Skocz do zawartości

Maarcin_05

Starszy Użytkownik
  • Postów

    350
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

O Maarcin_05

  • Urodziny 02.03.1988

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość:
    Małopolska

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Maarcin_05

Kapral

Kapral (4/23)

439

Reputacja

  1. Nie dziwie się, że taki kryzys męskości. Większość tutaj wypacza rzeczywistość. Ludzie ogarnijcie się! Świat to jedna wielka dżungla! Moralność, zasady, honor, prawo... to tylko wymyślone przez ludzi pojęcia. One nie istnieją w naturze! Każdy może mieć swoją moralność i uważać, że zajebanie komuś auta jest ok bo np jestem biedny. Każdy może mieć swoje zasady i uważać, że ruchanie żony innego faceta jest ok. I co? Powiecie, że ma złe zasady, bo są tylko jedne jedyne właściwe, te które Wy wyznajecie i tak powinno być? Jesteście pieprzonymi ignorantami, chcecie narzucać ludziom jak maja żyć, jak mają myśleć, co maja robić a co nie! Kreujecie wirtualny świat, który istnieje tylko w waszych głowach a prawda jest taka, że najłatwiej rzeźbić takich frajerów co właśnie uważają, że wszyscy są tacy sami i będą przestrzegać tych samych praw. I ja osobiście nie popieram wszystkiego, co kolega robi ale to jego, jej decyzje... i zrozumcie, że trzeba wiedzieć, że takie rzeczy się zdarzają i zdarzać będą i chuja z tym zrobicie. Oczywiście każdy musi kalkulować konsekwencje swoich czynów ale my powinniśmy pilnować swojego podwórka, to Wam wyjdzie na dobre. A na koniec dodam, że większość tu piszących to zwykli frustraci, bo nie mają tego co Ci wyżej w piramidzie i chcą im tego zabronić. Zbawcy świata się znaleźli...
  2. O czym tu się w ogóle dyskutuje. Srowid stał się nową religią rzeszy idiotów. Fakty mówią same za siebie, wirus jest mało zjadliwy, mniej groźny od grypy, śmiertelność jest znikoma, trzeba dbać o swoje zdrowie, ćwiczyć, odżywiać się odpowiednio a nie zamykać w czterech ścianach. Państwa w imie interesów doprowadziły do sytuacji niespotykanej, utrudniając na niewyobrażalną skale dostęp do medycyny i leczenia. Niestety ludzie to kompletni kretyni, wierzą we wszystko i popierają działania, które mają ich trzymać za pysk i pozwalaja z nimi zrobić wszystko w imię tej nowej religi. Ci co popieraja, wierzą w nadinterpretowane cyferki z TV i Internetu, bez analizy faktów, są skończonym tumanami, tu już nie ma o czym gadać, idioci w ilości 80% społeczeństw to zwykłe psy na łańcuchu przy budzie, zadowolone z miski ,,oszczanej" wody, bez własnego mózgu. Tu nie ma już o czym dyskutować, wszystko jest zmanipulowane, te durne artykuły to w dupe możecie wsadzić, to aż razi po oczach głupotą i wymysłami bez naukowych dowodów. Ta dyskusja już dawno nie ma sensu. Albo ktoś jest kretynem albo nie jest i tyle.
  3. Czyli iść jak baranki na rzeź? Bravo... wszyscy się poddajcie. Ja nie noszę kagańca bo obraża to moją inteligencje. Nikt mnie nie zmusi do wiary w coś co wiem, że nie istnieje, a pandemii nie ma, ona aktualnie nie istnieje.
  4. Idą, idą całe masy spełnić swój szlachetny obowiązek czyli wybrać na co mają umrzeć.. czują się decydentami, bo wybiorą swojego kandydata a za rok będą na nim psy wieszać... taka to jest wielka, piękna demokracja... system, w którym masa półgłówków decyduje kto ma nimi i resztą rządzić nawet nie znając postulatów kandydatów.. zresztą popis jedna banda..
