze pod filmem: "WIECEJ tego typu potrzebbuje dalszyy kontakt z Edenem." "Po 4,5 minutach filmu mogę stwierdzić że ten facet jest zajebistyyyyy, zrobił mega dobre pierwsze wrażenie" "Boziu potrzebuje takiej serii w moim życiu ! Następne Włochy, proszę podrwij Włocha dla nas !" Ktoś się może zastanawiać co nas to interesuje? A to, że wymagania jeszcze bardziej wzrosną, w 2 dni filmik zrobił 550k wyświetleń, zaczną się częstsze wyjazdy p0lek do zagranicy tylko po to, żeby spotkać kogoś z zagranicy, no bo to takie zajebiste. Ta Fausti jest jedną z gwiazd dziewczyn od 7 roku życia do 20, szykuję się kolejne, rozpuszczone pokolenie. Nie zdziwię się jak ktoś jeszcze z PL YT podłapie ten pomysł. Pojadę do Hiszpanii, znajdę przystojnego Hiszpana i będzie zajebiście. Zaczyna się od niewinnego randkowania, a później będą pojedynki, challenge kto zrobi trzycyfrowy body count w 1 dzień. Najlepsze jest to, że gdyby tym Izraelczykiem był Polak to by nie miał pewnie żadnych szans nawet jakby wyglądał dokładnie tak jak on. Nie oszukujmy się, większość kobiet mając do wyboru tego samego człowieka, jeden z Polski, a drugi np. z Czech wybierze Czecha, no bo to zagranica, wyższe sfery, bajery. Znalazłem informację, że ta laska ma 164 cm wzrostu, wrzucam na dole ujęcie z filmu, nie wiem czy ona nie jest nawet wyższa od niego.
  9. Witam, jestem na etapie szukania pracy w branży IT. Pod względem rozmowy w języku polskim jest spoko. Gorzej jak dochodzi do rozmawiania po angielsku (odbyłem jedną taką rozmowę przez telefon), niestety wtedy czuje dyskomfort. Myślę, że słaby angielski miał główny wpływ na to, że nie odezwali się do mnie jeszcze w sprawie kolejnego etapu. Gościu mnie trochę zaskoczył, bo zadzwonił po 15 czy może ze mną przeprowadzić rozmowę, wtedy byłem kompletnie nieprzygotowany, zgodziłem się na rozmowę, a jak doszło do pytań z angielskiego to trochę się motałem co powiedzieć. Wysłałem wiele CV, HRowiec mi mówi z jakiej firmy jakie jest stanowisko, po 10 minutach już mu mam odpowiadać czemu chce tam pracować, następnym razem będę wiedział, żeby taką rozmowę przenieść na inny dzień, żeby mieć czas na przygotowanie. Przytłacza mnie to, że na kolejnych rozmowach trafię na ogarniętych ludzi, którzy zaczną sypać językiem branżowym i nie będę wiedział co się dzieje. Dojdzie do weryfikacji i w efekcie kompromitacji. Swój angielski oceniam na B1/B2, bardziej B1. Za dwa tygodnie mam ważną rozmowę o stanowisko związane z inżynierią oprogramowania z gośćmi z Wielkiej Brytanii, potrzebuje pomocy i porady od braci za co się w pierwszej kolejności zabrać, jak zmaksymalizować szansę na pomyślne przejście rozmowy. Rozmawiałem z ziomkiem co w tamtym roku zaczął pracę w branży IT, był ze mną na studiach, polecał mi ogarnięcie native speakera.Z tego co opowiadał to trochę hajsu mu poszło, bo płacił 100 zł/h, ale doszlifował angielski i z umowy dwumiesięcznej, którą dostał tylko na taki okres, ze względu na słaby angielski, przedłużyli mu na stałą umowę. Na studiach miałem, bo miałem angielski, ziomek bardzo w porządku, niestety mało wymagający, puszczał nam filmiki z walk antify z redpillowcami. Mój angielski zatrzymał się na etapie gier komputerowych/technikum. Na studiach niestety przebimbałem naukę. Proszę jeszcze raz o pomoc.
  10. To prawda, często słyszę, że Filipiny to takie lata 80 w Polsce, nawet by się zgadzało pod względem wiary, dodałem cztery Filipinki na instagramie i trzy z czterech jak coś udostępniały to jakieś cytaty z Biblii, jakieś podziękowania dla Boga, pytanie ile w tym prawdy, a ile nie.
  11. Pierwsza myśl - Noa Kirel (22 lata), reprezentowała Izrael na ostatniej Eurowizji:
  12. Dzięki za oznaczenie, w sumie to co mówisz brzmi jakbyś rozmawiał z Rafałem Baranem z kanału Życie na Filipinach, bo mówił bardzo podobne rzeczy.
