Skocz do zawartości

Funky.steel

Użytkownik
  • Postów

    48
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Funky.steel

  1. Bardzo dobry skecz, z męskiego punktu widzenia (luźno pojętego) Rozkręca się powoli, ale, nie oszczędza żeńskiej części widowni - panie nie mają wyjścia i się śmieją chamskie, dawno nie słyszałem żeby ktoś legalnie jechał po babkach i np. rodzicielstwie.
  2. To juz moze tak pokrotce, czlowiek rozni sie od zwierzat np. korę nową (neocortex lub isocortex) składającą się z sześciu warstw, obecną wyłącznie u ssaków, zaangażowaną w odbieranie i przetwarzanie wrażeń zmysłowych, planowanie i wykonywanie ruchów dowolnych oraz procesy poznawcze (m.in. pamięć, myślenie, funkcje językowe). Odroznia sie zdecydowanie od nie-ssakow. Kochasz pieska - bo taki fajny, wesoly - prawie jak czlowiek ? czy pokochasz gliste, muche lub komara ? Czy 'odwzajemnia' to ? A co z bakteriami ? Proponuje zaprzestac uzywania antybiotykow - to zabija te male zyjatka! Jestesmy tacy bezduszni... Z iloma gatunkami zwierzat sie utozsamisz, ile bedzie dla Ciebie neutralnych, a ilu nie polubisz ? czy jestes w stanie wyjsc poza swoj 'ludzki' stan ? To dzieki niemu teraz ze mna piszesz. To chyba cos niezwyklego w swiecie biologii ? Co 'tworzy' czlowieka to juz szersze pytanie, na ktore sam szukam odpowiedzi. Moze oprocz zdolnosci manualnych, wyobrazni przestrzennej, dalekosieznego przewidywania to np. 'nieswiadomosc' lub umysl zbiorowy, przekraczajacy jednostowosc ? Zdecydowanie nie sprowadzalbym czlowieka do koncepcji biorobota i szukal czegos wiecej poza swiatem materialnym i prymitywnych koncepcji. Czemu ? Bo moge. W odroznieniu od zwierzecia. innych tematow np. kobieta rodzi jedno dziecko albo podaj przyklady innych supergatunkow nie bede poruszal.
  3. A czy wrony umieja poleciec w kosmos ? Poki co jeden znany nam gatunek tego dokonal. Nasz. Przykladow deklasowania innych gatunkow przez Homo Sapiens jest mnostwo. Rozejrzyj sie ? Moze nie spotkales do tej pory wartosciowych ludzi? Neandertalczycy to nie jedyny przyklad. Nie widze ich dookola. Podobnie jak innych inteligentnych Homo. Do kogo dorosnac ? Do opowiesci z ksiazek ? Poruszajacych filmow ? "Ewolucja to dywersyfikowanie się organizmów na przestrzeni pokoleń" - to nie jedyna interpretacja ewolucji. Moja nawiazue do ponizszej, tj. przetrwania i reprodukcji. Evolution by means of natural selection is the process by which traits that enhance survival and reproduction become more common in successive generations of a population. More offspring are produced than can possibly survive, and these conditions produce competition between organisms for survival and reproduction. Consequently, organisms with traits that give them an advantage over their competitors are more likely to pass on their traits to the next generation than those with traits that do not confer an advantage.[127] "dlaczego ludzie wierzą w to dzisiaj." - napisz mi dokladnie w co wierza ludzie dzisiaj. Jacy ludzie i w co. Czy Ty rozumiesz czym jest religia ? Czy stoisz na poziomie katechizmu z podstawowki ? Ludzie 'wierza' rowniez w nauke. Nie rozumieja czym jest np. prad. Zrob wywiad wsrod znajomych. Ile wie o powiazaniu pola magnetycznego z elektrycznym? Sklad plastiku ? Zasada dzialania silnika spalinowego? Elektrycznego ? Jak dziala lodowka ? Czym jest farba pokrywajaca sciany ? Czemu budynki sie nie zawalaja ? Jak dziala alfabet ? Maszyny wlokiennicze ? Wiara - jest i juz. Czy rozumienie? "Dlaczego większość ludzi woli bzdury od nauki?" Moze dlatego, ze