Skocz do zawartości

Piter_1982

Starszy Użytkownik
  • Postów

    3267
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Piter_1982

  1. 5 godzin temu, Kiroviets napisał(a):

    Mnie zastanawia fakt, jaki interes na przedsiębiorca w ułatwianiu zmiany firmy solidnemu pracownikowi?🤔 Przecież wiadomo że na jego miejsce musi przeszkolić kogoś innego i lepiej temu co odchodzi narobić koło d...y.🤔

     

    1. Inni pracownicy widzą, że jest normalnie, nie boją się powiedzieć, że myślą czy by nie wyjechać zagranicę/do większego miasta. Są ludzie co wykorzystają cię do maksimum i lepiej dać im okazję jak najwcześniej. Jak uczciwie podchodzisz do pracowników, to część też tak będzie podchodziło, a to na nich powinno ci zależeć.

     

    2. Pracownik może wrócić. Miałem przypadek, że pracownik poszedł do pracy do większego miasta i po dwóch latach wrócił. Dziś szanuje bardziej to co ma. Taki przykład też dobrze wpływa na innych, bo widzą, że trawa tylko wydaje się bardziej zielona u sąsiada.

     

     

  2. Godzinę temu, RealLife napisał(a):

    Co złego jest w byciu impotentem? Znaczy że ci się nie chce seksu (błogosławienstwo) czy chce ale nie ci nie staje? 

     

    Impotent nie ma, lub nie może utrzymać erekcji i doznać spełnienia. Jeśli rzeczywiście nie wiesz to mam nadzieję, że pomogłem. Jak to miał być żart to nieśmieszny. 

     

    Działaj jak piszą koledzy wyżej. Jest cieplej więc i nastrojem powinno być lepiej. Wyjdź na powietrze, na słońce, zmień lekarza. Krok po kroku. Kiedy odstawiłeś leki. Psychotropy działają długo na organizm, to nie jest tak, że łyka się i odstawia je doraźnie, wręcz przeciwnie. 

     

     

     

     

     

     

  3. 1. Zaraz masz kolejne wybory, symbolicznie parę zł może wpaść z komisji. Zawsze to zmienia psychiczne nastawienie. Przy eurowyborach może być trudniej o dostanie się, ale nadal realne. Chyba, że to ci uwłacza. Przy ostatnich w każdym mieście wojewódzkim był deficyt osób chętnych do pracy. 

     

    2. Pilnowanie dmuchańców itp. w wakacje. Naprawdę tu jedyne co potrzebne to chęć do pracy i przekonanie właściciela, że się nie zwieje. Praca często z wyżywieniem i zakwaterowaniem.

     

    3. Naprawdę idź na jakaś terapię/ grupę wsparcia. Często w takich miejscach mają układy żeby na początek można się było gdzieś zaczepić. Do jadłodajni gdzie chodziłem w czasie studiów przychodzili na kuchnię z ośrodka leczenia narkomani. Normalnie do pracy, po terapii w okresie socjalizacji. W takim miejscu masz asekuracje w postaci wsparcia. 

     

    Moim zdaniem największy problem masz z zaakceptowaniem sytuacji w jakiej się znajdujesz. Porównujesz się z innymi, i na tej podstawie oceniasz swoja wartość. To niezależnie od poziomu na jakim się znajdujesz prosta droga do bycia nieszczęśliwym.

     

     

    53 minuty temu, Mosze Red napisał(a):

    Ja tu widzę coś innego, testy sprawdzały coś co nie było mu potrzebne realnie w pracy.

     

    Ewentualnie delikwent szybko się uczył. Ktoś kiedyś powiedział, że pracę dostaje się za kompetencje twarde, a traci za brak miękkich i coś w tym jest.  

     

     

    • Like 1
  4. @Druid nie zrozumiałeś. Znalezienie kompetentnej osoby ze znajomością angielskiego na dobrym poziomie to problem. Wielu osobom wydaje się, że znają język do póki nie przyjdzie rozmawiać w rzeczywistości.

