Skocz do zawartości

giorgio

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1065
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez giorgio

  1. Jesteś brany pod uwagę, jako gałąź do przeskoczenia. Jakby jej facet był taki super, jak gada, to miałaby na ciebie wyjebane i nawet nie splunęła w twoją stronę. Tak na logikę, a co ma powiedzieć? Kochanie jadę w góry z kolegą, ale tylko na jeden dzień, więcej nie musisz się martwić? No weź... Musisz bardzo dużo z nią pisać, skoro twierdzisz, że macie dużo wspólnych tematów. I może ja to nudny jestem i mało nowoczesny, ale skoro masz dupę to czemu gadasz z inną, czyli krótko mówiąc ROBISZ JĄ W CHUJA? Oczywiście nie wiem, jak między wami jest, może ona (twoja lalka) ma też sporo za uszami, ale po chuj ci to panie? Mało wrażeń w życiu, czy jak? Jak z własną dupą nie wychodzi, to pokazujesz drzwi, zapraszasz wypierdalać i bierzesz się za inne. Bo ona sama się oszukuje, w jej umyśle to koleżeńskie spotkanie, więc jest lojalna w stosunku do swojego faceta. Masz rację panie, wszystko sobie racjonalizuje. To pokazuje, jaki konstrukt psychiczny ma ten szon. Niestety ty przykładasz rękę do tego spierdolenia... Czyli normalnie idziesz na randkę będąc w związku z dziewczyną, która też jest w związku? Aha, no, no... Powiem Ci panie, że jak się spikniecie, to będzie ciekawie. Ja to widzę tak. Twoja cię wkurwia, więc robisz jej na złość pisząc z inną oraz planujesz spotkanie. Skoro twoja lalka doprowadza cię do podjęcia takich kroków, to raczej między wami dobrze nie jest, albo z tobą jest coś nie tak. Jakby tego było mało, to twój obiekt sam jest w związku i robi to samo, jednocześnie twierdząc, że jest z super facetem. No kurwa, ludzie trzymajcie mnie, bo nie wytrzymam... Pamiętam cię, bo długo już jesteś na tym forum i może się na mnie obrazisz, ale masz z garem. Ona też.
  2. Czytając ten temat muszę, niestety potwierdzić wszystko co zostało wyżej napisane. Takiego kurestwa jak w policji nie ma chyba nigdzie (no ok, w burdelach jest). Rżną się na tych szkoleniach, spotkaniach, jak pojebani, a potem wracają do domu udawać przykładnych ojców i matki. W życiu nie związałbym się z żadną policjantką.
  3. @Alejandro Sosa panie, ale mi tutaj nie chodzi o jakieś większe ukrywanie, manipulacje, whatever. Raczej o to, że po prostu mam w dupie, żeby szpanować na pierwszym spotkaniu. Nie muszę się reklamować, udawać lepszego niż jestem, albo kimś kim nie jestem. Nie znasz baby, idziesz na pierwsze spotkanie i od razu się otwierasz? Ja nie. No oczywiście, ale to ja sam decyduje, czy chcę się otworzyć i kiedy. Jeżeli dziewczyna rokuje, jest uprzejma, znajomość się rozwija i jesteśmy na 5,6 spotkaniu. Yyy nie rozumiem. Reklamował ogólnie, czy na spotkaniu?
  4. Ja to do tego tematu zawsze podchodziłem na wesoło, robiąc sobie z lalki jaja. Robiłem to celowo. Dla mnie to shit test. Bo jeżeli nie chcesz powiedzieć, albo walniesz coś w stylu jestem poganiaczem wielbłądów w Egipcie, to reakcja kobiety sporo o niej mówi. Irytacja, dopytywanie, to dla mnie red alert. W końcu przyszła tu dla mnie, a nie mojego zawodu, czy auta którym jeżdżę. Jeżeli byłbym prawnikiem, tak jak chłop tutaj, to ukrywałbym to jak najdłużej, wręcz bym mówił, że to zawód, jak zawód, nic ciekawego, nudne korpo, itd, jeżeli miałbym nową s klasę i powiedzmy 5 letniego peugeota, to na spotkanie też bym pojechał peugeotem albo taxi. Większe wrażenie zrobisz ukrywając takie rzeczy, niż chwaląc się od pierwszych minut, że należysz do palestry, masz merca i wakacje spędzasz w Dubaju albo Australii. Poza tym widzisz, czy pomimo ukrywania statusu lalka szczerze jest tobą zainteresowana, czy twoim prestiżowy zawodem lub wysokim statusem.
