Hej
Mam pewien problem, który nie daje mi spokoju i chcę z kimś o tym pogadać..
Ale od początku..
Z D. spotykam się od 4,5 roku. Poznaliśmy się na jednej ze studenckich imprez, od razu wpadliśmy sobie w oko. Wszyscy wokół mówili, że widać między nami chemię aż iskry lecą. Super facet. Mój typ - zarówno z wyglądu jak i charakteru. Dużo czasu spędzaliśmy razem, widziałam, że do wielu spraw mamy to samo podejście m.in do relacji damsko-męskich. Oboje byliśmy zdania, że nikt nikogo nie ogranicza, każdy ma czas dla siebie, swoich znajomych i oboje dążymy do niezależności finansowej. Zarówno ja jak i on mieliśmy plany, co będziemy robili po studiach.
Z pozoru wszystko było okej ale czułam, że jednak coś jest nie tak - dotyczyło to naszego seksu. Jako, że jest on moim pierwszym partnerem w łóżku, nie miałam większego doświadczenia i porównania. Na początku było okej, starał się mnie zaspokoić, zarówno on jak i ja byliśmy aktywni w łóżku. Po ok. 1,5 roku kiedy pożyczył mi swój telefon odkryłam kiladziesiąt stron i zakladek z pornolami wlasnie z czasow, kiedy dopiero zaczynaliśmy sypiać ze sobą itd. Seks uprawialiśmy bardzo często, głównie z mojej inicjatywy bo wiadomo, to było dla mnie cos nowego i chciałam więcej i więcej.. Nie mnie oceniać, ale patrząc na reakcje otoczenia, raczej nie jestem pasztetem, inaczej on na mnie nawet by nie spojrzał w latach kiedy sie poznaliśmy, jeszcze trenowałam taniec latino co bardzo mu sie podobało, z figury może nie byłam miss ale mniejszy biust nadrabiałam krąglejszą pupą+ naturalnie ciemne włosy i zielone oczy. Wiedziałam, że podbam się facetom ale zawsze byłam zapatrzona w niego jak w obrazek.
Po tym co odkryłam, zaczęlam sie zastanawiac czy czegos mu nie brakuje, czy może jest cos, co chcialby zmienic w tej sferze. Postanowilam porozmawiac z nim o tym, stwierdzil, ze niczego nie chce zmieniac, że jest ok. Ogolnie rozmowa na temat seksu, upodoban, fantazji zawsze byla dla niego bardzo .. wstydliwa? nie wiem, w kazdym razie ciezko bylo z nim o tym rozmawiac. Bardzo chcialam, zeby mowil mi o swoich potrzebach, chcialam byc jego idealną kochanką. Często kupowałam sobie seksowaną bieliznę, zawsze byłam chętna mimo, że on rzadko nalegał i zazwyczaj to ja miałam ochotę, nie on. Dla niego seks mógłby być z 2 razy w tyogdniu po 10minut. Nigdy, gdy bylismy daleko od siebie nie pisał, bym wysłała mu jakies hot zdjęcia, nigdy nie pisal o jakiś fantazjach i o tym, co bedziemy robili jak znow sie spotkamy. Nigdy, gdy zalozylam jakis seksowny komplet albo zatańczyłam dla niego nie mial erekcji. Dopiero jak bardziej sie nim zajęlam to tak. Bardzo mnie to bolało, moja samoocena spadała na łeb na szyję, nie mowiąc juz o frustracji z powodu rzadkiego seksu i proszenia sie o niego. W końcu jesteśmy młodymi ludźmi, obydwoje pracujemy, mamy swoje pasje, nie mamy żadnych zobowiązań jak kredyty, dzieci i innych problemow, które mogłyby nas ograniczać w tej sferze a mimo to odnoszę wrażenie, ze jego libido jest bliskie zeru.
Wiem, że często ogląda pornosy i sie do nich masturbuje. Robi to od 13 lat. Teraz ma 26. Mimo moich starań i tego , że przecież jestem atrakcyjna dziewczyną a mimo to on nie chce ze mną sypiać postanowiłam poszukać informacji o tym. Czytałam duzo m.in na blogu faceta, który był uzależniony od pornografii i pisał o tym, jak bardzo to niszczy relacje i ryje głowe. Wyslalam mu linka do tego bloga, mowil, ze widzi wiele podobieństw i ze faktycznie cos z tym trzeba zrobic. Postanowil zrobic sobie odwyk od porno. Nie trwalo to jednak dlugo. Teraz jestesmy w rozłace. Zobaczymy sie dopiero za miesiąc. Wiem, ze on tam wieczorami robi sobie seanse porno. Wiem, ze nie wygram z tymi laskami w pornolach ale nie chce się z nim rozstawać bo poza tą sferą dogadujemy sie swietnie i jestesmy dla siebie największymi przyjaciółmi. Nie mamy parcia na te wszechobecne dzieciory, sluby i ty podobne, mamy plany na podróże i poznawanie swiata . Bardzo zależy mi na tym, by to wszystko naprawić ale juz nie wiem jak marze o nim co noc, a on marzy o laskach z brazzers.
CO mam zrobić?