Skocz do zawartości

Komti

Starszy Użytkownik
  • Postów

    405
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość:
    Północ
  • Interests
    “The individual has always had to struggle to keep from being overwhelmed by the tribe. To be your own man is hard business. If you try it, you will be lonely often, and sometimes frightened. But no price is too high to pay for the privilege of owning yourself.”


    ― Rudyard Kipling

Ostatnie wizyty

3829 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Komti

Starszy Kapral

Starszy Kapral (5/23)

517

Reputacja

  1. @radeq Oczywiście różne są konfiguracje. Kobiety rozpędzone w karierze też chcą mieć jednak namiastkę związku. Tu mamy przypadek wyrachowanej bezemocjonalności. Ma dziewczyna potrzeby to je realizuje, być może w oczekiwaniu gdy 'ten jedyny' się namyśli i do niej wróci. Tak jakby uczucia miała już gdzieś ulokowane - marzenia o aktualnie niedostępnej sutej kolacji przy świecach, a autor tematu jest hotdogiem na orlenie na trasie pomiędzy jej domem, a pracą. @Axela czułbyś się w obowiązku szybko reagować na każdego smsa divy, którą regularnie odwiedzasz? no właśnie
  2. Kolego, skoro nie odpisuje to zapewne akurat posuwa innego kolegę. Tak, posuwa, bo ma jaja i zdywersyfikowała sobie posuwaczy. Zrób tak samo i przestań się żalić. Albo rybki albo akwarium.
  3. To ja też poprowokuję cytując klasyka: "nie popieram, ale rozumiem" ?
  4. Szarpanka nie traktowałbym zbyt poważnie - sam tłumaczy, że chce humorystycznie orać lewactwo i kukoldztwo. Ja go odczytuję w konwencji standupowej, trochę a'la Billa Burra. Szybkie szufladkowanie, przejaskrawianie, ultra-prześmiewczość w jego wykonaniu robią całkiem dobrą robotę "na dzień dobry", bo to pokazuje pewien absurd sytuacji, semantyczne pranie mózgów i nierównowagę narracyjną pomiędzy tym co jest tradycyjnie męskie, a feministyczną propagandą.
  5. Myślę, że ku uciesze tęczowej gawiedzi sam powinien zostać oparty o pieprzony blat przez tego kuka od "oczami mężczyzny" i zostać przez niego spompowany na wizji. Marzy mi się jak Szarpanek robi o tym dokument, który konkretnie miażdży międzynarodówkę medialnych kuków Wiem, rozmarzyłem się..
  6. Są pewne rozbieżności w "zeznaniach" Btw, jak to było u Was ze skończeniem "tego czegoś" ? No popatrz, kobitka była wolna! Ale! tylko Tobie dała się wyciągnąć na spacer.. i tylko innemu koledze possała kutanga, a tylko jeszcze innemu udostępniła pupando.. ? Po prostu nie rozumiesz nowoczesnych wolnych związków z wyłącznością na spacery!
  7. Pozostaje praca u podstaw, tłumaczenie, uświadamianie, budowanie spójnej, prostej argumentacji aby pewne mechanizmy wyjaśniać. Wiem, że na tym forum przekonujemy już przekonanych. W życiu kilku chłopakom z całkiem niezłym skutkiem udało mi się "zaimplantować" chęć zgłębiania tematu. W pewnym momencie nastąpi przesilenie wobec całkowitej erozji systemu i oficjalnie usłyszymy, że instytucja małżeństwa w obecnej formie jest przeżytkiem i powoduje więcej szkód społecznych niż ma zalet.
  8. Czy to nie jest standard, mediana polskich małżeństw, szczególnie w obecnym czasie? Co takiego zmienia racjonalizacja ew. potencjalnych przyczyn zachowania męża? Ok mąż zagrywa taktycznie: eh mam kłopoty w biznesie, pała mi od stresu nie staje, kotuś pobzykaj się z X, a gdy sytuacja wróci do normy to zajmę się Tobą (zacznę od spłaty twojej karty kredytowej) bo wiem, że na rozwodzie stracę więcej. Tego typu "życiowe" kalkulacje w małżeństwie to właśnie kukoldztwo. Zmierzam do tego, że zawarcie małżeństwa w obecnej formie prędzej czy później skutkuje właśnie takimi dylematami, których nie ma już dobrych rozwiązań tylko te złe lub gorsze. .
