Skocz do zawartości

darbyd

Użytkownik
  • Postów

    73
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez darbyd

  1. Sam jestem mocno zdziwiony tyloma krytycznymi uwagami. Generalnie moim zdaniem związek jest ok jeżeli wszyscy w nim wygrywają i mają korzyści! Ja nie chciałem mieszkać z kobietą i mam coraz więcej wątpliwości. Na pewno moja Panna będzie wygrana z opcji mieszkania osobno sama będzie ponosić koszty najmu. (Brawo biali rycerze) Żeby było jasne mężczyzna płaci za wypady do restauracji za kwiaty, i ponosi koszty za różnego rodzaju wypady poza miasto bo co do kilku litrów paliwa nie ma sensu się kłócić, płaci za pizzę aby zjeść razem i obejrzeć film (od czasu do czasu) z tego też względu, jako szarmancki ponosi koszty powinien zrobić zakupy dla swojej myszki, przecież miłość wymaga poświęcenia, ale tylko mężczyzny dla kobiety. (równouprawnienie związków nie dotyczy?) Jednak wybieram opcję mieszkania samemu nie dlatego że to dobre (wszyscy przegrywają) ale dlatego, że to akceptowane społecznie zwłaszcza przez i kobiet walczących o równouprawnienie białych rycerzy...
  2. Witam i mam problem więc chciałbym się zwrócić o spojrzenie z dalszej odległości (obiektywne). Jestem w związku jednak tam, gdzie mieszka moja wybranka i moje miejsca pracy są dość odlegle. Jestem obecnie w dylemacie czy mam mieszkać z panną i płacić jej normalną stawkę za mieszkanie? Jednak ta opcja spowoduje że będę musiał doliczyć koszt dojazdu do pracy po swojej stronie. Czy też mam prawo mieszkać u kobiety jednak od ceny rynkowej za wynajęcie mieszkania, odjąć koszty paliwa. Aby to wyjaśnić wyrażę się w cyfrach. Normalna cena mieszkania czyli wynajęcia pokoju 1500zł koszt dojazdu do pracy około 500zł. Mieszkając u kobiety uważam że powinienem płacić normalną stawkę pomniejszoną o koszty dojazdu do pracy. Kobieta nie jest właścicielem mieszkania też go wynajmuje i nie można powiedzieć że idzie po małej linii oporu bowiem pracuje na 2 etaty. Jednak gdy kobieta nie uwzględni mojego punktu widzenia również mogę wynająć mieszkanie bliżej pracy co będzie kosztem 1500zł. Proszę o radę i pozdrawiam.....?
  3. Brawo bardzo dobrze. Cieszę się że ktoś to zauważył i wskazał ludzie przed wytycznymi byli bardziej chudzi i zdrowsi!!!! Mógłbym napisać więcej, ale to materiał na książkę.
  4. Przyjacielu nie jedli tyle mięsa na co dzień, wystarczy obejrzeć program survivalowy aby zrozumieć że pierwotny człowiek nie żył w luksusie. Były okresy postu (przeważnie) i okresy uczty. Ale człowiek pierwotny nie potrzebował 2000kcal bo był bardzo chudy i jego przemiana materii była zdecydowanie mniejsza. Jeżeli znasz coś innego niż produkty zbożowe, które są uprawiane od 15 000 lat to podaj proszę. Bo resztę czyli wszystko bez produktów zbożowych trudno jest zdobyć nadwagę, doda też że nie było słodyczy....
