Skocz do zawartości

deleteduser120

Starszy Użytkownik
  • Postów

    840
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser120

  1. Oj nie porównuj mnie z Analconda, proszę. Ja działałem starałem się zmieniać swoją sytuację, a nie zwalać na wzrost, wygląd, szczękę z lepszym lub mniejszym skutkiem. Wypowiadam się na forum zwykle o kwestiach których empirycznie doświadczyłem i mogę powiedzieć o rzeczywistych efektach podchodzenia na ulicy, bo miałem z tym styczność i zbierałem nr telefonu aż miałem pół pamięci zapchane telefonami wziętymi od dziewczyn na ulicy. Lepszymi efektami cieszyło się u mnie poznawanie w internecie, na pewnym etapie życia i tyle, miałem rzeczywiste efekty z tego w postaci seksu i krótszych i trochę dłuższych znajomości. Teraz natomiast kminie co robić dalej, bo jestem po 30tce a Tindery już nie zdają egzaminu.
  2. 1. Irytacja i frustracja. Wychodzenie na wierzch różnych trudnych emocji. 2. Flatline i obniżenie energii i nastroju, libido przez jakiś czas, u mnie to się dość szybko zaczynało. 3. Przedewszystkim odpowierdzielanie głupot przed laskami, aby tylko zaruchać, jeśli nie jesteś mnichem transmutującym energie seksualną czy masz po prostu normalne libido. Kilka akcji z pannami chętnymi na znajomość pogrzebałem przez bycie needy i zbyt mocne myślenie fujarą bo byłem kilkanaście dni na nofapie. Wolę naprawdę sobie zwalić i mieć spokój, nie idealizować seksualnie kobiet i przez mieć też normalne relacje. Dodam, że robię to bez porno i od porno nie jestem uzależniony. Transmutacje, techniki Mantaka Chia niestety na mnie nie działają ;/
  3. Właśnie i tu jest pies pogrzebany. Po kilku tygodniach abstynencji, robisz się needy i napalony przez co odstraszasz potencjalne partnerki i koło się zamyka wracasz do fapu. O ile rozumiem no FAP i zaspokajanie się tylko z kobietą, to no FAP mając normalne libido jest czymś niemal niewykonalnym i barierą w poznaniu za bardzo się focusujesz na seksie. A magiczne moce czyli przyciąganie kobiet sama mocą nasienia to myślenie życzeniowe 😉
  4. Czyli typowa sytuacja z ulicy, że dostajesz nr tel z którego chuja wychodzi. Doradzacie Panowie PUA, gdyby to było takie proste, że wystarczy w miarę wyglądać i przełamać swoje bariery przed podchodzeniem i rozmową to by PUAsy opływali w seks, a tak się składa że 90 % podchodzących na ulicy czy w klubach facetów nie ma efektów w postaci kobiet na stałę czy na chwilę. To nie jest takie proste, jeśli nie potrafisz swoim wyglądem, czy gadką pokonać tą nienaturalną sytuację, że obcy facet podchodzi do kobiety i jest to trochę creepy to niewiele wskórasz chyba że trafisz na desperatkę. A pewności siebie i charyzmy po licznych odrzuceniach nie przybywa. Co innego gdy poznajesz wśród znajomych na imprezach i masz jakiś kontekst sytuacyjny i social proof. Ja podszedłem do 100+ kobiet na ulicy i raz mi się trafiła dziewczyną którą zaprowadziłem od razu do siebie na kwadrat, już lepiej mi szło przez internet gdzie co jakiś czas trafiała się chętna dziewczyna. Aczkolwiek teraz mam ten sam problem co Ty @jankowalski1727 na Tinderku też zauważyłem wzrost trudności. Systematycznie rośnie, ale teraz to jest padaka, szczególnie jak ma się jakieś wymagania. O ile kilka miesięcy temu trafiały się randki, z dziewczynami w moim typie to teraz jest ciężko i sam nie wiem co robić, także łącze się w bólu o ile jakbym bardzo chciał to miałbym randki z wolnymi młodszymi dziewczynami ale większość nie jest w moim typie niestety