wiekszosc ma IQ - srednie ? A jeszcze oprocz tego sporo - ponizej sredniej ? Czy kazdy musi rozumiec mechanike kwantowa lub teorie wzglednosc Einsteina ? Niektorzy potrzebuja prostych wskazowek. Bo sami sobie zaszkodza. I innym. Bo nie kazdy umie patrzec na zycie dlugofalowo ? A juz absolutnym mistrzostwem jest patrzenie na spoleczenstwo na kilka pokolen do przodu ? Czy mlody czlowiek to potrafi ? Czy kazdy, czy tylko nieliczne jednostki ? Nauka to tez proces, tez idzie slepymi uliczkami, tez sie myli. Przyklady sa mozliwe do odnalezienia. Czy mam wierzyc w nauke ? Nauke tworza ludzie. "staram się być obiektywny i iść za nauką. Nic mi się nie wydaje, w odróżnieniu od niektórych, którzy na przykład zakładają reinkarnację czy inne paranormalne zjawiska, zamiast patrzeć na świat sceptycznie i racjonalnie" - moze ci co mysleli jak Ty nie przekazali swoich genow, wiec zostali de facto wyeliminowani jako gorzej dostosowani ? Twoja idea moze byc malo skuteczna w toku ewolucji, lub wrecz szkodzic. Generalnie bardzo produktywna dyskusja z Toba, zmusza mnie do myslenia
  4. "Jesteśmy dokładnie tacy sami jak one, nie różnimy się niczym. " A Internet ktorym sie poslugujesz wymyslily... wrony. "nie dostrzegają tego co jest dookoła, tego całego niezwykłego świata" Moze dlatego ze kazda osoba to juz jest maly wszechswiat. Czy kazdy czlowiek dostrzega to w sobie? Krok w tym kierunku uznaje za wlasciwy. " zasługa ewolucji, która z pewnością doprowadzi nie jeden gatunek do naszego poziomu" Neanderltalczycy moga sie nie zgodzic. Albo czlowiek z Flores Albo kilkanascie innych gatunkow Homo. Generalnie taki gatunkowy defetyzm sklania mnie do namawiania osob poslugujacych sie nim do szybszego odejscia z tego swiata. "Dlaczego większość ludzi woli bzdury od nauki?" Moze dlatego, ze wiekszosc ma IQ - srednie ? A jeszcze oprocz tego sporo - ponizej sredniej ? Czy kazdy musi rozumiec mechanike kwantowa lub teorie wzglednosc Einsteina ? Niektorzy potrzebuja prostych wskazowek. Bo sami sobie zaszkodza. I innym. Bo nie kazdy umie patrzec na zycie dlugofalowo ? A juz absolutnym mistrzostwem jest patrzenie na spoleczenstwo na kilka pokolen do przodu ? Czy mlody czlowiek to potrafi ? Czy kazdy, czy tylko nieliczne jednostki ? "jedyne czym różnimy się to rozwinięta percepcja, ale to tylko i wyłącznie zasługa ewolucji" "zasluga ewolucji" - ewolucja jest dosyc brutalna, wiesz ? More than 99 percent of all species, amounting to over five billion species,[1] that ever lived on Earth are estimated to be extinct.[2][3][4]
  5. Dziesiaj znowu kolejny 'protest'... Tego tematu nie ciągnę, dostrzegam jednak druga stronę tej monety. Czy za kilkanaście lat nie dojdziemy do sytuacji w której będzie się domagać eutanazji staruszków - m.in. dzisiejszych 'protestujących' ? Stary człowiek jest bezproduktywny. Stary człowiek jest chory. Jest często niepełnosprawny. Niesprawny umysłowo. Kto zapłaci za opiekę nad staruszkiem ? Czy jego dziecko/bliscy będą chcieli się nim zajmować - za darmo ? Kto zapłaci za to poświęcenie ? Młodzi chcieliby mieszkać w tym mieszkaniu w którym są. Czy stać ich lokalowo na jeszcze jedną osobę ? A co z karierą, kiedy staruch (za przeproszeniem) sra pod siebie ? Starych ludzi - już niedługo - będzie ZA DUŻO. Ten problem trzeba będzie rozwiązać. Kto go rozwiąże ? No przecież nie starzy zniedołężniali ludzie, którzy nie będą mieli energii żeby protestować. Taki mam ogólny kierunek spostrzeżenia. Jest 'A' to jest 'B'. Awers i rewers. Rodzenie i młodość - starość i śmierć. Proszę o wyrozumiałość...
