Skocz do zawartości

NEO

Troll
  • Postów

    815
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6
  • Donations

    0.00 PLN 

Ostatnia wygrana NEO w dniu 8 Listopada 2014

Użytkownicy przyznają NEO punkty reputacji!

1 obserwujący

O NEO

Profile Information

  • Płeć
    Nieokreślona
  • Miejscowość:
    cały świat

Ostatnie wizyty

2796 wyświetleń profilu

Osiągnięcia NEO

Młodszy chorąży

Młodszy chorąży (9/23)

124

Reputacja

  1. Nie no myślę, że on mówi wszystko od serca. Chodzi o to, że ktoś na tym zarabia i wykorzystał inwalidę po to żeby u ludzi wzbudzało to litość. No i dymani przez UE obywatele nie powinni narzekać bo przecież mogliby mieć gorzej i niech się cieszą, że tak nie jest. A faktycznie jest to wielka tragedia tego człowieka i wg mnie to robienie mu krzywdy, że wystawia się go na widok publiczny i pokazuje ludziom jako wzorzec
  2. U mnie jest to samo I policja ich raczej nie łapie więc coś może być n a rzeczy.
  3. Facet gra na emocjach ludzi. Współczuję ale mi się to nie podoba.
  4. A medytacja zen? Nie odcinasz się wtedy od bodźców zewnętrznych. Wręcz przeciwnie. I po jakimś czasie wyostrzają się zmysły, zanika habituacja (przyzwyczajenie do bodźców przez co potrzeba ciągle więcej).
  5. NEO

    Bóg

    Jeśli ktoś wierzy w Boga to wierzy bezpodstawinie. Jeśli ktoś wie, że Bóg jest polecam psychiatrę. Bóg to tzw mem czyli wirus umysłu. Człowiek nie potrafi sobie wytłumaczyć pewnych rzeczy i tłumaczy to Bogiem. Ot, prymitywny stary obwód neurologiczny jeszcze jest stymulowany przez kulturę ale na szczęście to znika. Niestety kosztem wprowadzania relatywizmu lewackiego, który zrównuje wszystkie wartości. Polecam Kena Wilbera -on bardzo fajnie pisze o memach.
  6. Ale chyba nie powiesz, że mój post, który przed chwilą poleciał był offtopem? TAKIE PYTANIA PROSZĘ ZADAWAĆ PRZEZ PW. PIERWSZE OSTRZEŻENIE. Brzytwa
  7. Na początku myślałem, że to będzie właśnie takie nieco elitarne forum dla osób zdających sobie sprawę o co biega. Okazało się, że zrobiło się tutaj kółko wzajemnej adoracji dla facetów, którzy nie potrafią budować relacji z kobietami lub zostali przez nie oszukani. Nie będę pisał o kogo chodzi ale te osoby, których to dotyczy dobrze o tym wiedzą a pozostałych ten post nie dotknie. Dopuszczenie do pisania tylko mężczyzn to pomysł bez sensu ponieważ zarówno wśród mężczyzn jak i wśród kobiet jest dużo debili. Ba, to wśród mężczyzn jest stetystycznie więcej debili niż wśród kobiet. Podobnie zresztą jak ludzi bardzo inteligentnych i geniuszy. Kobiety są zazwyczaj średnie a u mężczyzn występuje wyraźniejszy podział na lepszych i gorszych. Jeśli to forum ma być elitarne to proponuję test IQ przy rejestracji. W ten sposób faktycznie powstanie coś w rodzaju elity i zagwarantuje to, że będzie więcej mężczyzn. Kobiety nie będą płakać, że są dyskryminowane a te, które przejdą przez test to kobiety inteligentne, z którymi można porozmawiać na poziomie. "Elita" składająca się z samych mężczyzn kiedy to płeć jest jedynym kryterium to nie żadna elita tylko grupa dyskusyjna dla mężczyzn będąca odpowiednikiem forum wizaż.pl (czy jakoś tak). Jeśli mężczyzna przegrywa konkurencję z innymi samcami o kobietę to normalne, że powie "a na chuj mnie te baby". Tak samo jak dresiarz nagrywający chujowy rap, który nawija o tym, że pieniądze mu są niepotrzebne a ten kto je ma to komercyjny śmieć Dokładnie ten sam mechanizm tylko "wahadło "inne A ja myślałem, że to będzie forum pokazujące przykłady jak z pizdy stać się samcem alfa.
  8. NEO