     

    Spójrz na Dudę, na Uniwersytecie Jagiellońskim żeby dostać tytuł doktora, należy zdać egzamin z języka nowożytnego na poziomie C1(!). Z tego co kojarzę to zdawał właśnie angielski. Jak to co prezentuje to jest C1, to coś tu chyba nie gra?

     

    Akurat znam trochę kadry z różnych uczelni i uwierz komunikatywny angielski to naprawdę rzadkość, tak wśród wykładowców jak i studentów. Trochę lepiej jest na prestiżowych Politechnikach, ale nie wiele. "Pandemia" też zrobiła, swoje jeśli chodzi o poziom nauczania. 

     

    Jeśli, ktoś nie zna dobrze, to moim zdaniem najłatwiejszy i najszybszy sposób na podniesienie zarobków, to usiąść na tyłku i się nauczyć. Poza tym ta inwestycja zwróci się nam z nawiązką w perspektywie całego życia. Żadne sztuczne inteligencje w przewidywalnej przyszłości nie zastąpią kontaktu z drugim człowiekiem. Od pewnego poziomu umowy dopina się osobiście, oczywiście codzienną pracę można wykonać przez komunikatory, ale najważniejsze negocjacje dopina się nadal osobiście. 

    • Like 2
  5. 0. Dbaj o zdrowie. Dieta, aktywność fizyczna. 

     

    1. Jak najszybciej stań się niezależnym finansowo, nawet biednie, ale własne. Wyprowadź się z domu jak tylko będziesz mógł. 

     

    2. Szybko załatwiaj jakieś niepowyjaśniane sprawy, ciągną się latami. Jakaś sprawa za picie alkoholu jako nieletni, spadki itp. Jak ciągniemy za sobą ogony to potem wyskakują z nienacka.

     

    3. Szkołę trzeba skończyć, a najlepiej studia. Może to nie popularne, ale lepiej mieć jak nie mieć. Z rozpędu zrobisz to małym wysiłkiem, a może być nawet zaocznie wyższa szkoła gotowania na gazie. Nie widzę by miał się zmienić w przewidywalnym czasie stosunek ludzi do osób bez wykształcenia. Możesz sobie być specjalistą najlepszym na świecie, ale jak firma nie dostanie na ciebie dotacji to cię nie zatrudni. Niestety coraz częściej kompetencje są równie ważne jak papierki stojące za człowiekiem. Wcale nie mamy wolnego rynku. Wyjątek stanowią sprzedawcy w branżach gdzie jest niska podstawa i wysoka premia za sukces (bo praktycznie od razu przynoszą do firmy zysk).

     

    4. Jak najszybciej w wakacje sprawdź się w gastronomi i sprzedaży (żeby przekonać się, że to nie dla ciebie).

     

    5. Oszczędzaj.

     

    6. Naucz się angielskiego. Jeszcze lepiej innego języka.

     

    7. Wyjedź za granicę w czasie nauki. 

     

    @mac moim zdaniem lepiej niż być w super wąskiej specjalizacji na szczycie, być wśród 10% (co jest łatwiejsze) w dwóch dziedzinach - np. znajomość holenderskiego i programowania jakiegoś rodzaju sterownika itd. Ilu jest Polaków co komunikatywnie znają chiński i są marketingowcami. Myślę, że łatwiej jest być w 10% najlepiej mówiących osób po chińsku na polskim rynku pracy i w 10% marketingowców niż w 1% specjalistów z dowolnej z tych dziedzin. 

    • Like 2
  6. Sprawdź co z tym trenerem, bez skrupułów. Naprawdę może gnojka ustawić, jeśli ma trochę oleju w głowie. 

