Skocz do zawartości

Piter_1982

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3272
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Piter_1982

  1. @Dowódca plutonu

     

    Jeśli chodzi o programowanie/IT, to jedna z tych dziedzin, gdzie jak sam nie wysiedzisz to nic nie ma. Jak masz problem z podłączaniem bibliotek to jest właśnie rzecz, o którą możesz zapytać ChataGPT. Wejdź na forum/albo na fb na grupę o Pythonie. Przede wszystkim opisz dokładnie, co nie działa. Bo napisałeś bardzo ogólnie. 

    1. Ale jak uczenie maszynowe. Chcesz korzystać z ChataGPT czy tworzyć oprogramowanie tego typu? Bo to dwie różne sprawy. I znów jak wyżej, masz masę materiałów w obu tematach. Nawet na YT. 

    2. Znasz angielski? Bo to najważniejszy język dla programisty.

     

    Operator CNC - w Polsce od 3,5 k PLN do 15, a nawet wyżej jak potrafi też zaprojektować  pod specyficzną technologię obróbki, element o zadanych właściwościach, albo pracujesz w rzadkim materiale. Bo to nie tylko napisanie programu, że maszyna przejedzie z miejsca na miejsce. Operator CNC to szerokie pojęcie. Może to być ktoś kto odpala programy napisane przez inne osoby, a może właśnie odpowiadać za wykonanie końcowego elementu. Podobnie maszyna. Można wycinać elementy ze sklejki/płyty meblowej do zabudowy kuchni, może drukować w metalu i obrabiać elementy do dysz do silnika rakiety, albo robić z metalu formy na wtryskarkę do produkcji mydelniczek. Pytanie ile zarabia kucharz?

     

    Maszyna CNC to może być najprostsza drukarka 3d/frezarka, elektro drążarka albo tokarka. Każda będzie miała inną specyfikę pracy. Prócz tego jakie to maszyny, różnić się też będą materiałem w jakim pracujesz. Co innego praca w drewnie, co innego w metalu, co innego w tworzywie. Możesz umieć ustawić maszynę, że np. przejażdżka z taką i taką prędkością z jednego miejsca w drugie kręcąc wrzecionem tyle a tyle obrotów. I co z tego jak musisz jeszcze wiedzieć jaki frez założyć i jakie muszą być te wielkości przy każdym z materiałów, żeby wykonać to najszybciej jak można i nie uszkodzić ani maszyny ani materiału. Bo nie sztuka puścić program, który dwa dni będzie obrabiał element, który kto inny zrobi w godzinę. 

     

    Do tego dochodzi różna ilość osi. Czyli kierunków w jakich może poruszać się maszyna. Od 1 osi do 7, a nawet więcej. Powyżej 3 już niewiele jest osób, które sobie radzą. 

     

    Wrzucanie wszystkiego do worka "operator CNC" to trochę jak osławione pytanie "czy znasz się na komputerach?" 

     

    Jakby ktoś miał jakieś pytania, albo chciał porozmawiać, to chętnie na priv, bo robi się trochę off topic, a temat akurat mi pasuje. 

     

    Polecam forum cnc.info.pl, a jeszcze lepiej kupić sobie prostą drukarkę/frezarkę i zobaczyć czy to w ogóle dla nas. W okolicy 2K można kupić/samemu zbudować maszynkę i na niej poćwiczyć, moim zdaniem ma to o wiele większy sens niż wydawanie pieniędzy na kurs. 

    • Like 3
    • Dzięki 1
  2. 1. Miasta są fajne. Inaczej się zwiedza niż w czasach szkolnych., inaczej jak się już czegoś doświadczyło i człowiek ma poukładane w głowie Można podejść do muzeum/teatru. Tam gdzie się chce. Nawet Warszawa jest fajna na kilka dni. 

     

    2. Może też chodzić po prostu o fotki do SM. Niestety atencja, jest to najczęstsza motywacja jakichkolwiek wyjazdów u pań jak patrzę po otoczeniu:

    - Kochanieńka byliśmy na weekend w Berlinie. Wcale nie tak drogo. Koniecznie musicie jechać itd. ble ble ble

     

    • Like 2
  3. 16 godzin temu, Były paroletni NEET napisał(a):

     

      

     W dniu 11.04.2024 o 10:11, SuperMario napisał(a):

    My wyczuwamy z kilometra że ktoś ściemnia bo mamy z tym do czynienia na co dzień.

