Skocz do zawartości

deleteduser34

Starszy Użytkownik
  • Postów

    735
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    123.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser34

  1. Chyba pisałem już. Kobieta forsą i atencją się nie nasyci. ( te TOP) Dla ich równowagi psychicznej warto takie rozkręcić i potem totalnie olać, kulturalnie, po ludzku. Bez seksu jeszcze większy mindfak w głowie tej TOP Kobiecie może się wydawać że zdobyła faceta!!!
  2. Strzała amora? słyszałem o tym. Ej, to szybko bym złapał tego co mnie ustrzelił, kupiłbym od niego ten łuk zabawkę i sprzedał drożej? Topowe dupy zasługują na najlepsze traktowanie. "Zaskocz mnie", "nietypowa rantka" Wersja "hard" No i się zgadzasz. Będzie totalny "mindfak", ale ona jeszcze tego nie wie. Wsiada do zabawki, najlepiej coupe sportowe. Jest dobra muza, np jakiś dobry set deep dish z większym udziałem Dubfire, jest miasto, światła przemijają, jest atmosfera w aucie. Wypytujesz o byłego, a że topowa dupa to posuwana była przez "prestiżowego", około 10, 15 tysi na łapę, wyciągasz z niej to info! bądź sam podsuwasz takie info i ona przytakuje głową. I gadasz, ej dziewczyno marnujesz się, za 10k da się żyć!!! Marnujesz śię, I ona taka niepewna, rumieńce, tak, da się, ale wiesz......bla bla bla I niech będzie kasyno, dla rozluźnienia atmosfery. I połowę wypłaty byłego prestiżowego walisz na stół w żetonach, jakieś 5k. Oczywiście witasz się z każdą atrakcyjną kasyniarą, żetoniarą całując w policzek, gadasz po imieniu itd Ona się zastanawia czy każdą przeleciałeś!!! Dajesz jej obstawić, czarne czerwone, wooow, wpadło jej, dajesz jej np 10 żetonów, przyciągasz do siebie, całujesz w usta delikatnie, ok, masz farta "zaczynającego", dajesz kolejne żetony, dawaj dalej, nosz kurfa atmosfera jak w niebie, był ktoś? w niebie?? Dalej do klubu gogo, wchodzisz, najlepsze kocice, powitania, całusy w policzek, po imieniu, ona się zastanawia czy wszystkie przeleciałeś!!! jak wcześniej "nie typowa rantka" chciałaś!!! Gadasz o pasji do zarabiania forsy, że wymiatasz w tym undergoundowym świecie, rozdajesz napiwki, co jakiś czas "na słowo" z kocicą. Intelektualistka nie spiertoli, umysł trzyma na wodzy. Potem w auto. Muza, Quentin harris- lets be young, kawałek wymiata, światła, miasto, odstawiasz, masz w dupie czy fajna randka. Jej ruch ?
  3. Znam taką historię osobiśćie. Dwoje dzieciaków zaczęło ze sobą sympatyzować od podstawówki. Ciągle, wszędzie razem. Gadali sobie że ożenią się jak dorosną. I tak zrobili. Każde potem mówiło, że jedynym partnerem w ich życiu był mąż, żona. Mieli w życiu raz lepiej, gorzej, ale razem. Z ich córką chodziłem potem do gimnazjum. Często historia tych ludzi była poruszana przy różnych spotkaniach. Bardzo porządni ludzie. Historia opisana tutaj może być ściemą, ale nie wykluczam że może być prawdziwa, bo ja taką historię "widziałem" na żywo. To chyba od małego aż do końca trzeba razem, by zaskoczyło, chyba. Tu nie chodzi o białorycerskość, istnieją ludzie co panują nad popędem i mają szacunek do drugiej osoby. Ja wierze w to że jest mnóstwo takich ludzi, ale to perełki.
  4. Związku? ok Ale potem ślub!!!, i facet zostaje zapiertalaczo ruchaczem na wszystko, lub co gorzej zapiertalaczo zapiertalaczem. To o wychowanie baby przed ślubem chodzi? Ale "po" i tak facet więcej płaci ! No wiadomo, że przed krzesłem elektrycznym lepiej zjeść tłustego kotleta niż kromkę chleba, ale dla krzesła to niema znaczenia ! ?