  5. Wróć do niej, jak za 2 miesiące znowu chcesz mieć jazdy o włosy w kiblu. Panie, pan się słyszy? Lalka ci robi jazdy o jakieś włosy w kiblu? Bo były ją zdradzał i teraz wszędzie widzi podstęp, spisek i zdrady. Zanim wchodziła w kolejny związek mogła usiąść i to przepracować, nie wiem iść do jakiegoś specjalisty, ale po co, lepiej wjebać się w kolejną relację i podejrzewać swojego partnera. Sceny zazdrości są potwierdzeniem, że babie zależy, ale nie takie i nie tak często. To jest, uwaga napiszę ulubione słowo białogłowych TOKSYCZNE. A wiesz, że często kobiety mają taki mechanizm w sobie, że gdy podejrzewają partnera o zdradę, to same w akcie zemsty zdradzają, bo z natury są bardziej mściwe? Druga ważna kwestia. Trudny, uparty charakter. Słuchaj no Panie. Myślisz, że ona się w wieku 40 kilku lat się zmieni? Do związku szukaj baby, która jest ugodowa, chodzi na kompromisy, doceni to, że zapewniasz jej stabilizację, bezpieczeństwo, wsparcie. Z nią to będzie wieczna walka o dominację. Chcesz tak? Serio, zastanów się. Jeżeli wahasz się co zrobić, to przypomnij sobie, czy z nią o tym rozmawiałaś? O tych fochach, podejrzeniach, wiecznym stawianiu na swoim i wszystkim co cię męczy i przeszkadza. Bo jeżeli tak i to kilka razy, a poprawy, jak nie było, tak nie ma, no to ona ma po prostu taki soft i to się nie zmieni. Jak się rozstaniecie, to kolejny gach, będzie miał te same akcje i problemy. I na koniec, skoro masz 38 lat, to wiesz, że większość kobiet jest spierdolona i zawsze będzie z nim coś nie halo? Jedna będzie lecieć na kasę, druga będzie leniem, trzecia nie będzie chciała gotować, czwarta będzie atencjuszką itd, jaki model nie weźmiesz będzie wybrakowany i wkurwiający. I chyba jeszcze smutniejsze w tym wszystkim jest to, że my faceci nie jesteśmy nic lepsi. Nie jestem zaangażowany emocjonalnie w tę relację, więc łatwo mi powiedzieć rzuć tę starą rurę w diabły i znajdź se inną, bo sam byłem w jeszcze bardziej popierdolonym związku i wiem, jak trudno logicznie zrozumieć w jakim gównie się siedzi. A ty tak trochę siedzisz, ale w sumie nie po szyje i w sumie jest ciepło, to nie jest najgorzej, co nie? Ps. ale żeby tak na środku pokoju? Mogłeś się zapytać, czy może ją przykryć, albo herbatkę podać? To musiała być wzruszająca scena... Weź...
  6. Panie, mój game plan w takim przypadku byłby taki : 1. Zgadzasz się na danie jej przestrzeni. 2. Mentalnie przygotowujesz się na rozstanie z jej inicjatywy 3. Zwracasz uwagę co robi z telefonem 4. Nie dajesz się wciągać w żadne kłótnie ( możesz być nagrywany) 5. Nie prosisz o rozmowę w tej sprawie, jej przyczyny itd 6. Nie prosisz o seks, jeśli sama będzie go inicjować, to odmawiasz wymyślając, jakąś wymówkę 7. Nie próbujesz niczego naprawiać ( wyjazdy, kolacje, prezenty) 8. Udajesz, że cała sytuacja jest Ci obojętna. Zero obrażania się, agresji, smutku. Neutralność - obojętność 9. Jeśli nie masz hobby, to sobie znajdujesz i poświęcasz temu czas wieczorami. Basen, siłka, rower 10. Wyjścia na "piwo" z kolegami. (Wychodzisz odjebany, jak na pogrzeb teściowej) 11. Żadnego chlania w domu (żeby nie myślała, że zapijasz smutki) 12. Jeżeli ona potrzebuje przestrzeni, to ona sama musi przyjść i powiedzieć, że już jej nie potrzebuje i wszystko jest ok. Wtedy musisz dać jej do zrozumienia, że nie akceptujesz takiego zachowania i jak ci ma zamiary to wynagrodzić? Chyba nie muszę wspominać, że odgrywanie Rejtana rozdzierającego szaty, oskarżenie o zdradę, wyzywanie od kurw, przymilanie się, NIE JEST SKUTECZNE?