     

    Normalne, że dzieciak w tym wieku próbuje ile mu wolno. Od razu powinien dostać karę, przeprosić twojego syna i tyle. Przecież tak to wyglądało jeszcze 30 lat temu jak nauczyciele mężczyźni zdarzali się w szkole. Zwykle to WFista wymuszał podanie sobie ręki i się pogodzenie. Nawet jak gest był nie szczery, to został wykonany.  Rodziców by nikt nie wzywał jakby panie rozumiały na czym polega dynamika wychowywania się chłopców. Bo reakcja powinna być dawno temu zanim doszło do sytuacji ataku grupowego. Jakby zostało to zduszone w zarodku to już dawno byłoby po sprawie. 

     

    ps. Przenosiny do innej szkoły to ostateczność, ale rzeczywiście może to rozważyć od nowego roku. Tylko dowiedź się o szkołę. Prywatne nie są takie drogie wbrew pozorom, a może mały ma kuzyna, do którego mógłby się przenieść. Zawsze to raźniej iść do klasy gdzie się kogoś zna. Porozmawiaj z nim czy chce, żeby nie odebrał tego jak karę, za to że sobie nie radzi. Nawet bym rozważał pójście do psychologa (prywatnie).

  7. 4 minuty temu, RealLife napisał(a):

    Kobiety nie zagłosują na ładna kobietę. 

     

    Piński mówił o badaniach, że Polacy nie wybiorą kobiety na prezydenta. Nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno Kidawa załamała się po tych badaniach i dlatego w pewnym momencie można było zaobserwować zniżkę formy. Z tego samego powodu Pani Broszka nie rozważa kandydowania. 

  8. Moim zdaniem ma jeszcze ciut za mało doświadczenia. Nawet Duda był wcześniej posłem i europosłem. Po prostu jeszcze nie zetknęła się chociażby z naciskami na decyzyjnym urzędzie. Chociażby falą bliższych i dalszych krewnych/znajomych, którzy przyjadą po posadę (Tymochowicz opowiadał, że robili specjalne szkolenia dla członków Samoobrony jak rozmawiać z członkami rodziny dalszymi i bliższymi, którzy nagle po latach odnajdywali kontakt ;)). 

     

    Poza tym na razie nie wygrała żadnych wyborów. Oczywiście zdarzają się odstępstwa od reguły. Trzymam kciuki, że dostanie się do Europarlamentu. 

     

    Chociaż poglądami najbliżej mi do Mentzena (z osób, które będą brane pod uwagę) to jednak myślę, że Bosak jest optymalnym wyborem dla Konfederacji.

     

    ps. nie jestem pewny, z którego jest roku (data urodzin to 20 stycznia), chyba w 2025 będzie miała 34 lata albo właśnie 35, więc rozważanie jest chyba tylko teoretyczne.

  9. 1 godzinę temu, ManBehindTheSun napisał(a):

    Ja rozumiem, że średnia długość życia rośnie no ale nie przesadzajmy, że 50 lat to szczyt formy fizycznej😆 Szkoda, że nie wiedzą o tym wszelkiej maści sportowcy... 

     

    Jednak bardzo dobrze można wtedy funkcjonować. Ćwicząc można być bardziej sprawnym i mieć więcej energii niż 20 latek. Oczywiście regeneracja jest gorsza, więc chociażby wstawanie w nocy da bardziej w kość, jeśli nie mamy zasobów by sobie zorganizować wypoczynek. 

    Sportowcy prowadzą bardzo, ale to bardzo niezdrowy tryb życia. Wyniszczają tak naprawdę organizm. Przydarzają im się kontuzje. Szczyt formy jeśli chodzi o wydolność to okolice 45 lat. Nie gloryfikowałbym młodości. Spójrz na Szczęsnego jak na meczach się męczył w wieku 20 lat. Gość ledwo trzymał się na nogach po 15 minutach na Mistrzostwach. W jakim wieku Korzeniowski zdobył złote medale? Między 30-40 lat. Pamiętaj, że oni ćwiczą za mocno się eksploatując. 

    • Like 2
  10. @Lucky Luke - Miller to najbardziej obniżył podatki w Polsce (i o dziwo dochody wzrosły budżetowe) - za to jest znienawidzony dożywotnio na lewicy.