  5. Wiesz co, z takimi pytaniami to raczej na kafeterie powinieneś się udać, tam bardziej pasujesz.
  6. Widzicie, nawet dinozaury chcą teraz czada 181 wzwyż 🤣 🤣 Rozwaliło mnie to na kawałki, to sie nazywa autopromocja
  7. U mnie to jeszcze pozostałości fobii społecznej. Poza tym nowe towarzystwo i to, że naprawdę rzadko bywam na takich imprezach, już częściej chodziłem do klubów niż na domówki. A i laski niespecjalnie zainteresowane na pierwszy rzut oka, więc pomyślałem że co ja będę pajacował i atencję im podbijał, jak w sumie mają tutaj 10 innych rycerzy marzących żeby coś wreszcie zamoczyć ;) Przygód to ja trochę miałem w swoim życiu i już mi się nie chcę, zwłaszcza jak Panna nie wykazuje żadnych sygnałów i czeka tylko na zabawiacza, który bedzie jej nawijał. Wolałem sobie porobić jaja, czy pogadać z facetami.
  8. Dobry temat na przekór jęczącym, szukającym atencji i adoracji chłopakom. Z takim nastawieniem jakie masz o wiele łatwiej poprawiać siebie i iść do przodu. Najczęściej to właśnie problemy w głowie i nastawienie psychiczne, czynią z nas przegrywów, a nie czynniki zewnętrzne.
  9. Wywal tego Tindera mówię Ci, to mocno siada na psychice szczególnie jak masz jakiś gorszy okres w życiu, siedzenie tam miesiąc i powyżej ryję banię i to srogo. To jest jeszcze w miarę dobra opcja, żeby posiedzieć tam tydzień, dwa i sprawdzić czy jest ktoś wart uwagi w okolicy, jak algorytm Cię zauważa ale nie dłużej. Ja miałem Tindera Gold przez miesiąc owszem miałem nawet 2 randki tygodniowo ale te panny były już tak zblazowane i rozkapryszone, że nic z żadnej znajomości nie wyszło. Fakt, mogłem być troche zbyt needy ostatnio ale chuj z tym usunąłem to gówno, spotkałem się w weekend z koleżanką którą poznałem na portalu językowym i tutaj zupełnie inna jakość, panna na poziomie już mnie zaprasza na ognisko do jej znajomych i wszystko gra. Już Badoo jest lepsze od tego Tinderowego syfu. Wydaję Ci się tam, że masz możliwości poznawania bo są jakieś pary, nawet randki ale jak przychodzi co do czego to jest straszna lipa. Powiem Ci, że też mam problem z rozmawianiem z nowo poznanymi ludźmi, byłem w weekend na imprezie z łebkami o 10 lat młodszymi, o ile na początku coś tam nawijaliśmy to z czasem im więcej alko tym było coraz gorzej z moim podtrzymywaniem rozmowy, jest to u mnie problem i coś muszę z tym zrobić. Panny na imprezie tak samo ustawione w grupkach między sobą, kolesie sie spinają żeby cokolwiek zaruchać i nawijają makaron na uszy, trochę komicznie to wygląda ale fakt faktem nigdy nie wyrwałem nic na imprezie i nie umiem zagadywać na takich domówkach, lepiej mi szło przez internet zagadując do panien i spotykając się potem 1 na 1, a jak widzę grupki dziewczyn na imprezach to się robi problem i się spinam. No i u mnie też mega słabo z podtrzymywaniem znajomości, mam niewiele długotrwałych znajomosci. Planuję coś z tym robić, jakieś ćwiczenia socjalne są u mnie koniecznie, być może zapiszę się do grupy toast masters, trzeba coś działać kolego narzekanie nic naprawdę nie da i problem będzie tylko pogłębiał. Jaki masz plan na zmianę tego? Samo nic się nie zrobi.
