Skocz do zawartości

Piter_1982

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3246
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Piter_1982

  1. Nie chodzi tylko o stopień, ale i rodzaj. Pisząc o wózku miałem, na myśli osobę z niepełnosprawnością ruchu. I tak w moim odczuciu używa się tego terminu. Co innego jak ktoś ma np. ucięte nogi przez pociąg, co innego jak stracił możliwość poruszania nimi w wyniku choroby degenerującej układ nerwowy. Oba te przypadki ustawa traktuje inaczej.
  2. D można dostać praktycznie za każdą przewlekłą chorobę - cukrzycę, astmę. Jak ktoś nie ma nogi to dostanie E, a dlaczego nie miałby mieć prawa do posiadania broni? To samo z osobą na wózku. Nawet padaczka nie wyklucza z prawa do posiadania broni (pod warunkiem, że nie tracisz orientacji, ani przytomności podczas ataku). Zabawny fakt większość ochroniarzy z orzeczeniem o niepełnosprawności, ma padaczkę. Nie ma badania, które wykluczałoby tę chorobę, a żaden neurolog nie zaryzykuje podważenia opinii kolegi. Naprawdę polecam zapytać jakiegoś zaufanego ochroniarza/policjanta. Zwykle jest to tajemnica Poliszynela, kto za odpowiednią opłatą pomaga z kwitami.
  3. @Arnold Layne - nigdy nie masz 100% pewności. A zresztą jak źle wyczujesz moment, to nawet najbardziej napaloną niewiastę spłoszysz. Jak się nastawiasz, że to jedna jedyna szansa to nic dobrego z tego nie będzie. @Edelgeist koledzy to koledzy i tylko tyle, pytanie czy chcesz seksu kobiety, w swoim życiu. Jeśli tak to sprawdź co będzie. Nikt nie powie ci na, co robić dalej. Jedyne co to uważaj, żeby nie popłynąć. Jak zawsze w pracy z emocjami dziennik/pamiętnik to minimum, żeby zacząć ogarniać.
  4. 1. Zdecydowanie sztuki walki, nabranie tężyzny przez jakaś aktywność. 2. Dobry pracownik to dzisiaj wartość. Większość chce pensję za przychodzenie do pracy. Poważnie. Nie wiem jaka jest struktura w firmie, ale jak ktoś napisał zakomunikowanie przełożonemu problemu, to może być bardzo dobry pomysł. Jeśli jest z ciebie zadowolony po 7 miesiącach i nie wołasz o podwyżkę, a o równe traktowanie, to nie naprawdę powinien zareagować. 3. Pomyśl, o tym jak możesz wyjść z firmy. Może jest usługa, o którą ludzie często pytają, a wy jej nie świadczycie. Gdybyś ogarniał nowych klientów, myślę, że reguły zmieniłby się diametralnie. W ostateczności mógłbyś pracować jako zewnętrzny podwykonawca, na własnych warunkach. 4. Poćwicz asertywność i komunikację. Możesz pomyśleć nawet o warsztatach, tylko nie jakieś czary mary, a normalne prowadzone przez psychologa (nawet na NFZ, czasami się załapiesz).
  5. 1. Wet za wet - jest najlepszą strategią ewolucyjną. Nie chce wyjść inaczej. Oszukiwanie innych wcale najlepiej się nie sprawdza. Ta strategia przynosi najlepsze zyski w przewidywalnej perspektywie czasowej, a potem jest tylko lepiej. Spotykasz losową osobę, jesteś dla niej miły. Ona się stara, ty też. Ona przestaje, ty również. Oczywiście co innego jeśli znasz kogoś 40 lat co innego 2 lata. Każdy ma dołki i wzloty, tylko że nie musisz nieść krzyża za kogoś, kogo znasz miesiąc. 2. Ustaliłeś z nim ten przyjazd? Obiecywał coś? Może naprawdę był padnięty. PESEL robi swoje. Teraz jest koniec kwartału. Miewałem, w życiu przejściowo okresy, że w domu bywałem mniej jak 7 godzin na dobę. Jeśli to permanentny stan to też nie jest dobrze. Najlepsza rada - powiedź co czujesz ;), wbrew pozorom często działa. Że jest ci przykro i czujesz się zawiedziony wizytą bo myślałeś, że znajdzie dla Ciebie czas. Bez gierek, wypominania i naciskania. Zapytaj siebie sam czy cieszyłeś się na spotkanie czy oczekiwałeś rewanżu. Przemknęło ci przez myśl, że ma jakieś kłopoty?
