Skocz do zawartości

deleteduser99

Użytkownik
  • Postów

    208
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez deleteduser99

  1. Dziękuję za odpowiedzi.

     

    Po zastanowieniu się i podejściu do sprawy na zimno(od początku trzeba tak było w sumie, wiem, muszę popracować nad panowaniem nad sobą...), a nie na gorąco jak pisałem w pierwszym poście, stwierdziłem, że odłożę jeszcze trochę pieniędzy. To pierwsza myśl. Mogę za szybko ponieść klęskę i faktycznie, wyjść na nieporadnego dzieciaka który zwiewa z domu..

     

    Odnosząc się do wcześniejszych postów i sprostowując:

    @Turop Przepraszam za sformułowanie "fizolska". Nie powinienem tak mówić. Wiele razy słyszałem teksty w moim kierunku "No co ty, na fizola chcesz iść?"  Jakoś tak się utrwaliło mi to i pewnie między innymi dlatego,

    jednak przepraszam jeszcze raz - nie popisałem się. Każda praca jest w jakiś sposób cenna.  No i nie czuję się żadnym wielkim panem dziennikarzem. Studia mnie rozczarowały, było bardzo mało zajęć praktycznych. Każdy się boi tylko o swój tyłek w tych redakcjach, byle żeby ktoś kogoś nie wygryzł.. Co do chaty na wsi o której pisałem to nie, nie oczekuję że ktoś ją na mnie przepisze, ale już wcześniej stary z ciotką mieli plany aby hajs z tego był po części mój, ja o nic nie prosiłem ani się nie upominałem. Mówili że "miałby na dobre studia, po co to dziadostwo ma stać".. To tak w ramach wyjaśnienia i skończmy tę kwestię.

     

    Poza tym kolejne rzeczy i wątpliwości które mi przyszły do głowy:

    Też uważam, że kurs to dobry pomysł, ale nie wiem dokładnie jaki.

    @horsemanOdnośnie pracy copywritera - poszukam w internetach.

    Skończyć te studia, a potem iść np. na studia językowe? Miałoby to sens, czy strata czasu?(np.niemiecki)

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

  2. Dobry wieczór Bracia,

     

    Chciałbym nakreślić swoją sytuację.

    Powoli mam dosyć siedzenia w domu ze starymi. Mam co 2-3 dni awantury na cały blok, stary jest alkoholikiem od 20tu lat, nic do niego nie dociera, nie chce się leczyć. Matka znerwicowana i pali fajki. Oboje na emeryturze, nieco ponad 60 lat.  Mam wrażenie że im dłużej będę z nimi siedział, to jeszcze bardziej spieprzę sobie psychikę. Ojciec pił zawsze, jak byłem w podstawówce, w liceum, na studiach.  Syndrom DDA praktycznie do końca życia pewnie będę miał. Dodatkowo leczę się tabletkami, 2 lata temu miałem dziwne schematy i stany lękowe. Póki co jest dobrze, nie odczuwam żadnych objawów.

    Jestem studentem ostatniego roku magisterki, mam 27 lat.(niestety dziennikarstwa, nie widzę po tym przyszłości, tak wiem, zjebałem te parę lat temu z wyborem studiów, no ale już trudno..)

    Mam zdalne studia, zajęcia  trzy dni w tygodniu.

    Mam odłożone z zasiłku chorobowego 4k z groszem. Tysiaka miesięcznie będę otrzymywał jeszcze do marca. Potem muszę pogadać z lekarzem, może uda mi się jeszcze o rok ten zasiłek przedłużyć. 

    Zasoby że tak powiem rodzinne- spadek na wsi, 50km od domu przepisany na starego, warty ok. 180-200k. Tylko że to jest daleko, nie ma kanalizy w tej chacie, ja nie mam prawa jazdy i samochodu.. także tu znowu słabo.

     

    Teraz pytania, tak trochę "na gorąco", bo ogłoszenie znalazłem z pół godziny temu..

    -Znalazłem pokój z dala od domu(ale w granicach miasta, komunikacja tam dociera) za 450 zeta plus opłaty 8 dych za media do rozliczenia + kaucja - wysokość jednego czynszu.