     

    Ciekawe czy ta pani wie, że Polska jest liderem jeśli chodzi o produkcję komponentów do budowy samochodów. Najlepsze było zdziwienie jak przegłosowali właśnie zakaz rejestracji aut spalinowych, a za chwilę w Tychach Fiat ogłosił, że zamyka fabrykę silników. Lewica murem za pracownikami, że nie może być tak, że krwiopijcy teraz zamkną sobie fabrykę. Naprawdę oni nie widzą związku, pomiędzy swoimi decyzjami, a kondycją gospodarki. 

    • Like 3
  11. Możesz też budować "systemem gospodarczym" mały domek na zgłoszenie. Potem go sobie wykończyć. Póki działka jest ojca to jest jego i tyle. Gospodaruj tym co masz, bo nie jeden popłynął na wyobrażeniach. Akurat rodzic bardzo rzadko chce świadomie wyrządzić krzywdę dziecku, ale bardzo często chce po swojemu zrobić "lepiej". Dla własnego zdrowia i decyzyjności lepiej twardo stąpać po ziemi.

     

    Co nie znaczy, że nie warto zastanowić się.

     

    Czy nie ma opcji by jedna z tych działek przynosiła chociaż symboliczny dochód? Moim zdaniem szkoda, jeśli jest już zakumulowany kapitał "przejeść go" na budowę domu. Lepiej wydać go na coś co przyniesie zysk. 

     

    Z panią żadnych spółek, ryzyko to już zapraszać ją pod swój dach. 

    • Like 1
  12. 1. Ćwiczyć. Zawsze przed odpowiedzią zastanawiaj się dokładnie co chcesz powiedzieć. Nawet pani w sklepie. Po jakimś czasie nawykowo będziesz wchodził w stan skupienia przed wypowiedzeniem zdania. Na początku te kilka sekund może wydawać się wiecznością (czas będzie się skracał jak będziesz ćwiczył) dlatego ważne jest by ćwiczyć zawsze, również w mało stresujących sytuacjach. 

     

    2. Pogodzić się z tym, że nie trzeba wygrywać każdej pyskówki. Być mentalnie ponad to - bo w dłuższej perspektywie liczy się czy dowozisz to co obiecujesz, a nie jak ładnie potrafisz brylować w towarzystwie.

  13. 1 minutę temu, Montella26 napisał(a):

    Stary. Chłop 32 lata i żadnych składek? 

    Gdzie obok ma milion czy tam pyrdylion kołchozów. 

    Pytanie czy rzeczywiście nie ma żadnych składek? Na pewno nie płaci KRUS? Nawet ci "najgorsi" na wioskach często mają płacony KRUS, przez mamusię :), jeśli nie samodzielnie. KRUS to coś koło 400 zł na kwartał (!).

     

    Oczywiście taka sytuacja to patologia, ale chyba nie na tym polega forum by szukać najgroszych. 

    • Like 1
  14. 36 minut temu, Montella26 napisał(a):

    Ja znam typa co ma 32 lata i od 13 lat robi na czarno jako mechanik w jakimś warsztacie u siebie na wsi. 

    @Były paroletni NEET

     

    Skąd masz kasę na życie? Kto Cię utrzymuje 

     

    No to zupełnie inna sytuacja. Poza tym na wsi często wolą pracować na czarno, bo po pierwsze płacą KRUS, dwa pracodawca absolutnie żadnych narzędzi dyscyplinowania/sprawdzenia pracownika, który w czasie żniw, nie przyjdzie do pracy. Znam przypadek gdzie 2/3 pracowników sortowni pewnego dnia poszło na zwolnienia lekarskie, akurat wyszło słonko na kilka dni i poszli "w pole".

  15. Moje top 3, inne są pochodną. Zresztą wiadomo, od przybytku głowa nie boli. Więc im więcej tym lepiej, ale:

     

    1. Sprawność. Najlepiej oczywiście mieć rozwinięte na jak najwyższym poziomie, siłę, gibkość, wytrzymałość. W praktyce wystarczy jakakolwiek regularna aktywność ruchowa, by być w górnej części społeczeństwa. Basen, wycieczki krajoznawcze, a nawet wędkarstwo. 

