Skocz do zawartości

JoeBlue

Starszy Użytkownik
  • Postów

    4774
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez JoeBlue

  1. Tam gdzie idę na czas jest inaczej. Reguły gry są znane. Gdzie indziej, zwłaszcza na ogłoszeniach tam gdzie lala mówi "zaproponuj kwotę", odpowiadam: "80 za loda, 120 za numerek. Chcesz to się śmiej, chcesz to się zgódź. Mnie to obojętne, jak nie ty to inna." Piłeczka u niej a one wiedzą jaką mają konkurencję. Zawsze gdzieś niedaleko są młodsze, ładniejsze i tańsze. Część z nich przyjmuje podanie. To, jak zawsze, kwestia statystyki. Matter od numbers. Znajdzie się i taka co zapłaci tobie, ale to inna bajka. Jeszcze jedna ciekawa sprawa przy okazji. Z powodu tego, że mają takie wymagania baby są bardzo wyposzczone, przynajmniej pewna część z nich. Wystarczy przełamać mury, potem można się zdziwić do czego są zdolne. Przypuszczam, że gdyby taką rozgrzaną zostawić to dawałaby już bez kasy i jeszcze się prosiła. W to jednak nie grałem. Trzymam się tego co jest ustalone na początku choć one w odwrotnej sytuacji nie miałbyby wyrzutów sumienia.
  2. A jeszcze był realny numer w USA gdy pani po oralu poszła do łazienki i się zapłodniła tym co miała w ustach. Były sprawy sądowe i całkiem ciekawa analiza prawna jak takie coś potraktować. Podpiszę się pod tym. Pamiętajcie. Kobieta zrobi wszystko co chce, włącznie z zamordowaniem męża i będzie się czuć usprawiedliwiona tym, że zrobiła to z miłości. A sąd da jej nadzwyczajne złagodzenie kary.
  3. Nie. Czekam na dalsze odpowiedzi. Sam w sumie muszę sprawdzić choć nie jestem pewien jak skoro Google sobie nie radzi, bo naprawdę dekady temu to było, ale co bolało tego się łatwo nie zapomina. A co do autora wątku: Niech się męczy. Nie darmo mówią, że wiedza wchodzi przez dupę. (To z dawnych lat, gdy jeszcze można było gówniarzowi spuścić lanie).
  4. Znasz Złotą Zasadę? Kto ma złoto ten ustala zasady. Dla ciebie nie będzie HJ za 100, ja za 120 bzykam, jak nie tą, to inną. Za loda nie daję 100 chyba że panienka zgadza się na zabawy jej cipką i to dogłębne. Asertywność, k-wa!!! Asertywność i The Power Of "No". One mają przewagę, bo my mamy presję testosteronu, ale baby się dopasowują. O ile wcześniej nie dopasują ciebie do siebie rzecz jasna. I litości! Do autora wątku: "Mów mi Wójó!"
  5. To już nawet nie chodzi o to, ale o odrobinę dumy i godności. Jak można być mężczyzną bez tego? Jak można oczekiwać, że kobietę przyciągnie ktoś, kto nie jest mężczyzną bo <patrz wyżej>? Zacytuję Wam coś, co zapamiętałem kilka dekad, po moim pierwszym rozstaniu. A bolało. "Aż przyjdzie chwila gdy więcej coś znaczy iść niż zatrzymać się obojętnemu. Wstaniesz i pójdziesz kamienny z rozpaczy. Lecz nie obejrzysz się, nie wiedzieć czemu". Ciekawe. Google tego nie znalazło. Kto wie czyje to? Ostatnie rozstanie też bolało jak cholera, ale zniosłem je o wiele lepiej. Uratowała mnie właśnie duma. Widzę jak z tego powodu moja ex odnosi się do mnie z szacunkiem gdy trafi się nam rozmawiać, circa raz na miesiąc.
  6. 1. W ciężkich czasach żyjecie. Net dał mi trochę panienek a gwarantuję, że nie kwalifikuję się do tych za jakimi panienki lecą. Jednak zdarzały się rozmowy przez net do tego stopnia, że panienka po spotkaniu na żywo szła prosto do łóżka ze mną, bo czuliśmy się jak starzy zakochani co tylko jeszcze nie mieli okazji skosztować tortu, więc było oczywiste, że już czas. Czyli sumarycznie: Nie net sam w sobie ale social media. To tam panienki, w tym również model "koszmar ze snów", są wielbione pod niebiosa i rozpadają im się funkcje mózgowe. 2. Nic dodać. Też tak sugerowałem nieraz.
  7. To drugie też mu zryje łepetynę choć właściwie już ma zrytą i pyta jak z tego wybrnąć. A my pytamy czy naprawdę chce wybrnąć czy też szuka metody jak tamtą ściągnąć z powrotem. Niestety to tak nie działa. Było tu pisane wiele razy a żeby nie czekać na podanie rozwiązań na talerzu, bo to pójście na łatwiznę, sugeruję przeszukać moje posty. Inne też oczywiście. Drogi Autorze. Nie jesteś pierwszym człowiekiem na Ziemi co zadaje to pytanie a to nie pierwszy wątek o tym.
  8. A dla mnie sprzątanie pyłka gdy wokół sterta śmieci. Tak czy owak nie warto walczyć o takie różnice zdań. Niech każdy pozostanie przy swoim.
  9. I ok. Ale powiedz teraz jaki poziom powinna mieć ona, żeby mieć takie wymagania. Sam raczej wiesz co przedstawia sobą większość tych wymagających. Ma tyle wagi ile on wzrostu i takie IQ jak on długość penisa.