  13. Wiadomo, że 100% Filipinek nie jest w porządku, wiadomo, że są golddiggerki, ja widzę jak się zachowują ci Polacy co polecieli do Filipin, o tym co mówisz to nie widziałem jak się zachowywał, ale widać w nich beciak vibe. Jeden po 50 ma Filipinke i ta Filipinka mówiła, że imponuje jej to, że nawet jak się pokłócą to on nie przeprasza, że jest męski. Nie zacząłem rozmowy od tego, ona sama myśli o wyjeździe z Filipin, tak jak pisałem myślała o UK/USA/Kanadzie/Niemczech, jakbyś mieszkał w Filipinach to nie chciałbyś polecieć do świata Walta Disneya - Europy? XD Dla takiej Filipinki przyjazd do Europy to jest upgrade życia dwudziestokrotnie. No to niech sobie wskakuje, Filipinek wystarczy dla każdego. A jakie mam według ciebie podejście, rzucić wszystko i lecieć szukać laski jakby to było najważniejsze? Piszę sobie z nią od czasu do czasu, ona się nakręca, jak bardzo będzie chciała przylecieć w następnym roku to niech przylatuje, a jak nie to nie, ja sobie dzięki temu poprawiam skilla z angielskiego.
  14. Tej Filipinki minus jest taki, że jest najmłodsza z rodzeństwa, pisałem jej, że będzie pranie robiła to mi napisała, że u niej w domu ciocia robi pranie, że nie ogarnia. Jak się jej podpytywałem czy umie robić Tortang talong (omlet z bakłażana) to napisała, że nie umie. Po 20 minutach napisała, że spytała się taty czy ją nauczy, więc git. Tak jak mówię nie nastawiam się na nic, co ma być to będzie, jak ta Filipinka nie będzie chciała przylecieć to przyleci inna. Pierdolę lecieć 9000 kilometrów, jak taka zakochana wielce to niech przyjeżdża. Może za kilka lat jak Polska przytłoczy to ja wylecę. A to że zagada to wiadomo, nie oceniam swojego SMV na 3/10, że pierwszy Polak, który się do niej zakręci to ona za nim poleci. Oprogramowanie Filipinki mają trochę inne, u nich można do więzienia iść za zdradzanie, małżeństwa są nierozerwalne.
  15. Terapia dla kobiety : załóż tindera w PL Terapia dla mężczyzny: załóż konto na portalu randkowym w Filipinach/Tajlandii (co tam, że większość to fejki)
  16. Filipinki pracują jako sprzątaczki, przedszkolanki, poszłaby do przedszkola pracować i co by się zmieniło? xD Może bardziej do żłobka, bo w przedszkolu już wymagają rozmawiania, chyba że by ich uczyła angielskiego, bo teraz tak przedszkola działają.
  17. Wiesz, jak ona tyle lat żyje w tym systemie to bardzo dużo czasu by musiało upłynąć, żeby się zepsuła. U mnie na chacie stary trzyma ramę, mama urodziła się na wsi, ósemka rodzeństwa, jak jej opowiadałem ostatnio, że mojego kolegi tata mieszka na górze, a jego żona na dole, bo żonie przeszkadza chrapanie to powiedziała, że "Tata na pewno by się na to nie zgodził.". Kwestia podejścia i pokazania, że ma się alternatywy. Jakby do mnie ta Filipinka przyjechała to bym wychodził z założenia, że jak jej coś nie pasuje to niech sobie szuka kogoś dalej. Dzisiaj do mnie pisała co myślę o tym, żeby się wyprowadzić do Niemiec/USA/Kanady/UK, naczytała się jakiś gówien i myśli, że tam jest eldorado XDD Ostatnio trafiłem na temat gdzie Kanadyjczyk pytał się o Filipiny/Tajlandię jako miejsce wyjazdu, bo go irytuje Kanada, lewicowe rządy, niewola, zdegradowanie kobiet.