     

    Rekrutera który ma przemiał kandydatów liczony w setkach w miesiącu nie oszukasz tanią bajką czy zmyśloną historią zatrudnienia której nie jesteś w stanie potwierdzić

     

     

      

      W dniu 16.04.2024 o 10:36, SuperMario napisał(a):

     

    Dostałeś tu tyle różnych proporcji, porad i informacji że starczyłoby dla dziesięciu.  

    Gdzie? Kiedy?

     

    Wpisałeś chociaż w gogle jak zostać Członkiem Komisji Wyborczej? Założyłeś konto na Linkedin? Sprawdziłeś czy są u Ciebie jakieś ośrodki socjoterapii w mieście?

     

    Ile masz kilometrów do miasta wojewódzkiego? Ja rozumiem, że ciężko może być znaleźć pracę, żeby się samemu utrzymać i wynająć mieszkanie. Ale ,ty przez rok piszesz w wątku i nic, nawet do dorywczej (chyba, że się nie chwalisz) nie poszedłeś. Zacząłeś studia na politechnice ale nie skończyłeś. Nie piszesz z jakiego powodu (albo mi uciekło). Może korepetycje. Zaraz zacznie się okres zaliczeń w szkołach. Akurat matematyka i fizyka to są przedmioty, na które zawsze jest popyt. W najgorętszym okresie zaliczeniowym, często rodzice zapłacą już komuś, kto się trafi przypadkowej osobie z ogłoszenia, bez wnikania w wykształcenie i doświadczenie. Jeśli byś się przyłożył to w rok można zrobić sobie świetną renomę. Oczywiście trzeba mocno chcieć i ostro przysiąść na początku. No, ale ty wolisz dumać i robić analizy rynku pracy w centrach logistycznych. 

     

    Przez rok ćwicząc co dzień mogłeś nauczyć się programu CADowskigo. Robić strony na wordpress ie. Cokolwiek. Człowieku rok biadolisz co tu zrobić! W rok można naprawdę sporo rzeczy się nauczyć. 

     

    Może warto rozważyć wyjazd do pracy. Idzie lato, ludzie jeżdżą do miejscowości turystycznych i do rolników. Podobnie ostro ruszyły prace budowlane. Wiele prac nie wymaga kwalifikacji. A zapomniałem, hrabia się z patologią zadawać nie będzie. 

     

     

     

    • Like 1
  4. CNC to wcale nie jest taki łatwy kawałek chleba, sporo zależy od regionu. Wymagane jest jako takie pojęcie o technice i zamiłowanie do tego typu zagadnień. Jeśli masz naturalną ciekawość w tym kierunku i jesteś sumienny to można bardzo  szybko się nauczyć. Jest duży głód pracowników, bo sporo osób przechodzi na swoje/wyjeżdża. Trochę jak ze spawaczami. Dobry z głodu nie umrze, ale to nie jest tak, że manna leci z nieba. Na początek i tak prawdopodobnie będziesz pomagał bardziej doświadczonym kolegom i zmiatał/sprzątał halę (nie ma w tym nic złego, w ten sposób najłatwiej poznasz całą firmę).

    • Like 1
  5. 5 godzin temu, Kiroviets napisał(a):

    Mnie zastanawia fakt, jaki interes na przedsiębiorca w ułatwianiu zmiany firmy solidnemu pracownikowi?🤔 Przecież wiadomo że na jego miejsce musi przeszkolić kogoś innego i lepiej temu co odchodzi narobić koło d...y.🤔

     

    1. Inni pracownicy widzą, że jest normalnie, nie boją się powiedzieć, że myślą czy by nie wyjechać zagranicę/do większego miasta. Są ludzie co wykorzystają cię do maksimum i lepiej dać im okazję jak najwcześniej. Jak uczciwie podchodzisz do pracowników, to część też tak będzie podchodziło, a to na nich powinno ci zależeć.

     

    2. Pracownik może wrócić. Miałem przypadek, że pracownik poszedł do pracy do większego miasta i po dwóch latach wrócił. Dziś szanuje bardziej to co ma. Taki przykład też dobrze wpływa na innych, bo widzą, że trawa tylko wydaje się bardziej zielona u sąsiada.

