Skocz do zawartości

Strusprawa1

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3694
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Ostatnia wygrana Strusprawa1 w dniu 2 Sierpnia 2018

Użytkownicy przyznają Strusprawa1 punkty reputacji!

5 obserwujących

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Interests
    Geografia, Programowanie, Blender, kosmos, ewolucja, historia i ekonomia.

Ostatnie wizyty

18084 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Strusprawa1

Kapitan

Kapitan (15/23)

3,7 tys.

Reputacja

  1. Na pw wysłałem link do jego strony Jak pisze: "Tworzymy materiały promocyjne, filmy i zdjęcia z drona dla przedsiębiorców, instytucji, agencji reklamowych, a także prezentacje nieruchomości dla osób prywatnych, zajmujemy się edycją zdjęć, oraz montażem filmowym. Przygotujemy dla Ciebie profesjonalne materiały z lotu ptaka na stronę internetową oraz social media. Zajmujemy się również dokumentowaniem postępów prac budowy, oraz przeprowadzaniem inspekcji dachów do projektów związanych z fotowoltaiką, oraz w celu wykrywania usterek." I właśnie zrobiłem mu potencjalną konkurencję. Dwa tygodnie temu byłem u wujka pierwszy raz od 10 lat. Wujek ma własną firmę hydrauliczną - robi instalacje, naprawy itd. Mimo że po 60-tce, to mocno ogarnięty gość. Pytałem się jak wejść do branży, to opowiadał, że jest mało szkół i trzeba się mocno przeszkolić - tj. odrobić swoje. "Prymitywna" branża hydrauliczna, a wujek najbogatszy w rodzinie i naprawdę znający się na tej i wszystkich dookoła rzeczach (np. wie kiedy chcą go oskubać na hajs dzwoniąc a kiedy nie). Coś czuję, że jeśli rewolucja związana z AI pójdzie dalej, to elektronika będzie nowym programowaniem (bo programowanie stanie się prostsze). Generalnie to co mnie uderzyło w dorosłym życiu, tj. "wyrośnięcie z kłamstwa", że najlepsze życie (pieniądze) nie mają ci, którzy się bardzo dużo uczyli, ale ci, którzy są najbardziej ogarnięci, elastyczni, którzy nie boją się niczego, podążają za pieniądzem (tj. za popytem) no i także ciężko pracują. Ryzyko popłaca potrójnie. Realnym celem każdej kariery jest pójście na swoją działalność, bo na etacie to co najwyżej można się garba dorobić (chyba że jest się w mundurówce i odlicza się lata do emerytury).
  2. Uprawnienia na drona. Kumpel z pracy zrobił uprawnienia, napisał jakieś tam podanie do unii o hajs, że chce założyć działalność gospodarczą (nowoczesną!), zrobił sam stronę dla swojej firmy i udziela usługi. Dostał kilkadziesiąt tysięcy na to i kupił nowoczesnego drona. Jeśli nie to, to C+E. Koło ratunkowe w przypadku wywalenia. Jeśli nie to, to jakiś kurs zawodowy w stylu elektryka, hydraulika (450 godzinne widziałem, ale to chyba dzienne), stolarza itp. Sam się chyba na to zapiszę jak mnie wywalą. Jeśli nie to, to studia zaoczne z czegoś inżynieryjnego.
  3. Tak, serio. Czy wyznacznikiem tego, że ktoś mówi prawdę czy nieprawdę jest to czy popiera mainstream? Nie. Czy jeśli ktoś jest przeciwko prorosyjskiej narracji, stara się zwalczać wpływy rosyjskie u polskich nacjonalistów, to jest lemingiem, z automatu jest niewiarygodny? Oczywiście, że nie. Anty-mainstreamowość nie jest żadnym wyznacznikiem. Łuksza w porę się ogarnął, że goście, których zapraszano do wRealu24 pierdolą głupoty i nic się tam nie klei - chyba że w myśl wielkiej Rasiji i się wycofał od towarzystwa, a że stracił na tym większą część życia (zapewne nie potrafiąc nic innego) to stara się teraz zdemaskowywać towarzystwo. Też kiedyś byłem prorosyjski i rozumiem typa. Swoją drogą:
  4. To już ich bodaj piąta wojna z Arabami. Palestyńczycy mnożą się jak króliki i ci akurat są skrajnie antyizraelsko nastawieni bez szans na zmianę (bo cześć Arabów jest częścią Izraela, służą w wojsku i są normalni).
  5. Izrael reprezentuje wyższą kulturę, której podejście przyspiesza rozwój świata. Zaawansowane technologie, start-up'y, nowoczesne podejście do popełniania błędów itd. Jednak nienawidzą Polaków. Dlatego:
  6. Ale właśnie o to chodzi, że Sykulski nie może wprost powiedzieć, że to oznacza pełną zależność od Moskwy. Na naszym terenie, przy naszym potencjale i strategii Rosji, to wręcz nie ma co mówić o wielowektorowości. To jest niemożliwe, chyba że nazwiemy tak położenie Białorusi. Albo Rosja, albo USA, albo Zjednoczona Europa. Ta propolskość w tej narracji zazwyczaj opiera się na niczym więcej niż cytowaniu Dmowskiego, że ktoś "bardziej nienawidzi Rosji niż kocha Polskę" bez zrozumienia, że albo Rosja, albo Polska między Odrą a Bugiem. Swoją drogą bardzo polecam historię miłości polskich narodowców do sowieckiej komuny (choć przed Piaseckim był J. Stachniuk, ale on dostał za swoje samodzielne myślenie - czyli więzienie.