  10. Oczywiście, że nie byłem dla niej super Alvaro na którego widok miałaby mokro. Z doświadczenia jednak wiem, że możesz być dla kobiety po prostu ok, ani nie czadem, ani nie kimś odpychającym i tak możesz na spotkaniu to nadrobić gadką, pewnością siebie, odpowiednim zachowaniem i wszystko może się potoczyć tak jak tego chcesz. Najgorsze są skrajności, że tylko czady Alvaro ruchajo itp. Niestety często jest tak, że Twój wygląd jest ok ale już Twoje zachowanie, energia jest odpychająca i to jest często większy problem. Niestety większość facetów, nie będzie atrakcyjna dla kobiet tylko za sam wygląd, tylko musi nadrabiać innymi czynnikami, dlatego szerzenie jakichś mitologii o czadach jest szkodliwe i jest wielka stratą czasu dla mnie przeciętnego gościa. Większość gości, sobie nie zawraca tym głowy tylko robi swoje. Jeszcze odnosnie tego, że kobieta musi od razu lecieć, rzucać wszystko na spotkanie z Tobą, jeśli jej się spodobałales, to też jest szkodliwe szerzenie mitologii. Kobiety to tak samo ludzie i mają problemy, choroby, śmierć bliskich itd. Na potwierdzenie tego, miałem sytuację gdy pisałem z laską że 4 miesiące, nie mogliśmy się spotkać przez ten czas i zgrać. Trochę z jej, trochę z mojego powodu. Spotkaliśmy się na spacer po tych 4 miesiącach i było tak miło, że pierwsze spotkanie zakończyło się u niej seksem. Także wszelkie skrajności są głupie, a rzeczywistość jest bardziej skomplikowana, czego niestety nie rozumieją często zagorzali wyznawcy Red pilla.
  11. Słuchaj fantazje zoofilskie to ty możesz mieć chłopcze. Widzę, Kolejny prawiczek, co się naczytał redpilla i myśli że każda w wolnych chwilach tylko po kutangach czadów lata, żałosne :)
  12. W sumie, dużo w tym prawdy. Zauważam, częste zjawisko, że dziewczyna woli się bawić, spędzać czas ze swoim pieskiem czy kotkiem niż randkować z facetami i w sumie podchodzi do CIebie na chłodno, jednocześnie afiszując się wszędzie ze zdjęciami ze zwierzątkiem, nie wiem czy to nie podchodzi pod jakąś dewiacje seksualną ze zwierzętami i teksty w stylu jak nie zaakceptujesz mojego pieska, albo masz problem z jego sierścią to wypad z mojego życia. A przeciętny facet, będzie dla takiej sprowadzony do roli wynieś, przynieś, pozamiataj, podwieź. Miałem taką jedną parę na Tinderku, laska kipiąca seksapilem ale widać miała wyjebkę na randki z facetami, bo piesek ważniejszy i odpisywała raz na tydzień. Oczywiście, bo w miedzy czasie czilowała się z pieskiem i nie miała czasu
  13. @zuckerfrei Do czyszczenia kamienia musi być model szczoteczki Philipsa z programem Deep Clean + z właściwą końcówką, a te się zaczynają od 500 zł wzwyż, w pozostałych tańszych modelach są tylko 3 programy zazwyczaj i słabo widzę możliwość czyszczenia kamienia na zwykłym programie clean, ja mam w swojej 5. Mam model Philips Sonicare DiamondClean Smart 9500.
  14. Ja miałem taki kamień, aż dziąsła zaczęły mi się obsuwać i doszło lekkiego odsłonięcia szyjek, niestety sprawa jest już nieodwracalna, z tym nie ma żartów. W porę się zorientowałem i teraz tylko regularne wizyty u higienistki, raz w roku masz czyszczenie za darmo na NFZ. A z takich codziennych sposobów to pomaga bardzo dobra szczoteczka soniczna jak np Philips Sonicare na programie czyszczenia Deep Clean tylko to już wydatek 500 - 700 zł za szczoteczkę, z odpowiednią końcówką, niby czyści kamień ale i tak muszę regularnie odwiedzać higienistkę.
