Skocz do zawartości

wrotycz

Starszy Użytkownik
  • Postów

    9207
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez wrotycz

  1. To prawda. Właśnie, że nie. I to jest problem. Gdyby tak było, to już by się to zawaliło. A tak się nie dzieje. I się nie zadzieje.
  2. Gdyby nie dostał władzy to zadba ilość kredytów, nawet bezzwrotnych by mu nie pomogła. To kto nas napadł?
  3. Za mało im pomogliśmy, czy za dużo? To też jest uproszczenie. Szwedzi chcieli, żebyśmy z nimi poszli na Moskwę, tyle, że w Polsce szlachta, która miałaby się bić, i ginąć za szwedzkie mrzonki, miała coś na ten temat do powiedzenia, i powiedziała Nie. Hitler "też by na nas nie napadł gdybyśmy się przyłączyli do paktu antykominternowskiego". Czujesz analogię czy nie bardzo?
  4. Bo Nie są. Palą się też, i to jeszcze jak są nowe (co widać na załączonym obrazku), w przeciwieństwie do 20 letnich spalinówek.
  5. Nie. Owszem, byli magnaci, którzy pomagali Szwedom, ale to Szwedzi grabili i mordowali, tak jak protestanci, którymi już wtedy byli, w Niemczech.
  6. Pewnie tak, ale nie czasem to kler trzymał za mordę wszystko i zrobił sobie monopol na wiedzę i prawdę? Podobnie jak dzisiaj korporację i wpływowe rodziny. Właśnie nie. Kler miał konkurencję w postaci świeckich instytucji - wszystkie pierwsze uniwersytety były świeckie i nie uczyły wiary. Dopiero jak Kościół poczuł presję to zaczął swoje szkoły i uczelnie organizować. A i tak był cały czas w tyle. W dodatku wielu mnichów zajmowało się rzeczami "świeckimi", jak matematyka, czy genetyka. Wierzysz w bajki. Największe szkody poczyniła rewolucja protestancka - wymordowała 1/4 ludności wieku krajów, także Polski (potop szwedzki), cofnęła naukę o dziesiątki i setki lat, prawo o setki lat, filozofię o setki lat, i wreszcie to rewolucja prowincja wprowadziła katotaliban, bo zarówno Kościół, jak i państwo (wtedy monarchia) musiały się bronić przed niemieckim losem. A że protestanci, tak jak bolszewicy, nie dyskutowali i nie negocjowali, to państwa (jeszcze) katolickie wprowadziły surowe kary za podburzanie i próby rewolucji. I słusznie. Problem w tym, że władcy i Kościół się rozsmakowali w zamordyzmie i tak to zostało aż do rewolucji francuskiej, wiosny ludów, a nawet dłużej. To jest, oczywiście, uproszczenie, ale dość dokładne.
  7. Obraz średniowiecze, bo nie znasz historii. Potrzebę rzeczy były gorsze, to prawda, inne były lepsze. Jak wyżej. Obrażasz średniowiecze. Gdzie to jest napisane? Nie lepiej niż w starożytności. Nie nazywałbym tego "średniowieczem" a (neo)renesansem - epoką humanizmu i największego mordu na obywatelach tego kontynentu.
  8. Kobiety na traktory? Nie. Kobiety do zarządów! Kampania ministerstwa sprawiedliwości, zrealizowana za nasze pieniądze. I to gdzie? Na instagramie. Pani twierdzi, że od 2026 kobiety pojawią się w zarządach dzięki regulacjom UE. Pośrednio stwierdza, że kobiety same, bez regulacji nie są w stanie tego osiągnąć. Tu można ten sztuk obejrzeć: Tak się, kolanem, przepycha feministyczną agendę, a wszystko w imię demokracji. Kobiet, jako nowy proletariat, skończą tak samo jak stary, jak każdy, ale tego już rewolucjoniści nie powiedzą, to niedobra jest. Nie tak dawno byłem na spotkaniu z politykiem, tzw. prawicy, no i była tam nauczycielka, 25+ lat stażu, i powiedziała, że te wszystkie postępowe hasła i działania państwo, tak, państwo (aparat biograficzny państwa) przepycha już od 20 lat, tylko ludzie, nie będąc "w środku" tego nie widzą. Widzą tylko efekty - ich dzieci nie chcą ich słuchać, niczego tak naprawdę się nie uczą, bo nic nie umieją ale za to umieją werecytować swoje prawa, od kiedy mogą uprawiać seks z rówieśnikami, jak uratować klimat, itd., itd. To nie tylko media i przemysł rozrywkowy Ale też państwo, przy pomocy swoich narzędzi propagandowych, nawraca nas na swoją wiarę. Państwową wiarę.
  9. Ja to rozumiem. Dlatego mówię, że im szybciej się to zawali tym lepiej, tym szybciej będzie można zacząć budować od nowa coś normalnego.
  10. Mówiłem, że się tu robi potocznie i dlatego stworzyłem polityczny plac zabaw.
  11. wrotycz

