Skocz do zawartości

Piter_1982

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3268
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Piter_1982

  1. Tak, tylko ja zanim założyłem aparat ćwiczyłem język, żeby nie tłoczył dolnych zębów bo inaczej nie miałaby sensu leczenie.
  2. Wpływa też i to bardzo napięcie mięśni i motoryka (mimika). U mnie widać zmianę jak, ludzie którzy nie widzieli mnie dłuższy czas dziwili się co zrobiłem z twarzą. Dziś nie wiem czy zdecydowałbym się na aparat, ale trening języka, żeby był w odpowiednim miejscu to była naprawdę dobra decyzja.
  3. Dziś usłyszałem piękne tłumaczenie istoty przysłowia: "Przyjaciół poznaje się w biedzie" Kiedy zbiedniejesz dziewczyna poprosi byście zostali przyjaciółmi.
  4. Miałem w wieku mocno 30+ i w sumie mam mieszane uczucia. Jeśli nie masz jakiś wskazań to o ile byłem wcześniej dość optymistycznie nastawiony to jestem coraz mniej. Po pierwsze wszystko prawdopodobnie będzie szło wolniej. Lekarze raczej z automatu mówią o tych niższych okresach, nie podejrzewam ich o celowe wprowadzanie w błąd. Po prostu nie mają doświadczenia z pacjentami w takim wieku. Do mnie lekarka mówiła, ale Pan dzielny itp. Jeśli w tym wieku założysz aparat, to musisz liczyć się z tym, że przez kilka lat albo i do końca życia będziesz musiał podklejać specjalny łuk od wewnętrznej strony i spać w aparacie, żeby efekty leczenia się nie cofnęły. Ból niestety po przyłożeniu nowego łuku przez kilka dni na pewno jest spory dyskomfort. Tak jakbyś miał coś w ustach. Dla mnie było to uciążliwe w momencie gdy np. rozmawiałem przez telefon. Na żywo możesz coś wytłumaczyć, zwolnić, a przy rozmowie telefonicznej jesteś skazany tylko na głos. Podobne z jedzeniem, po posiłku powinno się od razu umyć zęby. Każdy wyjazd to też wyzwanie logistyczne. Pewnie są tacy, że przeszli całe leczenie bez żadnych problemów, lecz ja do nich nie należę. Miałem kilka powikłań opisywanie szczegółowe nic tu nie da, ale wiązało się z niezłym wywróceniem życia jeśli musisz zsynchronizować wizytę u dentysty, ortodonty i chirurga szczękowego.
  5. Polecam zajrzeć do innych wątków założonych przez olka. Naprawdę nie szkoda ci jeśli nie swojego czasu to marnować czas innych użytkowników. Nie podając informacji o twoim stanie zdrowia, zbierasz tylko uwagę, ale na pewno nie rady. Zrobiłeś cokolwiek z rzeczy, o których było pisane w tamtych wątkach.
  6. Pozbawia mężczyznę praw. Obowiązki to mężczyzna ma zawsze. Na tym polega równość. Prawa kobiet a obowiązki mężczyzn. ps. tak poważnie to zależy od wyroku, ale pozbawienie praw nie wyklucza dochodzenia alimentów i w praktyce zwykle tak to się kończy.
  7. Zależy gdzie i jakie mieszkanie. 1. Dostęp światła - jeśli budynek ma 150 metrów wysokości to ilość i czas dostępności światła dziennego jest jest zauważalnie inny jak na parterze. 2. Zwykle intencjonalnie umieszcza się na ostatnim piętrze najdroższe mieszkanie, bo ani nikt nie łazi koło twoich drzwi ani nie jeździ windą. Jeśli jednak masz obok mieszkania przejście do klatki obok (w budynku wysokościowym klatki muszą być obowiązkowe połączone) to już możesz mieć koło drzwi niezłe wycieczki. Wtedy piętro niżej może być atrakcyjniejsze z powodu świętego spokoju. 3. No i widoki. Chociaż z tym różnie bywa. Ogólnie najbardziej chodliwe w "ogólnodostępnym" a nie prestiżowym budownictwie są raczej piętra 1-3. Na tyle nisko, że można wchodzić bez windy, a jednak nie parter (który w statystykach okradzionych mieszkań niezmiennie jest na pierwszym miejscu).