  15. Cóż, pamiętam że na forach PUA, też znajdowali się goście, którzy z racji swojego wyglądu jak napisałeś: kobiety same ich właściwie zaczepiały ale lubili udzielać rad, facetom bez powodzenia u płci przeciwnej, jak powinni postępować z kobietami, zapominając o roli egzotycznego wyglądu :) cóż to pewnie potrzeba poklepania po pleckach przez innych facetów i usłyszenia, że jest się niezłym w te klocki, ludzka potrzeba. A potem faceci bez brania, głowili się dlaczego on ma takie powodzenie i jakie sekretne techniki stosuje, może muszę więcej negów lasce rzucać na randce, albo się nie garbić... Spoko to nie jest zarzut z mojej strony. A to, że jesteś bez zasobów i masz luźniejsze związki to nie powiedziałbym, że to wina braku zasobów a raczej Twojej chęci brnięcia w luźne związki, być może robisz to podświadomie. Znam takich którzy przyciągają wyglądem, a są biedni jak mysz kościelna i nie mają problemu ze ślubem i ze spłodzeniem potomka, dopiero kilka lat albo kilkanaście lat kobieta się orientuje, że to w sumie gołodupiec i nie ma żadnych ambicji, więc może pora się ewakuować z tego.
  16. Czytając Twój post, miałem deja vu i czułem się jakbym słyszał siebie w tym wieku🙂 Całe moje lata 20 właściwie miałem pecha, nic mi się prawie nie udawało. Praca na czarno, albo na gównianych umowach do tych 2500 nawet nie dociągałem przez długi czas, a chciałem przynajmniej osiągnąć taki pułap. W tym czasie próby naprawienia swojej głowy, terapie, nerwice, depresje też mega chujowe wzorce wyniesione z domu, nieobecny przemocowy ojciec, chłodna matka. Jestem lekko po 30tce i dopiero 2 lata temu zaczęło mi się układać tak naprawdę, kupiłem swoje mieszkanie po okazyjnej cenie, mam pracę w ciekawej, perspektywicznej branży, nie zarabiam milionów monet ale lekko powyżej średniej krajowej wyciągam i naprawdę dopiero niedawno zaczęło się układać. A nadal w pewnych sferach, nadrabiam np. dopiero teraz jestem w trakcie robienia prawka Rozumiem, co czujesz sam mam nadal takie ataki depresyjne co jakiś czas nadal, tu trzeba najlepiej terapii pracowania nad głową. Wiem, że łatwo mi mówić ale życie jest krótkie, doceniaj to co masz, czuj wdzięczność za to jakim wartościowym człowiekiem jesteś. Nie jesteś żadnym przegrywem, naprawdę możesz wszystko zmienić, ważne abyś był w gazie uczył się zawodu, pracował nad głową, dbał o siebie a w końcu nadejdzie taki moment, że dostaniesz lepszą ofertę zawodową i wszystko się polepszy, zobaczysz🙂 Tylko musi za tym iść mocna praca nad sobą. Polecam Ci przesłuchać ten wywiad, poniżej jest bardzo inspirujący, polecam przesłuchać cały ale zaznaczyłem najciekawszy fragment: https://youtu.be/tkEWIsKr0ug?t=2003
  17. @xander99 Stulejarzu tobie nawet "kariera" w biedronce nie grozi, także możesz odetchnąć i wrócić do dalszego użalania się nad sobą, jaki to przegryw nie jesteś.