  6. 1. Działka - grzebanie w ziemi. Don Corleone odnalazł szczęście w uprawie pomidorów. Mnie osobiście bardzo cieszy osobiście zebrany miód. Mam 4 ule na działce leśnej. Znajdź na początek pszczelarza, z którym się zaprzyjaźnisz. Kilka grządek warzyw. Chciałbym mieć jeszcze własne kury. Mam nadzieję, że to kwestia czasu. Naprawdę jest coś magicznego w opiece nad roślinami. 2. Gapienie się w gwiazdy. Na początek wystarczy lornetka i podstawowy album. Nie polecam aplikacji, bo moim zdaniem psują całą magię tych chwil. 3. Rękodzieło, muzyka itp. Różne formy ekspresji - pomimo wielu podejmowanych prób, to niestety nie moja bajka. Za to doceniam zwiedzanie muzeów, nawet lubię od czasu do czasu "bywać" na wernisażach, teatrze czy kinie (jednak to zupełnie inne doświadczenie niż ekran monitora, polecam zdecydowanie przełamać się z samotnym chodzeniem). Przy odrobinie wysiłku wszystkie te aktywności można ogarnąć z niskim budżetem, jak masz wyższy możesz poszaleć z hobby na które nie było cię stać za małolata. ps. Odnowienie przyjaźni z podstawówki. Jeśli wróciłeś w rodzinne strony (tak rozumiem, jeśli piszesz o rodzicach), spokojnie możesz zaprosić kogoś z klasy w czasie świąt na kolację. Nikt z rodziny nie powinien mieć problemu z tym przecież. Śniadanie, przedpołudnie rzeczywiście powinno być dla rodziny.
  7. Dlatego jest coś takiego, jak metoda naukowa. W skrócie to znaczy, że doświadczenie jest rozstrzygające w stosunku do "dumania". Zaglądałeś do podręczników akademickich. Odnosisz się do aktualnego stanu wiedz, czy do "kółek" rysowanych w podstawówce. Mam nadzieję, że wiesz, że to nie koła a raczej elipsy.
  8. Zaraz ruszą dotacje. Teraz jest ogólnie posucha. Kto ma kasę trzyma, bo zaraz ma być kryzys (no i jest to samospełniająca się przepowiednia). Masa pieniędzy czeka na kontach do "rozdania", a musi być wykorzystana przed końcem perspektywy budżetowej.
  9. Z tych dwóch moim zdaniem ratownictwo, sam sobie odpowiedziałeś. Pewnie inżynier raczej głodem przymierał nie będzie, ale jak tego nie czujesz to nie ma sensu się męczyć. Ratownictwo w karetce to rzeczywiście niska kasa. Ale ratownicy są potrzebni w wielu miejscach. Jeśli jesteś gotowy wyjeżdżać to pieniądze mogą być zacne i można też fajne miejsca zobaczyć. Trochę jak dobry kucharz. Możesz jechać z misją naukową w Arktykę, do dżungli i na statku pływać. Oczywiście wtedy oprócz studiów trzeba mieć odpowiednie kursy. Jest to o tyle dobre, że egzaminy na takich kursach podlegają międzynarodowym standardom już tak łatwo nie wciśniesz znajomka. Zawsz możesz napisać do "Sierżanta Bagiety" o swoich wątpliwościach. Był w Policji, teraz studiuje ratownictwo medyczne, chociaż jego kobieta jest chyba lekarką więc może stąd jego wybór.
  10. Jakoś miałbym jednak lęk, że przybędą wkurzeni bracia. Wiem jak Romowie niby rodowici Polacy, zachowywali się u mnie na dzielnicy, jak ktoś tylko próbował zakręcić się koło ich sióstr.
  11. Polecam "Atlas zbuntowany" - co może się stać, gdy właśnie ci którzy niosą świat na barkach uznają, że wysiadają i już im się nie chce. Co ciekawe najważniejszą "walutą" w upadającym społeczeństwie pozwalającą (do czasu) dobrze żyć były "znajomości".
  12. Gdyby patrzeć tylko na tę proporcję to 3 na 4(!). Stąd pewnie masowe kastrowanie i zabijanie mężczyzn w podbitych plemionach przez muzułmanów. Tu dochodzi jeszcze fakt, że panie mają, krótszy okres "przydatności do spożycia". Osobiście zastanawiam się czy nie jest to zamierzone, ale pod zupełnie innym kątem. Lewica wie, że spowoduje to falę fałszywych oskarżeń, ale cieszy się bo uderzą głównie w majętnych, posiadających zasoby - a więc uprzywilejowanych białych heteroseksualnych mężczyzn. Im nie chodzi o żadne rządy prawa, czy sprawiedliwość, a osiągniecie ich wizji świata, nawet kosztem cierpienia niewinnych.
