Skocz do zawartości

Deleteduser02

Użytkownik
  • Postów

    130
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    50.00 PLN 

Treść opublikowana przez Deleteduser02

  1. Przyjrzyjcie się dokładnie. To jest make up ewidentnie. Mialem kilka sesji modelingowych i wiem co dziewczyny z wizażu potrafia zrobić, nie odroznisz od prawdziwych obrazen, a jeszcze dochodzi światło, kamerowanie odpowiednie i magia telewizji, cala oprawa. Kolejna sprawa mass mediów, by odwrocic uwagę od czegoś ważnego, a dodatkowo wciaz mocno programowac.
  2. Jesli duża firma to.jest, to na twoim miejscu odpuścił bym sobie te kobietę, po co Ci problemy, po co masz przeżywać ( ploty, rozbity nos, plama na wizerunku, rozbite serducho). W dodatku ma chłopaka, to juz naprawde nie ma kobiet nie zajetych, zebys musiał sie pakowac w rozbijanie związku, bo wydaje Ci sie, ze to ta. Ja bym na twoim miejscu, zmienil firme, skoro i tak to zamierzasz i zobaczysz, ze jak nie bd miec z nia kontaktu codziennie to ochloniesz, a w nowej robocie moze znajdziesz wolną i jeszcze bardziej interesujaca laskę. Wedlug mnie, chcesz zebysmy Ci napisali tu bierz sie za nią, wszystko p....erdol i to jest ta. Zrobisz co uważasz, ale ochlon, umow sie z innymi laskami i odpocznij troche od tego myślenia.
  3. Pracujesz z nia w korporacji, duzej firmie czy malym biurze?
  4. Często tez mylimy wzorzec meskosci z agresywnoscia i wtedy bierzemy przyklad z typa, ktory jest agresywny, bo czuje sie malo warty w środku. Natomiast prawdziwy facet jest spokojny, bo zna swoja wartosc i wie, ze jak przyjdzie czas to i agresji bedzie chcial użyć xD
  5. Albo tak jak mówicie, szukac trzeba tego wzorca po szefach dużych firm, ojcach kumpli, dziadkach i innych znajomych, wtedy w połączeniu z pracą nad sobą mozna te męskość. Kiedyś, w którejś ksiazce czytałem, ze facet, jesli nie mial wzorca w domu, to musi obcowac z mężczyznami i sie nauczy lub taki wzorzec może nadac sam Bóg. ( ale w jaki sposob nie wiem).
  6. Witam bracia, Dzisiaj taki post postanowilem napisać: jak znalezc wzorzec mężczyzny kiedy twoj ojciec jest słaby i nieagresywny, podporzadkowuje sie każdemu? Co zrobic kiedy wychowywala Cie tylko matka, gdzie szukać wzorca, kto moze Ci nadac męstwo, kto moze pokazać Ci jak byc mężczyzną? Ja sądzę, ze wzorca w takim wypadku trzeba szukac na zewnątrz np: drużyny sportowe, boks, grupy gdzie przewazaja mężczyźni, straż, wojsko, policja itd. A Wy drodzy bracia co o tym sądzicie, jak odnalezc swoje męstwo?
  7. Niby pocisk po wyglądzie wystarczy, no chyba, ze kobieta jest mega ładna i ma duze poczucie wlasnej wartości, wtedy zlewa takie pociski :/
  8. Witam Bracia, Ciekawy jestem jak sobie radzicie, gdy ktoś Wam docina, podsmiechuje, umniejsza wartość. Niby w żartach się nasmiewa lub mówi, że czegos nie potraficie lub nie dacie rady albo tez to nie dla Was? Ja zauważyłem, ze dwie taktyki są skuteczne w zależności od typu ludzi. Albo odpowiadam "no tak" czyli potwierdzam i wtedy ludzie mniej natretni sie, zamkną (kiedyś myslalem, ze obojętność i nie pokazywanie, ze mnie to rusza jest skuteczna, ale wcale tak nie jest), ale w przypadku ludzi bardziej natretnych trzeba ich ośmieszyć, zastosowac cięta riposte. Ja wtedy tez wyszukuje wad i jade te osobę albo jej mowie, zeby skonczyla i sie tak do mnie nie wyrażała, w przypadku gości "tylko dziala jak jebniesz w papę". Zauważyłem zwlaszcza w przypadku kobiet, że jak osmieszaja, tak niby sie podsmiechuja, tylko dla żartów. To jak Ty pokazesz, ze to Ci sie nie podoba, to wtedy zwykle mówią :"nie masz dystansu, ja sobie tylko zartuje przecież". Jak znowu byscie postąpili kiedy tesciowa lub ktoś z rodziny waszej kobiety, wstawial w Waszym kierunku takie lekkie drwinki, podsmiechujki, jak wtedy byscie zareagowali? Sa rozne sytuacje, ciekawi mnie jak postepujecie, bo to mocno psychologiczny temat.