  8. Sama kotłownia rzeczywiście nie powinna mieć wpływu, ale jeśli będzie trzeba cokolwiek naprawić, no to u kogo najbardziej będzie słychać narzędzia? Dużo zależy od tego czy wszystko jest wykonane zgodnie ze sztuką. Dlatego już na etapie szukania podpisz umowę na odbiór techniczny mieszkania, taką żebyś mógł o tego typu kwestie zapytać wcześniej. Jak nie masz u siebie w mieście namiarów na zaufaną firmę popytaj znajomych co się budowali, o sensownego kierownika budowy. Te kilka stówek może uchronić cię przed naprawdę poważniejszymi wydatkami. Wiedza jest tak ogromna, że nawet doświadczony kierownik budowy nie podjąłby się doradzania przez net. Niestety to trzeba zobaczyć. Osobiście nie zgodziłbym się bez porządnego obniżenia ceny. Koniec kwartału/roku gość chce dobić do premii więc powie absolutnie wszystko, w drugą stronę, jeśli mu brakuje niewiele do premii (zależnie od systemu prowizji) to może być chętny do zejścia z prowizji. ps. ostatnie piętra są mało chodliwe, chyba że to prawdziwy apartamentowiec. Inaczej najbardziej nagrzewają się te mieszkania w lato, a najszybciej chłodzą w zimę.
  9. To moim zdaniem kupuj bez względu na cenę. Polecam zdecydowanie książkę Finansowy Ninja. Niby truizmy, ale zebrane w jednym miejscu potrafią usystematyzować kierunek i kolejność kroków. Książka jest w wielu bibliotekach. Całą wiedzę w niej zawartą masz na blogu jakoszczedzacpieniadze.pl - ale rozporoszoną.
  10. @DOHC , ale jaka perspektywa i co prócz tego. Poczytaj o tym jak zaprojektować portfel. Bo taktyka trzymam wszystko w tym co mi się wydaje, że zdrożeje to najlepsza droga do katastrofy. Pierwsze co zaplanuj budżet i masz pozycje inwestycje i ochrona kapitału. I dopiero wtedy wiedząc jaki jest horyzont wybierz aktywo. Tak ludzie kupują teraz złoto, chociaż sam wolumen na rynku spada. Tzn. mniej osób wchodzi niż wchodziło, rok/czy półtora temu. Trochę osób chce się pozbyć co weszli pochopnie, ale zęby jeszcze zaciskają. To moja osobista opinia z tego co widzę w ostatnich tygodniach.
  11. @mac @nihilus - jak wg. wygląda koniec roku na giełdzie? Mogą być truizmy (mam bardzo niewielką wiedzę w temacie). Mam jedną spółkę na oku, gdzie myślę, że sporo może się dziać z jej kursem. Czy jest jakaś możliwość zwielokrotnienia zysku przy spadku obstawianiu spadku na NewConnect na Warszawskiej Giełdzie? Opcje są tylko na główny i indeksach?
  12. Trzeba po prostu sobie planować, życie jak banalnie to nie zabrzmi. Oznaką zdrowia jest przygotować się na długie zimowe wieczory. Kiedyś ludzie żyli wg. ustalonych pór roku, a teraz są zdziwieni, że pogoda się zmienia jak siedzą w przegrzanych pomieszczeniach. Ja łykam tran na przemian z witaminą D3 4000. Po listku do wybrania. Prócz tego cynk. Staram się regularnie chodzić spać i wysypiać, jeść więcej tłuszczy i warzyw, a mało słodyczy. I tak jak napisałem, warto zaplanować sobie zajęcia, samorozwojowe. Bez presji, dla samego siebie.
  13. Szeregowi działacze PZPR cieszyli się, że ich na latarniach nie wieszają. Odżyli dopiero ok. 91 jak zobaczyli co wyprawia "nowa władza". Rozmawiałem kiedyś z gościem co był sekretarzem, na dużym zakładzie u mnie w mieście. W 89 uciekł do rodziców na wieś i myślał, że tam dożyje swoich dni. W sypialni trzymał broń myśliwską, że po niego przyjdą. Potem wrócił, założył spółkę i się uwłaszczył. A potem jeszcze kilka interesów na styku nieruchomości miasta/spółdzielni, a jego firmy. Kilka lat temu go widziałem, już za PiSu i super dotacji dla KK, śmiał się, że jakby wiedzieli, że kościołowi wystarczy zapłacić to do dziś by rządzili. Żart nie musi być spontaniczny, mogło być na zasadzie weź no przynieś to czy tamto z chaty. No, ale może coś w tym być. Bo ja od razu założyłem, że 6 ramion to niemożliwe, żeby było.