  6. Trochę jakby w temacie: Petycja: Delegalizacja Komitetu Obrony Demokracji https://petitiongo.org/pl/petition/delegalizacja-komitetu-obrony-demokracji
  7. @Themotha Zacytowalem Twoje zdanie ktore momentalnie skojarzylo mi sie z haslami lewicy. Odnosnie papiestwa: cos bardziej wspolczesnego: http://fatimska.wloclawek.pl/pliks/Karol Wojtyla - Milosc i odpowiedzialnosc.pdf https://pl.wikipedia.org/wiki/Miłość_i_odpowiedzialność Człowiek jest zobowiązany do bezwarunkowego miłowania drugiego człowieka i bynajmniej nie chodzi tutaj tylko o dwie osoby darzące się uczuciem, ale o wszelkie relacje międzyludzkie. To zobowiązanie, rozpatrywane przez Wojtyłę w duchu personalizmu i nazwane dlatego „normą personalistyczną”, dotyczy całego człowieka, ujętego jako integralna (duchowo-cielesna) osoba ludzka, niezależnie od sytuacji społecznej, gdyż nawet małżeństwo może stać się zalegalizowanym używaniem. Aby odkryć pełnię miłości trzeba najpierw osiągnąć pełnię etyczną. Wszelkie wypaczenia miłości to dezintegracja, częściowe, a nie całościowe pojmowanie człowieka – może to być pożądliwość ciała, wówczas człowiek widzi tylko ciało, a nie osobę, ale także egoizm, który może przyjąć dwie postaci. Pierwsza łatwo widoczna postać to egoizm uczuciowy – swoista zabawa cudzym uczuciem, drugą postacią, o wiele łatwiejszą do ukrycia jest egoizm zmysłów – pozorna miłość dążąca do zaspokojenia tylko swoich potrzeb. Podkreśla także rolę całościowego wychowania, gdyż tylko takie wychowanie jest wychowaniem do prawdziwej miłości. Bardzo wyraźnie także zwraca uwagę, że dzisiejszy kryzys miłości jest wynikiem kryzysu cnoty, który jest wynikiem wypaczonego stosunku do wartości. Themotha, KK dalej mówi o miłości...
  8. @Themotha "Jezus o ile mi wiadomo mówił o miłości, wolności " https://pl.wikipedia.org/wiki/Lewica "Głównym założeniem lewicy jest dążenie do wolności, równości i sprawiedliwości społecznej." https://pl.wikipedia.org/wiki/Rewolucja_francuska#Rewolucyjny_terror Większość wyroków śmierci wykonywana była za pomocą gilotyny. W trakcie rewolucji na podstawie wyroków trybunałów zgilotynowanych zostało ponad 50 tysięcy ludzi. Około 35 tysięcy padło ofiarą samosądów ludowych. W czasie obydwóch powstań szuańskich zginęło od 120 do 500 tysięcy powstańców i cywilów. Itp. Zwalczanie kontrrewolucji w czasie rewolucji francuskiej przyniosło śmierć prawie 250 tysiącom cywilów. Podobna liczba osób trafiła do więzień. Jak na ówczesne warunki demograficzne Francji było liczbą olbrzymią. Francuska propaganda porewolucyjna stanęła jednak na wysokości zadania. W miarę dokładnej liczby ofiar zrywu rewolucyjnego nad Sekwaną, Loarą i Rodanem nie poznamy jednak nigdy, gdyż w 1913 r. francuscy antymonarchiści spalili archiwa rewolucyjne.
