Kawa może być jak wino, jej smak zacząłem czuć gdy zamówiłem sobie kilka rodzajów świeżo palonej na zamówienie (palona przed wysyłką) w palarni pasjonatów kawy w Warszawie www.goodcoffee.pl
Małżeństwo jeździ i zamawia kawę z jakiś magicznych miejsc na całym świecie, mają palarnie w budyneczku niedaleko swojego bloku. Prowadzą też jakiś blog gdzie można poczytać ciekawe rzeczy w tym temacie.
Po tej kawie, smak świeżo mielonej z ziaren tchibo był co najmniej dziwny, ona stoi w tych worach wiele miesięcy, niewiele tam zostaje dobra.
Polecam, spróbujcie choć raz takiej dopiero co palonej, przy zamówieniu podaje się nawet rodzaj parzenia bo wtedy też inaczej jest palona. Ja ją przyrządzam w kawiarce.
Aktualnie robię sobie mały detox kawowy i pijam zwykłą polską kujawiankę z lekką domieszką kawy. Parzę to w kawiarce i jest zdrowe i pyszne. Ot taki substytut po którym nie latają łąpy