  5. To się rozumie samo przez się. Zresztą cytat, "najpierw motyle w brzuchu potem huj w dupie" I okłamywanie się na haju, że nie tylko o seks chodzi jak i o korzystanie z zasobów!!! Potem motyle opadają. Kupczenie dupą, nie dałeś forsy bla bla Często słyszałem, materialisto, ok, to bierzemy ślub, idę do roboty za 2k nie nieeeee, to nie tak, a jak pytam? To ile mama mieć, licytujmy? Nie widzę nic złego w dzieleniu się forsą z kobietami no właśnie, kobietami a nie kobietą. Tyle pieknych morałów a życie to rozwala w proch. Nie generalizuje że wszystkie, pewnie są inne.
  6. Patrząc ogólnie, bez wycieczek osobistych. . Jedno ma ruchanie i kotleta w domu, drugie samo nie może zostać, więc jest "na siłę" bo sama?! Chyba urody albo charakteru do kopnięcia w dupę Ci brakuje, bo.....rodzina, dziecko trzeba urodzić. "Jakoś" to będzie. Czy będzie znajdzie się następny, lepszy? Kobiety mają przejepane. Jesteś na dobrej drodze do zdradzającej żony. W pewnym wieku poczujesz się bardzo "nie doceniona", tak koło 35. I jazda. Osobiście mam nadzieję, że wszystko się "jakoś" ułoży To są problemy setek, tysięcy związków, szukanie kompromisów. Zayebiste rady. Tupanie nóżką, ciche dni. Intelektualistki. "Gdzie ten świat pędzi, ludzie ciągle się gdzieś śpieszą, och ach jaka ja przemęczona" Jak najwięcej intelektualistek. One sprzedają iluzję wsparcia, jeśli są fundamenty do tego, forsa itd Im też iluzję, ze zdobyły samca, potem nie wiem co czuję i koniec, i SZOK. Piszę o tych złych ofkors.
  7. Ten zakazany owoc zawsze kusi bo.....zakazany, tak wypaliłem do ....zaręczonej. Przyszły mąż za granicą zapiertala na ich przyszłość. Mimo tego skaczą koło niej w robocie, kwiatki, czekoladki i inne gówna. Pochwaliła się. Ja do niej na totalnej "wyjebiozie". Zaczęła mnie brać "pod pipkę" Ze spokojem powiedziałem, spadaj do swoich skaczących piesków w robocie. Wie o jednej przygodzie z mężatką. Posypały się hoye i inne takie. Dowiedziała się jeszcze trochę co nie co, kazała mi spadać. Odpowiedziałem, że miała okazje na silnego samca, niech sama spada. Szok. Kazałem się uspokoić, bo z liścia w pysk dostanie, kolejny szok! A czy mężatkę też biłeś? W łóżku było szmacenie! Ale to zależy jak kobieta chce, mówię że mam to gdzieś, jest jak ja chce a jak coś kwęka to liść. Oczywiście na zasadach. Och, ach ale tak nie wolno. "Słuchaj możemy wyskoczyć na pizze po wekendzie" po wszystkim powiedziała Miała być w wekend, ale polazłem do kumpla! Tera pisze ,że na piwo może wyskoczyć, ale żebym sobie nie wyobrażał!!! A ty prawdziwa kobieta jesteś? Mężatka zdradza, ryzykuje rozpad rodziny i ma to w D, bo ma potrzeby. Jeszcze inne zjepane teksty do niej gadałem, był szok. Tego się nauczyłem od kobiet, mistrzyń manipulacji. Oczywiście piszę o relacji z tymi "złymi" babami Dobrej to bym oddał wszystko, wiadomo?
  8. Kompletnie nic, ale rozładowałem złą energię. Atmosfera się oczyściła. Nieee, ja tego nie chce zrobić, w życiu. Rezerwat to kwintesencja. Nie zaśmiecam już, w temacie "dlaczego panie zdradzają" opiszę moją obecną relację z pewną dziewczyną. Jej oczekiwania itd Można by to "tu" podpiąć, ale nie będę burzył spokoju? Taki "dobry" jestem.