  7. Przecież to atencyjna karyna, która weszła do polityki, ponieważ miała nieślubne dziecko i potrzebowała utrzymania. 10 lat temu dużo Kelthuz o niej mówił w swoich podcastach. Podobnie jak te dwie Agaty, które także były atencyjnymi karynami i Miriam Shaded. Trochę się ich przewinęło. Nie zagłosowałbym na żadną z nich.
  8. Nic wielkiego się nie stało i nic się nie stanie. Izrael ma atomówki.
  9. Jaki odklejeniec? Wojska Polskie są na Litwie i Łotwie. Szczególnie Siły Powietrzne. Od pierwszych chwil potencjalnego ataku na Litwę Polska wejdzie do wojny (używając swojego lotnictwa). Zainteresuj się trochę systemem tego sojuszu. Swoją drogą jest to bardzo duża hipokryzja pi*rdoląc na WB czy Francję jakimi są degeneratami, że nam nie pomogli w II wojnie światowej promując tą samą podstawę, a ludzi mówiących o realizowaniu ich jako "odklejeńcami". Swoją drogą tak, oczywiście także ma rację, że po Litwie będziemy my. Nie miejmy żadnych złudzeń. Kacapy wprost dają do zrozumienia kto będzie następny. Wystarczy się w słuchać. Podporządkowują grunt pod to. Zachodnie wunderwaffe to lotnictwo. A do zwiększenia produkcji amunicji potrzeba ludzi, głównie inżynierów i zwykłych pracowników, o czym gen. Andrzejczak mówił u Rymanowskiego niedawno. Ale oczywiście masz rację także na końcu - Amerykanie przodem. Wejść do wojny wyłącznie gdy Amerykanie wejdą (i tu także nie zaprzeczam sam sobie z tym co przed chwilą pisałem, bo to USA jest podporą sojuszu. Jeśli oni się nie wywiążą, to my nie musimy). Sykulski nie miał racji, bo sama podstawa jego prorosyjskiej myśli jest błędna jako że zależność od Rosji da nam prosperitę, bezpieczeństwo i rozwój demograficzny. Nic z tego nie da. Jego ocena polskich decydentów także jest przesadzona, bo opiera się wyłącznie na tym, że są źli bo są prozachodni.
  10. Tu to jeszcze. Ostatnio został zaproszony Pan Marek do Niklotu i tam się dopiero odpalił. Polecam całość. W sumie się z nim zgadzam, a z panem Szczepańskim ze wszystkim się zgadzam, propagator myśli Jana Stachniuka. Dr Szczepański w młodości hajlował wspólnie z Piskorskim. Widocznie drogi się rozeszły, bo jako jeden z nielicznych Zadrużan wstaje przeciwko rosyjskiemu imperializmowi, a nie za. Jan Stachniuka jest idealnym przykładem integracji polsko-ukraińskiej w międzywojniu. Pochodzący z rodziny mieszanej stworzył kompletnie oddzielną odnogę polskiego nacjonalizmu w kontrze do Dmowskiego, wskazującego głównego winowajcę krzywd Polski i upadku Kościół katolicki.
  11. Gdyby mężczyźni mieli takie podejście do kobiet jak kobiety mają podejście do mężczyzn w tym kraju, to kobiety miałyby nie pracować (bo się nie nadają), wychowywać dzieci i służyć swojemu mężowi, do którego by należały.
  12. Maszynka do zarabiania pieniędzy... Gorzej że wtedy pieniądze tracą na wartości, bo są tylko papierkami odzwierciedlającymi wartość pracy i "punkciki w dostępie do dóbr", które się nazbierało biorąc udział w procesie tworzenia/transportowania/pobierania (itd. itp.) tych dóbr. CPK też się opłaca - wykazane, pokazane, że jest wszystko git. Ale nie budują, bo Niemcom się nie opłaca. Zielony Ład nam się nie opłaca, ale ego lewicowców europejskim się opłaca. Tu już nie chodzi też o samo CPK ale o każdą dziedzinę życia w tym kraju. Czy to o dzietności, czy o nieskuteczności w kształceniu, czy o braku wykorzystania technologii (i potencjału ludzkiego w sektorze prywatnym, który jest odcięty od sektora publicznego). Większość ludzi nie idzie do polityki by być specjalistą w naprawianiu kraju lub by znać się na tym. Nawet jeśli ktoś się zna, to nie ma jaj by pewne decyzje popełnić, które spotykają się ze społecznym sprzeciwem. Większość bardzo ważnych zmian, które muszą zostać dokonane, mogą się spotkać z bardzo ogromnymi protestami na wzór tych związanych z aborcją w 2020 roku. Budowa schronów, mobilizacja i powszechne szkolenie wiąże się z przymusem, a przez to spadają słupki wyborcze. Więc zapewne politycy żyją dalej złudzeniem, że "pokażemy Amerykanom, że kupujemy sprzęt nie rekrutując żołnierzy, więc może nam pomogą, wszak bez nich i tak nie wygramy wojny". Daj Boże by było tak, że powstanie żelazna kurtyna 10 km od miejsca gdzie ja piszę. Tak. W sumie to jest chyba jedyna rzecz, która mogłaby ruszyć naszą dzietność, może jakoś zmotywować społeczeństwo chcące żyć życiem by zamiast odbębniać swoje w pracy i po pracy odpoczywać, to by to społeczeństwo miało pęd ku rodzeniu dzieci, uczeniu się czegoś wartościowego po pracy zwyczajnie ze strachu i z poczucia kruchości tego życia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.