Skocz do zawartości

Reelag

Użytkownik
  • Postów

    209
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Reelag

  1. Elektryk. Bez dwóch zdań. Gdybym miał teraz się przebranżawiać z IT to właśnie na elektryka. Moda na elektryki, farmy wiatrowe czy tam całe OZE sprawia, że roboty przy infrastrukturze będzie mnóstwo.
  2. Aż się musiałem zalogować. Jeden do jeden moja historia, z tym że ja zjazd miałem po Liceum. Przez lata 18-27 pracowałem w fabrykach smrodu jarałem trawę i piłem browary. Ówczesne związki też mi się rozleciały. Wiem jak się czujesz bo ja czułem się fatalnie. Autentycznie byłem przerażony tym co ze mną będzie, każdy mną pomiatał, nikt nie traktował poważnie. Tak jak traktuje się nisko wykwalifikowanego pracownika w Polsce. NIe blue collar, bo blue collar to jest wykwalifikowany pracownik fizyczny jak kierowca Tira, spawacz z uprawnieniami, elektryk, hydraulik itd. Ty na ten moment jesteś od nich niżej. Musisz zdać sobie sprawę, że tak na serio to ty na rynku pracy konkurujesz albo niedługo będziesz z Hindusami, Ukraińcami (i to tymi najmniej ogarniętymi)i innymi migrantami bo w prostej pracy fizycznej niedługo tylko tacy będą robić i jeżeli czegoś nie zrobisz to czeka Cie przejebane życie. Nie mówię że to źle. Tacy ludzie też są potrzebni, szanuje ich, ale chyba miałeś większe oczekiwania od życia? Ja akurat poszedłem na informatykę, obecnie mam 33 lata i zarabiam ładny hajs. Wiem, że to zgrana karta i teraz już nie jest tak łatwo co kiedyś. Chyba nie warto się w to pchać na ten moment. Ja na twoim miejscu jakiś kurs elektryka zrobił. Jak masz zawzięcie to matura i elektrotechnika na polibudzie. Kurs i pierwsza robota u byle kogo. Aby tylko doświadczenie złapać a następnie to poszukałbym roboty w jakimś dużym zakładzie produkcyjnym jako wewnętrzny elektryk, albo własna firma. Teraz podobno nawet elektrycy programują sporo więc jest w czym się rozwijać. Prąd będzie zawsze i będzie coraz więcej roboty bo trzeba niedługo nową infrastrukturę w kraju położyć bo stara już ledwo zipie. Dieta, sporty, jakaś higiena umysłu to oczywista oczywistość nie trzeba szerzej omawiać. Używki też odstaw, jak masz problem z alkiem i popijasz sobie piwka to zaszyj dupę i na rok będziesz miał z głowy. Niestety lekko nie będzie, wiem przez co ja przeszedłem i teraz chyba niedałbym rady drugi raz tego samego zrobić. Ale jak powiedziałem. Musisz wstać i zacząć żyć jakbyś miał ostry dyżur. Masz nóż na gardle i coraz mniejsze pole do pomyłek w życiu.
  3. Przed chwilą odsłuchałem podcastu Sekielskiego. Mam kilka wniosków. Po pierwsze niestety wchodzenie w związki z dziewczynami z trudną przeszłością to proszenie się o kłopoty. Jest przeogromna szansa na to, że taki związek zatruje człowiekowi życie. Druga sprawa jest taka, że rzuciło mi się w oczy, że bohaterka wywiadu jak i dziewczyny które do niej pisały w związku z wydaną książka, powtarza kilkukrotnie że wierzyła w to że jej partner również toksyk się dla niej zmieni. Wybór partnerów według jednego klucza. Czy macie doświadczenia w tym temacie? Mi się cudem udało. Kiedyś byłem wkręcony w dziewczynę z gorszego domu. Jakoś się tak potoczyło, że koniec końców nie byliśmy ze sobą (różnica wieku ja 23 ona 16 wówczas) ale teraz wiem że Bóg mnie chronił bo najprawdopodniej zniszczyłbym swoje życie. Dziewczyna bardzo ładna wówczas, niegłupia, chciała iść prawo studiować, ale wyszło inaczej. Małolata nie zdążyła ukończyć liceum. Zaciążyła w klasie maturalnej, później chwile popracowała w MC na dworcu i kolejne dziecko z innym typem. Dzisiaj jest samotną matką z dwójką dzieci. Każde z innym chłopem. Tylko tam małego mokebe brakuje i mamy chodzący stereotyp. Widziałem ją jakiś czas temu przypadkiem - wrak człowieka. Przeraża mnie jak w życiu można się wypierdolić na skórce od banana.
