Skocz do zawartości

Grzegorz

Starszy Użytkownik
  • Postów

    6102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16
  • Donations

    540.00 PLN 

Treść opublikowana przez Grzegorz

  1. Grzegorz

    Siema samcy.

    Witaj!
  2. Maryjo! ty moja w końcu się otworzyłaś. Bardzo duże uznanie z mojej strony. Chłopaki nie zjedzcie jej. Potrzebuje pomocy.
  3. Bloody. Nie chce mi się już gadać, nie wiele do Ciebie dociera. Starasz się być kobietą wyzwoloną ale w Twojej podświadomości siedzi tysiące lat ewolucji białego mężczyzny. Buntujesz się przeciw temu, chcesz być samodzielna i próbujesz ten tok myślenia narzucić na forum. Jesteś jak moja stara.Niby jest kobietą sukcesu, wg siebie samodzielna i nie zależna, ale jak trwoga to do Boga, czyli do mnie. I tak nie słucha co próbuję jej doradzić zawsze wie lepiej, ale jak trwoga to do Boga. Dupa, nigdy nie jesteście samodzielne, chyba że sytuacja życiowa was do tego zmusiła, może odnosicie sukces finansowy, ale jesteście z tym zagubione. Zawsze trzeba Wam przewodnika. Chyba że samiec jest dupą nie wartą uwagi ze strony męskiej czy żeńskiej. Za dziecko zawsze większą odpowiedzialność bierze samiec. Chyba że patologia, sądy i przepisy prawne wam to umożliwiają. Normalna rodzina z posłuszną i kochającą partnerką i matką, nie potrzebują tego rodzaju dywagacji! Naprawdę? A to są ludzie zamożni czy bardziej skromni? Niestety, ja wciąż widzę, że dużo więcej czasu dzieciom poświęcają mamy. Nie wiele w życiu widziałaś.
  4. Grzegorz

    Wynagrodzenie

    Kurwa nie wierze, masz chyba małe potrzeby. Albo to sarkazm. Ale może i racja, to dom i rodzina ma mnie a nie odwrotnie. Cała kasa idzie na bieżące utrzymanie, wydaję nie odkładam, martwić się będę później. 12k m-c. W tym rata kredytu(jeszcze 4 lata) A reszta tak jakoś.
  5. Bloody. Co tu dużo kombinować, bez zrozumienia siebie daleko nie zajedziemy. Musimy zrozumieć co nas boli, jakie mamy wady. Dopiero wtedy atakuj adwersarzy. Każdy samiec tutaj próbuje Ci dać to do zrozumienia. Zacznij od siebie. Może to Ci coś pomoże. Jest tam też o mnie. http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IP/wam_2011_wazne_03.html#
  6. Bloody. Twoja frustracja egzystencjonalna sięga stratosfery. Nie sądziłem że ktoś może być bardziej sfrustrowany życiem niż ja,. Gratuluję Jest jeszcze druga opcja, jesteś feministką i próbujesz tu zaszczepić swoje poglądy. Bez urazy.
  7. Grzegorz

    Wynagrodzenie

    jakie wynagrodzenie wg Was jest tym minimalnym, które zapewnia niezależność i normalne życie? Zawsze będzie MAŁO! Im więcej zarabiasz tym więcej wydajesz. Po prostu dostosowujesz swój poziom życia do posiadanego statusu materialnego.
  8. A co mnie obchodzą obce Kobiety, mogę tylko popatrzyć. Mi chodzi o to jaka ma być kobieta w domu, w związku. Na ulicy to wszystkie są na pokaz, później jak misio usidlony to: paręnaście kilo więcej, wyciągnięte łachy, wieczne zmęczenie i jeszcze sto innych powodów przez które ma się odruchy wymiotne, jak się patrzy na nią.
  9. Dla mnie to jest kosmos, nie doświadczyłem czegoś takiego. Może na początku związku, kiedy oczy mi piczą zarosły. Obcych kobiet nie znam zbyt wiele, a o moich wyobrażeniach, czy marzeniach nie ma co pisać.
  10. Grzegorz