     

     

    • Like 1
  6. Godzinę temu, RealLife napisał(a):

    Co złego jest w byciu impotentem? Znaczy że ci się nie chce seksu (błogosławienstwo) czy chce ale nie ci nie staje? 

     

    Impotent nie ma, lub nie może utrzymać erekcji i doznać spełnienia. Jeśli rzeczywiście nie wiesz to mam nadzieję, że pomogłem. Jak to miał być żart to nieśmieszny. 

     

    Działaj jak piszą koledzy wyżej. Jest cieplej więc i nastrojem powinno być lepiej. Wyjdź na powietrze, na słońce, zmień lekarza. Krok po kroku. Kiedy odstawiłeś leki. Psychotropy działają długo na organizm, to nie jest tak, że łyka się i odstawia je doraźnie, wręcz przeciwnie. 

     

     

     

     

     

     

  7. 1. Zaraz masz kolejne wybory, symbolicznie parę zł może wpaść z komisji. Zawsze to zmienia psychiczne nastawienie. Przy eurowyborach może być trudniej o dostanie się, ale nadal realne. Chyba, że to ci uwłacza. Przy ostatnich w każdym mieście wojewódzkim był deficyt osób chętnych do pracy. 

     

    2. Pilnowanie dmuchańców itp. w wakacje. Naprawdę tu jedyne co potrzebne to chęć do pracy i przekonanie właściciela, że się nie zwieje. Praca często z wyżywieniem i zakwaterowaniem.

     

    3. Naprawdę idź na jakaś terapię/ grupę wsparcia. Często w takich miejscach mają układy żeby na początek można się było gdzieś zaczepić. Do jadłodajni gdzie chodziłem w czasie studiów przychodzili na kuchnię z ośrodka leczenia narkomani. Normalnie do pracy, po terapii w okresie socjalizacji. W takim miejscu masz asekuracje w postaci wsparcia. 

     

    Moim zdaniem największy problem masz z zaakceptowaniem sytuacji w jakiej się znajdujesz. Porównujesz się z innymi, i na tej podstawie oceniasz swoja wartość. To niezależnie od poziomu na jakim się znajdujesz prosta droga do bycia nieszczęśliwym.

     

     

    53 minuty temu, Mosze Red napisał(a):

    Ja tu widzę coś innego, testy sprawdzały coś co nie było mu potrzebne realnie w pracy.

     

    Ewentualnie delikwent szybko się uczył. Ktoś kiedyś powiedział, że pracę dostaje się za kompetencje twarde, a traci za brak miękkich i coś w tym jest.  

     

     

    • Like 1
  8. @Druid nie zrozumiałeś. Znalezienie kompetentnej osoby ze znajomością angielskiego na dobrym poziomie to problem. Wielu osobom wydaje się, że znają język do póki nie przyjdzie rozmawiać w rzeczywistości.

     

    Spójrz na Dudę, na Uniwersytecie Jagiellońskim żeby dostać tytuł doktora, należy zdać egzamin z języka nowożytnego na poziomie C1(!). Z tego co kojarzę to zdawał właśnie angielski. Jak to co prezentuje to jest C1, to coś tu chyba nie gra?

     

    Akurat znam trochę kadry z różnych uczelni i uwierz komunikatywny angielski to naprawdę rzadkość, tak wśród wykładowców jak i studentów. Trochę lepiej jest na prestiżowych Politechnikach, ale nie wiele. "Pandemia" też zrobiła, swoje jeśli chodzi o poziom nauczania. 

     

    Jeśli, ktoś nie zna dobrze, to moim zdaniem najłatwiejszy i najszybszy sposób na podniesienie zarobków, to usiąść na tyłku i się nauczyć. Poza tym ta inwestycja zwróci się nam z nawiązką w perspektywie całego życia. Żadne sztuczne inteligencje w przewidywalnej przyszłości nie zastąpią kontaktu z drugim człowiekiem. Od pewnego poziomu umowy dopina się osobiście, oczywiście codzienną pracę można wykonać przez komunikatory, ale najważniejsze negocjacje dopina się nadal osobiście. 

    • Like 2
  9. 0. Dbaj o zdrowie. Dieta, aktywność fizyczna. 

     

    1. Jak najszybciej stań się niezależnym finansowo, nawet biednie, ale własne. Wyprowadź się z domu jak tylko będziesz mógł. 

