Skocz do zawartości

Mike39

Użytkownik
  • Postów

    62
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Mike39

  1. Byłem wczoraj u prawnika, złożyłem pozew o rozwód. Widziała jak przeglądam w domu papiery, akt ślubu itp. Pytała że może bym się jeszcze zastanowił. Dzisiaj, po kilku dniach ciszy, przysłała mi wiadomość czy moglibyśmy pójść razem do restauracji.
  2. Stała się rzecz dosyć dziwna. Poprosiłem ja o rozwód - zgodziła się. Poprosiłem żeby się wyprowadzila- zgodziła się. Dzieci zostają ze mną . Jedynie poprosiła mnie żebym nie sprzedawał domu i zostawił go dla chłopców, na przyszłość, że jestem dobrym ojcem itp.Rozmowa przebiegła bardzo kulturalnie. Chce czasami przyjeżdżać zobaczyć chłopaków, coś ugotować. Zapytałem czy jak już będzie to wpadnie do sypialni. Roześmiała się i pokiwała potwierdzająco głową. W zamian za to chce ze £10k na wynajęcie mieszkania, meble i takie tam. Poprosiła czy moglibyśmy zachować dobre stosunki. Powiedziałem że chce mieć to na papierze.Jasne że tak. Trochę zgłupiałem. Czy to jakiś podstęp?
  3. Niestety tablet na którym to wszystko było po kilku latach spoczynku na strychu nie chce się włączyć. Spróbuję wysłać gdzieś do odzyskania danych z dysku.Nie ma to raczej znaczenia. Tutaj sądy przy sprawach rozwodowych tego nie wymagają ze względu na to że zdrada nie jest podstawą do rozwodu. Nikt o tym incydencie oprócz nas, tego typa i jej wspólniczki przyjaciółki ( która zresztą mi o tym powiedziała )nie wiedział. On pewnie pochwalił się paru kumplom i tyle. O nowej sytuacji nic w zasadzie nie wiem. Jest to miasto obok i nikogo tam nie znam. Młodszy syn niczego się nie domyśla. Starszy zapytał mnie co się dzieje ( wczoraj wróciła grubo po północy, a ja ze swoimi chłopakami byliśmy w kinie i po powrocie jej już nie było) i gdzie była wczoraj matką. Rano słyszałem że ja o to pytał. Powiedziała że była z koleżanką. Dzisiaj we dwóch trochę pracowaliśmy wokół domu i o tym gadaliśmy. Powiedziałem mu że myślę o rozwodzie.
  4. Wiem ze to zjebalem. Wytawalo mi sie ze wiem lepiej niz wy. Liczylem na to ze uda mi sie odzyskac moje zycie. Uczucie odrzucenia, pustka i wizja rozwodu byla przygniatajaca. Majac ja w garsci maglem to wszystko odzyskac. To bylo duzo latwiejsze. Wygodne. Poczatek byl niezly. Odzyskalem spokoj ducha, czulem sie troche jak mlody Bog.. W calym naszym srodowisku, w czesci rozbitych malzenstw gdzie malzonek zwykle konczyl wygnany w wynajmowanej kawalerce,uchodzilismy za zajebiscie udane malzenstwo. Nasi rodzice wniebowzieci. Z czasem jednak sie okazalo ze to tylko chwilo zaglusza moje prawdziwe emocje. Co sie zobaczylo to sie nie odzobaczy. Coraz czesciej w myslach powracaly wizje kochankow z nagran . Przy wymianie rozrzadu, w trakcie jedzenia pizzy z dzieciakami. Tak po prostu z niczego i nagle sciska cie zoladek i zlewa zimny pot. Staralem sie o tym nie rozmyslac, Wpadlem w wir zajec praca, remont domu,hobby. Zawsze na cos brakowalo mi czasu ale sprawialo mi to przyjemnosc. Nasze malzenstwo bylo na samym dole mojej listy priorytetow. Coraz mniej czasu spedzalismy razem. Wyraznie zaczynalismy sie oddalac. Stalem sie oschly i zdystansowany, ona zreszta tez. Z milej zabki stala sie zrzedzaca ropucha. Znika seks. Gdzies na poczatku tego roku, kilka miesiecy po zmianie pracy poznaje nowa najlepsza przyjaciolke, zaczyna sie chowanie telefonu i nerwowe podskakiwanie jak wejde do pokoju kiedy cos tam na nim pisze, nowe ciuchy, fryzury, sztuczne rzesy, pazury i inne chuje na kiju. Cykl sie powtarza. Ku przestrodze.