    Polityczne jaja

    Nie. To natura, także natura ludzka. Także natura polityków, lub żymian. Ogólny koncept - to jest przypowieść afrykańska. Oni z żymem nie mieli nic wspólnego.
  12. To nie pisała żadna dziunia, tylko redaktorini onet.de. To czy to zrobiła, bo oni tam mało zarabiają i czymś trzeba kolumnę wypełnić czy dostała takie polecenie służbowe jest mało istotne. Jest to kawał lewicowej, babskiej, antymęskiej, kłamliwej, bezczelnej propagandy. Nikt przy zdrowych zmysłach nie bierze tego poważnie. Sęk w tym że to nie jest adresowane do zdrowych umysłowo ludzi tylko do głupich, wierzących w te bzdury, postępackich, lewicowych (czyli większości) kobiet, które potem uważają, że świat Tak właśnie wygląda. Przecież tak napisali w onecie.
  13. Owszem, mogę wybrać, ale 75% kobiet jest wina rozwodu, to wciąż muszę wybierać ze 100%, bo nie ma na czole napisane czy mnie oszuka przy rozwodzie. A może nawet po rozwodzie. I tak, 75% to jest większość. Znakomita większość. I co to da, skoro będą do niej przychodzić ludzie, w tym kobiety, i 75% z nich będzie taka a nie inna? Z doświadczeń ze statystyką, wiem że ty ją doskonale rozumiesz, tylko udajesz, że tak nie jest. Skoro większość jest X (a reszta Y), to zmiana pracy, nie spowoduje, że będą do niej przychodzić tylko Y. Nic to nie zmieni. Moja ciotka, ta sama, na świątecznej imprezie powiedziała, że upartemu trzeba odpuścić. Powiedziałem, że: - po pierwsze primo, nie tak to leciało, bo to było "głupszemu trzeba odpuścić" - po drugie primo, to jest typowe powiedzonko głupich nauczycielek, które w szkole chciały się pozbyć wszystkich ciekawych, "nieposłusznych", czyt. ciekawych, i kazywały odpuszczać głupim ale posłusznym. Absolutnie się na to nie zgodzę. Nie będzie mi nikt zamykał ust jakimiś polityczno-poprawnym kitem. Kit jest do okien. - po trzecie primo, ona właśnie robi to samo - próbuje mi zamknąć usta za pomocą kitu politycznej poprawności.
  14. Co to ma do statystyk? Zadaję się z wieloma ludźmi, w tym z wieloma kobietami. Nie mogę tego uniknąć. Taka praca. W jaki sposób mam wybrać, skoro nie mogę? No i, Co ma jakieś mityczne wybieranie do większości? Większość jest taka jaka jest i nic z tym się nie da zrobić. Takie odwracanie kota ogonem jest typowe dla kobiet właśnie.
  15. To nie moja wina, ze zadajesz sie z patologia. Moze powinienes przeczytac ponizszy watek: Czyli, wg Ciebie, 75% kobiet to patologia.
  16. Nie tylko "na tym forum", w realnym życiu też. Większość niebieskich kart jest założona przez kobiety mężczyznom. Większość przed rozwodem. Kobiety przodują w przemocy psychicznej, i to są dane policji. https://statystyka.policja.pl/st/wybrane-statystyki/przemoc-w-rodzinie/ W trakcie rozwodu, w majestacie prawa. Nie są, i to jest problem. Gdyby były to by tak dobrze nie oszukiwały. Zarabiają tyle co mężczyźni, zgodnie z prawem zresztą. Czasem nawet więcej, 'bo są kobietami', co jest niezgodne z prawem, ale nikt tego nie rusza, bo taki mamy klimat. To na pewno. Moja ciotka mówi, że jej polityka i politycy nie obchodzą, a chodzi na wyboru i głosuje na socjalistów. To gdzie jest ten problem, jak nie w głowie?
