Skocz do zawartości

Moriarty

Użytkownik
  • Postów

    117
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Moriarty

  1. Daj spokój. Przerabiałem boty. Żaden nie będzie w stanie wygenerować tyle emocji co Ty Ale pewnie będziesz droższa w utrzymaniu...
  2. Temat założony ok. 20 godzin temu i 10 stron postów. 🐵 @brunetka_wieczorowa_pora nie szukasz pracy w marketingu? 😛
  3. Ciekawe. @smerf także poproszę o dodanie mnie do grupy.
  4. @józekk o jaką grupę chodzi?
  5. Raczej mówimy tutaj o zakupach/wykupach, a nie inwestycjach generujących nowe miejsca pracy itp.
  6. Raczej bardzie na napływ kapitału z zagranicy Kapitał szuka nowych możliwości...
  7. @maroon Praktycznie wszystkie kraje drukują cash, więc wartość powinna się mniej-więcej "bilansować". Co do PLN to nie wróżę jej świetlanej przyszłości pod względem wartości do innych walut. Polecam zainteresować się Renminbi czyli walutą Chin. To będzie jedyny kraj, który zarobi na całym ambarasie związanym z pandemią. Już teraz ta waluta wchodzi do systemu Swift, co oznacza że będzie wykorzystywana do rozliczeń międzynarodowych.
  8. Będzie ciekawie, bo jest wzmożona aktywność grubszych inwestorów. Giełdy krypto to prywatne folwarki bez regulacji, więc jesteśmy świadkami różnych akcji typu "zablokujmy dostęp do giełdy Kowalskim bo duży chce się obkupić po dobrej cenie". Polecam zerknąć na tego autora: https://hedgesider.pl/crypto-biznes-dla-hedge-fund/ Wcześniej tworzył ciekawe artykuły w języku angielskim na fb, ale mu zamknęli konto :DDD Kiedyś może sam opiszę parę case-ów...
  9. Czy polecacie jeszcze jakieś sprawdzone miejsca na zakup takich monet? Mogą być zagraniczne.
  10. Generalnie zgadzam się, że zamożność wynika z braku zobowiązań (tylko kto ich nie ma?) ale także z możliwości generowania przychodów finansowych. Wszystko kwestia skali. Kumpel z fundusz obsługuje transakcje biurowców o których wspominasz. Ani razu nie miał transakcji gdzie 100% cashu za biurowiec pochodziło z własnych środków. Taki Andrzej woli kupić 3 biurowce na kredyt (lub emisję obligacji) niż jeden za gotówkę. Czy Andrzej jest biedniejszy niż Janusz, który ma za gotówkę wybudowany 400m dom? Przykład odnośnie aut: Andrzej bierze nową S klasę w leasing. Przy czym jego wpłata własna i ubezpieczenie łącznie wynosi 100K na dzień dobry. Janusz kupuje za gotówkę Mazdę 6 za 100K i nie ma zobowiązań. Kto jest bogatszy? Jakby Andrzeja byłoby stać za gotówkę kupić 3 biurowce to weźmie kredyt i kupi 6 budynków. Wszystko kwestia skali do jakiej porównujemy nas samych i innych.
  11. 1. Panowie to zależy, czy ktoś chce spłacić całość czy np: 40-50% i wymienić furę na kolejną. Firmy leasingowe często dają oferty: wpłata 12,3% + 1,23% wartości auta miesięcznie czyli fura za 100K to: 12,3K wpłaty własnej i 1230zł przez okres 36 miesięcy. Piszę w kwotach brutto. Do tego średnie kwota ubezpieczenia to jakieś 3-5K w zależności od zniżek (do tego firmy leasingowe mają listę ubezpieczycieli których akceptują). Po 36 miesiącach oddaje się auto albo wymienia na nowe. Jak ktoś chce spłacić auto do końca to musi oczywiście rozłożyć cała kwotę na liczbę miesięcy + jakieś 10% kosztów odsetek i opłat dla leasingu. Nie polecam leasingu na dłużej niż 4 lata bo staje się drogi. Ja z reguły miałem na 24/36 miesiące. Uwzględniając oszczędności podatkowe i spore rabaty np: w BMW czasami sprzedają -30%, to po 2 latach wcale nie było wielkiej straty finansowej. Niestety rata 300-400zł (przy furze za 100K) jest realna tyko jak zrobi się dużą wpłatę własną. 2. W kontekście łatwości otrzymania leasingu np: na klasę S za 500K to rozwieję trochę mitów. Generalnie leasing nie ma problemów, żeby szybko robić tematy na 150-200K. Wszystko powyżej wymaga udokumentowania dochodów podobnie jak przy kredycie gdyż miesięczne obciążenie za auto to 7-10K + ubezpieczenie 25-35K rocznie więc Janusz w S wyrywający Grażyny na ulicy, tak czy owak ma więcej cashu miesięcznie niż statystyczny Kowalski (no i zdolność kredytową ?) Możemy się naśmiewać z leasingu ale w przypadku zakupów firmowych nawet: Bentley, Porsche czy Royce brane są w leasingi. 3. Odpowiadając na pytanie czym się zajmowałem to byłem członkiem teamu, który pisał oprogramowanie dla firm inwestycyjnych (głownie forex, CFD). W tamtym czasie ten rynek przeżywał prawdziwy boom niczym teraz bańka na nieruchomościach. Dzisiaj w podobną modę wchodzi blockchain.