    Układ Słoneczny

    Ja tylko na chwilkę bo wątek jest bekowy a ja znalazłem jeszcze lepsze wyjaśnienie "obalajace" teorię heliocentryczna. Otóż dowodem na nieprawdziwość teorii są wersy z Biblii. Z jednej strony beka a z drugiej dowód na to jak bardzo religia cofa ludzi do prymitywizmu i powoduje choroby psychiczne: www.zbawienie.com/geocentryzm.htm
  9. Masz rację. Tylko, że jak ktoś mówi oczywiste bzdury i jest głupi to istnieje duże prawdopodobieństwo, że reszta teorii tego osobnika też taka będzie. Ale niektórym wystarcza to, że pasuje to do ich ciasnego światopoglądu, w którym kobiety są złe a mężczyźni dobrzy. Jestm wrogiem feminizmu z powodu takiego podejścia a w tym przypadku odwrotnego, że to kobiety są dobre a mężczyźni źli. Na tym forum powstaje powoli kącik męskich feministek bo nie potrafią sobie radzić z kobietami, nie rozumieją ich natury i potrzeb, byli skrzywdzeni przez jakieś suki i myślą, że kazda kobieta taka jest bo to gorsza płeć. Tego typu pseudonauowe publikacje są właśnie po to żeby zarobić na takich ludziach. Szkoda tylko, że nie mogę o tym pisać i nie być obrażanym no ale jak widać nie można mieć innego zdania niż grupa (mimo, że większość chwali się tym, że nie są tacy jak społeczeństwo i widzą więcej, sorry ale nie bardzo, to te same klapki na oczach jakie ma motłoch tylko ego przybiera inne poglądy). Do mnie to nie ma zastosowania bo ja nic takiego nie piszę. Zawsze zaczyna się atak ad personam kiedy tylko ktoś się ze mną nie zgadza. Typowi samcy, może jeszcze nadupcajcie z maczugi. Jak Marek tworzył to forum to myślałem, że to obierze inny kierunek - jak poznać naturę kobiet i wykorzystać tę wiedze do dobrych relacji z nimi. Za to zrobiło się miejsce gdzie pisze się jakie to kobiety są złe i chwytacie się już największego gówna jakim są tego typu książki żeby udowodnić sobie swoje widzenie świata, że to niby prawda. A jak ktoś wytknie oczywistą bzdurę niezgodną z badaniami naukowymi i logiką (niemożliwe żeby ludzkość miała 6 tys lat) to od razu w Waszych oczach jest widziany jak w krzywym zwierciadle bo ego żeby sobie udowodnić, że ma rację musi obrazić kogoś kto się z tym nie zgadza. Bo oczywiście powinno się wierzyć tylko takim książkom bo nauka zawsze się myli, jak jakiś naukowiec zrobi badanie, z którego wyjdzie, że kobiety są gorsze od mężczyzn w jakimś aspekcie to taki Brzytwa czy Ambroży będą się powoływać na te badania i triumfować, że naukowcy potwierdzają ich punkt widzenia. Beka ale też żal bo nie da się Wam pomóc. Całkowicie pozbawionych pokory, no tak, nawrzucaj mi jeszcze to Twoje argumenty nabiorą większej mocy, będą takie samcze i agresywne Bezkrytycznie wierzących w możliwości swojego umysłu - nie bezkrytycznie ale wierzę w te możliwości i gdyby więcej osób tak robiło ludziom żyłoby się lepiej. Większość osób woli przyznać innym rację z konformistycznych powodów i dlatego, że mają niską samoocenę. Gdybyś Ty miał tyle pokory co ja to byś pewnie nie napisał takiego posta ale i tak nie wyprowadzę CIę z błędu bo ego będzie się bronić. Ty jesteś tym co nigdy nie kłamie, zawsze jest szczery i uczciwy, ja widzę ludzkie błędy, ułomności i sam nie wstydzę się swoich ale je dostrzegam i staram się naprawić. Ale to ja nie mam pokory bo nie zgadzam się ze zdaniem większości na tym forum, standard Myślę, że nie ma sensu żebym tu dalej pisał, już wcześniej miałem taki zamiar ale teraz to jest już ostatni mój post tutaj. Nieraz jeszcze pewnie wpadnę żeby poczytać posty Pikaczu Jest tu trochę fajnych osób ale są też tacy, którzy muszą się przyczepić do każdego postu niezgodnego z ich antykobiecym swiatopoglądem i wtedy żaden argument do nich nie trafia a ja widzę, że burzę im tylko spokój zamiast pomóc. Życzę Wam żebyście jeszcze zaznali szczęścia samemu lub z kobietami bo póki co przez wiele postów przebija się smutek, żal, rozgoryczenie i nienawiść do kobiet spowodowana poczuciem krzywdy. Najlepiej jest wybaczać i skupiać się na jutrze a nie rozgrzebywać stare rany i narzekać, że boli.
