Skocz do zawartości

ajland

Samice
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Kobieta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia ajland

Kot

Kot (1/23)

9

Reputacja

  1. W sumie tez jestem 10/10. Wiem nieskromnie to brzmii ale mam na to tony dowodow. To uczy lenistwa, cwaniactwa, wyzyskiwania innych. Jak mialam z 10 lat to bylam jeszcze ambitna pozniej coraz bardziej zero wysilku i jechanie na cwaniactwie bez zadnych konsekwencjii. Jesli chodzi o facetow, zero problemow, zawsze mase sie krecilo, to jest jakis mit z tym ze do ladnych kobiet facecii nie podbijaja. W sumie chcialabym byc z facetem ktory by czegos odemnie wymagal tak zyciowo i mnie cisnal a nie traktowal jak swieta krowe i ktorego bym nie potralila omamic.
  2. Haha niewiedzialam ze kradziez to hobby
  3. Okej, dominacja to jedno. A dlaczego tak bardzo krecii mnie bol? I nie chodzi tutaj o jakis klaps w seksie tylko grubsze rzeczy??? Odczuwam inne emocje ( dla kolegii wyzej) ludzie nawet uwazaja mnie za wesola
  4. Podnieca mnie otoczka lania, grozba kary, te emocje. Masochistka tez raczej jestem bo bol do pewnego stopnia mnie krecii. To ze lubie jak facet rzadzi, dominuje to chyba normalne. Nikt mnie nie bil w dziecinstwie a tego typu fantazje mialam juz w wieku 11 lat ( haha te przeszukiwanie bibliotekii). Pytam skad to sie bierze zna ktos jakas ciwkawsza hipoteze niz rodzice mnie lalii ?
  5. Moglby mi to ktos jakos naukowo wytlumaczyc ? Chodzi mi o takie prawdziwe lanie, pas, paddle, reprymenda. Dlaczego mnie to tak kreci nawet ogladajac filmik tego typu juz mam orgazm. Czym jest uwarunkowane to ze mnie tak bardzo to podnieca?
  6. A czy cos zlego jest w tym ze szukam kogos w stylu ostrego tatusia? Moze mi odpowiada uklad niepartnerski i potrzebuje sie kogos bac? Kiedys uklad typu facet rzadzi i wymaga byl normalny, przez stulecia kobiety by bite przez mezow w Europie i to bylo norma. Ja nie szukam zestawu wykluczajacych sie cech tylko podejscia do kobiet ktore zanika z roku na rok i zaczyna uchodzic za patologie.
  7. Od zawsze wolalam bardziej dominujacych facetow i w zyciu i w lozku ( lubie bsdm). W takim ukladzie gdy facet mi cos narzuca, wymaga czuje sie lepiej psychicznie. Generalanie dawanie mi zbyt duzej wolnosci zle sie konczy, lepiej funkcjonuje w ikladzie w ktorym sie kogos boje niz jak sama moge decydowac.
  8. Bylam kiedys z mezczyzna ktory potrafil tak patrzec ze przechodzily mnie ciary ze strachu, jakkolwiek to zabrzmi potrafil mnie ustawic slowem, spojrzeniem. Byl on wyjatkiem bo ogolnie raczej jestem typem takiego cwaniaczka, jakkolwiek to zabrzmi, kombinuje pod siebie i domyslam sobie do tego dobra gadke. Zawsze bylam tak jakby poza kontrola rodzicow. On mial w sobie cos takiego ze potrafil sprawic zebym podporzadkowala sie jakims zasadom i czulam sie przy nim taka mala. Jakkolwiek to zabrzmi malo facetow ma cos takiego w sobie, cokolwiek to bylo mocno dominujaca osobowosc, charyzma, umiejetnosc ustawienia kobiety pod siebie. Generalnie jestem dosc atrakcyjna poznaje duzo facetow i mase z nich odrzucam z powodu tego ze wiem ze oni sobie ze mna nie poradza tylko beda kolo mnie skakac i ja w tym ukladzie nie czuje sie zbyt dobrze potrxebuje miec kontrole nad soba. Czy facecii z tym sie rodza poziom testa czy to kwestia wyuczenia i moge np. innego faceta zainteresowanego mna sprobowac nauczyc tego jak ma mnie traktowac?
  9. Nigdzie nie napisalam ze nie jestem leniwa. Nie szukam tez sobie jakiejs choroby. W skrocie chodzi mi o to ze chcialabym ogarniac zycie tylko wtedy leci mi nastroj np. jak sie ucze czuje lek ze tego nieogarne, mysle o zaliczeniu, jestem na siebie zla ze jestrm glupia ze za wolno mi idzie, jak posprzatam to zawsze wydaje mi sie ze i tak nie jest idealnie, ogolnie od razu jestem spieta. Chcialabym wiecej robic ale mnie to przytlacza strasznie. Nie chce miec tego ladunku emocjonalnego. Przepraszam za chaotycznosc wypowiedzi, w kazdym razie nie zaprzeczam ze jestem leniwa, nie jestem z tego dumna, szukam jakiejs pomocy nie rad typu wez sie do roboty bo juz tak probowalam i po paru dniach robienia wszystkiego tak jak sie powinno czulam sie jak taki znerwicowany robot, chmurki sa lepsze od reala pod tym wzgledem tam wszystko wychodzi i nic tak cholernie nie boli. Pisalam ze z przyjemnosciami nie mam problemu Jesli chodzi seks to lubie takie dosc ostre klimaty i mam szczescie trafiac na facetow z podobnymi zajawkami. Ale nie chodzi o to, bardziej o dysonans typu albo mam wyjebane w dorosle obowiazki, olewam wszystko zyje jak lubie, fantazjuje, wypieram problemy ze swiadomosci i czuje sie swietnie albo chodze twardo po ziemi, zalezy mi na czymkolwiek w zwiazku z tym sie zawodze, stresuje, mysle powaznie i po kilku dniach ogarniania trace radosc zycia i w sumie chec do zycia tez.