  18. Właśnie dzisiaj oglądałem filmik i jakaś Filipinka opowiadała, że ciężko w chuj wyjechać do Polski, nie no nie będę dyskutował, że to jest łatwe, inne kontynenty, u nich to jest tylko ułatwione dla nas. Ja wiem, wiadomo, że lepszym rozwiązaniem jest pojechanie do ich kultury niż przyjeżdżanie jej do mnie. W Filipinach są tak nauczeni, że dziewczyna nie wychodzi sama z domu bez chłopa, żeby nie zostać obgadanym, że szuka kogoś innego, wiadomo, że to kultura Filipińska, ale jakby to zachowanie przeniosła do PL to nie miałbym problemu xD W ogóle dzisiaj oglądałem filmik o Polakach masowo opuszczających Polskę i wyjeżdżających do Filipin: Poczytajcie sobie komentarze jak się p0lki zesrały, że Polacy wyjeżdżają do Azji, bo tam cytuję "można grać Pana wśród prostych ludzi" XD
  19. @Morfeusz z grudnia 2019: " Filipiny – choć zawsze twierdziłem, że pogłoski jakoby Filipiny były niebezpieczne krajem są totalną bzdurą, powoli zmieniam zdanie. Wielokrotnie byłem w najniebezpieczniejszych dzielnicach Manili, a także prowincjach typu Cotabato, gdzie urzędują islamscy terroryści mający na koncie wiele porwań i brutalnych morderstw białych i nigdy nic mi się nie stało. Natomiast przez ostatnie 6 miesięcy: Ja i moja dziewczyna zostaliśmy pobici (będzie o tym osobny post). Znajomy został okradziony ze wszystkiego, od paszportu, laptopa, po telefon. W Manili w listopadzie zostało porwanych 10 osób. Jedna z ofiar została znaleziona z wyciętymi organami (informacja niepotwierdzona – media twierdzą, że tak było, rząd zaprzecza). Mimo wszystko, w sieci krąży video w którym porywacze nagrali proces wycinania organów i zamieścili je z jakiegoś powodu online. Video widziałem osobiście i z rozmów pomiędzy występującymi postaciami wynika, że to faktycznie oni. Jest już grudzień i do dzisiaj nikt nie został aresztowany. Na wyspie Mindanao, w niektórych prowincjach urzęduje Abu Sayyaf, islamska organizacja terrorystyczna, która porywa i odcina głowy zagranicznym turystą. W regiony typu Cotabato, czy Sulu, lepiej się nie zapuszczać. Rok temu podczas napadu na kasyno w Manili, pan rabuś zastrzelił przy okazji 16 osób karabinem maszynowym. Generalnie na Filipinach należy bardzo uważać na kradzieże – nawet zostawianie pieniędzy w sejfie nie jest bezpieczne, osobiście znam przypadek, gdy znajomemu zniknęły w ten sposób pieniądze. W niektórych dzielnicach Manili, złodzieje na motorach wyrywają telefony z ręki. Ah, czy wspominałem już, że pralnie kradną markowe ubrania? Podsumowując: Tajlandia jest mega bezpieczna, Filipiny są najgorsze w całym regionie i trzeba mieć głowę na karku. Nie jest to jednak powód aby omijać kraj, trzeba po prostu bardziej uważać i najlepiej skonsultować się z kimś kto tam mieszka."
  20. No zastanawiałem się, ale jak poczytałem, że ucinają głowy białym w Filipinach + koszta nie są jakieś bardzo zajebiste, żarcie jest niby drogie, problemy z internetem to na 80% odpuszczam. Niech ona do mnie przyjeżdża, jak nie ona to inna. Też piszesz, że w innych rejonach byłeś, pytania co to rejony, bo jest różnica między Filipinami, a np. Koreą.
  21. One widzą, że ci Filipińczycy są jak dzieciaki, nawet Polacy co są w Filipinach to stwierdzali. Dla niej perspektywa wyjazdu do Europy to jest podniesienie jakości życia 20-krotnie, więc ona wychodzi z założenia, że trafiła w 10, wiadomo, że może pisać z kilkoma na raz, byś musiał jechać do Kambodży do dziewczyny co jej nie stać na telefon, żeby mieć jakąkolwiek pewność. W tym przypadku też byś napisał, że się nie opłaca, bo pewnie się walą każdy z każdym.
  22. Mi trochę odwaliło od tego tematu i sam spróbowałem z tymi portalami randkowymi, piszę z jedną Filipinką od dwóch tygodni, tak jak wcześniej kilka osób pisało, ciężko się z Filipinkami pisze, ta ogarnia bardziej po angielsku, jest bardziej społeczna. Plus i minus jest taki, że u nich jest +6 godzin, więc jak u nas jest 20 to u nich już jest 2 rano i ona idzie spać. Tak jest wkręcona, że mi śpiewa piosenki po angielsku o tym, że szkoda, że tak daleko mieszkamy od siebie, piszę mi czasami, że mam nadzieję, że się zobaczymy, rozwala mnie to jak bardzo Filipinki są zazdrosne, piszemy tylko po angielsku, nigdy się nie widzieliśmy, a ona się w żartach pyta z kim byłem na randce, z kim jeszcze pisze XDD Na początku myślałem, że dobrym pomysłem byłoby przeprowadzić się do Filipin, ale poczytałem tutaj trochę tematów, obejrzałem filmiki i tam niby są duże problemy z internetem + są rejony napadów, budownictwo jest na słabym poziomie. Ona mi cały czas piszę, że u niej są jakieś tajfuny, plus jest taki, że Filipiny są bardzo katolickie, ona sama wychowana w wierze katolickiej co mogę stwierdzić po postach z fb, jakieś cytaty z Biblii itd. Najlepiej by było, żeby przyjechała do PL, wiadomo, że przesiąknie pewnie tym zachodem, jakby coś odwinęła to next i tyle.
  23. Najważniejsze rzeczy, które było widać od początku, że to pierdolnie: Trzymam kciuki.
  24. Nieźle, na Filipinach miałem w 48h 100+ zainteresowanych osób, a ty w jakim kraju masz badoo?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.