  5. ,,Srandemia" udowodniła jedną bardzo ważna rzecz. A mianowicie potwierdziła fakt, iż ludzie w przeważającej większości to imbecyle. Tak, tak... Ci, którzy teraz jeszcze dalej wierzą w jedynie słuszną, medialną propagandę są zwykłymi idiotami. Faktyczna analiza sytuacji u Was kuleje jak u małego dziecka. A oto słowa mojego przyjaciela, doświadczonego ratownika medycznego, który od 3 miesięcy bez przerwy (podkreślam non stop) wymazy zbiera - ,,takiego cyrku i tylu kretynów to jeszcze w życiu nie widziałem". Jak ktoś chce prawdziwe historie poczytać z życia, działania ratownika med. to mogę co nieco na priv napisać, bo przekonywanie ludzi publicznie to jak rozmowa z baranami pasącymi się na polu. Idiotyzm ciemnych mas zniszczył moją wiarę w ludzkość.. całkowicie..
  6. No i co z tego? To tak samo jak grypa, po co ta cała sraczka? Ludzie zdurnieli do reszty, wszedzie wirus, wszędzie... idę wyrzucić śmieci a corona siedzi za śmietnikiem i czycha na moje życie i... jak tylko otwieram usta by nabrać powietrza to rzuca się mi do pyska i wykańcza w kilka dni do zera ?
  7. Ten wykres co wkleił @Endeg jest trochę dziwny. Na przykładzie Włoch: - cyfra 21 500 oznacza sumę zgonów w okresie zaznaczonym różowym wypełnieniem? Czyli mniej więcej od końca lutego do dnia obecnego? - z wykresu można wywnioskować, że średnia ilość zgonów w poprzednich latach we Włoszech była niższa niż 5500 (czarna krzywa poniżej 5500), co jest nieprawdą ponieważ we Włoszech umiera średnio 620-640 tys ludzi rocznie, co daje powyżej 11000 tygodniowo (na granicy górnej wartości wykresu)... O ilości zgonów we Włoszech możecie przeczytać poniżej: "...Włochy nie są w stanie przezwyciężyć kryzysu demograficznego, w jakim znajdują się od kilkunastu lat. Widać to w opublikowanym 11 lutego raporcie włoskiego urzędu statystycznego ISTAT. Czytamy w nim, że w roku 2019 we Włoszech urodziło się 435 tys. dzieci, czyli o 5 tysięcy mniej niż w 2018 roku, co jest jednocześnie najmniejszą liczbą urodzin zarejestrowaną w historii kraju. Z kolei liczba zgonów osiągnęła poziom 647 tysięcy, czyli o 14 tysięcy więcej niż w 2018 roku...." https://www.pch24.pl/wlochy--najwiekszy-w-dziejach-kryzys-demograficzny,73939,i.html Jeżeli tak samo wygląda to w przypadku innych tutaj przedstawionych krajów to jest to po prostu zwykłe kłamstwo... ?
  8. ,,Szeryfy" korony wszędzie...tępy lud sam sobie kagańce na pysk zakłada..
  9. Coraz mocnej jestem przekonany, że ludzie co jeszcze w obliczu tylu faktów wierzą, że na Ziemi jest jakaś pandemia i spowodowana nią wysoką śmiertelność są kompletnymi frajerami...
  10. "Główny epidemiolog Szwecji Anders Tegnell ocenił, że koronawirus prawdopodobnie nigdy nie zostanie pokonany. Dodał, że kraje, które myślą, że pozbędą się wirusa, obniżając liczbę przypadków do zera są w błędzie. Epidemiolog przyznał, że nadal nie wiadomo, jak długo osoby po przebytej chorobie zachowują odporność na wirusa - jeśli w ogóle ją mają. Tegnell przewiduje, że COVID-19 może w przyszłości powodować coroczne epidemie, tak jak sezonowa grypa. Jak dodał, wciąż nie jest jasne, jaka jest śmiertelność wirusa i czy rzeczywiście jest ona wyższa od wirusa grypy. "To jest kwestia, nad którą będziemy debatować latami" - stwierdził Tegnell." A niektórzy widocznie dalej chcą się zamknąć latami w domach i zniewolić całkowicie po się naoglądali TV.