  10. 9 absolutnie nie pasuje, no moze z 10% ale to raczej nie jest wtedy istotne. Przeslucham sobie tego pozniej i dam znac. Kiedys mnie trzasnal taki cytat z Perfekcyjnej Pani domu jak p. Rozenek powiedziala do jakiejs kobiety przyrownujac zycie do ciasta ze ona zyje tak jakby ciagle chciala wyjadac same rodzynki. Ja nie mam obnizonego nastroju, duzo spotykam sie z ludzmi tylko jak mam sie uczyc to jest totalna blokada, leze, mysle, uciekam w net, odwlekam tez na maksa inne czynnosci do czasu kiedy sie nie pali. Z tym lezeniem pod kocem to zeby nie bylo wychodze duzo z ludzmi conajmniej co drugi dzien, uprawiam sport, ja nie mam problemu z rzeczami ktore sa dla mnie przyjemne. Problem jest dopiero wtedy gdy sa rzeczy ktore po prostu trzeba zrobic np. posprzatac, posiedziec na zajeciach wtedy jest jakas blokada.
  11. -od liceum to sie pojawilo, wczesniej bylam idealnym dzieckiem z srednia ponad 5.5 i robilam duzo rzeczy poza zajeciami, na czyms mi zalezalo, nie mialam tak wyjebane we wszystko, jakies olimpiady, wolontariat - uzaleznienia : fajki, marnowanie czasu w internecie, nic grubszego - towarzystwo: dosc inteligentni ludzie, w miare ogarnieci z poczuciem humoru z jakkolwiek to zabrzmi dobrych domow jesli chodzi o blizsze relacje. Bardziej mnie martwii to ze sie nie ucze i nieogarniam obowiazkow i nie robie nic sensownego ze swoim zyciem niz te zasypianie. Ja siedze jak sparalizowana i nie potrafie sie nigdy wziasc za nauke.
  12. Sek w tym ze mnie krecia moje studia. A ja mam tak praktycznie ze wszystkim w zyciu ze wole uciekac niz dzialac az do momentu w ktorym sie pali. Nie skore zawsze mialam piekna
  13. tak tez robie nieraz ale po prostu nie chce mi sie wstawac dopoki nie mam mega presji np.jak mam zajecia z 1 przedmiotu w srode to ide na nie w piatek z ostatnia mozliwa grupa. w sumie nie wiem czemu taka jestem z jednej strony siebie nienawidze a z drugiej lubie ten stan gdy w nic sie nie angazuje i zyje sobie na wyjebce nie myslac o przyszlosci.
  14. Nie potrafie zachowywac sie jak osoba dorosla. Przykladowo studia: mam problem z regularnym chodzeniem na zajecia, budze sie i spie dalej, nie potrafie sie ogarnac , po prostu regularnie realizowac swoich obowiazkow, z nauka podobnie , na studiach juz zawalilam jeden rok przez frekwencje i brak nauki, mimo to dalej brne w podobny schemat, ucze sie albo na ostatni moment albo wcale. Przeraza mnie to ze najchetniej cale dnie spedzalabym na przyjemnosciach, siedzialabym w necie pod kocem zamiast zajac sie realem. Mocno tez uciekam w historie ktore tworze sobie w wyobraznii. Wiem ze uciekam od zycia ale jakos nie potrafie na dluzej niz pare godzin nieraz zejsc z tych oblokow i pracowac, dzialac by miec jakies rezultaty. Nie umiem sobie postawic granic. Ma ktos koncepcje co mogloby mi pomoc?
  15. Ide do neurologa i specjalisty chorob zakaznych w jednym. Bardziej mnie martwia te paski graniczne bo to oznacza ze cos tam moze siedziec ale w tym westernblocie nie wyszlo. Objawy: bole stawow, raz sa raz nie ma, raz boli mniej raz bardziej, najgorzej po alko i przed okresem - trace z pare razy dziennie ostrosc widzenia tak na pol minuty - z badan neurologa: oslabione odruchy glebokie w jednej nodze, brak odruchow brzusznych Zobacze co mi powie lekarz, test jako calosc jest ujemny ale czytalam w necie ze warto go ppwtorzyc kiedy bede miec duzo objawow bo raz moze cos wyjsc a raz nie. Moim zdaniem to nie potwierdza boreliozy ( brak 5 dodatnich) ale te graniczne paski mowia ze cos moze byc na rzeczy i zeby tego tak nie zostawiac. zreszta zrobilam tylko IgG wiec pewnie musze sprawdzic IgM jeszcze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.