  10. Norwegia jest pop*dolona na maxa. Nawet nie wyobrażałem sobie, że aż tak można. Zabierze ci dziecko, bo płakało, ale Breivikowi da mieszkanie lepsze niż ty masz i przeprosi go za zimną kawę.
  11. 1. Nie wszystkie. Jednej nie zapewni. Nie wybzyka tej panienki. 2. To najmniejszy problem. Problemem jest znalezienie samca ALFA, zwłaszcza gdy po tysiącu pochwał w necie ma się o sobie mniemanie, przy którym Marylin Monroe czy Lady Gaga to malutka dziewczynka ze wsi a mimo całej niezależności geny wykształcone przez milenia nie chcą zamilknąć i wiedzą swoje.
  12. Bo mądrych facetów nie spotyka się w nocnych klubach. A mądry, zajmujący się tematami jakich jej mózg nawet nie ogarnie, jest NUUUDNY. Nie błyszczy w towarzystwie, nie ma Audi, nie ma 180+ cm wzrostu = odpada. Dookoła każdej kobiety, w zasięgu rzutu kamieniem, znajdzie się kilku interesujących facetów. Co z tego, skoro jej motylki w brzuchu na ich widok śpią i chrapią tak, że się sąsiedzi oglądają? Jest jeszcze znana matematyka: Facet, jeśli znajdzie jedną pozytywną cechę w kobiecie, którą widzi - zainteresuje się nią. Kobieta, jeśli znajdzie jedną negatywną cechę w mężczyźnie, którego widzi - skreśla go. A lista znanych kobietom negatywnych cech dłuższa jest od książki telefonicznej. Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż mężczyźnie przez filtry kobiety.
  13. Zmuszał kogoś do płacenia? Więcej się w piątek wieczorem przepuszcza w klubie na drinki dla panienki, która na 'do widzenia' da ci buziaka. Szkodził komuś? Wciąż uważam, że kogoś się atakuje gdy robi się niebezpieczny, mechanizm znany od setek lat. A tu rosło niebezpieczeństwo, że faceci zmądrzeją i darmowe drinki się skończą.
  14. Że nie wspomnę o materiałach dodatkowych, sprzęcie jakiego do domu nikt nie kupi itd. Rodzice powinni być przeciwwagą i uzupełnieniem dla szkoły, nie jej zamiennikiem, bo tego nie są w stanie zrobić. Niemniej - to koniec moich wypowiedzi w tym temacie.
  15. Wiem, że piszę post pod postem, ale jakby nie mam wyboru. Chciałem wejść na tę stronę gdzie dziennikarz wypowiadał się na ten temat, https://infowarsstore.com. Rzecz jasna przez VPN, brakuje mi tylko żeby "feds" dobrali się i do mnie. No niestety, zablokowano mnie, oczywiście ze względów bezpieczeństwa. Powodów, jak piszą, może być kilkanaście, z jakiego konkretnie mnie zastopowali nie podali.
  16. Już dawno przestałem oglądać filmy z linków. Po prostu za mało życia mi zostało. Co do stosunków więziennych/obozowych. Tak samo jest w życiu dorosłym. Gdziekolwiek byś wylądował zawsze znajdzie się toksyczny element i trzeba sobie z nim poradzić.
  17. Obecnie nie mam dzieci w szkole, ale jakakolwiek by była to w niej dzieciak uczy się jak sobie radzić. Dokładnie to samo będzie robił całe życie. Dostanie objawienia od Ducha Świętego jak to robić? A co z niewierzącymi? Dawniej w każdym razie dzieciak by nauczycielowi nie podskoczył i nie pyskował, choć oczywiście całego obrazu nie znam. Znam tylko swój i otoczenia.
  18. Muszę to jeszcze raz dokładnie przesłuchać bo to może być ciekawe. Jak świat światem gdy nie ktoś nie miał argumentów to starał się uciszyć albo ośmieszyć przeciwnika. Feministki już wykosiły większość gości ze starej szkoły, czas na Rollo. Dla tych opornych na wiedzę choć to pewnie wołanie na puszczy. RP to nie jest PUA.
  19. Chyba przegapiacie jedną rzecz. Wiedza książkowa to jedno a życie z innymi to drugie. W szkole dzieciak uczy się interakcji z różnymi typami ludzi, w tym również z tymi gorszymi i te rzeczy procentują w dorosłym życiu. Przyjaźnie z młodych lat trwają całe życie, później jest już tylko (zazwyczaj) wspólnota interesów. W domu nie poderwie chłopak dziewczyny, nie będą razem się uczyć a uczą się nie tylko matematyki. Gdzie później ma się tego dowiedzieć? Jeśli się nie przejdzie pewnych etapów rozwoju czegoś brakuje a to się mści. "Social proof", który jest dość ważnym elementem zdobywania kobiet to nie jest temat na domową naukę. Podobnie konkurencja. Ktoś, co myśli jaki to jest mądry w szkole widzi, że są i mądrzejsi. Nauka pokory. Długo tak można, ale chyba wystarczy.
  20. Lewicy już możecie podziękować za to, że do centrum stolicy będzie się chodzić pieszo. Znaczy się - przeginam. Jest ZTM. Już widzę jak ludzie spoza Warszawy wiozą tramwajami meble i AGD do strefy dozwolonej dla dziadów z 15-letnimi samochodami.
  21. JoeBlue