  18. Ty podróżowałeś z tego co pisałeś sporo po Ameryce Płd i serio tylko spotykałeś takie latynoski szukające sponsora, czy jakiegoś suggar daddy? Czy dokonanie najlepszego wyboru to oznacza przyssanie się do faceta jak pijawka i pasożytowanie na jego zasobach? Zamiast tego że po prostu kobieta czuję się dobrze w Twoim towarzystwie, trochę słabo jeśli to tylko tak u Ciebie wygląda. Ja miałem trochę inne doświadczenia nawet w przeszłości z Polkami, samemu będąc gołodupcem, nie mając nawet prawka. Nie było mnie tam i nie byłem w związku z latynoską ale staram się z nimi rozmawiać i podpytywać. I mam wrażenie, że to w Polsce coraz częściej kobiety szukają takiego nieoficjalnego lub bardziej oficjalnego sponsoringu. Zrobiłem nawet taki test, robiąc zdjęcie na tle starych mebli, mam nowe nieurządzone jeszcze mieszkanie pisząc że ja na tle mojego nowego mieszkania. 28 letnia przeciętna Polka z Tindera gdy jej wysłałem to zdjęcie przestała mi odpisywać a 22 letnia apetyczna latynoska widząc to samo zdjęcie, jeszcze mi komplementy prawiła i mam z nią kontakt do dzisiaj. Poznałem też na jednym z portali latynoske która jak mi mówiła nie była w związku przez 5 lat ! ze względu na to że właśnie spotykała takich macho alfa latino ruchaczy, którzy ją tylko chcieli zaprzęgnąć do swego haremu i szuka zdecydowanie czegoś trwalszego. Wbrew stereotypom trochę, dla mnie to jest trochę inna jakość niż z Polkami, oczywiście będę mógł to stwierdzić dopiero gdy się tam wybiorę, co zamierzam zrobić. Takie rzeczy się przewijają ale jak ktoś chcę tkwić w naszym Polskim grajdołku z naszymi wspaniałymi witaminkami, to proszę bardzo ja tam na Polki tracić czasu więcej nie zamierzam, widząc jak ten rynek się psuję u nas właściwie z miesiąca na miesiąc.
  19. Badoo w Warszawie i okolicach to największy rak, jaki istnieje. A tutaj na forum ktoś pisał że można na Badoo sobie ogarniać kilka kochanek tygodniowo jak się jest zwykłym gościem, 😆🤣 śmiecham z takich bajkopisarzy. Teraz zwłaszcza nie ma sensu tam siedzieć, bo zmniejszyli limit polubień na dobę do kilku dosłownie i żeby polubić się z sensowną kobietą to trzeba wydawać setki złotych miesięcznie na płatne opcje. Jeszcze kilka miesięcy temu działał trick, że można było sobie ustawić lokalizację na jakaś gdzie miało się większe powodzenie typu jakaś azjatycka i potem ponownie przestawić na Polskę, gdy algorytm zarejestrował że jesteś dużo atrakcyjniejszy, można było za darmo pisać do praktycznie każdej niuni, teraz już to nie przejdzie i trzeba płacić. Dlatego nie korzystam z Badoo w wawie bo facet jest tam traktowany jak podczłowiek i takich korposuk coraz więcej w stolicy, których jedynym zainteresowaniem jest Netflix i zwierzątka, a wymagania ogromne. Moja znajoma po 50tce która wprawdzie dobrze się trzyma i ma Badoo głównie do pompowania atencji, bo jest w związku i dostaję ciągle masę wiadomości faceci jej wysyłają zdjęcia, upadlają się zrobią co chce a jest rzekomo po tej magicznej ścianie hehe Widziałem jej skrzynkę i dalej może przebierać.
  20. Pożycz jej 10k na horom curke i jeśli odda wszystko co do grosza, to na pewno ta jedyna.
  21. Ja pousuwałem te wszystkie portale, apki randkowe bo efekty marne a wysiłek i czas który trzeba włożyć jest niewspółmierny, mówię o Polsce. Przed pandemią miałem o wiele lepiej, 2 dłuższe relacje z Badoo + zdarzały się jakieś ONSy co jakiś czas, cos tam się w każdym działo a teraz mega posucha. Po co sobie ryć banie i obniżać tym nastrój, że coś może być ze mną nie tak bo nie mam brania, a może tak, a może nie pod tym kątem zdjęcia sobie strzeliłem, a może inaczej😄 Podejrzewam, że jest to spowodowane jeszcze większą konkurencją od facetów siedzących na portalach, którzy nie mają teraz innych opcji + panuje większy strach i nieufność do spotkań przez wiruska. Owszem było jakieś zainteresowanie ale od panien w mojej skali 4/10 no sorry ale jakoś nie będę się do takich zmuszał. Jak ktoś ma lepsze branie teraz niż przed pandemią na tych portalach to rzeczywiście chapeus bas i czapki z głów dla niego, ja tego nie kumam. Staram się teraz rozwijać swojego insta większa korzyść z tego może wyniknąć, zamiast Badoo i Tindera.
