Skocz do zawartości

Jan85

Użytkownik
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Jan85

  1. Dlatego wole miejscowe. Zawsze szybko można je do mamusi przeprowadzić jak będą fikać?
  2. @AR2DI2 @Byłybiałyrycerz Dodam, ze samochód musi być z wyższej półki? Kiedyś jak jednej odpowiedziałem, ze drogim samochodem na pewno bym jej nie zawiózł na wioskę, bo jak jej ojciec by mi wrzucił na siedzenie pół świniaka i dwa worki kartofli to by mi zniszczył skórę. Nie wiem czemu, ale później ta dziewczyna się już do mnie nie odezwała?
  3. @AR2DI2 Powiem Ci, ze mnie najbardziej rozwala „syndrom samochodu”. Jak rozmawiam z laską z Wawy to w ogóle nie interesują ją to czy mam samochód, a jak już zapyta to trafiają do niej argumenty, ze nie mam bo nie jest mi potrzebny. Natomiast do takiej Przyjezdnej w ogóle nie trafiają żadne argumenty. Samochód musi być i kropka (nawet jak ma stać pod domem i rdzewieć, bo nie jest zwyczajnie potrzebny).
  4. Bracia, Zauważyłem pewną prawidłowość w zachowaniach Pań urodzonych i wychowanych w dużych miastach (na moim przykładzie Warszawa), a Paniami przyjezdnymi. Czy dostrzegacie jakieś różnice w zachowaniu, stylu bycia, roszczeniowości? Może jestem trochę przewrażliwiony w tej kwestii, ale wole się dopytać innych mieszkańców dużych miast czy mają podobne odczucia, bo dla mnie różnica w podejściu do życia i roszczeniowości względem mężczyzn jest kolosalna.
  5. Media i lewacka ideologia robią swoje. Dlaczego teraz jest znacznie więcej rozwodów niż 30 lat temu? Ponieważ zostana zachwiana równowaga. Model gdzie kobieta odgrywa role mężczyzny, a mężczyzna role kobiety nie mógł się sprawdzić, bo to jest wbrew naturze.
  6. Mogę Cię trochę pocieszyć, ponieważ też kiedyś zawiodłem się na kimś kogo miałem za przyjaciela. Nasza znajomość trwała 17 lat. Pierwsze piwko w życiu, oglądanie „Twojego Weekendu” na podwórku czy pierwsze zawody miłosne. Byliśmy jak Batman i Robin, ale w momencie kiedy poznał swoją Panią to był początek końca. Zerwał ze mną znajomość po 3 latach odkad zaczal się nią spotykać . Niestety, ale na odchodne okradł mnie z pieniędzy i się ulotnił. Najgorsze jest to, że nie mogłem tego przewidzieć, bo była to osoba bardzo charakterna i zawsze jak był mi winien jakieś pieniądze to choćby się waliło i paliło to jak dostawał 10 dnia miesiąca pensje to 11 był u mnie aby oddać dług. Mam tylko nadzieje, że jak jego Paniusia jadła i piła za moje to chociaż przez chwile o mnie pomyślała...
  7. Powiem, ze również duży wpływ na spadek libido ma otaczająca nas „golizna”. Billboardy, internet czy telewizja wypełnione półnagimi modelkami wypaczają obraz rzeczywistości. Później podczas stosunku z przeciętnie urodziwą dziewczyna nasz mózg podpowiada naszemu małemu rycerzowi, że nie takiego obrazu oczekiwał, a rycerz się buntuje i odmawia współpracy?
  8. Moim zdaniem bardziej kluczowy w tej kwestii jest tryb życia jaki prowadzisz, a nie wiek jako taki. Na swoim przykładzie wiem jaki wyniki osiągałem jako osoba paląca, a jakie jako osoba niepaląca?
  9. Mieszkałem kiedyś z pewną Panią, która kiedyś zrobiła mi awanturę, że nic nie robię w domu (sprzątanie, pranie i gotowanie). Na co ja mówię, ze nie ma sprawy i możemy się dzielić po 50%, ale pod warunkiem, ze koszty utrzymania mieszkania i nas również będziemy dzielić po połowie. Pani po 2 tygodniach się ulotniła z mojego życia, a ja stałem się wolnym człowiekiem
  10. A powiedzcie coś jeszcze na temat GFE. Opłaca się z tego skorzystać? Bo z tego co słyszałem to GFE proponują Panie, które maja coś wiecej do zaoferowania niż sam sex. Jest np. z takimi o czym porozmawiać? Czy sa to raczej typowe puste lale, a to co piszą w ogłoszeniu to zwykła ściema?