  5. Witam witam widzę że dieta jest mocno zaniedbana. ? Postanowiłem się trochę podzielić moimi spostrzeżeniami, ale najpierw pochwalę się wam że ostatnimi czas osiągnąłem poziom cukru we krwi 80mg ale to z rana. Dodam tylko że w zeszłym roku oscylował w granicach 100mg. Ta seria ma za zadanie uzmysłowić a właściwie pobudzić do myślenia jak zmniejszyć prawdopodobieństwo chorób cywilizacyjnych, w tych czasach...... Po pierwsze mam lekko ponad 40 lat i 178cm wzrostu, kocham siłownię i mam 81 kg co daje mi BMI 24,9 czyli o krok od nadwagi. Uważam że to dobra waga ale aby wam uzmysłowić absurd obecnych czasów dodam że posiadanie przy moim wzroście wagi 59 kg jest prawidłową wagą. Teraz pytanie retoryczne mężczyzna 178cm i 65 kg wagi wygląda jak ciamajda życiowa jednak ma lepsze parametry zdrowia niż mężczyzna 178 cm i 90 kg wagi. Chodzi o to w jak absurdalnym świecie żyjemy gdzie nie liczy się zdrowie tylko rządza bycia wielkim. Żyjemy kierowani przez społeczeństwo że musimy coś zjeść by dobrze wyglądać, by wyglądać jak inni choć Ci inni nie są okazem zdrowia. Ktoś kiedyś powiedział największym zagrożeniem dla zdrowia psychicznego jednostki jest społeczeństwo. Po drugie żyjemy w świecie norm ustalanych przez USA i jego wasali, tak bardzo polityka wypiera świadomość że nawet ustalając piramidę żywieniową dla zdrowia człowieka powołano się na badania Ancela Keys to właśnie dzięki niemu obowiązuje nas dzisiaj struktura spożycia węglowodanów w ilości 60%. Aby wam uzmysłowić wpływ polityki podam że Ancel K pokazał że spożycie tłuszczu nasyconego powoduje choroby serca itp, pokazując wykres na 7 krajach. Problem w tym że przebadał 21 krajów i gdy nie było korelacji pomijał je w swoich badaniach. Pytanie do bardziej inteligentnych kiedy na przestrzeni 2 milionów lat z wyłączeniem ostatnich 15 000 lat człowiek w swojej diecie spożywał w diecie ponad tylko 50% energii z węglowodanów? Byliśmy małpami i spożywaliśmy mięso, i ryby oraz robaki a także nasza nisza w jakiej wyspecjalizował się człowiek spożywanie szpiku z kości. Zdrowa dieta dla człowieka to taka która sprzyja temu na czym nasze ciała wyewoluowały, nie było tam pieczywa a na pewno nie było tam pieczywa o indeksie glikemicznym 95. O tym co jest zdrowe w naszym żywieniu będzie w kolejnych odcinkach. A teraz zapraszam do refleksji....?
  6. Dobry temat bo wszystko zależy jak się spojrzy. Z daleka fajnie że kobiety pozbywają się dążenia do perfekcji i umieją być zadowolone, a nawet wyzwolone w swoim ciele. Jednak źle gdy promuje się obżarstwo i lenistwo a z tym kojarzy mi się duża nadwaga. Ludzie nie dajmy się zwariować te kobiety modelki poniżej 50 kg to nic innego jak "wieszaki" często walczące o swoją wagę na skraju normalności i ktoś taki z poranioną psychiką ma być ideałem piękna? Jeszcze jedno zgadzam się ze stwierdzeniem im mniejsze kobieta ma cycki tym jest bardziej wściekła, moim zdaniem powinniśmy promować kobiety stabilne emocjonalnie, ale jest ich mało ? ale nie z mega otyłością. Z drugiej strony nie powinno się promować nadwagi olbrzymiej bo to też jest chore dlatego uważam że zdrowy rozsądek powinien być najważniejszy.
  7. Witam przyjacielu i ja widzę u ciebie inny problem niż pieniądze a chodzi o to że chcesz mieć kobietę. Problem w tym że wielu bez pieniędzy umie podrywać kobiety ale jakby nie mówić kobiety to koszty. Naucz się podrywać kobiety i z nimi rozmawiać bo myślę że w tym problem z mojej strony rada dla Ciebie a mi to pomogło i jeszcze kilka książek o pewności siebie.... http://lubimyczytac.pl/ksiazka/187034/ksiega-zwiazkow-podrywu-i-seksu-dla-mezczyzn Poza tym to praktyka czyni mistrza a żeby się nauczyć trzeba próbować i zasada jest taka dośwaidczenie bierze się z podejmowanych decyzji nie bój się popełniać błędów i nie wmawiaj sobie że chodzi tylko o kasę. Jak dobrze rozkręcisz kobietę to i w motelu możecie spędzić noc. Moja rada naucz się gadki.......
  8. Nie chodzi aby skakać z kwiatka na kwiatek ale po to by mieć obeznanie. Zresztą zalecane jest unikanie trwałych związków przed 40 rokiem życia osobiście zaleca to Marek, Najpierw pozycja kasa a także umiejętne kierowanie emocjami kobiet co nabiera się z doświadczeniem. Źle a nawet bardzo źle gdy wejdziesz w związek i ona stanie się Twoim całym światem. Kobieta powinna być promyczkiem szczęścia a nie całym szczęściem. Sam tak zrobiłem że byłem tylko z tą jedyną i teraz żałuję gdybym znał te forum 20 lat wcześniej. Zrób jak chcesz przyjacielu ale mądry człowiek uczy się na błędach, głupi powtarza ciągle te same błędy a sprytny uczy się na cudzych błędach..... Pozdrawiam i udanych decyzji w życiu życzę......
  9. A skąd wiesz że z inną nie będzie fantastycznie, to tak samo jak jesz tylko u mamy to skąd wiesz że inna kuchnia nie będzie smaczniejsza???
