Skocz do zawartości

greedozg

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia greedozg

Kot

Kot (1/23)

5

Reputacja

  1. Ja mam, podpisałem cudem w trakcie i nie narzekam. Jestem w trakcie rozwodu, srałbym pod siebie ze strachu gdyby się tego nie udało spisać. Młody nie jestem - 37lat, dorabiać się od nowa podstawowych rzeczy potrzebnych do życia - własne M nie na kredyt nie miałbym ochoty. Mieszkanie na mnie - kupiłem przed ślubem, auto przepisane po fochach też na mnie. Działka kupiona po intercyzie. Konto gdzie zgromadziłem niemałe oszczędności też na mnie. Przynajmniej na odejściu nie stracę, dodam, że związek rozpada z decyzji samicy. Dostałbym podwójnie po łbie, gdyby nie to. Także kolejny związek już na pewno bez ślubu, a jeżeli już znowu stracę rozum to intercyza od początku.
  2. U mnie właśnie tak było, wpierw podstępnie udało się spisać rozdzielkę... Wychodząc od notariusza miałem już rozwód w głowie.
  3. Problem jest o tyle poważniejszy, że prowadzę działalność jednosobową w mieszkaniu, boję się, że wariatka zniszczy mi rzeczy. Im szybszy rozwiązanie tym lepsze. Pomyślcie chłopaki jeszcze nad tym tematem, będę bardzo wdzięczny.
  4. Nadmienię, że mieszkanie jest moje, kupione przed ślubem. Nie mamy dzieci, nie jest i nigdy nie była tu zameldowana... Proszę o pilną odpowiedź doświadczonego forumowicza. Czy jak wyjdzie mogę po prostu zmienić zamki i nie wpuścić do domu? Złożyłem pozew o rozwód.
  5. Cześć, troszkę się tu już udzielałem nie przedstawiając się jeszcze. Więc nadeszła moja kolej, jestem w drugim małżeństwie, tak wiem, że się zaraz gromy posypią. Także od razu tłumaczę. Pierwsze małżeństwo studencka miłość. Pech chiał, że miała tatusia w USA i postarał się o zieloną kartę dla niej. Ja głupi wtedy marzyciel idealista zgodziłem się na ślub za JEJ namową. Pół roku posiedziała w USA wróciła na ślub (tak wiem logika kobiet nie istnieje, co historia pokaże później). Po ślubie wyfrunęła z powrotem za wielkie morze i złożyła o pobyt dla mnie. I na tym historię można w sumie zakończyć, bo pół roku później zniknęła z radaru. Mojego, oraz rodzinki z Polski, okazało się wiadomo co, poznała loszka nowego wieprzka, lepiej sytuowanego. Później nastąpił w moim życiu etap rozpaczy, przygodnego seksu i nabierania utraconej godności oraz męskości. Następnie wpakowałem się w 6cio letni związek jakimś cudem bez małżeństwa, ufff obie rodzinki naciskał, wtedy jeszcze mózg się przezornie bronił przed odpowiedzialnością. Związek bez wielkich uczuć, po prostu dobre młócenie. Jak po 4 latach bycia razem zamieszkałem z loszką to już związek wisiał na włosku, wtedy nie było forum braciasmascy.pl człowiek nie miał gdzie zasięgnąć rady itd. Po dwóch latach wyszło, że już trzymała nową gałąź i zdradzała mnie w pracy z pacanem. Po pierwszym stosunku wpadła, bo obliczałem potem mniej więcej datę porodu i tak to mniej więcej wyglądało. Całe szczęście mieszkanie kupiłem ja, spłaciłem też ja, więc udało się jakoś z tego wyślizgać. Cóż znowu faza nabierania męskości, schudłem 20kg, wróciłem do sportu bjj, siłownia. I tak oto poznałem swoją drugą i na pewno już ostatnią w swym życiu żonę. Młodsza o 13lat torpeda, zawróciła mi w głowie, do tego wyrwałem ją z pewnej popularnej na świecie sekty, więc niby dobrze prowadzona, ale ojciec alkoholik i przemocowiec. Wciąż nie znałem samczego forum niestety. Pobyliśmy dwa lata i zdecydowaliśmy się na ślub, w sumie to bardziej ona ja, jak większość tutaj głupi samczyk uległem, oczy cipką zarosły. Do tego dziewczyna dobrze się zapowiadała, pracująca o znacznych dochodach. Po pół roku czar prysł, zaczął się alkohol (u niej) i kompletny do mnie brak szacunku, manipulantka pierwszej wody. Do tego wyszło, że ma mnóstwo długów, o których wieprzek nie wiedział... Udało mi się wtedy podstepnie spisać z nią tzw. intercyzę po ślubie. Odruchem serca czy też wolności pożyczyłem jej pokaźną sumkę, mam z nią umowę o pożyczkę, na spłatę długów. Wtedy wciąż jeszcze głupio miałem nadzieję, że się zmieni, zresztą płacząc błagając o szansę obiecywała mi to tysiące razy, głupi uległem. Następnie znalazłem to forum. Mózg mi zawirował. Poznałem na czym świat tych samic stoi... Obecnie chcę się z nią rozwieść, szantażuje mnie, nie chce opuścić mojego mieszkania. Nie ma nikogo, po prostu mam jej dość. Wykańcza mnie psychicznie ile może. Mam wrażenie, że jest lekko psychicznie chora. Stąd koledzy proszę o informację, czy mogę ją wyrzucić z domu? Nie jest tu zameldowana, nigdy nie była, mieszkanie nabyłem przed ślubem. Jak to prawnie wygląda? Pozdrawiam samczą brać... Ku wolności...
  6. Mi się udało bracia. Podebrać ją jak szczupaka na żywca a to bystra sztuka. Miała mały dług i była notowana w BIK czy jak to się zwie. Ja kupowałem akurat wtedy działkę to wymyśliłem historyjkę o tym, że zaraz siądzie na NASZEJ działce komornik to się zgodziła, choć jak podpisywała u notariusza(ki) cyrograf to mina jej zrzedła i tylko wstyd przed tą panią uratował podpisanie hehe jebać stare baby w cyce jak mawiał mój kolega ze studiów 12 lat temu zapytała tylko nieśmiało czy da się to odkręcić, pani notariusz notabene seksowna 40tka odpowiedziała, tak tylko ja też mam i raczej nie warto hehe P.S. świeżo po kupnie garażu i działki na SIEBIE, mieszkanie kupione przed ślubem. Dzięki Mareczku, może nie otworzyłeś mi oczu ale utwierdziłeś w moich przekonaniach. ave Marek, morituri te salutant # Stulejman Wspaniały wychodząc od lekka łza zakręciła się na moim cynicznym oczku... Pozdrowienia bracia. Wolności i niezależności życzę!
  7. greedozg