  9. Czas na pieprzony "papetszoł" "to coś" I myszka chce zostać przyjacielem, i chce całusa i.... dostaje go!!! Powtórzyłem się, ale warto dla tego tematu? Daj mi całusa, małego całusa................
  10. Paul van Dyk - Reflections Quentin Harris - Lets be young, originam mix
  11. Nie interesuje mnie jej nacja. Jeśli ma fajne, wysportowane ciało, jak najbardziej "pod nóż" i do lampki wina.
  12. Wg mnie należy gadać w bardzo spokojny sposób o rzeczach, które walą po ryju cały związkowy "matrix", jakbyśmy gadali o pogodzie. Np w tym tygodniu spotkałem się z jedną damą, przypadkowo, lat 23, zaręczona, czyli zajęta? Trochę zna moje przygody z babami i moje podejście do "tych" spraw. Ze spokojem jej powiedziałem że chce z nią wejść w fwb i w dodatku "kręcę lody" z jedną mężatką i nawet ją zna. Zostałem nazwany hujem, pieprzonym egoistą i dzieciakiem. Powiedziała że nie spróbuje jej wiśniowej szminki, to ze spokojem jej powiedziałem że kupie taką szminkę wysmaruję nią usta mężatce, a jej mąż będzie myślał że to dla niego. Tak jej oczy wylazły? I posypały się huye znów. Odpisała na drugi dzień na wasupie że możemy wyskoczyć na pizze, ale..... "żebyś sobie kurwa nie wyobrażał" Pociski ze spokojem. Lepiej zostać "hujem" niż "jesteś fajny, ale......" Bo jeśli się nie zgodzi to za jakiś czas może nastąpić "jaki ten świat mały" i się spotkacie gdzieś. I ona pamięta tego "huja", i po doświadczeniach z tymi fajnymi facetami teraz odda..... serduszko! To z szacunku do kobiet. Za bardzo je lubię by je słuchać i traktować zbyt poważnie. Nic tak nie oczyszcza z matrixa jak...... mężatka. Każdy młody powinien tego spróbować, by wiedzieć w co może się wpakować. Kontrowersyjnie, no ale...... Kompromis?, bądźmy poważni...
  13. Nie pozostaje nic innego jak metoda dotykowa w tych czasach niepewności. Wersja lajt, czyli na "dzióbek" No chyba pisać nie muszę! chwytając babe ze szczękę od dołu, "fak" w jeden policzek a kciuk w drugi i "lekki" ścisk i powstaje "dzióbek", jak u ryby której chcemy wyciągnąć haczyk z pyska. Przy "lajcie" nic nie powinno odpaść. No pozostaje "hard", miarodajny, czyli soczysty liść. Jeśli nos nie odpadnie, usta nie zmienią położenia i kwas nie "wystrzeli" to można pociągnąć znajomość dłużej. Jeśli "maska" zmieni wygląd pozostają koszta napraw za "blacharza" To chyba organoleptyka, dotykowa. Ale to odpowiedź na wewnętrzny głos kobiet, a na pytanie forumowe. Prosta sprawa, genetyczna naturalna bije na łeb "zrobioną", choć spróbować dla spokoju ducha można każdą. Taka czy sraka? Taka i sraka. Pamiętajcie, silny facet też potrafi przelecieć za "charakter", maska może odbiegać, byle ciało było zadbane, analogicznie, nie chcecie być bzykane przez grubasów!!! Nie czaje zachwytów nad fotami tych "najnajnaj" Jest tyle kobiet "za rogiem" w realu które mają wypisane na twarzy aby je..... Te kumate, dedykacja, Crazy town- butterfly. "kumate" to często mężatki, bez zdobywania, Żywioł. Kumatej zrobisz "hard", powie....wreszcie !!! Dziewczyny nie analizujcie tyle, więcej seksu, mówiąc wprost pieprzcie się!!!!!