    Uległa koleżanka

    Nawet dzieci z przedszkola wiedzą, że o poważnych sprawach gada się gdy minie haj emocjonalny czyli po jakimś pół roku pieprzenia się jak króliki. Tak naprawdę jest jeszcze jedno dobre kryterium. Czy przeżyjecie pierwszą kłótnię, To daje cholernie wiele informacji o statusie związku a raczej relacji, bo związek to inna bajka choć wiele razy nadużywa się tego słowa.
  22. Sami nie są oswojeni, bo to nie jest coś z czym da się oswoić. Kiedyś ludzie widzieli tego więcej dookoła. W czasie wojny to nie nowina ani zaskoczenie. Jedynie wdzięczność dla Losu, że tym razem wciąż jeszcze to nie byłem ja.
  23. Chyba był tu ten temat. Powalczyłem trochę, zrootowałem telefon i nagrywa. Można ustawić, że wszystkie, można że tylko nieznane, albo wtedy gdy się naciśnie przycisk.
  24. Na to trzeba zapracować w o połowę młodszym wieku.
  25. Tak jest i gdy jest dzieciakiem to się go utrzymuje. Skończy szkołę, ma dwie ręce i nogi i wystarczy, żeby walczyć o przetrwanie jak to się dzieje od tysięcy lat i jak jego rodzice robili 20-30 lat temu. Dzieciak powinien mnie utrzymywać gdy będę stary i nie będę potrafił robić tego sam. Właśnie dlatego rodzice, znając już życie, robią zapasy. Wiedzą jak na dzieci można liczyć. W Chinach ludzie chcą mieć synów dokładnie dlatego, żeby miał ich kto utrzymywać na starość. W dodatku dzieci czasami dostają całkiem niezłą działkę gdy ich rodzice przeniosą się do lepszego świata. Czasami i długi, owszem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.