  9. @Themotha Jezus Chrystus (ur. ok. 8–4 p.n.e. w Betlejem, zm. ok. 30[a][1] lub 33 n.e. w Jerozolimie) – centralna postać religii chrześcijańskiej. W wierzeniach większości chrześcijan uznawany jest za Boga (jako Syn Boży, współistotnyBogu Ojcu) i człowieka[2]. Według Nowego Testamentu (części Biblii) urodził się w żydowskiej rodzinie jako syn Marii poślubionej Józefowi. Paweł z Tarsu, Paweł Apostoł, Szaweł, Saul, Szaul, heb. שאול התרסי Szaul ha-Tarsi (ur. ok. 5–10 w Tarsie w Cylicji, zm. ok. 64–67 w Rzymie) – Żyd z Tarsu, święty chrześcijański, męczennik. Zwany Apostołem Narodów Urodził się jako Szaweł (Saul) w Tarsie (obecnie Tarsus) w Cylicji w żydowskiej rodzinie, posiadającej rzymskie obywatelstwo. Był synem faryzeusza z pokolenia Beniamina. Według Hieronima ze Strydonu jego rodzice pochodzili z Giskali (współczesny Dżisz) w Galilei. Nie jest znany sposób, w jaki przodkowie Pawła uzyskali obywatelstwo rzymskie. https://en.wikipedia.org/wiki/Early_Christianity "Pierwsi chrześcijanie, jak opisano w pierwszych rozdziałach Dziejów Apostolskich, byli Żydami albo przez urodzenie, albo przez nawrócenie"
  10. @Themotha " Włosi zawsze mieli bystrzaków u siebie" - nie Włosi tylko Żydzi. Założyciele kościoła pochodzili z rodzin żydowskich. Podobnie jak Sigmund Freud – austriacki lekarz żydowskiego pochodzenia, neurolog, twórca psychoanalizy. I np. Karl Marx – niemiecki filozof, socjolog, ekonomista, historyk, dziennikarz i działacz rewolucyjny. Pochodził ze zasymilowanej rodziny żydowskiej, pochodzenia aszkenazyjskiego. @Metody: "psychologia - nauka badająca mechanizmy i prawa rządzące psychiką oraz zachowaniami człowieka." https://pl.wikipedia.org/wiki/Przyrzeczenie_Lekarskie Jeden z podpunktów poniżej: według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek; Taka jest teoria, jaka jest rzeczywistość ? Psychologia jest dziedzina społeczną, podobnie jak np. politologia i europeistyka itp. I jako taka podlega jak najbardziej marszowi przez instytucje: http://www.historiasztuki.com.pl/strony/021-10-00-ANTYKULTURA-MARSZ.html Przykład 'humanizmu' psychologów: http://www.familie.pl/artykul/Odbieranie-dzieci-rodzicom-prawo-i-rzeczywistosc,6586,1.html Karolina i Bartosz Bajkowscy do poradni psychologicznej trafili, bo ich dzieci (bliźniacy Krzyś i Staś oraz nieco młodszy od nich Piotruś) nie lubiły chodzić do szkoły. Rodzice chcieli więc pomóc synom rozwiązać ten problem. Następnie zostali skierowani do Krakowskiego Instytutu Psychoterapii (KIP), prowadzonego przez Stowarzyszenie „Siemacha”. 30 stycznia br. krakowski Sąd Okręgowy, bazując na wniosku z KIP i opinii wydanej przez Rodzinny Ośrodek Diagnostyczno-Konsultacyjny, ograniczył prawa rodzicielskie rodziców i zdecydował o natychmiastowym umieszczeniu trojga ich dzieci w domu dziecka. Zgodnie z wyrokiem – „dla dobra dzieci” – rodzice sami powinni odwieźć synów do domu dziecka. Specjalistycznego, bo sąd wziął m.in. pod uwagę pierwotny problem (czyli ten, przez który chłopcy nie lubili chodzić do szkoły) i uznał, że w takiej placówce dzieci będą miały zapewnioną „opiekę” psychologa i pedagoga, której „niezbędnie” potrzebują. Psychologia to nie tylko 'pogadanie' z kimś, to też realnie realizowana władza, właśnie np. w dziedzinie życia rodzinnego, wychowywania dzieci, definiowania norm spolecznych Co do Kościoła, podchodzę do tego w sposób interesowny: Kościół uznaje naturalną wysoką pozycję mężczyzny w rodzinie i społeczeństwie. Patrząc tylko na ten 1 punkt ma moje pozytywne zainteresowanie.