  14. @Kespert tacy sami swoi to też może być krzywdzące. Oczywiście wiadomo wszystkich wskazał Kiszczak. Tylko, że to nie musieli być koniecznie agenci. Mogli być tacy co uznał ich za niegroźnych. Oczywiście skandalem było to, że sam sobie wybrał i zaprosił stronę przeciwną. Większość najbardziej zacietrzewionej opozycji wyjechała za granicę z biletem w jedną stronę. Z drugiej strony szacunek za to, że oddali władzę, bo w przeciwieństwie do aktualnie ustępującej, to oni mieli siły i środki, żeby jeszcze przynajmniej kilka/kilkanaście lat gnębić naród. Oddali władzę za nietykalność. Co do świecznika to myślę, że to raczej taka, ułańska fantazja po pijaku. To nie jest świecznik judaistyczny. Pewnie i kolędy po pijaku się zdarzało partyjniakom śpiewać, co nie znaczy, że idee chrześcijańskie były im jakoś szczególnie bliskie.
  15. To Magdalenka. Podczas tych rozmów dopiero narodziło się idea okrągłego stołu. Ciekaw jestem czy ktoś intencjonalnie tam to postawił, czy może to jakiś podarunek dyplomatyczny (chwilę poszukałem, wygląda na to, że to nie jest świecznik judaistyczna, ani menora, ani chanukija. Prawdopodobnie jakiś "fajans" z okresu PRL produkcji krajowej inspirowany kulturą żydowską). Willa należała do MSW, a osobistą pieczę sprawował nad nią Kiszczak. Spotykał się tam m.in. z szefami zaprzyjaźnionych służb. Cała była naszpikowana elektroniką do podsłuchu. Z ciekawostek pierwsze chwile w kraju, spędził tam Marian Zacharski z rodziną, po powrocie z USA. Na video poniżej, ujęcie na drugą stronę stołu. Lech Kaczyński, dawał w szyję, ale się nie upijał ;). https://imgur.com/v2ho9MC Jedyną osobą, o której wszyscy uczestnicy z obu stron potwierdzają, że nie pił jest Władysław Frasyniuk. Warto to pamiętać, gdy dziś co drugi opowiada jak źle się tam czuł. Frasyniuk nie był na pewno abstynentem, a wręcz przeciwnie znany był w środowisku opozycyjnym jako ten co potrafi wypić. Po prostu rzeczywiście uważał, że to obrzydliwe i mówił o tym już wtedy, Gieremek, Kaczyński czy Mazowiecki, gardzili wręcz nim z tego powodu, że to robol i nie wie jak się robi "wielką politykę".
  16. @cst9191 kiedyś w Mikuły został poruszony wątek, że ma więcej oglądających płci męskiej. Bez zająknięcia powiedział, że to dlatego, że mężczyźni są w przeważającej części właścicielami komputerów i nie pozwalają się wylogować myszkom ze swoich kont kiedy te oglądają jego filmy. Pewnie przez analogię filmy o kosmetykach mężczyźni oglądają używając kont swoich kobiet.
  17. No bo to zawodowy reżyser, oczywiście można potępiać treść, ale przedstawienie zrobił takie, że puszczają to po całym świecie. Przecież mógł to zrobić rano, mógł chlusnąć wodą. Ale nie zrobił przedstawienie, godne artysty. Ale ona go szarpie i kopie. Chodzi mi o jej wypowiedź, że przedstawia to, że ją atakował. Mogła uciec jak Rabin. Nie zdziwiłbym się gdyby to była Polka, która podłącza się pod modę na Judaizm, a nie wyznawczyni, bo ci są raczej rozsądni i nie biorą udziału w szarpaninach.