  7. To nie przejdzie panie. Wiesz dlaczego? Dziecko jest dzieckiem (hehe he filozof) ale zawsze będziesz mieć do niego więcej cierpliwości, uczucia. Jeżeli będziesz chciał takowe podejście przenieść na relację z kobietą, to po jakimś czasie chuj jasny cię strzeli. Zrozumiesz, że mówisz do dorosłego człowieka, który nie wyciąga wniosków, jedzie na autopilocie i do tego jest złośliwy. To jak kopać się z koniem. W sumie można tylko, czy warto?
  8. No to i ja dorzucę swoje 3 grosze, a jak? Panie, z tego co piszesz zarabiasz ponad pół melona rocznie i ty mi chcesz powiedzieć, że narzekasz na brak zainteresowania kobiet? Przecież baba wyczuwa gruby piniądz z daleka, wystarczy wyjście na imprezę z kumplami, wakacje cokolwiek i już jesteś na radarze. No chyba, że naprawdę jesteś brzydszy od diabła... chociaż nie, nie i tak znalazłaby się jakaś harpia. Więc albo nam tu pociskasz kity i w sumie nie wiem po co, albo rzeczywiście coś tu jest nie halo, że pomimo grubej pęgi nie umiesz sobie zorganizować tak życia, żeby dupy biły drzwiami i oknami. Co do ukry. No proszę pana, laska ci mówi, że ona seks nie, bo coś tam coś tam. Że dziecko chore, że mąż pizda, a dla ciebie to ok. Normalne nie? I ty chcesz brać pod dach wywłokę, która gardzi mężem, ma balans w postaci niepełnosprawnego dziecka, a Tobie nawet dupy nie dała? Przecież ona jawnie ci pokazuje, jaki ty głupi jesteś, a wiesz dlaczego? Bo baba, jak chce kogoś uwieść, przekonać do siebie to gra cipksiem strasznie. Anale, srale, głębokie gardło, wszystko co chcesz, jak chcesz i kiedy chcesz. Ty nawet tego nie dostajesz. I na co ci ten hajs, skoro pierwsza lepsza sprzątająca ukra rozgrywa cię, jak chłopca? I na koniec jeszcze takie pytanie. Powiedz mi panie, skąd ci się bierze to przeświadczenie, że jesteś mądrzejszy od innych? Mówisz, że mąż ukry to pizda, jest o ciebie zazdrosny itd. Żebyś się nie nie zdziwił, jak pewnego razu ta "pizda" przy współpracy z kolegami i swoją żoną po uśpieniu ciebie opędzlują ci chatę i odjadą w siną dal rechocąc, jak to wyjebali w kosmos głupiego polaczka. Ukry są mądrzejsze i bardziej wyrachowane, niż nam się wydaje. A ty skoro chcesz się wpierdalać między ukraińskich kozaków, musisz się liczyć z tym, że wchodzisz na wody o których nie masz pojęcia. Otrzeźwiej chłopie, bo łeb na wszy
  9. Praktycznie z wszystkim jestem w stanie się zgodzić, ale z tym na pewno nie. ANALIZA TECHNICZNA nie jest od tego, że masz się zgadzać, bądź wypełniać. Są to bzdury które nakładzono w głowy ludziom. Analiza techniczna jest po to, żebyśmy mogli rozpisać poszczególne, możliwe scenariusze i pod nie ustawili sobie plan działania i zarządzanie kapitałem. I nie zgadzam się, że duzi gracze specjalnie oszukują, żeby wyprowadzić w pole drobnicę ( jak to mówisz). Jeśli wieloryby / duzi gracze kupują dane aktywo w strefie popytowej ( wyznaczonej po analizie technicznej), to żeby zarobić, sprzedać aktywo, czytaj też zrzucić cenę, to nie będą i nie robią tego w gówno miejscu na wykresie, tylko we wcześniej przygotowanym i zaplanowanym miejscu. To ludziom mało wyszkolonym z reguły wydaje się, że rynek zachowuje się irracjonalnie bo cena nie wiadomo z jakiego powodu nagle korekci. Prawda jest taka, że jest tam jakaś strefa podażowa i ustawione są zlecenia na sprzedaż, która przewyższa zlecenia na zakup ergo= cena spada. Jeżeli ja widzę jakąś strefę np, popytową, to