  10. Bez przesady. Jakby ktoś napisał w książce, że człowiek powinien jeść gówno to byście jedli bo nie wierzycie nauce, że jest szkodliwe? Sceptyzm do odkryć naukowych nie oznacza negowania wszystkiego dlatego, że ktoś gdzieś coś napisał. Nauka jest bronią przed tego typu teoriami. Nie jest doskonała ale jest o niebo lepsza od takich autorów. Nie zdziwiłbym się gdyby się okazało, że te 6 tys lat wziął z Biblii, z jakiejś swojej interpretacji bo już coś takiego kiedyś słyszałem. Niezła beka jest z tych pseudonaukowców wymyślających swoje teorie ale, że na tym forum ktoś w to wierzy to trochę dziwne.
  11. Smak jest podobny dla wszystkich ale dla każdego indywidualny. Kto mówi, że słodki ma dominować? Ja ze słodyczy lubię napoje, batoniki itp lubię ale jem bardzo rzadko bo nie czuję na to zapotrzebowania. Ale już glutenu, cukru i mięsa naraz nie dałbym rady odstawić. W wieku 15 lat zachorowałem i nie mogłem jeść nic smacznego, a przez jakiś czas nie jadłem nic w ogóle i szło odżywianie do żyły z takiego worka podłączonego do pompy. Kiedy mogłem znów jeść wszystko stwierdziłem, że nie wyobrażam sobie teraz wracać do jakiejkolwiek diety. Wolałbym umrzeć niż przejść na zdrowe odżywianie bo nie zyję tu jak glon żeby przetrwać tylko dla swojej przyjemności i miłości do innych ludzi. Jakby ktoś z Was musiał coś takiego przeżyć to ciekawe jakbyście mówili. Teraz jest moda na zdrowe eko odżywianie i ludzie będący pod tym wahadłem pokazują 2 strony - eko zdrową z niesmacznym jedzeniem i niezdrową z Mc Donaldem i batonikami. A może by tak po prostu odżywiać się normalnie, z umiarem? W praktyce to tak nie wygląda. Ludzie na diecie wegańskiej mają niedobory i muszą je uzupełniać. Poza tym widzę co jedzą bo moja siostra od jakiegoś czasu nie je mięsa ani nawet ryb czy rosołu na mięsie. Jeśli mówisz o małżeństwie to masz rację, ja tego nie popieram bo człowiek co prawda jest monogamiczny ale zmienia partnerów. Miłość na całe życie zdarza się niezwykle rzadko. To nie oznacza, że trzeba żyć w pojedynkę ze strachu przed tym, że kobieta zrobi wała. Są 2 rodzaje motywacji: pozytywna i negatywna. Motywacja negatywna przytłacza, narzuca ascetyzm i rezygnację z przyjemności (to jest główna przyczyna tego, że na świecie jest źle) a motywacja pozytywna to chęć miłosnej relacji (zamiast ucieczki przed samotnością), zjedzenia czegoś dobrego (zamiast strachu przed chorobami wywołanymi niezdrowym jedzeniem, wtedy jeszcze bardziej ma się ochotę na niezdrowe, a można trzymać umiar), zwiedzenia czegoś, czy nawet zapalenia bata i wypicia browarka z umiarem. A skąd założenie, że ja tego potrzebuję do odczuwania radości? Wszystko jest dla ludzi jeśli się z tego potrafi korzystać. Uzależniają się słabi lub ci, którzy jednej rzeczy nadają zbyt dużą ważność kosztem innych. Ale gdybym miał nie zapalić w ogóle to faktycznie czułbym się niewolnikiem tej restrykcji i pewnie miałbym cały czas ochotę na to żeby zajarać. Nie ma to jak argumenty oparte na hiperboli
  12. Rodzisz się tu nie z własnej woli i od razu masz być niewolnikiem. To co smaczne odstawić i jeść tak żeby przeżyć, zrezygnować z używek bo szkodzą, nie iść na imprezę tylko do roboty na cały dzień a potem wrócić do pustego domu, w którym mieszka się samemu bo związki są nienaturalne dla człowieka, a kobiety oszukują. To jest wmawianie ludziom, że mają być niewolnikami. Życie z innego powodu niż dla przyjemności to prymitywna postawa - żyć po to żeby przetrwać jak zwierzęta. Rezygnujesz z przyjemności ze strachu przed życiem, przed tym, że za to zapłacisz i w efekcie właśnie dlatego powstała taka religia jak buddyzm, która mówi, że masz się wyzwolić z tego cierpienia rezygnując z przyjemności. To na pewno jest bardzo szkodliwe w dzisiejszych czasach. W naturze jest tak, że wygrywa silniejszy a przegrywa słabszy, bez mięsa musisz brać suplementy bo jedzenie samych warzyw powoduje niedobory.
  13. NEO