  5. Podsumowując nie posłuchałem rad forumowiczów i zostaliśmy razem. Bardzo mi ta sytuacja odpowiadała, mogłem robić co chciałem i dostawałem od niej to na co miałem ochotę.. Gdy na mnie patrzyla w jej oczach widziałem coś czego dawno nie widziałem. Byłem dla niej wszystkim. Bardzo mi to pompowało ego. Taki drugi miesiąc miodowy.Byłem pewien że naprawdę zrozumiała swój błąd.Trwalo to kilka lat. Z czasem wszystko powoli zaczęło wracać do normy, emocje i pożądanie opadły. Jakiś rok temu zmieniła pracę i w zasadzie wróciłem do pierwszego postu w tym wątku...
  6. Decyzję podjąłem już dawno i nic się nie zmieniło.
  7. Nasi rodzice są wniebowzięci, dzieci radosne, wyglądamy jak tydzień po ślubie. Zarzuca mnie prezentami, stara się ładnie dla mnie wyglądać, fajna bielizna i jeszcze fajniejszy blowjob wieczorami.
  8. Nie panowie, nie jestem trollem. Jestesmy teraz w Polsce, swiateczny zjazd rodzinny, chwila odpoczynku. Ona dalej uparcie zalewajac sie lzami twierdzi ze rozwodu mi nie da.
  9. Okres przedswiateczny, trudno znalezc chwile wolnego czasu. Ale do rzeczy. Baba chodzi i ryczy. Prosi o druga szanse, zaklina sie ze zerwala z nim kontakt, chce zaprosic mnie na wspolny weekend bez dzieci, gdzies w Polsce. Rozwodu mi nie da, bedzie o mnie walczyc, przyznaje ze wszystko zjebala, ale chce to naprawic. Przyznam ze czasami mysle ze cos do niej dotarlo. Daje jej Na przemian nadzieje i jazde. Z drugiej strony babka weszy, grzebie w loptopie czegos szuka. Dzisiaj w nocy przyszla pytajac czy moze spac ze mna, grzecznie odmowilem. Po chwili wrocila pod jakims pretekstem i zaraz wyszla. Nastepnie slysze dzwiek odblokowywania mojego telefonu, otwieram oczy, zniknal z komody. Wolam ja do siebie a ona ze chciala sobie cos tam przyswiecic. No glupszej wymowki nie slyszalem. Opierdolilem i wyjebalem z sypialni. Cos babsko kombinuje. A moze to dlatego ze ostatnio wiecej czasu spedzam poza domem, wszystko robie bez niej, wyjazdy z kumplami a ona dopytuje sie czy to tylko sami faceci.
  10. Pora na kolejny krok. Papiery rozwodowe prawie gotowe. Oczywiscie malzonka o niczym nie wie, po rozmowach z przyjaciolka uwierzyla ze przez "cos" takiego mozna przejsc, malzenstwa z takich kryzysow wychodza. Dalej chodzi i szlocha, zabije sie jak nie dam jej szansy ( teraz juz mnie Kocha ), pisze lisciki. Myslicie zeby ja powoli oswajac z wizja rozwodu, czy walnac gotowe papiery na stol i kazac podpisac?
  11. Realne, siedzi Na dupie w domu, nie wychodzi Bo nie ma po co. Do sklepu Na zakupy, do TK Maxa tez nie Bo ma zero kasy. Nie wiem czy nie zacznie chodzic do roboty Na piechote Bo w "jej" aucie od 2 dni pali sie rezerwa.
  12. Duzo o tym ostatnio mysle. Przygladam sie bacznie jej zachowaniu od momentu ujawnienia i stwierdzam ze poza deklaracjami checi naprawy nic sie nie zmienilo. No moze troche w kuchni, ale zupe to sam moge ugotowac. Zero inwencji i jakiegokolwiek dzialania. Chodzi i skamle o pare groszy do wyplaty. Po co mi taka baba? O czym ja mam z nia teraz gadac, a nawet mi sie nie chce. A dla dupy nie warto. W jej wieku Ile jej jeszcze zostalo 2-3 lata? Moze 5 stres, nerwy, sklonnosci do samodestrukcji zniszcza ja bardzo szybko. Ostatnio jeszcze zaczela jarac. Bede to konczyl.
  13. Troche wczesnie spisaliscie mnie na straty panowie. Poprostu wasz swiat odkrylem niedawno, zaczalem stawiac pierwsze kroki. Do tego ten rollercoaster. Nie wrocilismy do siebie, o nie. Toleruje jej obecnosc i tyle. W eterze cisza, zadnych smsow, pewnie zeszli glebiej do podziemia. Ona chodzi i ryczy, pyta czy chce zabrac jej dzieci.