     

    2. Szybko załatwiaj jakieś niepowyjaśniane sprawy, ciągną się latami. Jakaś sprawa za picie alkoholu jako nieletni, spadki itp. Jak ciągniemy za sobą ogony to potem wyskakują z nienacka.

     

    3. Szkołę trzeba skończyć, a najlepiej studia. Może to nie popularne, ale lepiej mieć jak nie mieć. Z rozpędu zrobisz to małym wysiłkiem, a może być nawet zaocznie wyższa szkoła gotowania na gazie. Nie widzę by miał się zmienić w przewidywalnym czasie stosunek ludzi do osób bez wykształcenia. Możesz sobie być specjalistą najlepszym na świecie, ale jak firma nie dostanie na ciebie dotacji to cię nie zatrudni. Niestety coraz częściej kompetencje są równie ważne jak papierki stojące za człowiekiem. Wcale nie mamy wolnego rynku. Wyjątek stanowią sprzedawcy w branżach gdzie jest niska podstawa i wysoka premia za sukces (bo praktycznie od razu przynoszą do firmy zysk).

     

    4. Jak najszybciej w wakacje sprawdź się w gastronomi i sprzedaży (żeby przekonać się, że to nie dla ciebie).

     

    5. Oszczędzaj.

     

    6. Naucz się angielskiego. Jeszcze lepiej innego języka.

     

    7. Wyjedź za granicę w czasie nauki. 

     

    @mac moim zdaniem lepiej niż być w super wąskiej specjalizacji na szczycie, być wśród 10% (co jest łatwiejsze) w dwóch dziedzinach - np. znajomość holenderskiego i programowania jakiegoś rodzaju sterownika itd. Ilu jest Polaków co komunikatywnie znają chiński i są marketingowcami. Myślę, że łatwiej jest być w 10% najlepiej mówiących osób po chińsku na polskim rynku pracy i w 10% marketingowców niż w 1% specjalistów z dowolnej z tych dziedzin. 

    • Like 2
  10. Sprawdź co z tym trenerem, bez skrupułów. Naprawdę może gnojka ustawić, jeśli ma trochę oleju w głowie. 

     

    Normalne, że dzieciak w tym wieku próbuje ile mu wolno. Od razu powinien dostać karę, przeprosić twojego syna i tyle. Przecież tak to wyglądało jeszcze 30 lat temu jak nauczyciele mężczyźni zdarzali się w szkole. Zwykle to WFista wymuszał podanie sobie ręki i się pogodzenie. Nawet jak gest był nie szczery, to został wykonany.  Rodziców by nikt nie wzywał jakby panie rozumiały na czym polega dynamika wychowywania się chłopców. Bo reakcja powinna być dawno temu zanim doszło do sytuacji ataku grupowego. Jakby zostało to zduszone w zarodku to już dawno byłoby po sprawie. 

     

    ps. Przenosiny do innej szkoły to ostateczność, ale rzeczywiście może to rozważyć od nowego roku. Tylko dowiedź się o szkołę. Prywatne nie są takie drogie wbrew pozorom, a może mały ma kuzyna, do którego mógłby się przenieść. Zawsze to raźniej iść do klasy gdzie się kogoś zna. Porozmawiaj z nim czy chce, żeby nie odebrał tego jak karę, za to że sobie nie radzi. Nawet bym rozważał pójście do psychologa (prywatnie).

  11. 4 minuty temu, RealLife napisał(a):

    Kobiety nie zagłosują na ładna kobietę. 

     

    Piński mówił o badaniach, że Polacy nie wybiorą kobiety na prezydenta. Nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno Kidawa załamała się po tych badaniach i dlatego w pewnym momencie można było zaobserwować zniżkę formy. Z tego samego powodu Pani Broszka nie rozważa kandydowania. 

  12. Moim zdaniem ma jeszcze ciut za mało doświadczenia. Nawet Duda był wcześniej posłem i europosłem. Po prostu jeszcze nie zetknęła się chociażby z naciskami na decyzyjnym urzędzie. Chociażby falą bliższych i dalszych krewnych/znajomych, którzy przyjadą po posadę (Tymochowicz opowiadał, że robili specjalne szkolenia dla członków Samoobrony jak rozmawiać z członkami rodziny dalszymi i bliższymi, którzy nagle po latach odnajdywali kontakt ;)). 