  14. Można jeszcze spróbować zagryźć żywcem gruboskórnego zwierza. Ogóry do wódy to nie to samo.
  15. Warto posłuchać tej dziewczyny. "gwóźdź programu" od 2:30. Coś takiego mówi "Jeśli facet traktuje kobiety jako przyszłe koleżanki to to nie jest co szukam w przyszłych mężczyznach" Na początku gada jeszcze o fizyczności tego faceta. Że nie bardzo. Baby nie chcą być koleżankami. Kobiety chcą być namiętnie dymane, fizycznie i mentalnie pozamiatane przez faceta. Siła, charakter, fundamentem mężczyzny. Subtelność, romantyzm mogą występować jako małe cegiełki. Brawa dla pani z programu, że nie zwymiotowała przy scenie teatralnej, końcowej, z maską na twarzy nieprzyszłego kolegi. Matrix związkowy trwa i trwa mać.
  16. Nic, ale to nic nie potrafi rozleniwić i zepsuć kobiety jak jej własna uroda. Fizyczność dla kobiety oznacza jej jakość życia. Poziom urody-poziom życia. To miałbym przejepane. Gdybym był babą w obecnym ciele! Kto chciałby ruchać 190cm umięsnioną babę z kanciastą mordą i kanciastą zarośniętą szczęką! Poza tym bycie kobietą, to rozkładanie nóg przed facetem. Facet rozkłada babie. Lepiej komuś niż przed kimś. I koniec tematu. Babska "miłość". Za to co masz lub możesz mieć. Predyspozycje. Szatan kiedyś założył temat : mądrość czy inteligencję? Nie ważne. Ogarniasz życie, masz forsę, mentalnie jesteś silny to baba się podporządkuję. Jesteś silny, charakterny to możesz być producentem wideł do gnoju! Mało tego, baba zacznie się interesować widłami do gnoju, a nawet będzie się kłócić z psiapsiółami że ich facet jest super i że widły to coś niesamowitego! "Miłość"? a na co to komu potrzebne. Wyznacznik! Jeśli baba rozłoży nogi to znaczy że jest siła, jeśli nie to jesteś słaby dla niej. Cała odpowiedź. Zdobycie kobiety, miłość, ciągłe pytania! a kogo to obchodzi. Po co rozkładać pipkę na czynniki pierwsze. Pipka służy do bzykania a nie do pisania wierszy. Baby gdaczą o forsie, ok, popieram. Ale jeśli jest forsa to czemu mam tylko z jedną babą???? Charakter drapieżnika. Kobitki testują, taka próba udomowienia. Kobiece manipulacje: prafdziwy facet, łzy kobiety, a co jeśli bym...., z babami ci nie wyszło, kobieta cię skrzywdziła? i inne bzdety które należy wysmarkać i iść dalej. Zaradny, być oparciem bla bla, OK Więc co ja zarobię na miłości do kobiet, co zarobię na związku? Związki, małżeństwo jest w interesie kobiet, i to faceci w dodatku latają za babami? Życie drapieżnika, zarabianie, poznawanie. Najlepsze hmmmm, mężatki. Rutyna, działa cuda w związku Mężatka nie owija w bawełnę, idzie na całość, "bogate wnętrze" i inne moralitety zostawia w domu, poza domem? Już "po" każde się ubiera i zajmuje swoimi sprawami. Bez tego piertolenia o miłości? Gram fair. Ona podpisała kwit na D, ja nie Daje słowo. To ostatnia mężatka w tym roku!!! Mówię twarde , zdecydowane raczej chyba tak.