     

    2. Kasa. Zarobki/majątek. Umiejętność zdobywania i akumulowania zasobów. Polecam bloga jakoszczedzacpieniadze.pl ewentualnie yt. Marcina Iwucia i książkę Finansowy Ninja. Na początek wystarczy.

     

    3. Ogarnięcie. Szeroko pojęta psyche. Zaczynając od dbania o zdrowie, ustalania własnych priorytetów, przez umiejętności budowania relacji z kobietami i mężczyznami, a na braniu odpowiedzialności za swoje decyzje w całej rozciągłości. 

    • Like 2
  16. 4 godziny temu, Były paroletni NEET napisał(a):

    Sugerowanie, że dadzą jedynkę świeżakowi - no name'owi, sugerowanie, że ktoś zagłosuje na no name'a na końcu listy.

     

    Bardzo przepraszam, za obrazę majestatu. Ja bym nie śmiał myśleć o jedynce, po prostu pisałem o komisji. Ludziach co w pocie czoła liczą głosy. 700 zł (plus 350 jeśli będzie druga tura) to przecież grosze po, które nie warto się schylić. No, ale sumienie czyste. Teraz już za późno. Uff, mało brakowało i trzeba by było popracować. Za to jutro przy stole wielkanocnym możesz z czystym sumieniem powiedzieć rodzicom, że cały czas coś robisz, żeby poprawić swoje życie.

     

    Linkedin, byłoby straszne, jakby potrzebowali, do pracy kogoś bez kwalifikacji. Nie można, by już pod byle pretekstem rzucić pracy, bo jednak wstyd i fama by poszła wśród znajomych. Lepiej rzeczywiście nie rób nic, statystyki są zatrważające, większość umów przedsiębiorcy podpisują z polecenia.

     

    Niektórzy mieli 20 lat w 1989, jak padały PGRy i do dziś się nie przekwalifikowali. Dasz radę, tylko nie narzekaj, skoro wybierasz taki los. Można przeturlać 40 lat obserwując życie innych przez szybkę. 

     

    ps. Co do list wyborczych, prawie nikt za pierwszym razem nie dostaje jedynki. Pomijam fakt, że w wyborach samorządowych jest inna ordynacja i wystarczy czasami wykazać minimum aktywności, żeby zdobyć mandat. Twoje wyobrażenie o robieniu kariery polityka, jest jak o obróbce skrawaniem, skoro praca na tokarce wg. twojej opinii jest prosta.

    • Like 2
  17. 16 minut temu, Brat Jan napisał(a):

     

    Może każda rozmowa z płcią przeciwną powinna odbywać się jak w kowidzie przez przesłonę i to matową aby rozmówcy się nie widzieli.

     

     

    Widzisz Żydzi, mają jakoś zgodne małżeństwa. Często patrzę, że to jednak mądry naród. Tam kobiety i mężczyźni bawią się osobno. Tzn. na jednej sali, ale przegrodzonej czymś w rodzaju parawanów. Po prostu uznają, że mężatka nie ma potrzeby się spotykać z innymi facetami jak mąż i krewni w celach towarzyskich. Podobnie po co żonaty facet miałby się spotykać z innymi babami. Do tego nie tańczą w parach. Przy czym judaizm dopuszcza współżycie przed ślubem. 

     

    ps. inną mądrą rzeczą było ustalenie kwoty za rozwód. W akcie ślubu jest miejsce na wpisanie, ile chłop ma zapłacić babie by ta dała mu spokój. Można wpisać, że uncje złota za rok trwania małżeństwa, albo że nic jej nie da. Po ślubie to mąż na zewnątrz reprezentuje interesy rodziny więc również zarządza posagiem, ale przejmuje też ewentualne zobowiązania żony. Całe życie towarzyskie, organizacja funkcjonowania społeczeństwa sprzyja budowanie silnej relacji ekonomicznej opartej na wzajemnym wspieraniu się męża i żony. Nie jest to nakaz religijny, a najlepsza strategia realizacji celów każdego z małżonków z osobna. 