wiem, że inni traderzy też ją widzą, natomiast to czy ta strefa będzie grana, to już jest zupełnie inna para kaloszy. Co do Rafała, on celowo będzie mącić, grać na emocjach, wprowadzać w błąd. Przecież to proste jak budowa cepa. Na rynku nie ma grania w teamie. Jeden drugiemu chce zabrać kasę. W końcu ty obstawiasz, że coś od danego miejsca będzie rosnąć, a ktoś inny obstawia przeciwnie, prawda? To dlaczego Rafał ma mówić prawdę w tej kwestii? Jemu zależy, żebyś ty myślał, że analiza techniczna nie działa i grał na czuja, bo przepierdolisz całą kasę, którą on ci zabierze. On albo jakiś inny trader/ spekulant. On obstawia wielkie iventy i w nich spekulacje czy dany aset zacznie spadać lub nie, wtedy ok analiza techniczna nie jest ci potrzebna. Masz info, że nowa gra naszego cd projektu to gniot i wtedy shortujesz cenę, ale nie wiesz, czy spadnie dzisiaj, jutro za 3 miesiące, a może nigdy. Jest to hazard i gra na zasadzie udo się, nie udo. Day trading, inwestowanie na giełdzie większości przypadków musi opierać się na analizie technicznej i planowaniu. To o czym pisze @macjest to tak naprawdę coś w rodzaju grupy sygnałowej, która podrzuca ci zagrania, a ty je kopiujesz, prawda? Może też nie tylko same zagrania ale również spółki, przeprowadzają za ciebie analizy fundamentalne, nauczą cię AT itd. Czy ma to sens? Nie mnie oceniać, każdy ma swoje zdanie, wydaje kasę, jak chce. @mac Fajnie, że się dzielisz takimi informacjami, może ktoś skorzysta, zainwestuje i będzie się cieszyć zyskami. W końcu o to w tym miejscu chodzi, żeby polecać rozwiązania, które rzeczywiście działają i są legitne, a nie jakieś wyjebki. Pozdrawiam
  10. Wiesz co? Piszę Ci, jak to wygląda z mojej perspektywy. Na pewno nie mam zamiaru Ci ubliżać albo sprawiać przykrości. Cóż masz więcej powiedzieć? Nic. Sam musisz sobie poukładać mental i głowę. Nie musisz się tłumaczyć, spinać. Wystarczy, że usiądziesz i przemyślisz, kurde a może ten typ ma rację. Na chuj ja z nią piszę? Z czego wynika fakt, że poniżam gościa, który mi nic nie zrobił? Czemu swoją złość, frustrację i żale rozładowuję sypiając z zajętą/ mężatką? I na koniec. Kiedyś byłem w podobnej sytuacji, jak ty. Mam na myśli, że byłem szaleńczo zakochany w pewnej babie, którą musiałem zostawić. Toksyna, która się wylewała z naszego związku była potworna(ale do brzegu). Każdy jej kontakt( po rozstaniu) powodował, że zamiast iść do przodu ze swoim życiem stałem w miejscu. Kuszenie dupą, smsy co słychać? gówno wiadomości o straconej miłości pomimo tego, że już się z kimś spotykała, itd. Klasyczny konflikt, serce jedno, rozum drugie. I w pewnym momencie sprawdziłem, czy w gaciach zostało jeszcze coś z tych starych, siwiejących już jaj giorgio, czy tylko wydmuszki? Powiedziałem sobie, a chuj z nią. Kocham, ją jak pojebany, ale dosyć tego. Czekałem, aż się odezwie i napisałem krótko, że to koniec i nie chcę już utrzymywać kontaktu. Swojego postanowienia trzymam się po dziś dzień. Od tego czasu próbowała jeszcze 2 razy kontaktu poprzez wiadomości SMS. Nie odpisałem. Chyba mijają już 2 lata ( nie pamiętam dokładnie, bo niby i po co?) Czasami jeszcze o niej pomyślę, czasami mi się przyśni, ale wiem, że postąpiłem słusznie ucinając kontakt, bo nie zasługiwała na mnie. Patrząc rano w lustro widzę mordę gościa, który pomimo, że kochał odszedł dla świętego spokoju, zachowując swoją godność i pokazując charakter. I tobie drogi kolego radzę zrobić to samo. Pzdr giorgio