  12. Mają ludzie finezję @Byłybiałyrycerz nie zaproponowałeś, że Ty też możesz się wprowadzić? Reakcja mogłaby być ciekawa.
  13. Proponowałbym przy takim budżecie faktycznie sprawdzić np: Stingera w salonie albo młode używane. Wystrzegałbym się raczej importów (szczególnie z USA). Nie widzisz auta, więc cieżko ocenić stan. Jeżeli kolega zmienia auta regularnie to można się rozejrzeć za wynajmem długoterminowym bez pakowania 120K od razu. Wtedy taki Stinger kosztuje 1500-2000zł/mc i nie martwisz się obsługę techniczną. Hyundai i Kia to ta sama technologia.
  14. Godne pieniądze czyli jaki mamy budżet? Niestety ale obojętnie do jakiej marki byśmy nie podchodzili to okazje cenowe mszczą się krótko po zakupie. Cudów nie ma
  15. Dokładnie. Chyba zbyt idziemy w ekstrema. Z mojego doświadczenia. Jako młody chłopak (i wtedy lśniący, biały rycerz) dobrze mi szło więc w wieku 21 lat kupiłem (leasingowałem )niemca za ok. 100K. Generalnie w moim miasteczku rzucało się to w oczy i wtedy dostałem u znajomych ksywę "prezes" :P. Pomijam fakt, że nikogo ze znajomych nie było stać na takie auto. Wszyscy studiowali i korzystali z pomocy rodziców. I teraz zagadka: czy coś zmieniło się w podejściu Grażynek do mnie? Tak ale tylko na chwilę... Jako, że nadal "rycerzyłem" po dłuższym czasie absolutnie nie odczułem innego traktowania przez płeć przeciwną. Czasami było "podrzucisz mnie".... ehhhhh (tak samo było jak miałem auto za 20K). Potem miałem jeszcze ciekawe auta z półek premium - ta sama sytuacja. Dramatyczna różnica w traktowaniu pojawiła się dopiero jak skończyłem pleść słodkie farmazony i stopiłem zbroję na miecz do samoobrony Nawet Grażyny, które mnie znały całe życie nagle zaczęły inaczej ze mną gadać. Także czy warto mieć auto? - TAK Czy drogie auto coś zmienia w dłuższej perspektywie? - dla mnie NIE. Gdyby nie kręciły mnie auta same w sobie (bardzo mnie to interesuje) to naprawdę jeździł bym jakimś zwykłym i popularnym modelem. Bez sensu wydawać kasę tylko dla Grażyn, które i tak nie znają się na tym w większości przypadków.
  16. Jedziemy do Kanady! ? PS. Poznałem ostatnio gościa, który z Kanady przyjechał do Polski pracować. Na pytanie WTF, do Polski? Odpowiedział, że nie mógł już wytrzymać widoku na ulicy, gdzie można było spotkać wszystkich tylko nie kanadyjczyków Także wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma...
  17. @Gr4nt Chciałby też aby nie dawała podarowanego kubka obcemu gachowi ? @Referent Wyjścia są dwa: albo odejdź, albo zostań ojcem. Trudno winić partnerkę za to, że podążą za swoją biologią. Należało się tego spodziewać. Bez sensu zawiązywać kontrakt małżeński skoro Ty nie chcesz mieć dzieci.
  18. Powiedz jej, że zmieniasz pracę na robotę w elektrowni bo tak dzielnie wytwarzasz napięcie. Oczka jej się zaświecą bo zarobisz w hoy hajsu A na poważnie to zmień jedną rzecz: bądź gotowy do odejścia.
  19. micorsms to płatności. Chodzi mi o to, skąd ludzie będą ściągać tą aplikację? Chyba, że chcesz monetyzować samą stronę www?
  20. Wszystko sprowadza się do odpowiedzi na pytanie: Czy Cię szanuje? Jeśli nie, to ja bym tam nawet się nie wybierał
  21. @Inside Z tego co czytam to zrobiłeś jakąś aplikację na kompa, telefon? Jeśli tak to jak to dystrybuujesz? Sklepy google, apple czy bezpośrednio?
  22. Moriarty

    Niemieckie samochody

    @Myrmidon czyli twierdzisz, że olej się nie zużywa? Oczywiście mówimy o olejach w silnikach (nie oleju w skrzyni czy dyfrze). Większym problemem są chyba różne zanieczyszczenia np: opiłki. Przykład oficjalnej polityki BMW w ulotkach: wymiana oleju co 20-30 tys. km w zależności od modelu, nie musisz Panie docierać silnika itp. Info od człowieka z salonu przy odbiorze M3: Panie wymień Pan olej po 1-2 tys. km (docierając silnik), potem po kolejnych 7 tys. km i później co 10-12 tys. km. - Chyba, że chcesz go mieć 2 lata i przejechać max. 50 tys. KM to możesz w ogóle nie wymieniać Moim zdaniem dzisiejsza awaryjność przy większych przebiegach wynika właśnie z takich polityk koncernów. Wygoda pierwszych użytkowników na rzecz wyższych kosztów kolejnych właścicieli.
  23. Haha. Zawsze można powiedzieć: "Kochanie ja obchodzę walentynki 29 lutego". Raz na 4 lata dacie radę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.