  9. Feminizacji młodych chłopaków, upadku męskich wzorców, rozpowszechnianiu bzdur o toksycznej męskości, otwartym promowaniu kukoldztwa, można by długo wymieniać.. Na szczęście liczba małżeństw z roku na rok spada. To oczywiście nie daje gwarancji na zniknięcie tego zjawiska, ale! To małżeństwo w obecnych czasach w sposób elementarny zaburza równowagę pomiędzy kobietą i mężczyzną na niekorzyść tego ostatniego. Proponuję wszystkim braciom, przy odpowiedniej okazji rozmowy o związkach, małżeństwie , zadanie kobiecie następującego pytania: czy potrafisz wymienić jakie korzyści ma mężczyzna z zawarcia związku małżeńskiego? Odpowiedzi, które otrzymywałem to jedna wielka beka. Jedna bardziej inteligentna koleżanka odbiła tę piłkę odpowiedzią, że pomimo ona żadnych korzyści dla mężczyzny nie dostrzega, ale może ci którzy zawierają związki małżeńskie jakieś korzyści dla siebie widzą, skoro jednak ślub biorą ?.
  10. To sporo wyjaśnia. Katapultowałeś się w ostatnim momencie. Wygrałeś życie.
  11. To już zapowiedź instytucjonalizacji kukoldztwa. Jestem w stanie zrozumieć wchodzenie w dłuższe związki, zakładanie rodziny, ale po jaką cholerę zawierać umowę małżeńską? Niedługo będziemy mogli śmiało uznać, że każdy "pan młody" ="kukold".
  12. @jaro670 Zadziwia mnie skąd po roku taka erupcja z jej strony, autor najpewniej przegapił sporo czerwonych flag, dał się zbeciakować, a drama z imprezą miała na celu jego ostateczne "przecwelowanie" To autor ma ogląd na całość jego historii związkowej, po prostu skoro to była pierwsza tego typu drama to pod rozwagę poddaję przeprowadzenie tresury tejże myszki, na wyjebce, bez specjalnego zaangażowania, chyba, że autor stwierdzi, że nie warto, szkoda mu czasu i energii, więc w tej sytuacji najlepiej powiedzieć heja i iść do przodu.
  13. Będziesz trzymał ramę, to ona wróci na kolanach z prośbą o ostry trening. Za mało od niej wymagałeś i jej mentalne zwieracze puściły. Nie ustępuj, powtarzaj jakich zachowań nie będziesz akceptował, skup się na sobie, a tej panny - jeżeli widzisz szansę na zmianę jej zachowania - definitywnie nie przekreślaj, wszak zrobiła Ci dramę z zazdrości "o te inne lafiryndy" , nie mów, że to nie połechtało Twojego ego. Z drugiej strony mogła by mieć na to całkowicie wywalone, ogarnąć sobie tego wieczora jakiegoś randoma z tindera i przywitać Cię po imprezie pocałunkiem po którym czułbyś dziwny posmak w ustach ?
  14. Wychowałeś potwora ? Ale! Ostatecznie postąpiłeś prawidłowo - nikt nie zasługuje na takie traktowanie i pozbawianie godności. Mycha może wyciągnie wnioski na przyszłość po takiej lekcji. Jak rozumem, masz teraz dylemat czy dać jej jeszcze kolejną szansę?
  15. Inną rzeczą jest, że one nie dopuszczają do siebie refleksji, że to w ich podejściu, zachowaniu leży przyczyna tej porażki. Zawsze jest jakiś powód zewnętrzny, bo nie wspierałeś wystarczająco, bo nie kochałeś etc. Zawsze też można uciec w depresję czy problemy hormonalne, czego ty jako mężczyzna nie zrozumiesz, bo nie jesteś w stanie zrozumieć, bo nie jesteś kobietą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.