  22. Tu też bym nie przesadzał. Nie ma co też sprowadzać drzewa do lasu, jeśli latynosi są "macho" to latynoski szukają też często odmienności nie tylko fizycznej ale i pod względem cech charakteru, większa wrażliwość i to że nie chcesz tylko zaliczać, tylko szukasz czegoś trwalszego, w przeciwieństwie do latynosów. Ja ostatnio nagrałem na gitarze i śpiewałem latynosce piosenkę przez Whatsapp, jako że to moje hobby i bardzo jej się to podobało Latynoski są też różne. Oczywiście bycią kompletną cipą w ich oczach, czy nie umiejętność stawiania granic i bycie frajerem na posyłki, przyniesie CI szkodę tak samo jak w Polsce. @Everson Sprawdź sobie zainstaluj Tindera czy Badoo i ustaw lokalizacje apką Fake GPS, na jakiś kraj Ameryki Południowej i sprawdzaj zainteresowanie. Z moich obserwacji wynika, że dużo łatwiej jest się umówić na spotkanie z latynoską i właściwie gdybym miał 2-3 apki z płatnymi kontami to codziennie mógłbym mieć jakieś spotkanie, gdybym był tam na miejscu. Nie ma problemu, żeby zaproponować latynosce żeby była Twoim przewodnikiem po mieście, właściwie są tym zachwycone, że mogą Cię oprowadzić. Są bardzo zainteresowane tą Europejską egzotyką i zaintrygowane ale to na początku, potem oczywiście można wszystko spierdolić, jak nie umiesz flirtować i postępować z kobietami tak samo jak z naszymi rodaczkami. Dlatego podtrzymywanie relacji, budowanie relacji jeśli nie masz ku temu umiejętności, może być podobnie trudne co z Polkami. Natomiast jeśli chodzi o szybkie relacje, ONSy, czy wstępne zainteresowanie to jest poziom easy w stosunku do Polek Kilka latynosek mi wprost powiedziało, że jak tam polecę to kobiety będą starały się zwrócić na siebie moją uwagę i wiele tamtejszych kobiet bardzo chciałoby abym był z nimi 😀 Mimo, że na pewno jak macho nie wyglądam i niższy jestem niż Ty.
  23. Tutaj co poniektórzy, mogliby całą epopeję napisać na temat tej kobiety, nie znając jej i mając mniejszą wiedzą wiedzę niż autor. Na pewno skaczę po bolcach i nic innego w wolnym czasie nie robi bo przecież wszystkie takie są Ja rozumiem ostrożność, trzymanie granic ale żeby w takie skrajności popadać? Jak z takim nastawieniem, można jakiekolwiek relacje z kobietami tworzyć to ja nie rozumiem. Pewnie, nie można ale zawsze fajnie pozgrywać speca od życia, kobiet i relacji na forum braciasamcy i podbić sobie tym ego. Dlatego coraz rzadziej jestem na tym forum, bo jak widzę że prawiczki albo inne spece udzielają rad w tematach damsko męskich to mi się niedobrze robi. A Ty autorze wątku, za szybko się napalasz. Pierwsze spotkanie to jest nic i nic nie można z góry zakładać o kobiecie. Dopiero na trzecim mógłbyś już coś napisać i założyć taki wątek, gdybyście mieli jakąkolwiek ciągłość. W świecie Tindera to normalka, że dziś mówi jaki jesteś wspaniały, a jutro może przestać odbierać od Ciebie telefony, to coraz powszechniejsze zjawisko. A to, że założyłeś temat to znak że napaliłeś się jak szczerbaty na suchary, a to zwykle źle się kończy jeśli robisz to zbyt szybko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.