  4. W zasadzie to jestem analitykiem systemowym z mocnymi podstawami technicznymi. One man army. Zaprojektuje proces, zaprogramuje, skonfiguruje środowisko uruchomieniowe itd. Zarobki są spoko, ale to jeszcze nie jest poziom High Value Man - minimum 10k$ na miesiąc. Tak zazdroszczę chyba jak prawie każdy, brakuje mi jeszcze sporo do takiego poziomu. Niektórych rzeczy jak wzrost nie przeskoczę, ale inne mogę poprawić.
  5. Wszyscy się zrzucimy. Ty tutaj piszesz o bardzo szczęśliwym przypadku. Wyż demograficzny powoli przechodzi na emeryturę a dzieciaki za granicą, w dużych miastach z wywieszonymi jęzorami na robocie w korpo. Ciekaw jestem gdzie Ci emeryci zostaną umieszczeni jak DPS'ów czy personelu medycznego do opieki nad osobami starszymi jest jak kot napłakał. Gdyby nie zakony i KK to hospicja w Polsce w zasadzie by nie występowały.
  6. @Lamar @Miszka @selfmademan Taki nie był cel tego wątku Ja akurat to mam się świetnie. Dla mnie to akurat nawet lepiej, bo przynajmniej wiem o co w tej grze chodzi. Absolutnie nie obrażam się na rzeczywistość. Ale jak ktoś jest przeciętny to ma przejebane.
  7. Syty głodnego nie zrozumie. Gościu chodzi sobie po ulicy i jest pożerany wzrokiem przez przechodniów. To jest piękne i przerażające jednocześnie. Hipergamia na pełnej. Baby same do niego piszą Tinderze. Pozycja startowa Tutaj Pan przegląda sobie tindera.
  8. Od czasu do czasu następuję doomsday party i takie osobniki są likwidowane z organizacji. Ludzie pozwalniani w zeszłym roku z Twittera, Facebooka czy innych Tech gigantów to właśnie była ta śmietanka zarządzająco scrummasterska.
  9. To jest gamechanger i ja uważam, że może być to powód do jakieś mniejszej lub większej rewolucji społecznej. Na rynek wchodzą ludzie, którzy przez ostatnie 15 lat widzieli w mediach przepych i bogactwo. Nagle się okazuję, że po liceum jest 25 zł netto na godzinę ( ja w 2008 roku miałem 5 xD) a życie srogo kosztuje. Jak ktoś nie urodził się bananem to będzie niemiło zaskoczony.
  10. No właśnie nie wiem. Koszt takiego wyjazdu wraz z przelotami zamknie się pewnie w okolicy 1.5k. Z drugiej strony mam bardzo złe doświadczenia i okropne zdanie o kobietach które były na erazmusie.
  11. Tylko z tym inicjowaniem kontaktu fizycznego, aby nie było jak u koleżanki z Korei. Chłopak się naogląda Andrew Tate, przerobi wszystkie PUA triki a na końcu wyjdzie z tego cringe i spali być może kolejną randkę. Ja jakoś nigdy nie latałem za babami a na studiach czy wcześniej po liceum a przeważnie miałem vibe. Dopiero tak koło 28 - 30 lat to wyhamowało i trudniej złapać kontakt. Jak dziewczyna chce to poczeka. A tak ogólnie to next.
  12. Zapytanie o podwyżkę jeszcze z informacją o ofercie z innej firmy skutkuje tym, że przełożony czy tam szef odbiera to jako zdradę, że jak śmiał pracownik knuć za jego plecami. To jest zawsze fifty-fifty. Mogą się dogadać i powrócić do porządku dziennego, a może być tak że relacje się pogorszą i OP sam odejdzie z firmy za jakiś czas.
  13. Szkoda czasu. Nowa robota, nowe doświadczenie, kolejne umiejętności.
  14. @pytamowiec Nie bój się majster. Jest tylu facetów gotowych na związek z twoją Ex, że bardzo szybko znajdzie się kolejny. Wygląda, że miałeś fajną laskę, więc jak nie jesteś chadem z opcją na żniwa to pokpiłeś temat. Jeszcze nie raz pożałujesz tej decyzji.
  15. Praca w biurach oznacza, że nie możesz rekrutować ludzi z całego kraju tylko z okolic firmy. Jak znajdziesz wolnych 60 analityków systemowych w Warszawie dostępnych od ręki? A potrzebujesz na już. Obowiązkowy powrót do biura oznacza dla mnie konieczność szukania roboty, bo z całym szacunkiem nie będe dojeżdzał do Warszawy codziennie. Nawet jak mi podstawią Jeta na Ławicy i zabiorą z/do na lotnisko taksówką. Co do całej reszty. Szczerze średnio mnie to obchodzi czy ktoś jest toksyczny czy nie. Branża jak każda inna. Wszędzie znajdą się pojeby. Ja cały czas chce się rozwijać i iść do przodu. Lubię technologię i na pewno nie nadaję się do zarządzania. Z całą pewnością utrapieniem branży są nieustające spotkania, meetingi, jakieś refirementy, retro i inne gówna które zajmują łącznie połowę czasu pracy. Nic z tego nie wynika bo managment chce się wykazać że coś robi, naczytali się książek o żabach i próbują zainteresować tym innych.
