-
Postów
27 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Profile Information
-
Płeć
Mężczyzna
Ostatnie wizyty
1230 wyświetleń profilu
Osiągnięcia Aral
Kot (1/23)
27
Reputacja
-
Co byście zrobili, na moim miejscu
Aral odpowiedział(a) na GallAnnonim999 temat w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
Zapytaj się właściciela czy mieszkanie jest ubezpieczone i zasugeruj rozwiązanie przez polisę, jeżeli ma ubezpieczenie. -
Co byście zrobili, na moim miejscu
Aral odpowiedział(a) na GallAnnonim999 temat w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
@GallAnnonim999 Odnośnie zalania ? Zalanie nastąpiło w wynajmowanym mieszkaniu czy ktoś Ciebie zalał ? Jeżeli ktoś Ciebie to powinno pójść z jego OC mieszkania, a jeżeli, nie ma to on powinien płacić lub od niego powinny być dochodzone koszty. Natomiast jeżeli zalanie nastąpiło u Ciebie np. wężyk od pralki to jest duża szansa, że mieszkanie posiada ubezpieczenie i koszty pokryje Towarzystwo Ubezpieczeń. Zobacz też jak skonstruowana jest umowa najmu, kaucja etc. -
@wielebny93może mi to tak ciężko zrozumieć bo akurat w tej relacji się, nie podłożyłem. Wkład był z jej strony większy niż mój - głównie z jej znajomymi spędzaliśmy czas i z jej inicjatywy w sensie sama proponowała spotkania. Nie wiem jest jakiś przerób i kogoś sobie znajdę ale mega mnie zabolało to jej zachowanie, jednego dnia zasypia na Twojej piersi a drugiego dnia pstryk jak światłem i jesteś dla niej obcym człowiekiem. Odechciało mi się już po prostu wszystkiego ...
-
@Wincentmechaniczne to nie, bo masz jakieś uczucia i jest coś więcej, ona też wkłada coś od siebie, ale darmowym to bym tego, nie nazwał, jak nie masz psychiki to potem musisz odchorować. Zaangażowanie emocjonalne to więcej strat niż monety.
-
@SuperMariopełna zgoda w ocenie sytuacji. Niemniej ja to chyba jednak nie mam psychiki na dzisiejsze czasy i tak się zastanawiam czy chwila przyjemności jest warta tych wszystkich konsekwencji. W sensie no to jest chyba dla twardych graczy, niby poruchasz fajna dupę ale jak się zaangażujesz emocjonalnie i masz dobre serce to kilka takich twardych ładowan może złamać.
-
Krótki edit jak sytuacja się zakończyła. Olałem ją i po jakimś czasie sama się odezwała (w przeciągu miesiąca). Powiedziała, żeby dać sobie szansę i spróbować jeszcze raz. Tym razem wykonałem swoje zadanie kilka razy dobrze. Niemniej po kolejnym miesiącu powtórka z rozrywki i - nie czuję tego. Po krótkiej rozmowie blokada i jakiekolwiek próby wyjaśnienia kończyły się groźba policja za nękanie xD. Jej przyjaciółka sprzedała info, że ma już nowego i stąd takie agresywne reakcje. Prawdziwy rollercoaster i chyba uwidocznione wszystkie cechy skur*ienia i braku zasad/lojalności. No nic lekcja i idzie się dalej ale przeraża skala wyrachowania tym bardziej, że na codzień wzorowa katoliczka co tydzień kościółek i studia z resocjalizacji/psychologi. Dramat ale ku przestrodze, jak młoda atrakcyjna dupa działa na tinderze to znak, że będzie coś nie tak.
-
A ładne na tym Aikido, może się przejdę ?
- 6855 odpowiedzi
-
No na Karate to chyba akurat za dużo kobiet, nie zapozna, bo za dużo nie trenuje 😉
- 6855 odpowiedzi
-
Jak koledzy wyżej mówili, zdecydowanie iść lepiej samemu, niż z jakąś randomową laską. Przerobiłem to. Uwierzę, że może być Ci bardziej głupio, niż samemu. Będą lecieć romantyczne kawałki np. ludzie będą szli w ślimaki na parkiecie, a Ciebie np. ona zacznie stopować żeby nie traktować się inaczej jak znajomi XD Będziesz się czuł zniesmaczony, że zapłaciłeś za laskę, miało być fajnie, a jest w ogóle nie naturalnie. Drugie to ile się znacie, skąd, jak się rozwija wasza relacja. Albo sam, albo z konkretną napaloną łasiczką, albo przyjaciółka taka od serca.
-
Podobam się dziewczynie z wysokim smv i nie chcę tego zepsuć
Aral odpowiedział(a) na damyrade temat w [ŚWIEŻAKOWNIA] - 'Moja historia'.