  11. Napiszę swoje spostrzeżenia w tym temacie. Co do gacha i odnowienia kontaktu z tobą. Ja to sobie tak myślę, że skoro gach pracuje na siłowni, to jest trenerem personalnym - ergo dobrze wygląda, jest młodszy od niej i od ciebie - ergo młode, ładne dupy są w jego otoczeniu, które prawdopodobnie bajeruje. Twoja była to widzi i ją chuj strzela i żeby dojebać obecnemu flirtuje z Tobą. Po 2. Panie, czemu ty tego gościa cały czas poniżasz? Ma gorsze wykształcenie, gorzej płatną pracę, w twojej opinii jest tempakiem, no i ok. Ale zadajesz sobie pytanie co on tak naprawdę ci zrobił, że mieszasz go z głównem. Bo ok rucha ci byłą( to smutne), ale czy coś jeszcze? Podejrzewam, że nie. Zostaw więc gościa w spokoju i nie opierdalaj mu dupy, bo to w chuj słabe. Ona was 2 rozgrywa. Taka prawda. 3. Wyładowujesz frustrację, ruchając inną lalkę, na dodatek zajętą. Chciałbyś, żeby tobie ktoś posuwał babę, bo mu w życiu nie poszło? Bo taki ma kaprys? Jesteś w takim stanie psychicznym, że takie akcje raczej ściągają cię w dół, a wiesz dlaczego? Bo wpoisz sobie do łba, że wszystkie baby to kurwy. Ruchaj tylko wolne, miej swoje zasady, zastanów się czy kontakt z ex jest ci potrzebny? Zastanów się czy ona cię nie rozgrywa, jak chłopca? Przemyśl, czy taki stan rzeczy ci odpowiada? Miała swoją szansę. Wyciągnąłeś ją z gówna, pokazałeś inne życie i tak ci podziękowała. Niech zabiera swoją śmierdzącą psiochę i idzie do diabła. Lej na nią i bierz życie za rogi. Nie wiesz ile ci go jeszcze zostało.
  12. Dokładnie tak, cóż robić...? O 23.00 w wieku 29 lat pójdziesz leżeć, rano ( w swoje 30 urodziny) wstajesz i nagle babcia. Ale wiesz co? Nie martw się. Moja stara używa jakiś krem pod oczy ze śluzu ślimaka, twierdzi, że pomaga. Może wyhamować proces starzenia nawet o kilka tygodni. Jak Boga kocham.
  13. Jezu facet 2-3 x w tygodniu to mało? Wiem, że każdy ma jakieś inne widełki, ale mi się nawet 3 x w tygodniu nie chce, a gdzie dalej? Czułbym się, jak jakiś buhaj rozpłodowy. Ja osobiście ( najpierw) bym spojrzał, czy wina nie leży po mojej stronie. Chodzi o zachowanie. Ps. Doszły mnie słuchy, że kilkukrotnie wyjście w sobotę na piwo, kiedy jesteś odpierdolony od stóp do głów, też działa otrzeźwiająco.
  14. Ja to lubię temat ściany, zawsze jest się z czego pośmiać. Te 25-29 to gruba przesada, ale po 30 ściana to fakt. Najbardziej widać po twarzy. Zmarszczki w koło oczu, na czole, czasami na szyi, wory pod oczami... I ty się możesz teraz koleżanko śmiać, ale obiecuję ci i wspomnisz moje słowa, że przekroczysz 30, zobaczysz się w lustrze i powiesz o kurwa, co tu się odjebało? Uważam, że natura jest sprawiedliwa. Ukarała kobiety okresem i szybkim starzeniem. I teraz, jak ja to widzę. Po 30 nadal będziesz miała pełno typków, którzy, aby zakisić ogóra zrobią i powiedzą wszystko, a ci bardziej zdesperowani nawet wezmą za żonę, ale bądźmy realistami. Jeżeli facet jest naprawdę przystojny, obruchał sporo lasek, ma doświadczenie, to nigdy w życiu nie weźmie sobie do założenia rodziny baby po 30. Ile jest desperatek, które w okolicach 30, po rozpadzie długoletnich związków cisną na ślub i dzieci? Cała masa. Facet, który się z taką zwiąże, weźmie ślub, zrobi dziecko, będzie mieć przejebane ( w większości przypadków), bo nigdy nie będzie pierwszym, prawdziwym wyborem.