    Męskie gry.

    Jak to jeszcze żaden z forumowiczów nie napisał, to trzy części DARK SOULS. Wymagające trudne pozycje z ciekawie prowadzoną fabułą pełną tajemnicy.
  8. Jestem tu nowy, jeszcze się nie przedstawiłem ale matko Boska. Twoja sytuacja wygląda identycznie jak mojego brata. Bez teściowej. Chłop na wszystko unosi się męskim honorem i dobrem dziecka a szanowna małżonka wali po rogach aż puchną. Nic mu nie mogę przetłumaczyć do tego zakutego łba, bez urazy używasz dokładnie tych samych argumentów. Żona też wiecznie nie pracująca, córeczka oczko w głowie tatusia 14 lat. Ja mimo wszystko zrobiłbym jak mój kolega będący kiedyś w podobnej sytuacji. Rozwód, sąd zasądził alimenty na ludzką hienę i dziecko. Kolega widząc jakie kłody ludzka hiena rzuca przy spotykaniu z dzieckiem (nowy gach itp.) po prostu zwinął żagle do bundes republik (komornik z Polski nie mógł mu nic zająć choć miał w Polsce tak jak Ty, nie spłacony hipoteczny i inne jakieś łącznie 100 000zł, do tej pory złotówki nie zapłacił i nie zamierza).. Nie płaci na hienę alimentów, zadłużenie w Polsce ma gdzieś, przelewa tylko ustalone na dziecko. Dziecko i tak nastawi przeciwko Tobie, Zapamiętaj to, po latach to Ty oberwiesz, dziecko będzie odsuwane coraz bardziej. Jak zechce mieć kontakt samo się odezwie. Mógłbyś nawet założyć konto dla dziecka i tam wpłacać pieniądze. Za granicę, do Polski nie wracać na stałe, tam założyć nowe gniazdo ale już bez papierka. Szczęścia życzę, jak patrzę na mojego brata jak niszczy sobie życie kurwy mi się na usta ciskają. Ja swoją historię przedstawię innym razem. P.S. I tak jak koledzy powyżej nie zasłaniaj się awanturami w domu, dziecka i tak będzie musiało przez to przejść, te kilka miesięcy dłużej nic gorszego nie zrobi, może nawet lepiej, zobaczy jak kobieta niszczy Ciebie a nie odwrotnie. Jeżeli chcesz robić tak jak opisałeś posłuchaj porad - Tornado, przesadź dupę do garażu i zacznij robić cyrki, że to one cię molestują psychicznie grożą wyrzuceniem z domu itd. Broń Boże nie wyprowadzaj się z domu, wina przyklepana na Ciebie murowana. Będziesz bulił na księżną bankowo alimenty.
  9. Ja mam inne pytanie, jak się takiej eks żonki pozbyć później z mieszkania...? Po rozwodzie jak to sąd rozstrzyga jeżeli mieszkała w twoim mieszkaniu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.