JoeBlue

Ktoś jest w stanie odróżnić te super polecane od tych, które oparły się feminizmowi?

Ja osobiście nie czytam nic tego typu, bo uważam, że nic co jest przeciw feminizmowi się nie przebije czyli sumarycznie to jest gra do jednej bramki.

Autor zostanie ukamienowany a książki spalone na stosie.

Mam inne metody wyboru literatury kształcącej. Te mi pomogły i uratowały moje ciało i duszę.

Jeden drobny detal.

Hitlerowi ledwie dał radę CAŁY ŚWIAT a Polska w porównaniu do całego świata jest taka trochę nie za duża.

Jasne.

Jednak każda co przekaże społeczności informację, że mogą ją bzykąć może być bzyknięta w ciągu kwadransa.

Czy to ją zadowoli to inna sprawa ale to w żadnym wypadku nie jest INCELSTWO.

IMAO każda dupa co ogłosi, że jest do wzięcia może być wydymana w ciągu 12,3 sekundy więc k-wa niech nie odpierdala teorii tylko się wali albo nie.

Nie mam czasu szukać.

Co to jest zdrada wsteczna?

Eee.

I jeszcze.

Seks nie jest związany z miłością.

Może być.

Tak by było najlepiej.

Ale może jednak niekoniecznie najlepiej, ludzkość mogłaby wyginąć.

Nie znudziło ci się?

Ja zamiast 12 pigułek wziąłem jedną, kilka godzin temu, odwiedziłem "panienkę" i świat od razu zrobił się bardziej słoneczny mimo tego co jest za oknem.

A nie wkurwia cię, że gwóźdź wbija się młotkiem i raczej nie należy używać do tego zegarka?

To daleka analogia, ale z kobietami jest podobnie.

Chcesz znaleźć coś z obszaru prawdziwego sci-fi?

"Przychodzi dziewczyna.

Mówi ci, że miękną jej nogi na twój widok i jeśli cię zaraz nie zerżnie to upije się jak bombka i zerżnie połowę gości z knajpy w pobliżu."

TO jest k-wa sci-fi i fantastyka pierwszej klasy.

Sorry, tak mi się musiało odpłynąć przed snem.

Sam lubię fantastykę, ale to chyba niekoniecznie to forum.

Rządy liberałów chciej zaznaczyć.

W wielu miejscach są ograniczenia dotyczące broni, szkoły, kościoły, dlatego właśnie tam ostatnio czubki strzelały.

Prócz tego każdy może ograniczyć na swoim terenie a banki nie chcą dawać kredytów producentom broni.

Walka trwa cały czas, dobrze że mają Trumpa, ten hamuje tę lewicową zarazę.

Ciekaw jestem czy przejdzie w drugiej kadencji.

Tego, że gdy przegnie obywatele będą strzelać do niego i już nie wystarczy wysłać patrole z gumowymi pałami na ulice.

W USA jest wyrażnie powiedziane, że broń w rękach obywateli to gwarancja demokracji.

Największe restrykcje zawsze były tam gdzie byli dyktatorzy.

Widać było ostatnio jak rząd Wenezueli traktował obywateli na ulicach.

Na tym polu nikt nikogo nie przekona, każda strona wie swoje.

Można mówić, że w USA jest inna mentalność ale ciekawe jest, że Czesi mają zupełnie inne podejście.

Przeżyli tę samą czerwoną zarazę co my, są zbliżeni do nas psychiką i "fizyką" a ich rząd mówi "zbrojcie się i brońcie się" i chce wpisać prawo do broni do konstytucji a nie uważa za debili.

Co do debilowatości, tak na margiesie:

Zanim da się pozwolenie na broń sprawdza się ludzi o wiele dokładniej niż do pozwolenia na posiadanie dzieci.

Na tym polu - tu dopiero ilość debilów płci obojga liczy miliardy i jakoś nikt nie krzyczy.

Był taki film.

Wild West.

Ojciec, rodzina...

Ojciec mowi synowi:

Są owce i są wilki.

I są pasterze.

Ty masz być tym trzecim.

Nie ofiarą, nie bandytą, kimś normalnym.

17 minutes ago, Quo Vadis? said:

Odpowiednie wzorce, otoczenie, powodują, że i my równamy do nich.

A jak się zmądrzeje warto samemu być wzorcem.

TO dopiero ma sens, o poziom wyżej niż słuchać wzorców.

Ale na to trzeba zapracować i nie ma gwarancji, że się uda.

Głupie to nie jest, sam jestem za umiarem, co życie przynosi to inna sprawa.

Ja musiałbym cofnąć się o KILKA dekad ale oceniając na trzeźwo i po lekkim pijaku sądzę, że źle nie rozegrałem swojego życia.

A co jutro przyniesie to się zobaczy, w głowie mam wystarczająco dużą manię wielkości żeby przetrwać.

Do tego kolekcję tego co zgromadziłem w ciągu minionych lat.

Mozesz sie gniewac na wode ze jest mokra.

Nikt ci nie broni.

Nie zmieni to faktu.

Nie podoba ci sie ze jestes rzadzony przez szefa?

Sam zostan szefem, wtedy ty bedziesz rzadzil.

Albo rzuc robote.

Nie umiesz sie dostosowac?

Nie musisz.

Musisz tylko miec co jeść.

G kogo obchodzi co ci sie podoba.

Idziesz do pracy, umawiasz sie ze ty robisz co każą a oni ci placa.

Nie podoba sie, mowisz "walcie sie" i odplywasz w sina dal.

Prosciej powiedziec tego sie nie da.

Co do numerologii - zajmuje sie tylko tą gdzie na koncu liczby jest napis PLN/EURO/USD.

Moj w/w wywód to numerologia w czystej postaci. 2+2=4

Coz. Ten post tez byl za dlugi. Nie mam tyle czasu zeby czytac takie rzeczy choc byc moze przegapiam dzielo warte Nobla.

Nic dziwnego ze CV ma sie miescic na jednej stronie jesli czytajacy ma przed soba 300 kartek.

Uklon szacunku jesli tak postepujesz.

Dziesiec uklonow szacunku i ucalowanie twoich stóp bedzie jesli powtorzysz to powyzsze za 10 lat.

Niestety wczesniej sie nie dowiemy co wtedy bedziesz myslal.

Czas uczy, leczy i wyjasnia.

To po prostu nie jest gra fair.

Facet ma po prostu PŁACIĆ, do tego sie urodzil.

Facet nawet gdy udowodni pokazujac badania DNA ze to nie jego dziecko i tak czesto placi poki ono nie skonczy 25 lat zycia.

Pewnie ze trzeba sie nie dawac ale To Nie Jest Gra Fair.