  16. Miałem lecieć do Rumunii na chill&netflix z opcją zwiedzania Bukaresztu ale się jeszcze zastanawiam. Koleżanka koło 30, poznałem ją w Pz na targach. Na codzień mieszka w Rumuni i robi w jakimś amerykańskim korpo. Wszystko ładnie pięknie, ale jest w trakcie rozwodu i ma erazmusa na studiach w kartotece. Nie wiem czy jest sens się w to bawić.
  17. Czasami nie ma sensu naprawiać, zmieniać, poprawiać. Zapomnij o tym co było i rusz dalej. Tamten etap w życiu nie definiuje Cie jako człowieka. Było minęło. Nie ma co rozpamiętywać. Znajdź sobie porządne alibi na wypadek jak ktoś się spyta co robiłeś przed 24 rokiem życia. Zbuduj się na nowo. Jak aktor na scenie.
  18. Szkoda mi tych ludzi. Nie każdy ukrainiec to banderowiec, złodziej i bandyta. Widać po nich zobojętnienie. Zdają sobie sprawę zapewne, że w najlepszym razie zginą, w najgorszym zostaną kalekami bez rąk czy nóg. Od czasów Napoleona wojna to kurestwo. Wcześniej walczyła szlachta za przywileje lub najemnicy za pieniądze. Francuzi pierwsi wymyślili rewolucyjna armie z poboru i tak się to potoczyło.
  19. Każdy ma inne podejście. Ja lubię budować relację, uzależniać inną osobę od siebie.
  20. Baby są zajarane jak znasz dobry film, książkę czy operujesz metaforą. Tylko trzeba wybadać temat. Ogólnie laska lubi jak podchodzisz do niej na poważnie i chcesz ją wysłuchać. Ludzie są teraz tak samotni, a jednocześnie większość facetów 18-27 jest tak tępa (miks współczesnej edukacji i social mediów) że wystarczy niewiele aby zdobyć zaufanie/zaciekawienie.
  21. Poznań ogólnie stał się trochę większą wioską, co mnie strasznie boli. Niestety, ale ludzie wybierają sobie władze więc na to zasługują. Sam mieszkam na Jeżycach-Ogrodach i to chyba jedyne miejsce gdzie mieszkanie w Pz jest dla mnie akceptowalne. Cała reszta to lipa.
  22. To jest główny powód dla którego ludzie cierpią na depresje, idą w używki itd. Podświadomie zdają sobie sprawę że ich życie to jedno wielkie kłamstwo i iluzja. Ich prezentowany status materialny nie ma pokrycia w rzeczywistości i stoi na bardzo kruchych wątłych podstawach. Co to oznacza? To jest chroniczne, nieustępujące poczucie stresu i życie ze świadomością że wystarczy redukcja etatu, choroba i dłuższe L4 czy cokolwiek innego i wszystko sypie się jak domek z kart. Mało tego, jak ktoś jest zawalony debetem, kredytami i leasingiem to nie ma powrotu do "normalnego". Ja potrzebuję 4k miesięcznie na przeżycie. Dwa i pól na kredyt na mieszkanie plus czynsz, 100 zł na internet z telefonem i 1500 zł na jedzenie. Jak się coś stanie pójdę na magazyn do roboty na pół roku i przeczekam trudniejsze czasy. Dla takiego fircyka gorsze czasy oznaczają nic innego jak komornik, firmy windykacyjne, wejście na wypłatę itd.
  23. @Obliteraror @Pocztowy Miałem na myśli pensje 24k netto. Wiem, bo miałem podobnie. Teraz jest ciut lepiej, ale daleko mi do 24k netto.
  24. To jest solidna penga nawet jak na osławione IT 24k netto to jest prawie 35k/UOP 32/B2B brutto. To jest kosmos pieniądz. Podniesienie tego z biurka to jest nie lada wyczyn i w zasadzie tylko procent IT może sobie na to pozwolić. NIe wiem jak w innych branżach ale myślę, że dla lekarza to standard stawka, prawnik to tylko w ramach własnej kancelarii i to najpewniej komornik/adwokat. Promil społeczeństwa jest wstanie spełnić takie warunki. Ale jak to mówił Kevin. High Value Man to minimum 10k$ miesięcznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.