    Witam

    Siemka Agencie 07
  11. Subiektywny nie wymiękaj, załatw to w stylu rosyjskim.
  12. Arox, czyżbyś chciał wyjść na romantyka przed obecnymi tu samicami? Hehe.
  13. Bycie chamskim. Tak to cecha prawdziwego mężczyzny. Uwielbiacie być sponiewierane. Właśnie dlatego że Kobiety to mocno wkurwia!
  14. A co ja mam powiedzieć, mój starzy też był wcześniakiem. Kurwa!
  15. Pika to było subiektywne odczucie Synka, pod wpływem filmu który tvdzień wcześniej oglądał. Klimat lat 90tych, polska produkcja i niezła beka.
  16. Dla mnie brunetki nie są super atrakcyjne, zresztą z wyra bym nie wykopał, ale jakaś awersja, że bardziej się pocą i zapach nie ten. Ale to tylko moje subiektywne uczucie, bez sprawdzenia.
  17. Nie zauważyliście że moda jest cykliczna! Były lata 50te, 60te, 70te, itd. Na samej górze siedzą styliści którzy opracowują model na przyszły rok. Kiedyś czytałem artykuł nt pomór krów parę lat temu, jakiś zły wirus, trzeba było wybić stada. Jednocześnie zaczęto preferować styl na odzież skórzaną. To coś znaczy. Pika chyba nie chcesz wiedzieć jak określił twój styl ubrania Sowopoćkowie mój starszy, który nas z Vincem odbierał samochodem. Hehe
  18. Byłem na etapie kupienia kabinówki, motorowej lub żaglowej, bardziej chodziło mi o chęć wyrwania się z domu, kieratu. 3 lata przeglądałem, dzwoniłem, rozważałem, jedna już prawie była. Rozsądek wrócił i stwierdziłem że jak się chcę napić piwa to nie muszę kupować browaru. Są wypożyczalnie i jak bardzo będę chciał to sobie wynajmę. Tęsknota za samotnością i świętym spokojem pozostała. Teraz rozważam zakup Canoe, piękna przygoda. Ale też są wypożyczalnie i piękne spływy, można trafić wyborne towarzystwo.
  19. Grzegorz

    Witam.

    Doskonałe nigdy nie będą! Powitał!
  20. Grzegorz

    Karuzela

    Wroński, przyjacielu drogi! Toż empatia przez Ciebie przemawia. Dupeczka Ci się podoba, ale nie bierzesz pod uwagę związku z nią, czy tam pukanka. Bardziej podchodzisz do niej jako ojciec, żal Ci jej że pójdzie z patolem, wejdzie w takie środowisko. Chciałbyś innej przyszłości dla niej. Odnośnie seksu, to masz o niej wyobrażenie że fajna dupa ale nie dla mnie, za młoda, mogą być kłopoty. Miękniesz na starość.
  21. Każdy ma swój krzyż! Moja matka skurwiła się jak miała 17 lat, mój ojciec był mistrzem boksu miał 22 jak ją stuknął na jakiejś imprezie, po 9 mcach wyklułem się ja. Starego zabrali do woja, w tym czasie matka poznała nowego, równolatka, jak ojciec wyszedł z woja sytuacja już była inna. Koniec końców wylądowałem w wieku 4 lat tam gdzie obecnie mieszkam z ojczymem, zawodowym podoficerem LWP. Łatwo nie było, pierwszy w pierdol pamiętam jak miałem 5 lat, siostra się rodziła on jechał do szpitala, miał stresa i za coś tam oćwiczył mnie pasem. Siniaki utrzymywały się dwa tyg. Dalej standard, co jakiś czas wpierdol, wypominanie że mnie utrzymuje i takie tam. Nie pamiętam aby kiedykolwiek matka ujęła się za mną. Ale przeżyłem. Piętnaście lat temu ojczym zachlał się na śmierć, 10 lat temu matka zmarła na raka bo się nie szanowała. I po zamiatane. Na ich grobach byłem tylko jeden raz i starczy! Ojciec biologiczny nigdy nie związał się z kobietą prowadził życie kawalera, próbował się ze mną kontaktować ale wtedy to były inne czasy, mieszkał kilka set km ode mnie. Też już nie żyje. Matce nie potrafię wybaczyć do dziś, wybrała swoje "lepsze" życie kosztem mnie. Mam nadzieję że warunki w jakich byłem wychowywany nie wpłynęły na wychowanie moich synów, mam z nimi dobry kontakt od jakichś 5 lat, rozmawiam z nimi, staram się ich ostrzec przed światem i kobietami. Zobaczymy jak będzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.