  11. Nie zawsze użyłem translatora żeby to sprawnie ogarnąć, tłumaczenie z innego języka jest czasochłonne. Generalnie poprawiłem osobę, ale musiałem sporo przeoczyć, przepraszam.
  12. Tak pro-forma coś odpowiem: masturbacja nie jest czymś super-dobrym, energię powinno się używać inaczej - tu się nic nie zmieniło, kultura powinna być ustawiona tak, żeby masturbacja nie była konieczna, a masturbacja do porno już tym bardziej. Seks przedmałżeński - grozi ciąża lub syfkami - ogólnie, gloryfikowanie seksu i 'zakochania' niczemu dobremu nie służy.... Czyli jesteś za tym, że psycholog powinien informować o swoim ateizmie lub lewicowych poglądach (wszyscy równi, gender ok, wiadomo że przemoc ma płeć itp.? ) Jeśli tak to ja też jestem za! Medytację itp. ja interpretuje jako tolerancję lub wkładanie na piedestał obcych kultur kosztem naszej - jaki to daje efekt widać na zachodzie, lub na naszych 'czarnych marszach' gdzie większość to feministki, jogini, wegetarianie i inni tego typu wrażliwi lub z kosmosu... (bez dowodu, tylko obserwacja, opinia tymczasowa).
  13. Żona Elona Muska opisuje swój związek https://www.marieclaire.com/sex-love/a5380/millionaire-starter-wife/ Cz.1: zaloty Był typem naukowym, w domu z liczbami, handlem i logiką. Nie byłem jedyną kobietą, za która biegał, ale nawet po przeniesieniu się do Wharton wciąż wysyłał róże. Kiedy wrócił do Queen's, by odwiedzić przyjaciół, zgodziłam się zjeść z nim kolację. Pewnej nocy, podczas obiadu, zapytał mnie, ile chce dzieci. "Jeden lub dwa", odrzekłem natychmiast, "ale gdybym mogła sobie pozwolić na niańki, chciałbym mieć cztery." Dwa lata później - dwa miesiące przed naszym ślubem w styczniu 2000 r. - Elon powiedział mi, że mamy spotkanie z prawnikiem, który pomógł nam w "porozumieniu finansowym", które zarząd nowej firmy chciał nam dac do podpisania. ... Z ramieniem przerzuconym przez klatkę moja piersiową czułam, że jest moim prywatnym Aleksandrem Wielkim. Cz.2: ślub i małżeństwo Mimo to pojawiły się znaki ostrzegawcze. Gdy tańczyliśmy na naszym przyjęciu weselnym, Elon powiedział mi: "Jestem alfą w tym związku". Wzruszyłem ramionami, ale z biegiem czasu dowiedziałam się, że był serio. Dorastał w zdominowanej przez mężczyzn kulturze Południowej Afryki, a chęć rywalizacji i dominacji, która sprawiła, że odniósł tak wielki sukces w biznesie, magicznie się nie wyłącza, kiedy wróci do domu. "Jestem twoją żoną" - powtarzałem mu wielokrotnie - "nie twoim pracownikiem". "Gdybyś była moim pracownikiem" - powiedział - "zwolniłbym cię". To był wymarzony styl życia, uprzywilejowany i surrealistyczny. Ale wicher z blaskiem(?) nie mógł ukryć rosnącej pustki w rdzeniu. Elon miał obsesję na punkcie swojej pracy: kiedy był w domu, jego umysł był gdzie indziej. Pragnąłem