  17. Hitler oraz jego "spółka" ostrzyli sobie ząbki na te wiedzę. Von Braun, Tesla i wieeeelu naukowców już to przerabiali. Spaceex, solarcity, Jaxa, Arianespace, ULA, Nasa i wieeele innych agencjii aerokosmicznych pakują forsę w celu rozgryzienia przesyłu energii piramid, jako kondensatora plującego energię w kosmos, bez jej utraty na przesyle. To bezprzewodowy przesył energii. Jak na razie chyba z jaxy zdołali przetransportować 2kw mikrofalą na jakieś 55m. Rzesza naukowców, fizyków, matematyków rwie włosy z głowy by to osiągnąć. Pompowane w "to" są miliardy dolców. To ogromne inwestycje. To oprogramowania dla urządzeń kosmicznych, ibm, apple, microsoft, to forsa od tesli, amazona, to ogrom spółek giełdowych większych, mniejszych, to potężny niemiecki DAX, to spekulacje giełdowe, to istny przepływ forsy, to ogromna sieć połączona ze sobą. To wahania kursów walut? Interesuje Cię "undergroundowa" wiedza, która każdego dnia jest analizowana na milion sposobów przez łebskich ludzi. Zadaj sobie pytanie czy odkryłaś coś ponad to co zostało już odkryte! Bo Ty jesteś sama z tym. No chyba że żyletki chcesz ostrzyć piramidkami? W Polsce wiem o dwóch osobach do których można się zwrócić z tą wiedzą, Gdybyś wiedziała coś odkrywczego, na pewno spotkaliby się z Tobą i przedyskutowali sprawę. Mają nawet swoje strony w necie, ładnie napisany nr kontaktowy itd No wszystko na talerzu podane, za rączkę by poprowadzili. Takie to proste a kwękasz jak baba....... Pamiętaj, więcej pokory do życia. Ciao
  18. Napisałaś: "Nie wiem co się odjebało w moim życiu" Nic nadzwyczajnego się nie odwaliło. Spróbowałaś i przegrałaś. Obrałaś cel, spróbowałaś i poległaś. Teraz wracasz do rodziny. Co za dramaturgia. Można się poryczeć. Czytam takie pierdoły to mózg mi ucieka. Usiądź sobie i walnij się w głowę. Tak jakby medytacja wykonała całą robotę za Ciebie. Hoy z tego że wpadniesz na pomysł, jeśli nie masz siły do realizacji. Wszyscy mają pomysły na forsę, ale garstka ją kosi a reszta o niej myśli. Nie, nieee, Nie wmawiaj sobie jakichś durnych teorii. Po prostu opuściłaś stado i wracasz z podkulonym ogonem. Pisałaś, że zwariujesz w samotności. Czyli zwariujesz sama z sobą. Ja piertole. Dzisiejsze fejsbuki, i innego rodzaju gówna dla ćwierć dekli są narzędziem dla zabijania indywidualności. Dla zabicia potencjału. "Należ do stada, myśl jak stado" Łatwy kawał mięcha do manipulacji. Jeśli nie rodzisz się w bogatej rodzinie to masz przejepane na starcie. Ciężka praca, życiowe doświadczenia wyrabiają charakter. To droga dla drapieżników życiowych. Przebywanie z samym sobą to dar, poznanie siebie jest czymś niezwykłym. Żyć w matrixie ale być poza nim. Działanie, zdobywanie forsy, praca, potem inwestowanie czasu w pasję. Brawo za odwagę. Masz dwa wyjścia. Powrót do rodziny, zdobywanie forsy w gównorobocie, po godzinach inwestowanie czasu w pasję i próba spieniężenia jej. Przy okazji poznawać ciekawych ludzi, może podsuną ciekawszy pomysł. Drugie wyjście. Niech to będzie motywacja. Jeśli jesteś "pod nóż". Zakręć w głowie jakiemuś bogatemu facetowi. Odpal miłość. Niech Ci zasponsoruje życie oraz "biznes bo babsku" Wielu frajerów utopiło wiele hajsu na "myszki"
  19. Tylko baran słucha owiec. Babskie piertolenie nie ma absolutnie żadnego znaczenia, nic a nic. Nie liczy się to ca baba mówi tylko to z kim idzie do łóżka, z kim się pieprzy. To jest podstawa. Mówię o atrakcyjnych babach, albo takich atrakcyjnych fizycznie nie koniecznie twarzowo, ale ciało ok. Czyli idą z przystojnymi, forsiastymi lub charakternymi. Jeden element musi być, oby dwa pozostałe były na akceptowalnym poziomie. Powtarzam, babskie gadanie się nie liczy, tylko to z kim się bzyka. Bądź ładny, atrakcyjny fizycznie, umięśniony, lub miej forsę lub bądź charakterny, nie daj się pomiatać babom. Im baba brzydsza tym twój skill może być na niższym poziomie. Cała reszta to pierdoły dla "ciepłych"
  20. Spox. Ja uważam że topowe D nie obniżą wymagań, średnie mogą a brzydkie nie mają wyjścia. W tych sprawach jestem "zerojedynkowy" Gdyby, Skończyłaby się No właśnie. Gdyby, gdyby..... Ja w to nie wierzę. Ale spox, każdy ma swoje zdanie.