    Rodzina

    Jakie energie? Była z alkoholikiem i podświadomie wybiera podobnych mężczyzn. Nikt nikomu alkoholu do mordy nie wlewa a już na pewno nie dlatego, że jakaś energia jego partnerki go do tego zmusiła
  14. No tak kiedy się ze mną nie zgadzasz to znaczy, że nie rozumiem. Fascynacja Grzesiakiem, Korwinem czy kimkolwiek jest czymś infantylnym. Rozsądny człowiek zgadza się z czymś albo nie, przyjmuje jakiś pogląd albo nie a to kto to mówi jest mniej istotne. Na podstawie tego co sądzimy o czyichś poglądach oceniamy czy jest spoko czy nie. Jak ktoś widzi w Grzesiaku propagowanie poglądu "sukces ponad wszystko" a w Korwinie Ozjasza Goldberga to nie da się racjonalnie ocenić jego jakości jako nauczyciela. Do tego musiałbyś się pozbyć etykietek i indywidualnego wrażenia. Moje wrażenie na temat Grzesiaka też jest w pierwszej chwili negatywne ale to skojarzenie wynikające z jego gęby i moich skojarzeń na temat ludzi, którzy tak wyglądają. Intelekt jest po to żeby wyjść ponad skojarzenia i skupić się tylko na twardych faktach. Nie zaufałbym takiemu Grzesiakowi w jakiejś prywatnej sprawie, podobnie jak Tollemu ale oceniam jakoś nauk i uważam Grzesiaka za lepszego od Tolle. Ty uważasz, że lepszy jest Tolle i spoko ale wkurza mnie jak mówisz, że skoro się z Tobą nie zgadzam to znaczy, że nie rozumiem. Rozumiem i widzę potencjalną szkodliwość tych nauk i w pewnym sensie tego doświadczyłem na własnej skórze (nie przez to co mówi akurat Tolle ale ogólnie przez tego typu ideologie i mistyczne doświadczenia).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.