  11. Postaram się zebrać trochę informacji, bo już nie mogę patrzeć na ten cały chaos i to jak daliśmy się łatwo uwięzić bez powodu. Trochę martwi mnie fakt, że ludźmi się tak łatwo steruję a my sami nie mamy ani krzty chęci by dotrzeć, przeanalizować i logicznie przemyśleć daną sytuację tylko ślepo brniemy do katastrofy na wielu płaszczyznach życia,kiedy nie ma ku temu dostatecznych powodów. Jeżeli ktoś chce to może wyciągnie z tego coś, podda logicznej analizie i postara się wyrobić sensowne zdanie na temat tego całego zamieszania, które jest na świecie. Zachowajmy zdrowy rozsądek! 1. Pierwsze przypadki wirusa wykryto w Chinach i można przyjąć to miejsce jako źródło patogenu. Czy powstał naturalnie, zmutował z jakiegoś zwierzaka czy jest to "źle pilnowany" twór laboratoryjny tego nie wiemy. Obie opcje są możliwe aczkolwiek, zwolennicy teorii spiskowych nie powinni odrzucać opcji naturalnej, ponieważ takie zdarzają się dużo częściej w przyrodzie. 2. Wirus wywołuje chorobę COVID-19, to znaczy tylko tyle, że osoba która ma gorączkę, kaszle, duszności i jeszcze może inne opisywane objawy ma COVID-19. Ale jest dziesiątki razy więcej ludzi (nawet wg WHO 80%) zarażonych a nie ma COVID-19, bo nie mają objawów! Do niektórych nie dociera, że wirus de facto dobija a nie zabija... dobija ludzi z poważnymi chorobami, szczególnie powodującymi osłabienie odporności organizmu. Włosi nawet przyznali, że jeżeli ktoś umiera na zapalenia płuc lub inna poważną chorobę a miał koronawirusa to w kartę zgonu z automatu wpisuje się koronawirus. Robi tak wiele krajów. 3. Diagnozowane przypadki to w zdecydowanej większości przypadki OBJAWOWE. Większość nie wie, że jest zakażonych (ok 80%) bo nie ma objawów lub są one bardzo delikatne. Potwierdzone u znajomych lekarzy i ratowników bezpośrednio zaangażowanych w działania z koronawirusem! 4. Liczby podawane w mediach to tylko przypadki ZDIAGNOZOWANE, to znaczy takie, które zostały potwierdzone testem. I tych liczb jest zdecydowanie więcej w przypadku krajów, które wykonują więcej testów a zdecydowanie mniej w przypadku krajów jak Polska, która tych testów robi mało! Więcej testów to lepszy pogląd na sytuację. 5. Wielu z nas miało/ma wirusa i nawet o tym nie wie! 6. Wirus rozprzestrzenia się bardzo łatwo i jego zatrzymanie jest NIEMOŻLIWE, dlatego wszystkie działania, które podejmujemy nie maja żadnego sensu. Zaraz zapewne niektórzy powiedzą, że chodzi o spłaszczanie krzywej zachorowań…. Ale czy będziemy spłaszczać to 10 lat? Bo chyba ok tyle czasu potrzeba by przechorowało 70% społeczeństwa co jest potrzebne do wytworzenia jako takiej odporności. Oczywiście, że tak nie będzie. Za tydzień, dwa, trzy ludzie zaczną wracać do pracy i swoich zajęć i to w momencie kiedy teoretycznie tych wykrytych przypadków będzie duużo więcej…to dlaczego kiedy jest ich mało wprowadzamy takie rygorystyczne ograniczenia, nakazy, zakazy skoro gdy jest ich niby masa to będziemy je odwieszać? Brak logiki i sensu. 7. Co do samej odporności, to zdecydowana większość ludzi jest w stanie przebyć zakażenie w bardzo łagodny sposób (nawet ponad 80%). Sama odporność możemy nabyć stale lub czasowo albo w ogóle. Część chorych w ogóle nie wytwarza przeciwciał lecz zdecydowana większość pokonuje zakażenie przy pomocy własnego systemu immunologicznego. Zdajmy sobie sprawę, jak ważne tutaj są czynniki genetyczne oraz od lat powtarzane DBANIE o swoje zdrowie. Choroby z grupy ryzyka takie jak cukrzyca, nadciśnienie, otyłość w ok 70% mamy na własne życzenie, czyli „żryj ile wlezie i się nic nie ruszaj”. 