  21. To zależy od atrakcyjności kobiety, od jej ceny rynkowej, ilu samców chce ją bzykać. Na zasadzie suwaka. Suwak w dół, atrakcyjność, tym kobieta bardziej jest skłonna wejść w związek z takim facetem, czyli: Atrakcyjna Nawet, nawet Średnia Taka sobie Brzydka i adekwatne odpowiedzi na związek z dzieciatym Nie, w życiu!!!! Nie jestem zainteresowana Hmmm, raczej nie, muszę przemyśleć Myślę, że mogłabym spróbować TAK Przy czym każda z pań będzie za swoimi dziećmi bardziej. Instynkt macierzyński. Pan Red pisał o jednym przykładzie, jak się haupa paliła i czyje dzieciaki kobitka ratowała.
  22. @SzatanKrieger Taka natura kobiet. Od razu zaznaczam, że kobitki są spox, jak najwięcej ich?ale swoje wiedzieć. Zresztą "my" mamy własny "soft". Gromadzić zasoby i pieprzyć te "niewinne" istoty. One mają swoją naturę, my swoją. @Byłybiałyrycerz nie wiem czy masz swoją chatę, ile masz forsy itd. Teraz to wszystko sprzedaj i wpakuj w inwestycje. Dajmy na to że w 2 dni tracisz wszystko? no jakieś 90%. Czy to normalne? Ja to już przechodziłem? Początki są cudne. Raczej mi chodziło że to "zjebanie" to "inne" podejsćie do życia. Dla mnie i kumpla i kilku innych forsa to pasja, jej koszenie, kapitał, procenty, zyski itd. Przy tym radość z życia. Na pewno jak gadasz ze swoim "Aniołem" to czuć te inność. Po co masz mądrzeć? Kochaj tego dzieciaka, łobuza w sobie ?
  23. Wykonywałem gównorobotę to źle, słabo, bleeeeee Potem własna firma to...... cycki się wypinały, dekolty powiększały, aha aha kobitki do rozmowy chętne, tak tak to zastanawiające, co ty gadasz, proszę dolej mi wina! Poważnie? Włosy poprawiały, z nogi na nogę przestawiały się...... Potem sprzedałem firmę i inwestycje. Inwestor. Bez wchodzenia w szczegóły. To dla zjebów zajęcie. Ale ile taki ktoś zarabia? Co to jest? Emocje. Kolana się rozchylały, cuda się działy. Tak to działa. Zaznaczam. Można mieć gównorobotę i ruchać panny. Ale to trudne jest Co panna może osiągnąć za własną D. Kalkuluje. Dorosły silny samiec, ma forsę, ma powodzenie u innych kobiet, znajomości. Że usidliła starszego, chwalenie się przed psiasiółami. Model cierpiętnicy, w każdej chwili może pójść do innej, och ach jaki on zły a ja pokrzywdzona. Miłości należy się uczyć od kobiet!!! Czyli jakie z tego będę miał korzyści Liczy się facet z zasobami lub ten który może je mieć Baba przelicza miłość na złotówki, facet na uczucia. Dlatego faceci to w większości @#$%$# Małżeństwo jest bez sensu. Ile ja na tym biznesie, tej umowie zarobię ? Baby kwękają, ty materialisto, ok, pokaż mi atrakcyjną D z gościem za najniższą krajową. Kolejna sprawa, ślub to kwit na jedną D, baba staje się regulatorem fiuta. Mityczne kupczenie D. Never Kumam, że zdarzają się wzorcowe małżeństwa, ALE, dla mnie to kwit na jedną D, nic na tym nie zarobię. Małżeństwo jest korzystne dla baby. Odnośnie pieprzenia. Starszych, młodszych, średnich. Polecam przeruchać się z każdą możliwą opcją. Wybrać tę najbardziej korzystną dla nas, pieprzyć się w wybranym przedziale wiekowym ale jak przy okazji trafi się jakaś inna, też się pieprzyć. Byle na sprawy osobiste to nie wpłynęło, na finanse.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.