     

    Poza tym na razie nie wygrała żadnych wyborów. Oczywiście zdarzają się odstępstwa od reguły. Trzymam kciuki, że dostanie się do Europarlamentu. 

     

    Chociaż poglądami najbliżej mi do Mentzena (z osób, które będą brane pod uwagę) to jednak myślę, że Bosak jest optymalnym wyborem dla Konfederacji.

     

    ps. nie jestem pewny, z którego jest roku (data urodzin to 20 stycznia), chyba w 2025 będzie miała 34 lata albo właśnie 35, więc rozważanie jest chyba tylko teoretyczne.

  13. 1 godzinę temu, ManBehindTheSun napisał(a):

    Ja rozumiem, że średnia długość życia rośnie no ale nie przesadzajmy, że 50 lat to szczyt formy fizycznej😆 Szkoda, że nie wiedzą o tym wszelkiej maści sportowcy... 

     

    Jednak bardzo dobrze można wtedy funkcjonować. Ćwicząc można być bardziej sprawnym i mieć więcej energii niż 20 latek. Oczywiście regeneracja jest gorsza, więc chociażby wstawanie w nocy da bardziej w kość, jeśli nie mamy zasobów by sobie zorganizować wypoczynek. 

    Sportowcy prowadzą bardzo, ale to bardzo niezdrowy tryb życia. Wyniszczają tak naprawdę organizm. Przydarzają im się kontuzje. Szczyt formy jeśli chodzi o wydolność to okolice 45 lat. Nie gloryfikowałbym młodości. Spójrz na Szczęsnego jak na meczach się męczył w wieku 20 lat. Gość ledwo trzymał się na nogach po 15 minutach na Mistrzostwach. W jakim wieku Korzeniowski zdobył złote medale? Między 30-40 lat. Pamiętaj, że oni ćwiczą za mocno się eksploatując. 

    • Like 2
  14. @Lucky Luke - Miller to najbardziej obniżył podatki w Polsce (i o dziwo dochody wzrosły budżetowe) - za to jest znienawidzony dożywotnio na lewicy.

     

    Ciekawe czy ta pani wie, że Polska jest liderem jeśli chodzi o produkcję komponentów do budowy samochodów. Najlepsze było zdziwienie jak przegłosowali właśnie zakaz rejestracji aut spalinowych, a za chwilę w Tychach Fiat ogłosił, że zamyka fabrykę silników. Lewica murem za pracownikami, że nie może być tak, że krwiopijcy teraz zamkną sobie fabrykę. Naprawdę oni nie widzą związku, pomiędzy swoimi decyzjami, a kondycją gospodarki. 

    • Like 3
  15. Możesz też budować "systemem gospodarczym" mały domek na zgłoszenie. Potem go sobie wykończyć. Póki działka jest ojca to jest jego i tyle. Gospodaruj tym co masz, bo nie jeden popłynął na wyobrażeniach. Akurat rodzic bardzo rzadko chce świadomie wyrządzić krzywdę dziecku, ale bardzo często chce po swojemu zrobić "lepiej". Dla własnego zdrowia i decyzyjności lepiej twardo stąpać po ziemi.

     

    Co nie znaczy, że nie warto zastanowić się.

     

    Czy nie ma opcji by jedna z tych działek przynosiła chociaż symboliczny dochód? Moim zdaniem szkoda, jeśli jest już zakumulowany kapitał "przejeść go" na budowę domu. Lepiej wydać go na coś co przyniesie zysk. 

     

    Z panią żadnych spółek, ryzyko to już zapraszać ją pod swój dach. 

    • Like 1
  16. 1. Ćwiczyć. Zawsze przed odpowiedzią zastanawiaj się dokładnie co chcesz powiedzieć. Nawet pani w sklepie. Po jakimś czasie nawykowo będziesz wchodził w stan skupienia przed wypowiedzeniem zdania. Na początku te kilka sekund może wydawać się wiecznością (czas będzie się skracał jak będziesz ćwiczył) dlatego ważne jest by ćwiczyć zawsze, również w mało stresujących sytuacjach. 

     

    2. Pogodzić się z tym, że nie trzeba wygrywać każdej pyskówki. Być mentalnie ponad to - bo w dłuższej perspektywie liczy się czy dowozisz to co obiecujesz, a nie jak ładnie potrafisz brylować w towarzystwie.