    -Żeby mieć hajs znalazłbym jakąś fizolską robotę aby mieć co do gara włożyć plus na ten czynsz(przynajmniej na razie)

     

    Dałoby radę w ogóle coś takiego zrobić? Nie chciałbym wracać po miesiącu ze wstydem do ojca alkoholika z podkulonym ogonem...

    Lub propozycje jakichś innych wyjść z tego syfu?

     

    Życzę spokojnego wieczoru, pozdrawiam.

     

     

     

     

     

     

     

    • Like 1
  3. 17 minut temu, niemlodyjoda napisał:

    Zdjęcie na koncercie? Jeśli grasz / śpiewasz z atrybutami (gitara / mikrofon). Pokaż że jesteś towarzyski, ja bym nie szedł w goła klatę etc. Wrzuciłbym foty że biegasz (to modne teraz). Robisz zdjęcia - to zawsze laski będzie kręciło. 

    Mam takie zdjęcie, nawet parę robionych ileś lat temu. Tylko tu się pojawia problem.. Teraz nie mogę grać na gitarze(ze względów zdrowotnych, lekowych). Nie wiem, czy je dawać czy nie? Musiałbym ściemniać coś, a to wyjdzie w końcu na wierzch... Po za tym już mi się rysuje w głowie coś, zdjęcie z dwoma najlepszymi ziomkami, zdjęcie jak robię zdjęcie aparatem hm.. To foto z bieganiem też dobry pomysł.

  4. 27 minut temu, niemlodyjoda napisał:

    1. Co chcesz osiągnąć zakładając konto na Tinderze - szukasz seksu / związku?

    2. W jaką grupę kobiet celujesz?

    3. CO chcesz przekazać swoim wizerunkiem?

    1. Na poważny związek nie jestem w sumie gotowy. Po za tym kłania się brak zasobów większych do tego. Raczej seks.

    2. Może milfy i mogą być jeszcze jakieś rockmanki młode(powyżej 19-20 lat, żeby nie był to jakiś dzieciak) co słuchają podobnych klimatów, żeby było jeszcze o czymś pogadać.. ( ja mam 27 lat)

    3. Męskość czyli(nie żadne kukoldztwo ;) ) pasję, ciekawe wnętrze, to że raczej idę swoją drogą, nie jestem uległy, lubię mieć swoje zdanie.

     

    Nie wiem czy trzeci punkt dobrze wyjaśniłem bo na odległość i przez neta no to wiadomo jak jest.. 

  5. Dobry wieczór Bracia,

     

    Słuchajcie, nie zakładam specjalnie nowego tematu o takie pierdoły, nie chcę przed całym forum się radzić i szukać atencji.. Przyszedłem po kilka odpowiedzi w tym wątku.

     

    Pytanie mam odnośnie zdjęć, bo mi w jednym wątku napisali że nie wyglądam tak źle.  Jakie foty mógłbym sobie strzelić z moim wyglądem i hobby?

    Jest szansa w ogóle żeby mnie częściej "matchowało"? 

    Wygląd:

    -188 cm, raczej wysoki

    -sylwetka proporcjonalna, szczupły, brzuch mi nie wystaje jeszcze

    -waga 94

    -twarz podłużna, prostokątna, trochę subtelna

    - gęste czarne włosy, dłuższe ale nie do ramion

    -styl na rockmena, metala z lat 80(dobra kurtka, dobre buty, żadna pozerka-ciężkiej muzyki słucham od małoletniego i to ze mną współgra)

     

    Zainteresowania;

    -muzyka

    -książki

    -amatorska fotografia, uczę się tego

    -bieganie i rower w lesie

    -polityka, historia, psychologia

     

    Ale..

    -Mało hajsowny, wciąż u starych, student na ostatnim roku mgr

    -Mógłbym popracować nad muskulaturą lecz pod kobiety specjalnie? Jakoś tego nie widzę.

    Z wad i wątpliwości to tyle.