  14. Kamerki usunąłem po powrocie jak będę miał czas to przejrze. Podczas naszej nieobecności zrobili sobie imprezkę, alkohol+speed. Wszystko jest na messengerze. Dostałem od niej prezent, pluszowego misia, nie czekajcie to łoś jakiś. Zostawiła go na szafce i liścik " Chcę za wszelką ceną Cie odzyskać. Będę walczyć aby Cię zdobyć "itp itd.
  15. Ok dalem ciala, ale chcialo mi sie za dupe potrzymac. Wiecej sie to nie powtorzy. Poza tym wykonuje wszystkie moje polecenia, koniec wspolnego konta, sama placi za swoje. Chciala pozyczyc na opony, nie dalem. Jeszcze tylko przekierowanie dodatku na dzieci na moje konto i bierzace finanse ogarniete.
  16. Kamerki juz dawno usuniete, nagranie ktore jej pokazalem szlo z karty sd. Jestem przekonany ze ona mysli ze jedyne co wiem i mam to jakies jedno nagranie. Oczywiscie nic nie wspomnialem o innych zrodlach informacji. Zarzeka sie ze zerwala z nim kontakt, ostentacyjnie zostawia telefon na widoku. Temat bedzie dalej monitorowany. Bierze mnie na litosc, przytulanie i smutne oczka, podskornie czuje klamstwo i manipulacje. Nie odstepuje mnie na krok, bezustannie proszac o nadzieje na wybaczenie. Sprawa finansow jest prawie domknieta. Dzisiaj w nocy przyszla do mnie zebym ja przytulil, zasnela i pozwolilem jej zostac do rana. Jutro wraca na sofe do salonu. Zalosny to widok kiedy probuje zajac sie dziecmi, a nie wie jak do tego podejsc. Snuje sie po domu bez celu, myslami nieobecna. Czasami mysle zeby ja spakowac i bardzo grzecznie wyslac do kochanka, zyczac szczescia na nowej drodze.
  17. Kurtyna poszla w gore. Po powrocie z weekendu zastalismy mamusie w nie najlepszym stanie. Od razy pomyslalem ze to pretekst na "niedanie dupy" albo z nowym gosciem cos poszlo nie tak. Jednym slowem po rozpakowaniu walizek, na zakupy i wzialem sie do gotowania obiadu, bo jej to nie przyszlo do glowy. W tym momencie wiedzialem ze juz dluzej tego nie wytrzymam. Po godzinie na zabawe choinkowa, bez niej. Sam jej powiedzialem zeby zostala w domu. Po powrocie troche zabawy, lekcje i polozylem dzieci spac. Gdy juz spali, poszedlem do salonu i podalem jej tableta z wczesniej wybranym fragmentem nagrania. O kurwa, poszly jej wszystkie bezpieczniki. Automatycznie odrzucila tablet, wrzeszczac "co to jest!!!". Ja bez slowa podsunalem jej walizke i wyszedlem bez slowa. Za soba slyszalem, jak moglem jej to zrobic. Sekundy pozniej przybiegla do mnie do pokoju, lamentujac juz ze ona nie ma dokad pojsc i ze strasznie ja upokorzylem. Ja najzwyczajniej w swiecie ogladalem film. Zaczelo sie wylaczanie telewizora, blagania, przeprosiny, ze to nie tak jak mysle, ze ona wcale z nim nie spala a on to tylko palcem. Ja siedze i wlaczam telewizor mowiac ze film ogladam. Zaczyna sie czarna rozpacz, to ja ja przestalem kochac 5lat temu, prosi o druga szanse, wszystko naprawi, lapie mnie za dlonie prawie je calujac. Grzecznie wypraszam z pokoju. Wraca po pieciu minutach, pcha mi sie do wyra, I tak prawie do 2giej nad ranem. Rano od nowa, Nic nie mowie poza uspokuj sie I idz spac. Teraz jestem w pracy, smsy z przeprosinami, potem blagalne telefony. Na koniec pyta gdzie sie kupuje opony do samochodu Bo ma przeglad. Grzecznie objasniam co to jest google. Czuje ogromna ulge, spadl ze mnie ogromny ciezar. To dzieki wam panowie. Nie wal posta pod postem, użyj opcji "edytuj" albo zgłaszaj. Scalone Rx
  18. Sugerujesz bym wziął na wstrzymanie? Mam ja zabrać z nami na Swięta? Nagrała się ostatnio jej rozmowa z matką, zrobiła jej ostrą awanture że wychodząc na spotkania z przyjaciółkami zaniedbuje rodzine. Łże własnej matce, że to nie tak, że wychodzimy razem. Jej rodzina to starej daty konserwatyści, wykształceni, w podeszłym już wieku nie będzie jej z nimi łatwo.
