Chcę się podzielić popieprzoną historią jaką spowodowałem, jestem w związku ponad rok z EX kumpla która jest ode mnie uzależniona. Historia zaczyna się tak że dwa lata temu X napisała komentarz na fejsie, później zaczęliśmy mieć kontakt na snapie, ona chciała się ze mną spotkać wręcz nalegała a ja ją zgosthowałem. Wtedy spiknęła się z moim kumplem z którym już była wcześniej w związku ale się rozstali, ona poszła do innego i znowu do siebie wrócili. W czasie kiedy była z moim ziomkiem często się spotykaliśmy, widziałem jak na mnie patrzyła po mimo że mnie nie lubiła po tym że ją olałem, w końcu zaczęła do mnie codziennie pisać a ja jej odpisywałem wręcz się przyjebała.
Kiedy się spiknęła drugi raz z ziomkiem była zdesperowana, on podobnie zostawiła go typiarka z dnia na dzień wyjechała do pracy za granicę, ogólnie ich związek jedna wielka chujnia, jak jedno chciało to drugie miało wyjebane i na odwrót, ziomek prawdopodobnie ma depresje.
Jak już było źle to ona pisała non stop ze mną, wychodziliśmy w tajemnicy przed ziomkiem, ziomek się wkurwiał że ona ma ze mną ciągły kontakt widać było że jest mega zazdrosny. W końcu zerwali wiedziałem że się jeszcze spotykali, ona chciała poznać kogoś nowego założyła konto na tinderze i badoo, ale jak to nazwała wypisywały do niej same "wieśniaki". Wtedy zaczęła jeszcze bardziej proponować spotkania, a ziomek zaczął rozpowiadać na mnie głupoty, mimo że nie chciałem to postanowiłem się zemścić i wyrwać X, na pierwszym poważniejszym spotkaniu był seks.
- mam najlepszy seks (kumpel mówił że była jak kłoda)
- mówi jak to mnie kocha najmocniej na świecie
- nie chce żeby mi czegoś brakowało
- mówi że jestem jej najlepszym przyjacielem, partnerem i kochankiem
- słucha się i robi co mówię
- z minusów zaczyna wspominać o ślubie i dzieciach, często humorki ale jak to kobieta
Bardzo mądra dziewczyna, typ overthinkera potrafi sobie dużo rzeczy niepotrzebnie wymyślić i z tego zrobić problem.
Co ja robię? Rucham prawie codziennie i mam wyjebane, a jak się wkurza to mówię że lubię takie z charakterem że mnie podnieca. Z wyglądu 9/10, mogłaby być modelką a ma masę kompleksów. Pewnie wyleje się masa hejtu, ale tak mi dobrze. Czy mi z tym źle? Nie