8. Dane dotyczące koronawirusa są zmanipulowane w ogromnym stopniu. Śmiertelność podaje się na podstawie porównania ilości zgonów do ilości przypadków wykrytych. Biorąc pod uwagę, że ok 60-80% przypadków zakażenia jest nie wykrytych to procentowy udział zgonów drastycznie by zmalał w stosunku do liczby wszystkich zakażonych. Zestawiając wszystkie przypadki można uzyskać śmiertelność na poziomie tylko ok 0,03%. Jeżeli chodzi o same zgony to trzeba zrozumieć, że ludzie na świecie umierają na masę chorób, np. na gruźlice umiera ok 1,5mln/rok, na zapalenie płuc ok 2,5mln/rok, grypa ok 0,5ml/rok i nikt nie robi paniki i nie zamyka firm, hoteli, fabryk (dane WHO). 9. Nakazy, zakazy, obostrzenia wprowadzane na świecie świetnie sprawdzają podatność społeczeństw na kontrole i inwigilację, z których wiele nakazów pozostanie na stałe. Przykładowo Izrael zaczął używać telefonii komórkowej by śledzić położenie obywateli, Francja używa dronów latających nad miastem, Rosja do śledzenia używa technologii, która pozwala rozpoznawać twarze i to wszystko przy oklaskach ludzi, którzy wierzą, że to dla ich dobra. W Polsce zakaz wstępu do lasu, na pogrzebie 5 osób… trzeba losować kto ma iść a kto nie?...absurdy. 10. Co do samego WHO to prawie w 80% jest ona finansowana przez prywatne koncerny medyczne! Pandemia jest na rękę firmom medycznym, zyski ze sprzedaży leków i cudownych suplementów są w tym momencie ogromne. W 2009 WHO zmieniło sposób określania pandemii z choroby o wysokiej umieralności na niską umieralność. Przy określaniu pandemii ważne jest teraz tylko jej rozprzestrzenianie. Tym rozumowaniem można stwierdzić, że mamy od wielu lat pandemię kataru. WHO nakręca opracowanie szczepionki, którą w czasie pandemii opracowuje się na szybszych procedurach, a tym samym istnieje ryzyko niedokładności badań i testów. Przykład: szczepionka przeciw świńskiej grypie, która miała wiele skutków ubocznych. Sam Bill Gates, który otworzył firmę produkującą szczepionki uważa, że wszyscy powinni być zaszczepieni i otrzymywać specjalny certyfikat a bez niego nie powinni mieć zgody na podjęcie pracy ani podróży…bez komenatarza. Jeżeli chodzi o same szczepionki to większość lekarzy, których znam prywatnie nie szczepi się przeciw grypie i nie poleca takich szczepionek (zaznaczam, że nie jestem antyszczepionkowcem). 11. Media kreują ogromny strach, sceny są kręcone w taki sposób by wywołać przerażenie, słupki i wykresy w TV są tworzone tak by zachorowania i zgony wyglądały na ogromne a ogromne są póki o ich zyski. 12. Przez panikę, nakazy i izolację 50 tyś firm zostało zamkniętych w Polsce tylko w marcu.. A będzie więcej. 13. Bezrobocie zwiększy się zapewne 3-6 krotnie i zamknie w przedziale 10-20%. 14. Celem „leczenia” chorych na COVID-19 zamknęliśmy szpitale, przychodnie, kliniki. Szpitale w większość są PUSTE! Ostro pracują praktycznie tylko oddziały i szpitale zakaźne i sanepid, reszta ma free time. Pozbawilismy opieki ogromną masę ludzi poważnie chorujących, nowotwory, domy opieki społecznej... gdzie sens i logika?? Zdecydowana większość pracowników służby zdrowia jest na urlopie, L4, kwarantannie a nie walczy z koronawirusem… To samo w policji i innych służbach –w ogólnym rozrachunku pracy jest zdecydowanie mniej, więcej policjantów jest na wolnym na co nie mogliby sobie pozwolić w czasach gdy społeczeństwo funkcjonowało jak wcześniej (było więcej zgłoszeń i działań). Główne zadania to teraz sprawdzanie kwarantanny i pilnowanie przestrzegania (głupich) nakazów rządu. 