  17. Nie zawsze. Przed socjalizmem było lepiej. Socjalizm rozerwał związek ekonomiczny (i nie mówię o finansach a o ekonomii) między dziećmi a rodzicami, i teraz rodzice nie muszą, w swoim mniemaniu, się martwić o wychowanie swoich dzieci, bo zrobi to za nich, znowuż w ich mniemaniu, państwo, i nie muszą się martwić o bycie przyzwoitym dla swoich dzieci, bo nie potrzebują wdzięczności, bo na starość utrzyma ich państwo.
  18. Prowadzący w tym programie to jakiś biały rycerz, rzucający sloganami z lewicowego podręcznika. Poza jednym odcinkiem (nie tym), cały ten program to jest jakaś tragedia. Co prawda, w tym przypadku, temat ważny, i dla nieświadomych może to być lekki szok, to trochę mało, bo wcale, statystyk i konkretnych danych ale gość jest w dość dobry i nadrabia za tamtego.
  19. Zarówno? Ja tu widzę, że to kobiety nie chcą mieć dzieci. Mężczyźni chcą. A jak mawiali starożytni hutnicy, jak ktoś nie chce, to gorzej jakby nie mógł. Więc to kobiety się nie nadają bardziej niż mężczyźni. Chyba, na pewno nie. Na pewno nie jest to oczywiste. Niby dlaczego kiedyś byli lepsi? Nie jest to czasem ekspresja słynnego "kiedyś to było"?
  20. Stanowski przegrał w sądzie Swego czasu Kazimierz Greń postanowił pozwać Krzysztofa Stanowskiego w związku z fałszywymi informacjami, które dziennikarz zawarł na jego temat w swojej książce "Stan Futbolu". W poniedziałek (15 kwietnia) odbyła się rozprawa, w której Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał rację byłemu działaczowi piłkarskiemu. Wyrok jest nieprawomocny.
  21. Nie wiem czy tego nie zauważyłem czy uznałem za oczywiste, czy jeszcze coś innego, ale to widać na wykresach - kobiet starają się do 30, czyt. do doktoratu, a potem plaża, już nic nie robią. Może są nauczycielkami akademickimi, ale nie są naukowczyniami. Niech się nie nazywają naukowcami jeśli nie uprawiają nauki. Uprawiają nauczanie, a to nie to samo. Owszem nauczyciele na uczelniach też są potrzebni, z definicji, ale nazywanie ich "naukowcami" to nadużycie. W dodatku, za to nadużycie płacą podatnicy, czyli wszyscy pracujący, także kobiety, którzy naukowcami, ani urzędnikami nie są.
  22. Nie. To jest kwestia, przede wszystkim, kultury. Także technologii (antykoncepcja), ale ta technologia stworzyła nową kulturę. Żadna biologia.
  23. Żeby to zmienić trzeba obalić socjalizm, co w warunkach demokracji, po czterech pokoleniach socjalizmu i trzech pokoleniach wychowanych w socjalizmie jest niemożliwe. To się musi zawalić, żeby ludzie poczuli na własnych czterech literach zdobycze socjalizmu, żeby móc coś zmienić i zacząć budować od nowa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.