Skocz do zawartości

Arkadi75

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Arkadi75

Kot

Kot (1/23)

1

Reputacja

  1. Doskonale to rozumiem, źle sformułowałem pytanie; czy jest tutaj notariusz konkretnie zajmujący się zadanym tematem, bądź możecie takowego polecić. Pierwszy lepszy od nieruchomości i poświadczania notarialnego zgodności dokumentów itp. raczej tego dobrze nie zrobi.
  2. Byłoby miło, gdyby znalazł się tu ktoś, kto stworzyłby taką umowę i pomógł przeprowadzić procedurę w krs.
  3. A z tą spółką nie będzie potraktowane jako unikanie odpowiedzialności itp. podobnie jak ukrywanie/niewyjawianie majątku przed komornikiem? Z tego co mi wiadomo to np. zbycie/przepisanie majątku już po wszczęciu egzekucji prowadzi do nieskutecznosci takiego rozwiązania. Czyli: została wszczęta egzekucja, zostałem o tym powiadomiony więc szybciutko pozbywam się majątku dajmy na to samochodu - ponoć komornik może zająć auto nabywcy.
  4. Rozważałem już taką możliwość, jednak podnosi to znacznie koszty, i albo miałem złych doradców albo tak naprawdę przed niczym mnie to nie chroni. Chyba, że jest tutaj taka osoba, która potrafiłaby tak sporządzić umowę aby faktycznie była realnym zabezpieczeniem. Każda czynność wykonana przez wierzyciela czyli np. ponowne skierowanie tytułu wykonawczego do komornika przerywa bieg przedawnienia.
  5. Rozważałem też taką możliwość Banki zbyły już dawno, teraz firmy windykacyjne między sobą handlują moimi długami w pakietach czasami nawet za mniej niż 1/5. O upadłości konsumenckiej w GB nie słyszałem niestety. Co do tego co żona powie to się zdziwi, wszystko nagrywam, rozmowy czasami tak prowadzę żeby jasno wynikało, że ja na wszystko pracowałem i pracuję, mamy rozdzielność zawartą przed ślubem, wiem, że to niewiele da bo i tak pewnie stracę ale przynajmniej ona nie zyska. Pozatym mam świadków i to wielu, kilkadziesiąt osób z których przynajmniej 10 zdecyduje się zeznawać, ona nie ma żadnego więc musiałaby przynajmniej kilku "obskoczyć" żeby zdecydowali się zeznawać. Szanse zwiększenia dochodu są nikłe żeby nie powiedzieć zerowe. Myślałem o wyjeździe do Urugwaju - tam łatwo uzyskać obywatelstwo. W każdym razie dziękuję za merytoryczną wypowiedź a nie mądrzenie się i ocenianie, nikt nie ma prawa mnie oceniać nie znając dokładnych przyczyn mojej sytuacji, łatwo oceniać z zewnątrz, ciekaw jestem co by z tych rad wykorzystali będąc w mojej skórze.
  6. Banki zbyły już dawno, teraz firmy windykacyjne między sobą handlują moimi długami w pakietach czasami nawet za mniej niż 1/5. O upadłości konsumenckiej w GB nie słyszałem niestety. Co do tego co żona powie to się zdziwi, wszystko nagrywam, rozmowy czasami tak prowadzę żeby jasno wynikało, że ja na wszystko pracowałem i pracuję, mamy rozdzielność zawartą przed ślubem, wiem, że to niewiele da bo i tak pewnie stracę ale przynajmniej ona nie zyska. Pozatym mam świadków i to wielu, kilkadziesiąt osób z których przynajmniej 10 zdecyduje się zeznawać, ona nie ma żadnego więc musiałaby przynajmniej kilku "obskoczyć" żeby zdecydowali się zeznawać. Szanse zwiększenia dochodu są nikłe żeby nie powiedzieć zerowe. Myślałem o wyjeździe do Urugwaju - tam łatwo uzyskać obywatelstwo. W każdym razie dziękuję za merytoryczną wypowiedź a nie mądrzenie się i ocenianie, nikt nie ma prawa mnie oceniać nie znając dokładnych przyczyn mojej sytuacji, łatwo oceniać z zewnątrz, ciekaw jestem co by z tych rad wykorzystali będąc w mojej skórze.
  7. Zna ten stan od 10 lat i znała również przed ślubem. Nie o takie rady pytałem, to wszystko wiem, a wierzyciele to banki i wiadomo do jakiej narodowości należą.
  8. Szczerze to mi bez różnicy czy tak funkcjonować czy spłacać do końca życia, bo z tego co zostanie to już lepiej się wymiksowac, nie dogonię nawet odsetek, nie wiem jak wysokie długi miałeś i jakie perspektywy zarobku, ale przy moich dochodach i wysokości zobowiazan, a także braku jakiegokolwiek majątku to naprawdę nierealne w tym kraju. A upadłość konsumencka to też w tym kraju mżonka niestety.
  9. Wszystko fajnie, zdaję sobie z tego sprawę, jednak przy takiej wysokości zobowiązań miesięczna wysokość zgodnie z ustawą "obdzielenia" wszystkich wierzycieli to ok. 18 tyś pln; nierealne.
  10. Witajcie Bracia, historia jakich wiele, żeby nie powiedzieć jak wszystkie więc nie będę się rozpisywał - do meritum: Firma jest na żonę ponieważ nie mogę mieć nic na siebie, powinęła mi się kiedyś noga i interes nie wypalił, rozumiecie o co chodzi. Pracuję jak wół od wielu lat bez mała 24 na dobę, na wszystko co mam, a w zasadzie żona zapracowałem i pracuję sam. Muszę się jednak zabezpieczyć i jakoś z tego wymiksować, powody pewnie też znacie - standart. Żona o dziwo nie ma nic przeciwko temu żeby zrzec się roli "słupa", problem jednak polega na tym, że nie za bardzo, a właściwie bardzo nie mam na kogo przepisać firmy, rodzina oczywiście tak tak pomogą ale jak przyszło do konkretów to już nikt nie jest taki chętny, zawsze jakaś wymówka. Jest to jednoosobowa dzialalność, mam nadzieje, że wyraziłem się w miarę jasno i zwięźle. Widzicie Bracia jakieś rozwiązanie tej patowej sytuacji? Może jakiś układ/spółka/współpraca z kimś w tej branży (pracownia techniki dentystycznej)? Jestem z Łodzi, może ma ktoś z Was jakiś pomysł bo mnie się koncepcje skończyły... Pozdrawiam gorąco.
  11. Arkadi75

    Przywitanie

    Parafrazując słowa Big Bossa "witam wszystkich bardzo serdecznie", natrafiłem na RadioSamiec jakieś pół roku temu, teraz po wysłuchaniu w zasadzie wszystkich audycji Marka założyłem w końcu konto. Jestem technikiem dentystycznym, chyba tuż przed rozwodem z moją ukochaną małżonką i niestety w zasadzie z mojej winy...:-( tyle tytułem powitania...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.