głębokich i szczerych rozmów, intymności i empatii. Ledwo się rozpoznawałam. Zmieniłem się w żonę "trofeum". Nie byłam wystarczająco zorientowana na szczegóły, by utrzymać idealny dom lub być idealną gospodynią. Nie mogłem już dłużej ukrywać nudy, kiedy mężczyźni rozmawiali, a kobiety uśmiechały się i słuchały. Chciałem równości. Chciałem partnerstwa. Elon zgodził się iść do poradni małżeńskiej. Miesiąc i trzy sesje później dał mi ultimatum: albo dzisiaj naprawimy to małżeństwo, albo jutro się rozwodzimy. Następnego ranka złożył pozew o rozwód. Czułem się zdrętwiała, ale dziwnie ulżyło. Cz.3 rozwód Osiem lat po podpisaniu postupu (rozdzielność majątkowa) zacząłam rozumieć, co zrobiłem. Skutecznie odmówiłem wszelkich praw jako osoba zamężna, w tym wszelkie roszczenia do mienia wspólnotowego, z wyjątkiem naszego domu, który miał być mi nadany, gdy mieliśmy dziecko. Ale mój adwokat przedstawia teorię prawną, która mogłaby unieważnić postnup. W trakcie postępowania rozwodowego jego nowa narzeczona i ja odkryliśmy, że lubimy się nawzajem. Jest ona, według wszystkich, uroczą, inteligentną i bardzo młodą osobą, i lepiej pasuje do stylu życia i osobowości mojego byłego męża niż ja kiedykolwiek.
  14. Krótko i na temat - rozwody nie omijają nawet władców tego świata. Natomiast rozwinięcie tej historii jest zaskakujące.. Ludmiła Aleksandrowna Putina, ros. Людмила Александровна Путина, po drugim mężu Oczeretnaja, ros. Очеретная (ur. 6 stycznia 1958 w Kaliningradzie) – od 28 lipca 1983 do 6 czerwca 2013[1] małżonka Władimira Putina (prezydenta Federacji Rosyjskiej w latach 2000–2008 i od 2012). Ukończyła studia na wydziale romanistyki Uniwersytetu Leningradzkiego. Wcześniej pracowała, między innymi, jako listonoszka, pielęgniarka szpitalna, stewardesa Aerofłotu. Według portalu Sobiesiednik Ludmiła Putina wyszła za mąż za 38-letniego Artura Oczeretnego i zmieniła nazwisko[2]. Z Władimirem Putinem ma dwie córki: Mariję (ur. 1985) i Jekaterinę (ur. 1986). Po rozwodzie z Władimirem Putinem jego była małżonka Ludmiła znalazła ukojenie u boku młodszego o 20 lat biznesmena. Warta ponad siedem milionów dolarów willa Oczeretnych znajduje się w wiosce Anglet w pobliżu Biarritz na południowym zachodzie Francji. Obiekt zakupiono zaledwie sześć miesięcy po rozwodzie Putinów. Trwa też budowa nowego basenu, tym razem na dachu. Na tym mogłaby zakończyć się szczęśliwa historia kobiety, która, jak określiła biografka Putina Natalia ­Geworkian, była osobą "która kochała, ale nigdy nie była kochana".
  15. Ja z okazji Dnia Kobiet postanowiłem wybrać się na masaż... W ten sposób chociaż trochę pomogę niwelować różnice płacowe. Porządną kasa za porządną pracę. Żadne tam bezwartościowe kwiatki czy uśmiechy - tego dostarczyli rycerze.