     

    Da się coś zrobić czy na razie sobie odpuścić i zająć się czymś innym?

    Pozdrawiam.

  6. 6 minut temu, RENGERS napisał:

    nie wygląda również na człowieka, który radzi sobie z kobietami i potrafi być wobec nich wymagający, wygląda na człowieka raczej  słabego psychicznie.

    Widzę, że na psychologii się znasz, ciekawe zdanie. Jest słaby bo na tych sweet fociach cały czas jest pochylony do niej i się płaszczy? Co decyduje o tym, że z wyglądu ktoś jest słaby psychicznie? Pytam bez podjazdu, zainteresowało mnie to. Możesz w jednym poście odpowiedzieć na to pytanie i koniec offtopu ;)  Pozdro.

  7. Cześć

    Tak jak @Trevor doradzaeś, biegam co jakiś czas 3km po asfalcie. Póki co czasy wahają się w granicach 17 minut z czymś, gdyby nie oczekiwanie na sygnalizacji świetlnej, byłoby pewnie 15, 16 min.

    Póki co jest spoko, zainstalowałem aplikację adidas running, która działa z gpsem i mierzy czas z kilometrami. Chwalę sobie.

     

    Pozdrawiam.

  8. Ogółem przebiegłem dziś 3 km po lesie, były wzniesienia. Jeden kilometr zajmuje mi 5 minut z małym hakiem. Będę biegał codziennie/co drugi dzień. Na razie nic nie boli, nie szczypie i nie piecze.

    Po jakimś czasie znowu wypuszczę się na asfalt, ale nie będę się forsować jak wtedy. Pozdrawiam ;)

    • Like 1
  9. Odkopię trochę temat.

    Przeczytałem go, i wczoraj poszedłem pobiegać.(na chodniki) Po jakimś czasie biegania po lesie(kilka miesięcy, prawie codziennie, małe odległości), wypuściłem się na prawie 5. Nie wiem czy to dobry czas czy nie, ale zajęło mi to 26 min z kawałkiem.  Tylko że po tym wczorajszym bieganiu, bolą trochę nogi, szczypie i piecze w okolicach kolan. Czy to przez brak rozgrzewki czy lepiej biegać po lesie?(miękkiej nawierzchni)

     

    Właśnie, lepiej biegać po lasach czy po asfaltach i czy pod typ nawierzchni istnieje specjalny typ rozgrzewki? @Trevor @Lucjusz@NiesamowitySzymi  Widzę, że Wy się na bieganiu znacie.

     
    Pozdrawiam.

  10. Cześć

     

    Powiem Ci szczerze parę rzeczy;) 

     

    Jak ja tam chodziłem, to nacisk był kładziony tylko na techniczne rzeczy takie jak gramatyka, nauka pod certyfikat B2(czasy, tryby warunkowe etc)(No chyba, że tylko o to Ci chodzi, to ok)

    Były ćwiczenia do tekstów, i jakieś krótkie rozmowy(po parę minut) do nich i czasami jakaś bardzo krótka gadka na początku zajęć.

    Słuchanie również było, do tego oczywiście uzupełnianie podręcznika.

    Jak sobie radzić w codziennych sytuacjach i się dogadać za granicą z ludźmi to się tam raczej nie nauczysz.

    Poza tym jak jesteś słabszy, to będziesz trochę olewany, promowani i ulubieni są ci co lepiej ogarniają. 

    O ile dobrze pamiętam, są też testy po każdym półroczu.

     

    Lepiej wyjdziesz na tym, jak postudiujesz tutejsze tematy na forum odnośnie angielskiego i wdrożysz coś z nich w życie. Lub kolejna dobra opcja - jakieś lekcje indywidualne(teraz pewnie przez neta, bo pandemia)

     

    Pozdrawiam.

     

     

  11. Cześć, to ja ponownie.

     

    Pozytywnie podbudowany niektórymi postami tutaj, zacząłem pomiędzy zajęciami na studiach chodzić sobie na spacery po mieście. Również w ramach tracenia kilogramów.