  10. Marek w wielu swoich wypowiedziach ma dużo a nawet bardzo dużo racji, jednak jak sam uczy, że każdy ma interes w tym co mówi. Podobnie jest z nim faceci w związkach zaprzestają swoich pasji, rozwoju i bardzo często zostają pod pantoflem. Co jest słabą stroną silniejszej płci. Dlatego nie jest mu po drodze by samce odchodzili do kobiet i byli w szale haju hormonalnego bo tracą głowę. Ustalmy że ten haj to naturalny narkotyk, i On ma tego świadomość. Na pewno młody człowiek nie powinien pod wpływem emocji, haju być w związku z jedną kobietą powinien próbować i sprawdzić kilka kobiet zanim się zwiąże z tą jedną. Jednak Pan Rafał Olszak twierdzi że da się stworzyć dobry wartościowy związek i ja się pod niego przypinam. Lecz trzeba umieć sterować stanem emocjonalnym kobiety, być poważanym w związku i społeczeństwie i wiele różnych rzeczy, o których mówi Marek dlatego go słucham....
  11. Witam w odpowiedzi na Marka problem z cukrem jako dietetyk polecam Ksylitol. Jest to świetna rzecz nie podnosi poziomu cukru we krwi GI tylko 8 poza tym nie posiada glukozy w swoim składzie. Ksylitol posiada słodki smak, mniej kalorii niż sam cukier. Poza tym poprawia zębów nie wykazuje właściwości toksycznych. Jest wiele innych zamienników polecam wszystkim doinformować się jako dietetyk. ? nie trzeba rezygnować ze słodkiego są zamienniki...... https://www.poradnikzdrowie.pl/diety-i-zywienie/co-jesz/ksylitol-dla-cukrzykow-i-nie-tylko-wlasciwosci-cukru-brzozowego-aa-GQZh-eySf-tMLx.html
  12. Dodałbym jeszcze że jak osiągnie sukces to jej rządzenie tymi debilami i podwładnymi wejdzie w nawyk i współczuję każdemu kto wierzy w szczęście z taką kobietą. Czy już nie ma normalnych kobiet ????? A kiedyś wystarczyło upolować królika to były czasy ? i kobieta miała w majtkach kisiel ? a teraz wymagań i oczekiwań bez końca
  13. Stary na pewno dobry materiał być z korpo-suką i mieć szczęśliwe życie HAHAHAHAHAHA.....
  14. Samice z definicji co mają to tylko swoje ciało nie mają pasji hobby lub czegoś co lubią robić z przyjemnością. Przecież wnętrze jest najważniejsze ponoć.....?
  15. Nie wilkołaka tylko faceta o super mocach co potrafi to wszystko co w filmach pokazują. Kurczę trzeba było zostać przy baśniach tam wystarczyło tylko smoka pokonać a teraz to człowieku studia, samochód penis na 50 cm i wiele innych. Mieszkam z taką jedną też ma wymagania, po kilku miesiącach szukania bo przecież swoich oczekiwań nie zmieni na gorsze teraz od miesiąca leczy się w pokoju na depresję..... Tak za dużo filmów i mózg odpada moje gratulacje dla twórców hollywood...... ?
  16. Fajny temat ? Faktycznie codzienność i powtarzanie tych samych rzeczy powoduje w nas habituację i mamy poczucie znudzenia codziennością i delikatny zastrzyk adrenaliny poprawia życie. Najpierw kolego poradzę Ci aby zmienić swoją codzienność niech każdy dzień spiskuje na Twoje szczęście. Pewnie zastanawiasz się jak to zmienić otóż w bardzo prosty sposób poprzez świadome kierowanie życiem, a prościej mówiąc zabijesz rutynę poprzez wydzielanie endorfin. Sprawdź sobie jak można to osiągnąć, (wystarczy wpisać w przeglądarce) a Twoja codzienność zmieni się na lepsze. Pisząc ten tekst sam jestem pod działaniem endorfin bo na siłowni ustaliłem nowy osobisty rekord w wiosłowaniu ? Co do przygód to najprościej wejść na stronę https://www.wyjatkowyprezent.pl/prezent/pakiet-przezyc-przygoda tu pomysłów nie brakuje Polecam strzelnicę jest w miarę tanio i naprawdę po wszystkim się czujemy pełni energii. Poza tym im czegoś bardziej się boimy tym większa nagroda za pokonanie strachu i lepsze samopoczucie. To tyle w dziale przygód ekstremalnych. Jest jeszcze coś, ale to już bardziej spokojne i zrównoważone ja to lubię, wyprawy. Proste namiot góry i spokój i cisza więc jak kto lubi dodam Ci, że gdy wejdziesz na szczyt i usiądziesz uciekniesz od wszystkiego zostaniesz tylko Ty cisza i tętniące serce w Twojej klatce. Dobre widoki rekompensują wszystko a do tego ja odpalam swoją małą kuchenkę polową i pijąc kawę delektuje się tą chwilą ? Polecam modyfikacje tego czyli jazda rowerem po zalesionym terenie, mocno zalesionym albo jak wolisz spływ kajakiem sam to planuję w tym roku. Polecam bushcraft jest tego dużo na Youtubie..... Ostrzegam tylko przed jednym aby nie wpaść w skrajności czyli że w życiu piękne są tylko chwile..... Pamiętajcie aby Ty chwil doświadczać a nie nimi żyć bo wpadniecie w habituację a to już nie to samo. Ja mam w tym roku kilka planów zdobyć najwyższy szczyt UK i ewentualnie skok na spadochronie w tandemie choć jest tego więcej w maju jeszcze planuję wypad na A dziś zaliczyłem swój pierwszy mecz pucharu Anglii choć tego nie planowałem ale zawsze to coś lepszego niż codzienność. By pokonać codzienność polecam rozwijać siebie czyli rozwój osobisty to na pewno dobrze zalokowany czas wykłady i książki wzbogacają nas!!!!!!!!!! Jeszcze nigdy w historii świata wiedza nie była tak dostępna.