  19. D day zbliża się dużymi krokami. XYZ numer z restauracją nie wyjdzie, wracam z dzieciakami w niedzielę po południu a potem idziemy wszyscy na zabawę choinkową. Będzie to trwać do póżnego wieczora a i dzieciaków nie będzie z kim zostawić. Nie chcę czekać do następnego weekendu. Dam jej ten podarek w domu. Myśle by zaraz po tym zadzwonić do rodziny, mojej i jej, powiedzieć o wszystkim by uprzedzić jej narrację. I tak od tego nie ucieknę, jedziemy tam na święta oczywiście bez niej. Mam też numer jego starych, może warto by było zapytać czy są gotowi na przyjęcie mężatki z dwójką dzieci pod swój dach?
  20. Mój najlepszy przyjaciel był dzisiaj pierwszy dzień w pracy, a moje kochanie zawiozło mu lunch. Jakie to słodkie prawda? Podczas naszej nieobecności umówili się na wspólne...... gotowanie. Dzieci przez tydzidzień jadły mrożoną pizze a jemu będzie gotować sphagetti carbonara. Wcześniej nie zwróciłem na to uwagi, ale po raz kolejny w ich smsach spojawił się temat dragów. Wcześniej jej obiecywał że dla niej rzuci, teraz przysięga że nie bierze. Czy ten temat, utrwalony w ich wiadomościach legalnie zdobyty ( przypomne że messenger zawsze był zainstalowany na wszystkich jabłkach w domu, więc o nielegalnym podsłuchiwaniu nie ma mowy) może mieć wpływ na ewentualną decyzję sądu co do opieki nad dziećmi, gdyby oni zamieszkali razem? Poza tym dostaje całe mnóstwo spamów kart kredytowych, chyba im brakuje na finansowanie romansu. Ostatnio urabia mnie na "mały" kredycik, chciałaby zmienić swoje Z4 na boxtera. Ale se babe wybrałem.
  21. Cos krecil, ze moze on odejdzie Bo nie chce jej marnowac zycia.
  22. Zonka pytala go czy ma ode mnie odejsc wiec z wyprowadzka nie powinno byc problemu. Tak oczywiscie, na chwile przed akcja blokowanie kart, zmiana wszystkich hasel, ubezpieczenia na samochody, ubezpieczenie na zycie, telefon itp. Nie wiem czy jej wyplaty starczy na oplacenie tego wszystkiego, wydawala wiecej niz zarabia, ae nowy partner zaczal prace wiec na dzien dobry moze zaczac ja dofinansowywac.Oczywiscie musi jeszcze oddac pieniadze dzieciom. Na Swieta mielismy jechac do polski, jeszcze wczoraj prosila mnie o kupno biletow. Czeka mnie jeszcze przeprawa z rodzina, moja wlasna to nie problem, ale jej to inna bajka. Jednym slowem bedzie niezla jada. No i musze sie jeszcze z "nim" spotkac i serdecznie mu podziekowac.
  23. Dobra panowie mam dosyć. Jest kolejne video, ale tego już nie oglądałem, za dużo tego naraz. Sam nie jestem w stanie tego dłużej ciągnąć. Nie mogę już na nią patrzeć. Wczoraj z nią trochę gadałem, powiedziała mi że jest zadowolona z naszego małżeństwa, pytałem czy tak jak jest jej odpowiada, ona mi mówi że przecież jesteśmy razem. Racjonalizuje swoje poczynania, opowiada mi o naszych znajomych którzy mieli większe problemy i sobie wszystko wybaczyli. Po paru dniach przerwy zajrzałem do messengera, jednego dnia on odchodzi dle jej dobra a ona błaga by tego nie robił, kolejnego jest odwrotnie. Pomiedzy tym wielka miłośc. Sami przeciwko całemu światu. Już rzygam tym wszystkim. Ps. Wyjeżdżam na weekend z dzieciakami, więc planują ten czas spędzić razem, tylko ona nie mówi oni jadą a on jedzie, czy to możliwe że nie powiedziała mu że ma dzieci?
  24. Ja wlasnie licze na to ze wszystko uda sie zalatwic bez udzialu sadu. Gadalem wczoraj z jednym gosciem, rozwodzil sie miesiac, w sadzie nie byl ani razu, wszystko zalatwione listownie. Jej obecney stan i element zaskoczenia powinny dzialac na moja korzysc. Ich zwiazek szczytuje, wskazowka zakochania jest w skrajnym gornym polozeniu i dwojka dzieci jest jej do niczego nie potrzebna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.