  9. Witam Was Bracia, Odchodząc od prywatnych tematów, postanowiłem założyć nowy wątek, ktory wyniknal z rozmow z kumplami i niektorych problemów. Jakie znacie najlepsze patenty na to, zeby kobieta, ktorej juz nie chcecie sama odeszła, bo nie chcecie zrobic tego stanowczo, bo boicie sie , ze cos sobie zrobi? Jak skutecznie zniechęcić, bracia podajcie swoje najlepsze patenty. Ja uważam, ze niechlujstwem i brakiem dbania kompletnego, czyli jak to Marek mówił trzeba zacząć śmierdziec hehe.
  10. Wiem, ze to nieodpowiedzialne i wroce do gumek, ale ona jest młoda i tez nie chce dziecka, takze o te ze ona mnie chce urobic to jestem pewny, ze nie. Teraz ona chce popracowac nad wspolnym zaufaniem, po tych akcjach. Ajj bracia....ja to musze przejsc po prostu i napiszę pozniej, co i jak, gdzie. DZięki za tyle stron porad, ostatnio codziennie czytam to co.napisaliscie i probuje to przeanalizowac, przemyslec i zaobserwowac jak dziala ( ale nie potrafie zadzialac ...), choc gdzies skrycie wiem, ze macie duzo racji i te mechanizmy tak dzialaja. I teraz walka podświadomość kontra świadomość. Pozdro !
  11. Ciazy to nie bedzie, bo ja sie z nia bzykam bez gumy, wychodze w odpowiednim czasie, nie lubie gumek, ale po tej sytuacji ona wrecz nalega na gumki i uwaza, ze to byl brak szacunku, ale jest to zbyt powazna sprawa, a wczesniej sie zgadzal bez, bo bala sie jak zareaguje.
  12. Sluchajcie bracia, ja teraz nie bede pisal, co z fantem, bo na razie nic takiego sie nie dzieje. Napiszę jak sytuacja przybierze jakiejs konkretnej "barwy". Teraz zaczynaja sie wymagania, a moze bys tego tez nie robil, to mi sie tez nie podoba, wyczula mnie. Myślę o moim zachowaniu caly czas i o tej sytuacji i jej zachowaniu, na razie obserwuje co sie dzieje, Jedna strona sie cieszy, lecz w glebi czuje taka jakas tesknote za czyms, nie wiem, jak to okreslic. Moze sie kiedys dowiem.
  13. Ukladam sobie w glowie tak, zebym sie nie stresowal i nie zamartwial, bo zle to na mnie wplywa. Moj tryb : 100% zaufania do swojej kobiety( bo jak ma sie cos zadziac, to sie zadzieje. Oj bracia kobiety sie nie upilnuje, slyszalem pare historii od detektywow znajomych, to nie ma takiej opcji). Jesli zburzy moje zaufanie to definitywny koniec, to jej napisalem. Bo jakbym tworzyl te wizje w glowie wciaz, to pierdolca bym dostal, a ja musze funkcjonowac normalnie. Zdaje sobie sprawe z tego co sie dzieje, choc czasami kiedy mi tak szczerze napisze, ze tylko ja itd. to zalacza sie matrix i szczesliwa moja buźka (na razie bracia jestem na takim etapie po prostu, byc może nie dostalem jeszcze mocno, byc moze jestem naiwny, akceptuje to, ze tak jest, natomiast wiem, ze chce to zmienic.
  14. Hmmm....gdzieś we wszechświecie, może jest rzeczywiscie taki gatunek samic, ktore nie testuja, nie sprawdzają....po prostu sie dobrze ukrywaja ;p
  15. Mialem napisac wieczorem, ale niestety praca mnie pochlonela i dopiero teraz mam chwile. Jak sie domyslacie , tu nie musze sie rozpisywac skonczylo sie tak, ze jestesmy razem ( nie wiem czy jest sens cos tutaj dodawac). Proces podporzadkowywania sie rozpocZął i czuje, ze juz nie jest tak samo. Mam caly czas lody zajebiste i seks, ale zaczely sie "ale" typu ( rano jestem zaspana, prosilabym Cie zebys mnie wtedy nie rozbudzal na sile), od razu jak sie spotykamy to od razu mnie rzniesz bez szacunku, to tez nie jest fajne itd. Krotko mowiac powiedziala mi wszystko co trzymala wczesniej w tajemnicy, bo bala sie ze sie obraze i uciekne. Opowiedziala wszystko co.jej nie pasuje, co pasuje, co ja wkurza i zadalem jej pytanie :" Czyli od poczatku oszukiwalas, nie bylas soba, skoro tyle rzeczy Ci nie pasuje lub chcesz zmieniac. Ja jestem taki sam od poczatku (na poczatku znajomosci zawsze mam silna rame, nie zalezy mi na kobiecie, mysle, ze jestem dla niej bogiem, ze to ona się musi starac. Wraz z rozwojem zwiazku moja rama niknie, zostaje zburzona, tak to u mnie wyglada). Dodatkowo zauwazylem takie niewinne usmieszki i zarciki, nasmiewania sie delikatne, niby takie, ze ona mowi, ze lubie sie tak z Toba podroczyc i miej troche