  16. Babka ma troche racji, mozna uzyc innego agumentu: czy chcesz byc podobny do Jana Pawla, Matki Teresy, Maria (matka Jezusa) i szukac tego czy bardziej jak Jerzy Urban, Katarzyna Lubnauer, Madonna ? Ciezko szukac jednej jedynej prawdy, to samo oznacza ze 'duchowosc' lewicowa powinna podlegac wnikliwej krytyce, skoro to 'nauka' - no i patrzec na skutki ich dzialalnosci
  17. Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty i rozglądałam się. Zauważyłam na ścianie dyplom ukończenia studiów, na którym figurowało jego pełne imię i nazwisko. Znienacka mi się przypomniał wysoki, przystojny, ciemnowłosy chłopak o tym samym nazwisku chodził ze mną do liceum jakieś 30 lat temu. Czyżby mój nowy dentysta był tym chłopakiem, w którym się nawet trochę podkochiwałam? Jak go jednak zobaczyłam, szybko porzuciłam te myśli. Ten prawie łysy facet z siwiejącymi włosami, brzuszkiem i twarzą pełną zmarszczek był zbyt stary, by mógł być moim kolegą ze szkoły. A może jednak? Po tym, jak mi przejrzał zęby, zapytałam go, czy nie chodził przypadkiem do XXVI LO.? Tak. Owszem, chodziłem i byłem nawet jednym z najlepszych uczniów, zarumienił się. A w którym roku Pan zdawał maturę? zapytałam. On odpowiedział: W siedemdziesiątym szóstym. Dlaczego Pani pyta? To Pan był w mojej klasie! powiedziałam zachwycona. Zaczął mi się uważnie przyglądać. I następnie ten wstrętny, pomarszczony staruch zapytał: A czego Pani uczyła?...
  18. http://forsal.pl/artykuly/1077046,nowy-apartheid-coraz-mniej-bialych-w-rpa-opowiesc-bura.html
  19. https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/najnizsze-emerytury-groza-milionom-polakow,91,0,2399323.html
  20. Troche fenomen. Tu fragment wywiadu z 'Newsweeka' ... "Przy innej okazji pozdrawia także Elżbietę Kruk, pisowską szefową Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. To dzięki niej narodził się Kapitan Bomba, największy animowany sukces Walaszka. Każdy odcinek po kilkaset tysięcy odsłon na YouTube. Odcinków sto kilkadziesiąt. Premiery odbywają się na antenie 4Fun TV, a potem trafiają do internetu. O tym, co wspólnego miała IV RP z narodzinami Kapitana, Walaszek mówi krótko: cenzura. – Pani Kruk, którą chciałbym przy tej okazji pozdrowić, nie lubiła naszych kreskówek, kazała je przesuwać z 15 na 22, a potem jeszcze później. Pomyślałem więc, żeby zrobić taką hardcorową kreskówkę, której w ogóle nie będzie można puścić. Ale w końcu telewizja to puściła. I to był strzał w siódemkę. No może w szóstkę, bez przesady." http://www.newsweek.pl/kultura/wiadomosci-kulturalne/bartosz-walaszek---kapitan-absurd,97960,1,1.html Ww. "Kapitan Bomba" (ostrzezenie - to juz niezle pojechane jest )
  21. Po przejrzeniu innych bardziej znanych jego tworczosci zaczalem grzebac w necie po cos 'nowego'. Nowe jak dla mnie, dzisiaj to znalazlem.
  22. Bo prawda sie nie starzeje Przy okazji, odnoscnie zycia prywatnego Bartosza, to zdaje sobie sprawe, zeby oddzielac je od tworczosci. To sie fachowo nazywa 'podmiot liryczny'. Ciezko oczekiwac zeby "Pan Tadeusz" byl na podstawie osobistych doswiadczen autora. Podobnie Piotr Rogucki z zespolu 'Coma' mial kiedys takie pytanie od dziennikarza, stanowczo zaprzeczyl ze wszytko o czym spiewa to o nim. Artysta kreuje tez wizerunek, itp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.