    No i faktycznie, czasami  tak mam, że niektóre kobiety się obejrzą, spojrzą, uśmiechną. Czasem zagadam obsługę w pewnym miejscu, chwilę pogadam o zwykłych rzeczach,  co mi chyba Rengers poradził, żeby się przełamywać. 

     

    Jednak jeden z moich problemów na gruncie relacji damsko-męskich polega na tym, że dawno nie podrywałem i zapomniałem przysłowiowego "języka w gębie" i pewnie też jak dotykać kobietę podczas tego procesu..  Szkoda że jest ten cały covid teraz, pamiętam że na studiach jakieś dziewczyny wysyłały mi jakieś oznaki zainteresowania, ale na drugi dzień były odwołane zajęcia.. i tak do teraz przez prawie rok. Wszystko mam zdalne. Mam 26 lat, jestem na piątym roku studiów(tak wiem, zadaję pytania na poziomie licealisty, który jest prawiczkiem, no ale trudno- może to przez tą izolację zgłupiałem, i zapomniałem ważnych rzeczy?)

     

    1. Czy polecacie jakieś dobre strony albo książki o podrywie? Kanały na yt? Jest tego masa, ale nie wiem co tam wybrać. Lub czy Wy możecie mi coś poradzić? (skoro spełniam jakieś kryteria wizualne i nie jest tak źle jak myślałem wcześniej- plus jakieś sygnały od płci przeciwnej)

     

    2. Kolejny problem to to, że nie czuję się pewny w kwestiach seksu. Czasami jak chodziłem do pań z wiadomego portalu raz na miesiąc, to niestety "szybko kończyłem". Było to trochę dołujące..  Tutaj mam schemat, że jakaś dziewczyna mnie w przyszłości  oleje po jednym zbliżeniu...  Plus może z tych wizyt u dziwek jest taki, że wyleczyłem się z romantyzmu, a seksu nie uważam za nie wiadomo co. 

     

    3. Ogólnie, raczej chodzi mi o niezobowiązujące relacje, na stały czy tam dłuższy związek to jestem zbyt biedny materialnie, i raczej bym został olany. Ratuje mnie wygląd, tak mi się wydaje. Lecz mam w głowie powyżej wymienione hamulce.

     

    Pytam się Was, bo potraficie być(niektórzy) i normalni,  szczerzy i kreatywni w wyrażaniu opinii. 

     

    Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru. 

     

     

     

    • Like 1
  12. Cześć,

     

    Słuchajcie, nie chciałbym tu wyjść na jakiegoś narcyza, czy coś. Wszyscy mi mówią naokoło, że dobrze wyglądam itp lecz czasami im nie ufam. 

    Naczytałem się tu o kanciastych szczękach i chadach, co mnie trochę zdołowało i nie wiem, co myśleć. Trochę w siebie zwątpiłem. 

    Dobra, to pokrótce o mnie:

    -wysoki, 188

    -czarne gęste dłuższe włosy

    -twarz: podłużna(prostokątna), ale bez kanciastej szczęki, tak trochę subtelnie wygląda... Raczej symetryczna. Z zarostem trochę lepiej jest.

    -sylwetka-no schudłem z 10 kg z groszem, teraz mam 91kg z czymś( w krytycznym punkcie było 102,5) ale lekkie boki nadal są(pod tshirtem na szczęście mało widoczne), poza tym-proporcjonalnie.

    -styl ogólnie rockowy, kurtka skórzana, dżins

     

    Iść na siłownie i cisnąć coś więcej żeby zrobić i zarysować mięśnie, robić kaloryfer? Czy to strata czasu i lepiej iść książki czytać?

     

    Na ulicy się czasem za mną oglądają, ale nie wiem, czy iść pewnego razu do jakiegoś klubu. Stracę czas, czy nie?

     

    Czy panie by przymknęły oko już na ten brak"mitycznej" szczękę? 

     

    Temat założyłem poza tym z tego powodu, że widziałem w niektórych postach w innych miejscach  sugestie do innych userów w stylu "opisz jak wyglądasz, ocenimy szanse".

    Tak więc robię to ja;) 

     

    Pozdrawiam.

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.