  13. Ja się zastanawiałem, co by było jakby pod każdym tekstem o tym, że przyszłość jest kobietą, dopisywać losowo, że przemoc/schizofrenia/nieodpowiedzialność/ped..f... też.
  14. Piter_1982

    Dama 2024

    Dobrze napisana/zagrana rola kobieta też może być herosem. Zobacz Obcego, Tomb Raider też się sprawdził w świecie gry. Clarice w Milczeniu Owiec. Nawet Sara Conor w Terminatorze, chociaż przykład aktorki w rzeczywistym świecie też jest niezłym przykładem jak dziś wygląda traktowanie mężczyzn i kobiet (pani lała męża, a potem drugiego i o mało co, a udałoby jej się drugiego wsadzić za przemoc do więzienia).
  15. Na taśmach od Sowy politycy PO się śmieją, że na Marszach Niepodległości Sienkiewicz, robił prowokację, a potem pałowanko. M.in. podpalili budkę przed ambasadą Rosji. Rosja nie protestowała, bo w sumie wiedzą, że w Polsce oburzenia by to nie wywołało, na świecie Polska dyskredytuje się sama, a tak to im na rękę, że się we własnym kraju kotłujemy. Dlaczego warto o tym pamiętać. Bo jeden z polityków Konfederacji dzień przed protestami, mówił, że kostkę na paletach ustawiono w miejscach gdzie mają być protesty i co na to Trzaskowski. Ono nic. Widocznie tak musiało być. Dla mnie ostatecznym argumentem, że policja ma o wiele większe możliwości prowokowania, są strajki kobiet i miesięcznice. Tam policji nie zależało na eskalacji i jakoś potrafili załagodzić, wyłapywać pojedyncze osoby. Do zatrzymać dochodziło o wiele rzadziej biorąc pod uwagę np. skalę protestów na strajkach kobiet. Hołownia też już wie, że to chuligani i rzucali kostką, tak jak Braun zaatakował staruszkę gaśnicą. Na filmie analiza jednego z Marszów Niepodległości. Policjant rzuca racę, która rozpoczęła zadymę (stoi po stronie tłumu i rzuca w policję). Policja rusza na tłum, ale rozstępuje się na chwilę i ochrania kolegę. Dla niecierpliwych warto obejrzeć od 21:17.
  16. W przypadku kary więzienia, to nie tylko prysznic, rzadziej, ale uwaga: panie domyślnie odbywają karę w systemie półotwartym nawet wielokrotne morderczynie(na "zamek" idą" jeśli są agresywne itp.). Mężczyźni domyślnie odbywają karę w systemie zamkniętym, na półotwarty muszą zasłużyć, a tych miejsc jest i tak wiele mniej.
  17. Zachowały się listy Napoleona, do Józefiny: "nie myj się, przyjeżdżam." 😉
  18. Czy testy biorą pod uwagę różnice kulturowe/słownictwo w różnych grupach? Zadawaj pytania w stylu czy przyszwa do cholewki, ma się jak bustrasza do butonierki czy manszetu (itd. dotyczących strojów formalnych, gier w które grają itp.) i może ci wyjść, że w UK osoby wysoko urodzone są inteligentniejsze od mniej zamożnych. W USA mają hopla na tym punkcie z innego powodu. Każda uczelnia boi się pozwu o rasizm, stąd główną formą sprawdzania wiedzy na poziomie nawet szkół podstawowych jest test. Puszcza się go przez różne filtry, żeby zdała odpowiednia liczba różnorodnych. Dochodzi do tego, że w niektórych stanach nauczyciele nie mogą sprawdzać umiejętności czytania i pisania, no bo ich ocena mogłaby być uprzedzona i nie miarodajna. Więc robi się test. Tylko dlaczego jednokrotnego wyboru? Czyżby wielokrotny wybór zachwiał tą ideą. W Japonii najczęściej używa się testów wielokrotnego wyboru. Z badań wynika, że to najbardziej miarodajny i obiektywny sposób oceny wiedzy. Patrzyłem na ich testy z matematyki w szkołach średnich i na studiach. Mają naprawdę wysoki poziom, a nawet z działów, z których uważałem, że sobie poradzę, musiałem mocno się zastanawiać nad odpowiedziami.