  11. Cześć Ostatnio znalazłem taki filmik w internecie. Co o tym sądzicie? Wolicie jak Panie wciskają kity (większość Pan z filmiku), czy mówią prawdę na co odważyła się jedynie jedna Pani?
  12. Ostatnio się zastanawiałem nad pewną sprawą. Czy te wszystkie Panie, które ogłaszają się prywatnie (nie pracują dla żadnego Alfonsa) zwyczajnie się nie boja zapraszać nowych klientów do swojego mieszkania? Przecież nie wiadomo czy ktoś nie przyjdzie i jej nie ukręci łba, nie zapłaci albo nie przyjdzie z 10 kumplami i nie pojadą jej na kilka batów?
  13. Ktoś mi kiedyś powiedział takie przysłowie, że szczoteczki do zębów i samochodu sie nie pożycza. Chyba coś w tym jest.
  14. Cześć Slyszeliscie o poniższym? https://m.money.pl/wiadomosci/artykul/artykul,189,0,2382781.html
  15. @fulgur Na pewno nie. To jest osoba którą znam ponad 15 lat. Jego zachowanie się diametralnie zmieniało w momencie wejścia w związek z kobietą. Poza tym spotkałem jego mamę jakieś 3 miesiące w sklepie i ze łzami w oczach mnie prosiła abym z nim pogadał i spróbował jakoś go namówić aby porozmawiał z psychologiem, ale niestety nici z tego. @Brat Jan Stoczył się chłop na dno. Stwierdził, że już nic nie musi, bo ma kobietę, która go kocha. Miałem okazje z nią rozmawiać ze 3 razy i muszę stwierdzić, że zalatuje od niej feminizmem, równouprawnieniami i innymi głupotami. Dlatego nie przypadliśmy sobie do gustu. Widzę, że wywołałem gorącą dyskusje? W gwoli wyjaśnienia chciałbym podkreślić, że w poście z tymi 100 PLN użyłem metafory. Kto zrozumiał to się cieszę, a kto nie zrozumiał to trudno. I teksty typu, że stosunek w wyniku którego powstałem jest wart 100 PLN są poniżej poziomu morza. Reasumując chodziło o to, że w momencie kiedy wchodzi się w związek z kobietą to nie należy zapominać o innych ludziach i wartościach. Nie można zmieniać swojego życia o 360 stopni tylko dlatego, że poznało się kobietę. Powinno się również dbać o własny samorozwój, rodziców i przyjaciół. Z kobietami jest tak, że przychodzą i odchodzą, a matka zawsze jest przy tobie i chce twojego dobra i nigdy nie chce twojej krzywdy (pomijam oczywiście patologie). Tak więc jeżeli ktoś już musi wejść w związek bo twierdzi, że da mu to szczęście to ok, tylko niech pamięta również o ludziach, którym będzie płakał w rękaw jak kobieta go zostawi. Poniżej fajna nuta o prawdziwych damach.
  16. @Rapke Szanowny Panie Forumowiczu, 1. Rzeczywiście uważam swoje życie za wyjątkowo nudne, bo muszę zbyt często wychodzić z domu na dodatkowe zajęcia, po których muszę kogoś spotkać przypadkiem:). Proponuje przeczytać jeszcze raz początek posta. 2. Myślałem, że to forum jest wielotematyczne, ale jak się mylę to niech ktoś mnie poprawi. Poza tym z tego co wiem to np. wybór perfum nie ma zbyt dużo wspólnego z samorozwojem, o którym tak kwieciście opowiadasz. 3. A ta cipa i 100 PLN to sorry, ale takie są przeciętne ceny seksu u Pań. Nic na to nie poradzę. Ja wiem, że niektórzy by chcieli aby mówiło się nieprawdę, ale sorry... @Gaunter o Dimm Szanowny Panie Forumowiczu, 1. Różne przypadki chodzą po ludziach dzisiaj jesteś alfą, a jutro spada ci cegła na głowę i już przestajesz być alfą. 2. Matka czyli najważniejsza kobieta w życiu każdego człowieka jest bezcenna. Natomiast twoje czytanie ze zrozumieniem wyceniam na pewno na mniej niż 100 PLN, bo w swoim poście nie dostrzegam korelacji między matką, cipą a 100 PLN.
