Jak sobie poradzić po rozstaniu?
W jednym z filmów odnośnie zasady "no contact" zapamiętałem skrót FOY- czyli. focus on yourself.
Tematów na forum było dużo na ten temat ale w skrócie najczęściej powielanymi poradami było:
- Zapisz się na siłownię
- Ucz się języków
- Pracuj więcej
- Trenuj więcej
- Medytuj
-Praktykuj wdzięczność
itd..
- znajdź sobie inną
Na poziomie logicznym - zaakceptuj aktualny stan rzeczy i let them go - im szybciej odpuścisz tym szybciej staniesz na nogi.
Dodam że cały proces uaktywnił się u mnie po miesiącu.
Wszystkie powyższe punkty a nawet więcej realizuję - pracuję po 12h, trenuję codziennie, medytuję, piszę dziennik, dobrze się odżywiam - ale uwaga często podąża do wspomnień.
Zauważyłem też że najbardziej uderzające myśli są związane z tym że ktoś inny ją obraca.
Na poziomie logicznym wiem że powinienem odpuścić natomiast podświadomość reaguje opornie.
Czy macie jakieś techniki/sposoby aby szybciej odpuścić, zrozumieć i iść dalej?
Pozdrawiam