  19. Nie pisałbym jej nic. Poszedł jak najszybciej. Po co czekać do poniedziałku?
  20. Nie masz obowiązku, zgłoś dla własnego spokoju. Co zrobią to ich sprawa. Są dwie możliwe sytuacje 1. To manipulacja, lekkomyślność, niedojrzałość ze strony pani. Odechce jej się na przyszłość. 2. To rzeczywiście wołanie o pomoc. Wtedy dobrze, że dostanie profesjonalną pomoc. W obu sytuacjach wygrywasz. To idzie naprawdę szybko. Karetka ze szpitala psychiatrycznego i straż wywala drzwi jak pani nie będzie chciała wpuścić i porozmawiać. Policja też traktuje to priorytetowo, no bo gdyby pani coś zrobiła, a oni by nic nie zrobili to dopiero mieliby poważne problemy.
  21. Jeśli możesz poradzić sobie bez auta przez jakiś czas. Sprawdź czy wynajmiesz swoje. Zależy co to za miejsce. Jak są firmy obok to ludzie wynajmą. Ktoś ma biuro w budynku obok albo na osiedlu, a dojeżdża z drugiego końca miasta. Nie będzie co dzień szukał miejsca, przez godzinę każdy pracownik. Co ważne wynajmujesz wtedy na umowę, płatność bez problemu co miesiąc. Dużo zależy od aktywności straży miejskiej w kwestii "obrączkowania".
  22. Ostatni raz: Daje w najlepszej wierze wg. mojej wiedzy, ale stosujesz na własne ryzyko. Porady dla kogoś, kto szuka rozwiązania. Uwaga: autor wątku prawdopodobnie nie szuka rozwiązania problemów, a jedynie uwagi co jakiś czas. Zasadniczym problemem jest to, że twoje umiejętności na rynku pracy są warte dużo mniej, niż koszty poziomu, na którym żyjesz (do jakiego się przyzwyczaiłeś). Raczej nie ma możliwości, żebyś poszedł do pracy i zarabiał od razu tyle, by żyć jak u rodziców na zapiecku. Trzeba zacząć po woli. agencja, u mnie co chwila zamyka się/otwiera jakiś sklep i trzeba zrobić inwentaryzację, pyszne.pl itp. wszystkie przyjmują praktycznie od ręki, mam znajomych co dorabiają sobie w weekendy. Ludzie bez języka(!) dają radę. masz chociaż konto na linkedin i status openwork. Zapraszasz znajomych z klasy, podwórka itp. Przecież nawet na najniższych stanowiskach jest rotacja. Napisałem wcześniej, że przy obróbce maks na co możesz liczyć to zmiatanie hali i noszenie elementów. Popatrz realnie. zgłoś się do komisji wyborczej. Przez pełnomocnika (wtedy masz pewne miejsce) albo do urzędu i wtedy losują cię z rezerwowej. Ludzie się łapią wszystkiego i ciężko pracują, ty masz ich w pogardzie i czekasz na etat z planem emerytalnym. Sorry, ale ta szansa odjechała. Przesiedziałeś w pokoju gapią się w ekran. Tak to już jest, że nasze życie najbardziej wpływają decyzje podjęte tuż po 20 roku życia, możesz się obrażać, płakać i dalej zabierać czas ludziom na forum albo zaakceptować rzeczywistość. Nie patrz na rówieśników, to najlepsza droga do kopania jeszcze głębszego dołka i siedzenia na samym dnie. ps. nie szkoda ci czasu, idź na terapię z NFZu jak nie masz innego pomysłu na tę chwilę. Trening umiejętności społecznych itp.
  23. Byli tacy co na BTC stracili. Konto demo to nieporozumienie. Inne emocje. Wiem bo grałem w różne gry, a jak przychodziło do prawdziwego inwestowania zachowywałem się zupełnie inaczej. Jeśli nie jesteś gotów na dużo pracy przy spekulacjach, to powoli do przodu jest najlepszą taktyką. Giełdę w Polsce i ogólnie instytucje finansowe też bym omijał z daleka. Wbrew pozorom przy odrobinie zaangażowania (i cierpliwości) można nadal trafić okazje na zasadzie tanio kup drogo sprzedaj. Warto chronić i akumulować środki, żeby wykonać taki strzał, kiedy będziemy przekonani o jego słuszności.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.