  18. Bądź precyzyjny. Babka sama weszła. Słychać na końcówce nagrania. Opowiada jak strzelił jej w twarz. Ktoś zza kadru mówi, że przecież sama się wcisnęła, bo on ją ominął. Ta się wtedy odpala i zaczyna wrzeszczeć, "mam prawo bronić swojej religii", ktoś ją odciąga. Więc bądźmy precyzyjni. 1. Braun ma rację co do zasady, ale to jakby zaczął wybijać szyby i przebijać opony tym co parkują na chodniku. Zaangażowanie i środki nieadekwatne do sytuacji. 2. Bosak nie miał szans zareagować. Hołownia był przy tym, też go słychać, zatroskanym głosem: "Co to się stało. Co pan zrobił panie pośle?". Wrócił na sale obrad, w miedzy czasie się zorientował co się stało, trwało to dłuższą chwilę bo Braun poszedł oczyścić garnitur. Bosak nie wiedział co się dzieje, bo był na sali. 3. Lewaki mają niezły problem, bo niby nie chcą żadnych symboli religijnych zrywają krzyże, niszczą obrazy, czy przerywają msze. To czemu teraz mieliby nie klaskać uszami. 4. Hołownia też się za bardzo rozpędził bredząc o antysemityzmie. Ciekawe co Sąd na to. 5. PiS pokazał, że ma zwarte szeregi i wysłał jasny komunikat do swoich wyborców. Patrzcie jaki chlew robi ta koalicja przegrywów (wczoraj pierwszy raz to usłyszałem - no PRowo to wymyślili pięknie). Przegrywy się zmówiły i zabrały władzę obozowi patriotycznemu, można umrzeć ze śmiechu. Okazuje się, że wszyscy zareagowali emocjonalnie, prócz PiS, który cynicznie z wypowiedzi na wypowiedź podnosząc ciśnienie, wykorzystał to na swoją korzyść. Zagranie patrzcie z czym pani Witek, musiała się mierzyć w trudnym czasie epidemii - majstersztyk. @Krugerrand - Mentzen potępia, sposób ekspresji, a nie co do zasady to co zrobił Braun. Przynajmniej ja tak to odbieram. Jednak oczywiście masz rację. Kiedy bredzą o polskich obozach, usprawiedliwiają to wewnętrzną walką o władzę/wyborami itp.
  19. Pomyśl same będą siedziały, może ona nawet nie ma za co świąt zrobić. W sumie mógłbyś nawet zajrzeć, kupić coś małej pod choinkę. @MaxMen, co tam mem, to tu pasuje idealnie: Jeśli jest to w stanie emocjonalnie udźwignąć. Moim zdaniem nie warte, to zachodu, chyba że to mistrzyni w swoim fachu. Mamuśka, na której jedno skinienie po 13 latach leci na spotkanie i 5 letnia słodka dziewczynka. Facet powinien unikać sytuacji, które mogą postawić go przed takimi wyborami.
  20. Nie zapominaj o prawnej ochronie jaj. Przecież to dzieci kury.
  21. Dziś na wokandę wróciła sprawa Wąsika i Kamińskiego. Niesławne ułaskawienie pełniącego obowiązki prezydenta Andrzeja D. nie utrzymało się w mocy. Jeszcze raz czekają nas dodatkowe emocje. Smaczku dodaje fakt, że oskarżycielem posiłkowym jest Roman Giertych, również ofiara obu panów. @Mosze Red - co o tym myślisz?
  22. Co do samego faktu to ma rację, co do ekspresji to go poniosło i pokazał, że jest burakiem. Mógł podejść do Inspektora Ochrony Przeciwpożarowej i zgłosić swoje obawy o to, że otwarty ogień bez nadzoru jest eksponowany na holu w Sejmie, który jest przecież miejscem pracy. Wrzucić to na żywo, ciekawe jaka minę by miał. Jakoś wszystkim od prawa do lewa ucieka o wiele ważniejsza rzecz, że nadal nie wszyscy Polacy są ewakuowani z Izraela i nadal nasi współobywatele pozostają zakładnikami Hamasu. O tym, żaden z tych baranów nawet się nie zająknął. Uchwalanie uchwały, którą zaproponowała Żukowska to stawanie po jednej ze stron w konflikcie gdzie nie ma jasnej sytuacji. Jak zwykle narobimy sobie wrogów nic nie wygrywając. No ale Polak kocha romantyczny gest, najbardziej na świecie niezależnie, z którego plemienia się wywodzi. Najchętniej to by się rzucił na niedźwiedzia z gołymi rękami, nawet w obranie krzywdziciela własnej rodziny, byleby go opinia międzynarodowa pochwaliła (skojarzenia z konfliktem Rosja - Ukraina jak najbardziej wskazane). Prawdziwy dramat jest taki, że nie mamy absolutnie żadnej polityki międzynarodowej. Szefowie naszych służb występują na konferencjach prasowych, z instrukcjami jak głosować. Gdzie poważni gracze wolą działać w myśl zasady "o naszych sukcesach nie wie nikt". Do tego prawdopodobnie to właśnie jeden z Ministrów odpowiedzialnych za służy rozerwał towarzystwo na imprezie u Komendanta Granatnikowa.