dystansu, przeciez żartuje ( na poczatku zwiazku, nie.bylo o tym mowy, bo nie pozwolilbym na to, teraz mi za bardzo zalezy.) Tak to w skrocie wyglada, zdaje sobie sprawe, co sie dzieje, ale podswiadomosc jest silniejsza. Cos tam czasami napisze w tym watku, by mlodzi i nie tylko, nie dali sie, nie ufali na 100% i jak to powtarzam sam teraz, byli czujni (chociaz Wy tez mi piszecie, a jak widac w dupe i tak.musze dostac). Jesli dojde do jakis ciekawych wnioskow, jesli cos ciekawego, zwrotnego, wartego napisania sie zadzieje, to bedzie tutaj post. Napisalem tak ogolem, co i jak. W dodatku kiedy powiedziałem, "jesli sobie ufamy to nie bedzie problemu, jesli pokazemy sobie wiadomości na mesiu". Zauwazylem zmieszanie , po czym: "wiadomosci to moja prywatna sprawa, nikomu ich nie pokazuje, taka mam zasadę." Swiatlo mi sie zapaliło. W dodatku ona duzo rzeczy o mnie wie, ktorych jej nie mowilem. Swietnie wyszukuje informacji o każdym, nie zdziwilbym sie gdyby tu byla i znalazla mnie na forum. Skarbie, jesli to czytasz, to tak domyslam sie tego. Jeszcze jedna rzecz, moze jestem przewrazliwiony, ale mam dobre przeczucie zwykle. Czesto, gdy skomplementuje ja lub czesc jej ciala to zawsze podkresla: "Cala Twoja, wszystko to twoje, tylko Ty, tylko dla Ciebie". Tak jakby mnie chciala utwierdzic, zebym nic sobie nie myslal, ze cos tam.(ale tu moze jestem juz przewrazliwiony). Takie oto moje obserwacje Wam przesylam.
  16. Macie racje Mosze i Drizzt, zawodze siebie i dalej wierze, ze bedzie z nia dobrze, matriks mnie zjada. I co robie teraz ( ide z nia do restauracji, a pozniej bzykanie w mieszkaniu, boje sie stracic cipki, tego, ze ktos mi ja zabierze, ze utrace ja ), dopoki tego nie przetrawie to nie bede pisał. Z jedna skonczylem, myslalem, ze wyciagnalem wnioski, a tu zaczalem z druga. A kiedy bylem sam, sluchalem nagran Marka, to zycie otwieralo z kazdej strony dla.mnie furtki, dusza sie cieszyla, a teraz znowu rzucilem jej kamien na klate...
  17. Sluchajcie bracia, napisze cos w pozniejszym czasie. Opisze jak to widze, opisze cala sytuacje, moze zaloze nowy watek. Na razie mi wstyd przed Wami pisac i pisac w ogole, sam musze sie ogarnac ( swoje emocje, swoje postepowanie, wyciaganie wnioskow z błędów, z zachowan, kwestie szacunku do.siebie oraz podwyzszanie samooceny itd. ). Audycja "Milosc wiaze sie z cierpieniem" Marka i fajny artykul Adepta: "Najpiekniejsze kobiety to najwieksze problemy" sa z "zycia wziete", ale ja mialem pakowana papke od lat zupelnie inna i teraz zaczynam otwierac oczy (zwykle zbyt pozno). Kobietopedia przeczytana dwa razy, Wyprawa tez, Stosunkowo dobry raz, swiadomosc jest, ale co z tego skoro umysl, dalej jest w matriksie. ( tak jestem z ta kobieta...) Nic co tu napisaliscie nie poszlo na marne ani nie pójdzie, mimo wszystkiego to jest to nauka i skarbnica wiedzy, ktorej ja jeszcze nie jestem w stanie przelozyc na zycie swoje, moze za malo jeszcze dostalem w dupe albo mam te glupia wiare o zwiazkach i efemerycznych istotach. Uciekam szukać siebie, odnalezc siebie, tego kim jestem, dlaczego takie , a takie rzeczy dzieja sie w moim zyciu. Jak sie ogarne to napisze na forum. Dziękuję Wam, zawiodlem Was, dlatego nie pisze na razie. Pozdrawiam
  18. Jeśli nie przyjedzie, to bede mial zonka, tylko czy rzeczywiscie jej nie zalezy wtedy czy po prostu ona czuje, ze ja przyjade. Kobiety potrafia doskonale wyczuc, co i jak. Moze to czuc, ze to nie do konca w moim stylu to zachowanie. Moze taka moja karma, dobra bracia nie bede tu zbednie pierdolil nad swoim zyciem, napisze cos wiecej 14 lutego.
  19. Mi chodzi o to, zeby to ona przyjechala i przeprosila mnie i sie postarala, przeciez jesli to zrobi to ustalimy zasady, ze nie moze byc takich sytuacji i potem takich fochow. Zauwazylem jedna rzecz, zakonczyc związek, gdy nie jestes juz na haju i masz podstawy nie jest trudno, ale zakonczyc go kiedy jestes na haju, to jest dopiero sztuka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.