  15. Izrael to sztuczny twór, zainstalowany na ziemiach Palestyny. To tak, jakby nam zainstalować ukrów, którzy zaczną nas zabijać. Fajnie, nie? Nie wkurwiłbyś się jeden z drugim? To terroryści i mordercy. Tak, jak ich starszy brat Usa. Od lat mordują palestynczyków przy cichym przyzwoleniu całego świata. Poza tym, coś tu mocno śmierdzi. Usrael jest znany z najlepszego wywiadu na świecie i nie mieli przecieków nt ewentualnego ataku? Bzdura A ktoś z was wie nt aktualnej sytuacji Natanjahu, jego sporze z usraelskim sądem, który miał go skazać za korupcję? Teatrzyk się zaczął
  16. Śmiechłem. Nie ważne z kim pisze, ważne z kim sypia? Skąd wy bierzecie te teksty z brawo girl? Chłopie obudź się. Po pierwsze, laska, która jest Tobą szczerze zainteresowana odstawia na bok wszystkich gachów, orbiterów, exów, wszystko. Robi, to bo jesteś jej najlepszą opcją i bać się będzie, że jak się dowiesz, że z kimś pisze, to się wkurwisz i pójdziesz w długą. Byłem, widziałem, przerabiałem, wiem o czym mówię. Odwróć rolę. Jeżeli ty byś poznał lalkę, która jest dla ciebie 10 /10, taka, że szczęka opada, to pisał byś z kimś innym?? Don't think so Po drugie. Larwa zamiast siedzieć w telefonie, powinna siedzieć na tobie, proponować wspólne wyjścia, wyjazdy, gdziekolwiek, żeby tylko być blisko, móc pochwalić się wszystkim, jakie ciacho złapała. A ona co? Siedzi w telefonie. Uważasz, że to indykator szczerego zainteresowania? Ja nie. Ja to może starej daty jestem, ja to może toksyczny jestem, ale jakby mi lalka z jakimś gościem pisała, to bym ją wyjaśnił w chwilę. I nie ma to nic wspólnego z zazdrością, brakiem pewności siebie, whatever. Tu chodzi o zasady, granice. Jak jej na początku pokażesz, że nie masz nic przeciwko, żeby pisała z jakimiś kolegami, to później ( na etapie ewentualnego związku) będzie robić to samo, a jak jej zwrócisz uwagę, to ci powie, że kiedyś ci to nie przeszkadzało. I masz makało i po makale.
  17. We własnej osobie Panie Cukier. Long time no see, czy jak to się tam u wos gada, he?
  18. Co za bzdury. Gość ma nie reagować, bo to mało męskie. Większej głupoty dawno nie słyszałem. Lalka zgłasza ci problem i ok, ale od tego momentu gość powinien zostać wszędzie zablokowany (nawet na gadu-gadu), pytanie dlaczego tego nie robi? Tu jest problem. Jeżeli w jej hierarchii byłbyś wysoko, to już by to zrobiła. I teraz tak, problem występuje od dłuższego czasu, chowanie głowę w piasek i udawanie, że Cię to nie rusza, jest tak samo głupie, jak lanie gościa po ryju. Ja to bym jej powiedział tak: słuchaj no ty, koleżanko, gość do ciebie wypisuje, ty jesteś ze mną w związku i nic z tym nie robisz. Poinformowałaś mnie i ok, doceniam, ale to za mało. Sama na pewno nie chciałabyś, żebym robił podobnie. Dla mnie to informacja, że pasuje ci taka sytuacja, ale mi nie, więc albo blokujesz gościa wszędzie, gdzie się da i żyjemy dalej, albo dam ci czas do namysłu co chcesz, kogo chcesz i co jest dla ciebie ważne. Zaczynając od dzisiaj Kropka. Jak będzie kręcić, albo nie zablokuje przy tobie, od razu, w tył zwrot i nara. Ale jak mówię nara, to nara, a nie gówno sms po 3 dniach, hej co u ciebie. Niech wie, że tu są granice. Dodatkowo w ramach rekompensaty za zainstniałą sytuację ma się ubrać w seksowną bieliznę i zrobić takiego loda, żeby ci wyssać oczy przez prącie. Tak się załatwia te sprawy, a nie udawanie głupa, że nic się nie dzieje, bo ja samiec alfa mam wszystko w pompie.