    • Like 1
  18. 3 godziny temu, Adams napisał(a):

    Niestety, mylisz się, ustawa dyskryminuje osoby niepełnosprawne:

     

    Art. 15. 1. Pozwolenia na broń nie wydaje się osobom:...

    2) z zaburzeniami psychicznymi, o których mowa w ustawie z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego (Dz. U. z 2022 r. poz. 2123), lub o znacznie ograniczonej sprawności psychofizycznej;

    Oczywiście jest tu jakieś pole do interpretacji, czy jak ktoś jeździ na wózku, to ma znacznie ograniczoną sprawność, czy tylko trochę.

     

    Nie chodzi tylko o stopień, ale i rodzaj. Pisząc o wózku miałem, na myśli osobę z niepełnosprawnością ruchu. I tak w moim odczuciu używa się tego terminu. Co innego jak ktoś ma np. ucięte nogi przez pociąg, co innego jak stracił możliwość poruszania nimi w wyniku choroby degenerującej układ nerwowy. Oba te przypadki ustawa traktuje inaczej.

  19. D można dostać praktycznie za każdą przewlekłą chorobę - cukrzycę, astmę. Jak ktoś nie ma nogi to dostanie E,  a dlaczego nie miałby mieć prawa do posiadania broni? To samo z osobą na wózku.

    Nawet padaczka nie wyklucza z prawa do posiadania broni (pod warunkiem, że nie tracisz orientacji, ani przytomności podczas ataku). Zabawny fakt większość ochroniarzy z orzeczeniem o niepełnosprawności, ma padaczkę. Nie ma badania, które wykluczałoby tę chorobę, a żaden neurolog nie zaryzykuje podważenia opinii kolegi. Naprawdę polecam zapytać jakiegoś zaufanego ochroniarza/policjanta. Zwykle jest to tajemnica Poliszynela, kto za odpowiednią opłatą pomaga z kwitami. 

  20. @Arnold Layne - nigdy nie masz 100% pewności. A zresztą jak źle wyczujesz moment, to nawet najbardziej napaloną niewiastę spłoszysz. Jak się nastawiasz, że to jedna jedyna szansa to nic dobrego z tego nie będzie. 

     

    @Edelgeist 

    • koledzy to koledzy i tylko tyle,
    • pytanie czy chcesz seksu kobiety, w swoim życiu. Jeśli tak to sprawdź co będzie. Nikt nie powie ci na, co robić dalej. Jedyne co to uważaj, żeby nie popłynąć. Jak zawsze w pracy z emocjami dziennik/pamiętnik to minimum, żeby zacząć ogarniać. 
  21. 1. Zdecydowanie sztuki walki, nabranie tężyzny przez jakaś aktywność.

     

    2. Dobry pracownik to dzisiaj wartość. Większość chce pensję za przychodzenie do pracy. Poważnie. Nie wiem jaka jest struktura w firmie, ale jak ktoś napisał zakomunikowanie przełożonemu problemu, to może być bardzo dobry pomysł. Jeśli jest z ciebie zadowolony po 7 miesiącach i nie wołasz o podwyżkę, a o równe traktowanie, to nie naprawdę powinien zareagować. 

     

    3. Pomyśl, o tym jak możesz wyjść z firmy. Może jest usługa, o którą ludzie często pytają, a wy jej nie świadczycie. Gdybyś ogarniał nowych klientów, myślę, że reguły zmieniłby się diametralnie. W ostateczności mógłbyś pracować jako zewnętrzny podwykonawca, na własnych warunkach.

     

    4. Poćwicz asertywność i komunikację. Możesz pomyśleć nawet o warsztatach, tylko nie jakieś czary mary, a normalne prowadzone przez psychologa (nawet na NFZ, czasami się załapiesz).

    • Like 2
    • Dzięki 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.