  23. Tak, bardzo mądrze - łykaj leki na własną rękę jak leżysz w szpitalu, przecież interakcje między różnymi substancjami to legendy od płaskoziemców. Do tego jeśli to wyjdzie to w razie jakichkolwiek powikłań będziesz miał bonusowe punkty przy wypłacie kasy z polisy ;). Prawdziwy facet z przeziębieniem czy bólem zęba nie idzie do lekarza. No chyba, że to doktor Google. Ja bym dorzucił zestaw do szycia ran, składaną szynę do unieruchamiania złamanych kończyn, kołnierz ortopedyczny i aplikację receptomat. Przy takim zestawie własny komplet do robienia lewatywy w warunkach polowych to oczywista oczywistość. Kłódka to nie jest głupi pomysł, w większości toreb można zamknąć przy jej pomocy suwak. Co innego jak rzeczy leżą luzem w torbie co innego forsować zabezpieczenie. Okazjonalnego złodzieja może zatrzymać. A coś trzeba zrobić z dokumentami jak idzie się do ubikacji czy jedzie na zabieg. Polecam zakup małej torby z zamkiem szyfrowym w wymiarze lekko ponad A4. Jeśli to nie jest zakup pilny można trafić w outletach naprawdę dobrej jakości w niskich cenach bo ludzie rzadko kupują. Mają wielkość taką jak drugi bagaż podręczny (część linii pozwala na zabranie prócz torby/walizki drugiego małego bagażu tj. torebki damskiej lub właśnie aktówki). Zdecydowanie tak. Jedyny minus to budżet, ale w sumie jak używa się rzadko to nie mam zastrzeżeń. Jeśli chodzi o smak, świeże truskawki w zimie są warte swojej ceny.
  24. Jest mi doskonale obojętne, kto niesie sztandar na czele tego marszu ku klęsce. Im dalej od jego czoła, a bliżej tyłów, a nawet maruderów tym lepiej, dla mojego osobistego poczucia szczęścia. Z perspektywy ponad 40 lat życia naprawdę podziwiam Romów. Biorą co chcą ze społeczeństwa, żyją na własnych zasadach kultywując ważne dla siebie wartości.
  25. - papier toaletowy (poważnie!), w 3 potędze świata zaraz za Wenezuelą i Węgrami, nie ma na oddziałach papieru. Jak "sklepik" na dole zbankrutował (o coraz częściej widzę, że nie wytrzymują i się zamykają) to będziesz zdany na łaskę współtowarzyszy niedoli, do póki ktoś nie przywiezie - piżama/dres - mydło/żel pod prysznic - mini czajnik, herbata, kawa, cukier co tam pijesz. Szklanka, płyn do naczyń itd. - wafle ryżowe, słoiczek gerbera dla dzieci itp. (Biegunka po zjedzeniu domowego obiadku, który ktoś ci przyniesie to najmniej potrzebna rzecz w szpitalu. Ogólnie wyżywienie w polskich szpitalach to jest materiał przynajmniej na komisję śledczą). Lepiej mieć ręcznik, parę skarpet czy bielizny za dużo niż ma zabraknąć w krytycznej sytuacji. Torba powinna być duża i wygodna. Polecam te sportowe przeznaczone na siłownie. Są lekkie i można je rzucić byle gdzie. Warto torbę przepakować co 0.5 roku. Nie martw się dużą objętością, a wagą. Zresztą nawet jeśli cię nikt, nie zawiezie/odbierze to raczej taksówką będziesz wracał, a nie komunikacją. Jeszcze garść luźnych przemyśleń: Jak torba ma być też dla kobiet to środki do higieny: tampony/ czy prędzej podpaski itd. Słabo widzę uniwersalną torbę. W jakimś decathlonie itp. kupisz znośną torbę za 40/50. Ilu masz członków rodziny, że chcesz taka uniwersalną robić? Lepiej, żeby każdy miał swoją w wiadomym miejscu. Ale to tylko moja opinia. Jak już robisz taka torbę to zerknij, żeby można ją było w razie W podrzucić również do aresztu. Nakład pracy niewielki przy takim przedsięwzięciu, a nie wykluczałbym takiej ewentualności. Zwróć uwagę na kosmetyki choć nie tylko. Zresztą tu przepisy też się zmieniają. Warto więc włożyć jakaś kawę i tytoń (nie papierosy). Jak pisałem, co pół roku i tak wyjmiesz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.