  17. 1 minutę temu, Montella26 napisał(a):

    Stary. Chłop 32 lata i żadnych składek? 

    Gdzie obok ma milion czy tam pyrdylion kołchozów. 

    Pytanie czy rzeczywiście nie ma żadnych składek? Na pewno nie płaci KRUS? Nawet ci "najgorsi" na wioskach często mają płacony KRUS, przez mamusię :), jeśli nie samodzielnie. KRUS to coś koło 400 zł na kwartał (!).

     

    Oczywiście taka sytuacja to patologia, ale chyba nie na tym polega forum by szukać najgroszych. 

    • Like 1
  18. 36 minut temu, Montella26 napisał(a):

    Ja znam typa co ma 32 lata i od 13 lat robi na czarno jako mechanik w jakimś warsztacie u siebie na wsi. 

    @Były paroletni NEET

     

    Skąd masz kasę na życie? Kto Cię utrzymuje 

     

    No to zupełnie inna sytuacja. Poza tym na wsi często wolą pracować na czarno, bo po pierwsze płacą KRUS, dwa pracodawca absolutnie żadnych narzędzi dyscyplinowania/sprawdzenia pracownika, który w czasie żniw, nie przyjdzie do pracy. Znam przypadek gdzie 2/3 pracowników sortowni pewnego dnia poszło na zwolnienia lekarskie, akurat wyszło słonko na kilka dni i poszli "w pole".

  19. Moje top 3, inne są pochodną. Zresztą wiadomo, od przybytku głowa nie boli. Więc im więcej tym lepiej, ale:

     

    1. Sprawność. Najlepiej oczywiście mieć rozwinięte na jak najwyższym poziomie, siłę, gibkość, wytrzymałość. W praktyce wystarczy jakakolwiek regularna aktywność ruchowa, by być w górnej części społeczeństwa. Basen, wycieczki krajoznawcze, a nawet wędkarstwo. 

     

    2. Kasa. Zarobki/majątek. Umiejętność zdobywania i akumulowania zasobów. Polecam bloga jakoszczedzacpieniadze.pl ewentualnie yt. Marcina Iwucia i książkę Finansowy Ninja. Na początek wystarczy.

     

    3. Ogarnięcie. Szeroko pojęta psyche. Zaczynając od dbania o zdrowie, ustalania własnych priorytetów, przez umiejętności budowania relacji z kobietami i mężczyznami, a na braniu odpowiedzialności za swoje decyzje w całej rozciągłości. 

    • Like 2
  20. 4 godziny temu, Były paroletni NEET napisał(a):

    Sugerowanie, że dadzą jedynkę świeżakowi - no name'owi, sugerowanie, że ktoś zagłosuje na no name'a na końcu listy.

     

    Bardzo przepraszam, za obrazę majestatu. Ja bym nie śmiał myśleć o jedynce, po prostu pisałem o komisji. Ludziach co w pocie czoła liczą głosy. 700 zł (plus 350 jeśli będzie druga tura) to przecież grosze po, które nie warto się schylić. No, ale sumienie czyste. Teraz już za późno. Uff, mało brakowało i trzeba by było popracować. Za to jutro przy stole wielkanocnym możesz z czystym sumieniem powiedzieć rodzicom, że cały czas coś robisz, żeby poprawić swoje życie.

     

    Linkedin, byłoby straszne, jakby potrzebowali, do pracy kogoś bez kwalifikacji. Nie można, by już pod byle pretekstem rzucić pracy, bo jednak wstyd i fama by poszła wśród znajomych. Lepiej rzeczywiście nie rób nic, statystyki są zatrważające, większość umów przedsiębiorcy podpisują z polecenia.

     

    Niektórzy mieli 20 lat w 1989, jak padały PGRy i do dziś się nie przekwalifikowali. Dasz radę, tylko nie narzekaj, skoro wybierasz taki los. Można przeturlać 40 lat obserwując życie innych przez szybkę. 

     

    ps. Co do list wyborczych, prawie nikt za pierwszym razem nie dostaje jedynki. Pomijam fakt, że w wyborach samorządowych jest inna ordynacja i wystarczy czasami wykazać minimum aktywności, żeby zdobyć mandat. Twoje wyobrażenie o robieniu kariery polityka, jest jak o obróbce skrawaniem, skoro praca na tokarce wg. twojej opinii jest prosta.

    • Like 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.