  19. Czuć tutaj lata doświadczenia i obycie w temacie. C' nie Panie Cukier? Lalka fajna, gust mi się zmienił na przestrzeni lat, kiedyś bym ją nazwał plastikiem, teraz larwą korzystającą z dobrodziejstw medycyny estetycznej.
  20. -bo nie muszę tego targać ze sobą. -nie muszę tego pilnować w domu i podczas wyjazdu, ewentualnej ucieczki z kraju. - dla mnie łatwiej jest zabezpieczyć 20.000 $ na ledger lub inny wallet, niż fizycznie w chacie. Nie mówię, że papier jest zły, a digital money zajebisty. Warto mieć trochę przy sobie tego pierwszego, ale tak szczerze, po kiego grzyba mi w domu duża ilość gotówki? I uściślijmy, ja nie mówię o kwotach rzędu 5-10-15.000$ tylko większych. Fizycznie sobie tego nie wyobrażam. Bez sejfu? No sporo jebania z tym jest.
  21. Dlaczego dolarowy stablecoin jest lepszy od tego papierowego? Ja tam wolałbym mieć plik dolarów w skarpecie, niż USDT czy inny USD coin na cold wallecie. Cóż pewnie dlatego, że 20 tys $ pod materacem może jednak trochę uwierać w plecy. Każdy ma inną strategię. Ty wolisz trzymać w skarpecie, drugi w gaciach, trzeci to w ogóle pierdoli całą te inflację, bo jego to nie dotyczy, a ja sobie teraz trzymam w btc i stablecoinach. No jasne. Autor pytał, czy jest sens teraz wymieniać PLN- $, ewentualnie co polecamy. Wyraziłem swoją opinię i cześć. Każdy ma inny kapitał i inną strategię. Udawadnianie sobie przez kilka stron kto ma rację, jest dla mnie po prostu nudne.
  22. @spacemarine i co w tym śmiesznego? To, że stablecoin np. Usdc ma równowartość 1:1 do $, wcale nie oznacza, że nim jest i że jest fiatem. Co do tethera, to pełna zgoda. Na daną chwilę jest ryzykowny. Trzymanie w nim wszystkiego jest mało odpowiedzialne. No i pełna zgoda. Ale jeżeli masz kilkadziesiąt tyś oszczędności i przyjdzie taki moment, że będziesz potrzebował je na już. To stablecoin, btc whatever upłynnisz w kilka minut, złota już nie.
  23. Jeżeli patrzysz na to z perspektywy inwestycji, to wg mnie powinieneś to zrobić w zeszłym roku. Teraz kiedy $ jest na górce i wybija kolejne szczyty wymiana jest średnim pomysłem. Jeżeli uciekasz do $, bo chcesz ochronić swój kapitał przed inflacją, to ok, nawet ma to sens. Teraz to najlepiej w ogóle uciekać z fiatów. Złoto? Teraz? Złoto to ochrona kapitału w długiej, długiej perspektywie. Jeżeli nie masz sporo kasy, która może leżeć latami, to w ogóle o złocie bym nie myślał. Kasę teraz trzymam w stablecoinach.
  24. giorgio

    Lody a uczucia

    Przypuśćmy, że twojej lalce podoba się Leonardo Di Caprio. Dla niej jest 10/10. No i taki Leoś zaprasza ją na rendez vous. Śmichy chichy, winko, całuski, atmosfera robi się gorąca. W końcu Leo rozpina spodnie i mówi do niej ssij babe. Ona: 1. Leo przestań, ja taka nie jestem/ boli mnie głowa / śmierdzi ci ptak/ jestem katoliczką, czy... 2. Ssie, jakby mu chciała wyssać oczy, przez pitola? Nie robi loda ergo twoja atrakcyjność w jej oczach jest na niskim poziomie. Ps. Spotkałem się jeszcze z sytuacją, że lalka była świeżo po rozstaniu ze swoim długoletnim gachem i też nie chciała. Był to jeden, jedyny raz kiedy baba odmówiła mi robienia loda. Spoko, rozumiem. Teraz. Wtedy, nie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.