  17. Witajcie Chciałbym Wam opowiedzieć pewną smutną historie, która mnie spotkała. Wczoraj kiedy wracałem z siłowni w oddali zobaczyłem swojego dawnego przyjaciela. Dlaczego dawnego? Może zacznijmy od początku. Znaliśmy się od czasów szkoły. W trakcie studiów szedł zawodowo do przodu jak błyskawica. Rówieśnicy patrzyli na jego poczynania z wielkich podziwem, a jednocześnie z ogromną dozą zazdrości. Pewnego dnia poznał pewną kobietę, z którą się później związał. Niestety, ale nie wyszło mu to na dobre. Od tego momentu jego plan samorozwoju upadł. Plany miał ambitne, ale niestety zawalił wszystko. Nie skończył studiów, nie zrobił prawa jazdy, nie zrobił certyfikatu z języka obcego oraz nie rozwijała już się tak prężnie zawodowo. Mówiąc kolokwialnie „stanął w miejscu”. Mój kontakt z nim od czasu kiedy się związał ograniczył się do minimum. Kiedyś spotykaliśmy przynajmniej kilka razy w tygodniu, a po wejściu w związek z ta kobietą nasze spotkania skróciły się do jednego spotkania na kwartał. Taka częstotliwość utrzymywała się mniej więcej przez 5 lat. Po 5 latach związku z tą kobietą, zwariował kompletnie. Zaprzepaścił wszystko i wszystkich: rodziców, przyjaciół, ideały oraz ambicje, a to wszystko dla kawałka cipy, która na rynku jest warta średnio 100 PLN/h (chyba, że istnieją kobiety ze złotą cipą, ale ja nigdy takiej nie spotkałem). Teraz jego życie opiera się na trzech czynnościach: jedzenie, spanie i ruchanie czyli pierwszy szczebel w piramidzie Maslova. Zacząłem się zastanawiać jakim trzeba być człowiekiem, aby sprzedać: Matkę, która go urodziła i podcierała mu dupę jak był mały? Ojca, który go utrzymywał i karmił przez całe życie? Przyjaciół, którzy go bronili przed dresami i nadstawiali policzek? Jak można doprowadzić się do takiego stopnia, aby wstydzić się spojrzeć komuś w oczy, tylko uciekać przed nim na drugą stronę ulicy? I to wszystko za cenę 100 PLN! Dziękuję za uwagę.
  18. @zuckerfrei Tylko takie rzeczy to się mówi na początku, a nie po ponad roku znajomości...
  19. @Adolf Plan był prosty. Czekamy (mój kumpel i ja i jeszcze jeden kumpel) aż Pani wróci z pracy o godzinie 17:00 (oczywiście się spóźniła bo musiała gdzieś się szwendać po galeriach handlowych i ostatecznie była o 18:15), a ślusarz był umówiony na 18:00 (kumpel ma jakieś drogie drzwi wejściowe, w których ciężko jest samemu wymienić zamek) i podczas gdy kumpel wyrzucał z domu swoją Panią to ślusarz widział cała akcje jak on ją wywala z domu. @zuckerfrei Można:) Okazało się, że Pani za czasów studiów dawała dupy w burdelu.
  20. Akcja zakończona sukcesem:) Pani próbowała jedynie ugrać coś płaczem, ale na szczęście szybko wzięła walizki pod pachę i poszła. Najlepsza z tej całej akcji była mina ślusarza, który czekał na sygnał aby wymienić zamek w drzwiach.
  21. @Pozytywny Zdesperowany człowiek jest skłonny do wielu poświęceń, aby się tylko pozbyć pasożyta:( @Roh ad1 Tak ad2 Mieszkanie jest pełna własnością mojego kumpla ad3 Nie ma meldunku
  22. Bracia, Mój przyjaciel ma problem z usunięciem pewnej Pani ze swojego mieszkania. Spotykali się jakiś rok i po roku mój ziomek zaproponował, aby się do niego wprowadziła. Niestety, ale kilka tygodni po przeprowadzce, związek się rozpadł, ponieważ Pani ukrywała pewien niewygodny aspekt ze swojego życia. Kumpel chce ją usunąć ze swojego życia, ale najpierw musi ją usunąć ze swojego mieszkania, z którego nie chcę się wyprowadzić! Pani argumentuje to tym, że po pierwsze go kocha, a po drugie nie ma gdzie pójść. Nie są oni małżeństwem. Co on ma zrobić? 1. Wyprowadzić ją siłą ze swojego mieszkania, 2. Zadzwonić na policje, 3. Zadzwonić do jej rodziców żeby ją zabrali, 4. Zaproponować kompensatę finansową w zamian za to, że się wyprowadzi, 5. Zmienić zamki w drzwiach i wystawić walizki. Z góry dzięki za radę.
  23. @Mosze Red Dobra analiza, ale mam pytanie. O ile dla samca, który powiedzmy zarabia średnia krajowa to się sprawdza, a co ma zrobić ktoś kto jest np. Prawnikiem, Lekarzem Czy Przedsiębiorcą i zarabia 20-30k miesięcznie? Moim zdaniem ciężko mu będzie znaleźć Panią w wieku 20-30lat, która dorówna mu w statusie materialnym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.