Jestem w Twoim wieku i mam ten sam problem z HO. Osobiście po wakacjach postanowilem to zmienić, biorąc w ryzyko chwilowe ewentualne pogorszenie się zarobków. Kasa kasą, ale jeżeli jesteśmy młodymi, energicznymi i pragnącymi kontaktów społecznych chłopakami, to uważam, że komfort psychiczny jest wazniejszy. Tym bardziej, jeżeli, nie ma zobowiązań typu bombel czy kredyt. Z moich obserwacji wynika, że jak mam np dupkę i ogólnie wszystko się układa to ten model pracy jest nawet ok, ale jak fortuna się kółem potoczy dupka zostawi, a natłok codziennych obowiązków się zmniejszy to ta praca w domu sam na sam z monitorem jeszcze bardziej ryje psyche i zabija motywację do działania, która musiałbyś zachować meldując się codziennie ogarnięty w pracy. Co do uzywek rozumiem, też tak odreagowuje, grunt to zrobić to szybko i krótko i wrócić do tego co było sport zajawki itd. Także dobrze, że zacząłeś działać. Odnośnie tej Panny to 50/50, ogólnie jestem za tym żeby ryzykować i próbować, nabijasz jak ważne doświadczenie, które procentuje. Niemniej jednak, aby nie ponosić dużych kosztów zdrowotno psychicznych staraj się trzymać dystans, ciężkie to jest jak wjadą hormony ale coz, z czasem i przerobiona większą ilościa relacji będzie lepiej. Panna ma duże zainteresowanie, a Ty nie masz opcji, to się może skończyć brutalnym, nie wiem co czuje z dnia na dzień. Staraj się, nie okazywać słabości i przedstawiać rzeczywistość lepiej niż wygląda. Z drugiej strony, kto nie ryzykuje, nie pije szampana odpuszczając za każdym razem nic się nie wygra. Raz się nie uda, drugi ale za którymś zaskoczy. -
Żadna nie jest zainteresowana
Aral odpowiedział(a) na TommyGun temat w Na linii frontu - podrywanie.
Bo taka jest prawda, że zdecydowana większość ludzi, prowadzi całkiem przeciętne życie. Większość tych "księżniczek" też będzie takie przeciętne życie prowadzić. Niemniej jednak od kiedy mają naście lat, są programowane tym np. instagramem czy tik tokiem. Zanim w większości zderza się ze ścianą minie parę lat próby wsiadania do tego pociągu klasy premium. Nie wszystkie są takie wiadomo, no ale dziś duża część jest taka nawet podświadomie. Załóżmy że tutaj też, nie chodzi do końca o kasę, ale też o styl bycia emocje - pracujesz 8 h dziennie w korpo to trochę nudno coś w ten desen -
Żadna nie jest zainteresowana
Aral odpowiedział(a) na TommyGun temat w Na linii frontu - podrywanie.
Generalnie tak. Moje obserwacje są takie, że większość młodych Pań w dużym stopniu obserwuje nowoczesnych "celebrytów" np. z programów typu Love Islands itp. Chcąc, nie chcąc, może i nie mając świadomości, ale wystawiając się codziennie na taki duży odbiór "perfekcyjnego życia" z IG, nie pozostaje to bez wpływu na ich odbiór rzeczywistości. Powyższe przekłada się na to, że nie potrafi docenić tego co ma, bo inni mają przecież lepiej i ona też chce i może, co prowadzi potem do różnych nieciekawych działań w realnym życiu. A prawda jest taka, że znam dwóch takich celebrytów no i wrzucają tam co chcą, rzeczywistość wcale, nie jest też taka kolorowa 😀 No ale laski to chłoną i biorą na serio - przynajmniej część. Ogólnie internet, social media, tindery itd. to jest duży minus dla większości normalnych facetów, a z roku na rok będzie co raz gorzej. -
Żadna nie jest zainteresowana
Aral odpowiedział(a) na TommyGun temat w Na linii frontu - podrywanie.
To przykre ale ciężko się nie zgodzić, przerobione ostatnio kilka panien z zakresu 20-25, mózgi zniszczone instagramem, relacja skończona odbiciem przez innego Chada, jak ktoś nie ma żelaznej psychiki lepiej sobie odpuścić, to ruchanie jest nie warte gry -
Związek z dziewczynami 10-12 lat młodszymi i nawet z innej kultury to chyba mit
Aral odpowiedział(a) na Everson temat w Na linii frontu - podrywanie.
Z mojej perspektywy, jeżeli facet jest zadbany i np. wygląda młodziej, ma szansę na relację z młodszą. Nawet, nie mówię tu o nie wiadomo jakich zasobach, bo nie musi z Tobą być dla kasy i tak będziesz od niej zazwyczaj kilka lvl wyżej finansowo. Mi np. łatwo przychodzi zapoznawać młode Panny, jestem przed 30. Natomiast żeby, nie było tak słodko to problem zaczyna się później, aby taką relację utrzymać. Musisz mieć twarda psychikę (na rozczarowania) i porządną ramę (na jej zachowania). Większość młodych dziewuszek jest bardzo niestabilna emocjonalnie - jak kwiatuszek na wietrze, dziś kocha, jutro, nie kocha. Wszystko u nich opiera się na emocjach, a nie na rozsądku czy logice. Wchodząc w związek z dużo młodszą kobieta istnieje ogromne ryzyko przyprawienia rogów, bądź pascia ofiarą jej huśtawki emocjonalnej (już nic nie czuję). Takie dziewczyny wiedzą, że mają wybór i możliwości. To, że jest jej dobrze teraz, nie znaczy, że będzie za tydzień. Starsze Panny mimo podobieństw są jednak bardziej stabilne i bardziej kalkulują zyski i straty. Jeżeli jesteś mocny psychicznie i nie będziesz rozpaczał po stratach - baw się, ruchaj, ciesz się chwilą. Jeżeli masz ramę tj. będziesz ja potrafił czasem zahamować, ustawić pod siebie - baw się, ruchaj, ciesz chwilą. Jeżeli brakuje Ci tych dwóch aspektów albo chociaż pierwszego, to raczej odpuść. Jest duża szansa, że będziesz cierpiał na złamane serduszko i wtedy szukaj lepiej coś bardziej w swoich widełkach. -
Po tym już, nie bardzo, powiedziała, że jest zmęczona obróciła się tyłkiem i poszła spać. Następny dzień spędziliśmy cały dzień razem aktywnie, nic nie dała sobie poznać. Potem jeden dzień chłodnika i następnego już bomba. A potem jeszcze ta refleksja żeby się spotkać bo musi dać sobie czas na przemyślanie i takie tam pierdoły.