15. Żarcia nam nie zabraknie, nadprodukcja żywności jest tak ogromna jak jeszcze nigdy w historii ludzkości. Kupowanie makaronu na zapasy jest bezcelowe. No chyba, że ktoś się martwi, ze może zabraknąć jego ulubionych ciasteczek, bo wiadomo, że jakieś firmy mogą splajtować. Chyba tylko wojna może jako taki głód spowodować. Gdybyśmy nie dali się ogłupić jako ludzkość tylko podeszlibyśmy do sprawy poważnie i spokojnie a nie na zasadzie paniki i owczego pędu, może uniknęlibyśmy szaleństwa jakie obecnie sobie zafundowaliśmy i znaleźlibyśmy inne prostsze rozwiązania... ale nie bo po co myśleć, analizować?
  12. A sadzicie, ze tak nie będzie? Przecież tego się nie da zatrzymać, to jak wyławianie rybek szklanką z wielkiego jeziora. Zamknięcie szkół coś da? Nie, bo za 2 tygodnie otworzą i powiedzą "no cóż, zamknęliśmy ale to nie pomogło wiec nie ma sensu zamykać". To sie za szybko przenosi i we współczesnym świecie nie da się tego kontrolować, trzeba by każdego odizolować. Zamknęli szkoły ale Ci wszyscy ludzie nie będą siedzieć w domu, studenci pójdą na dodatkową fuche, będą łazić po mieście, galerie będą zajebane bo oczywiście czas na zakupy do woli, bo co tu robić... tak działa masa. To po prostu nic nie da. Nic to nie zmieni. I te kolejki w marketach z zakupami. Produktów do przeżycia nie zabraknie, zapasy są nie potrzebne. Ludziom się martwią, że zabraknie ich ulubionych ciastek albo jogurcików, ot po prostu poziom wygody spadnie jak przez 3 dni nie będzie czegoś tam co zawsze jedzą, lubią. A statystycznie Kowalski nawet jak wpadnie w szał zapasów to wyda i tak miesięcznie z 25% więcej niż zwykle. I ktoś sądzi, ze firmy nie wyprodukują 25% więcej produktów? Wyprodukują z rozkoszą.
  13. Najpierw wszystko zostanie pozamykane a później i tak będzie tyle zakażonych, że będzie trzeba wrócić do codzienności i już nikt nie będzie się tym przejmował... Kto będzie chory to będzie, kto nie będzie to nie. Większość i tak się zakazi. Choroba zostanie z nami na zawsze jak przeziębienie i te kwarantanny, zalecenia i tak nie mają (niestety) sensu w obecnej sytuacji bo tego się nie da zatrzymać. Ilość ludzi i możliwości takiego łatwego zakażenia w współczesnym swiecie jest tak duża, że nie unikniemy tego.. Jedyne na co możemy liczyć to nasza odporność i jeżeli powstanie to szczepionka.. Także wykupywanie makaronu nic nie da bo gospodarka, handel i tak musi wrócić na wlasciwe tory i to szybko. Nikt sobie nie pozwoli na miliardowe straty, nawet kosztem zdrowia ludzi, wiec się nie martwcie bo to nie pomoże. Oczywiście można się zaszyć w lesie z dala od ludzi albo w piwnicy i nie wychodzić...ale co to za życie?
  14. Gdzie Wy te braki w sklepach widzicie? Bo chyba tylko w telewizji. Media robią sobie show. Zagrożenie jest znikome. A tym wszystkim "prepersom" z zapasami makaronu, przygotowującym się na armagedon radzę się zająć czymś bardziej pożytecznym. Żarcia w sklepach nie zabraknie, o to się nie martwicie, już wielkie firmy o to zadbają. Tym bardziej, że podobno kupujecie masowo makaron ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.