  17. Panowie może mało aktualne ale można kupić to o czym piszecie https://akademiageopolityki.pl/strona/jak-zyc-poza-systemem/242
  18. Polecam na pewno książkę Alchemik Paulo Coelho jest to coś co można polecić....
  19. Witam Braci właściwie to będzie pytanie do wszystkich choć mam nadzieję, że to będzie dobry temat na audycję. Czy miłość jest wynalazkiem Boga czy Szatana? Skoro miłość nie kończy się szczęśliwie bo wszyscy wiemy dlaczego, to nie może pochodzić od Boga. Skoro człowiek nie może być monogamistą i wychodzi z tego, że musi ranić lub zostać zraniony to wychodzi na to, że jest to narzędzie Szatana. Nie wierzę, że człowiek jest skazany na monogamię bo hormony miłości prawie nigdy nie odnawiają się a ludzie osądy nie ulegają łatwo zmianą. Zresztą ludzi łączy chęć ponownego przeżycia tego uczucia i według mnie jest to inna odmiana narkomani tylko tym razem pragnie się hormonu miłości bardzo mocno. Sam nie mam wyrobionego zdania w tej kwestii ale na argument że skoro w miłości doświadczamy stanu bliskiego stanu więzi z Bogiem odpowiem, że po białych proszkach też odczuwamy miłość, ale nie wierzę, że pochodzi ona od Boga dawcy życia.
  20. A może nie dał się manipulować kobiecie przecież angole to flegmatycy i mają naprawdę w 4 literach ich kobiece zagrywki. I znają wartość waginy nie tracą dla niej głowy.
  21. Bardzo ładnie to opisałaś przynajmniej w teorii się z Toba zgadzam przecież kobiety są hipergamiczne i tu to udowadniamy. Bez ściemy. Tak jak napisałaś powinno być zapomniałaś jeszcze tylko dodać że pogodzisz się z realnymi polskimi pensjam i nie będziesz pragnęła więcej i że walczysz z habituacją czyli nie posiadasz wygórowanych oczekiwań. A otrzymasz plus do zajebistości. ??
  22. Witam Wpadł mi do głowy pomysł na wykorzystanie kobiecych słabości dla wykorzystania ich dla męskich przyjemności ? Dlatego potrzebuję waszej pomocy i liczę na wasze doświadczenie. Kobiety jako stworzenia hipergamiczne poszukują lepszych samców najlepiej takich aby pozostałe samice przyjaciółki jej zazdrościły. Przykładem tego jest że chętnie ulegną emocją panom z zachodniej granicy Odry. Jednak czy waszym zdaniem my Polacy też wzbudzamy takie emocje u kobiet za Wschodnią granicą. Jakie macie doświadczenia z samicami z Ukrainy, GruzjI, Armenii lub innych krajów o niskim PKB.
  23. Mi się przpomina pewna życiowa prawda o silnych kobietach. Wiecie co robią silne kobiety w nocy? Przewracają poduszkę na nie zapłakaną stronę. ? I coś w tym jest ?
  24. Aleksytymia jest to zaburzenie emocjonalne i według obecnych standartów nie jest jednostką chorobową. Właściwie pojecie to znane było mi od jakiegoś czasu, sam jestem ofiarą takiej miłości, na moje szczęście (co okazało się po czasie) niespełnionej. Jednak sądziłem że jestem kimś wyjątkowym że natrafiłem na taki przypadek do czasu kiedy nie przeczytałem artykułu z czasopisma Wprost gdzie przedstawiono dane dotyczące tej skali. Dane jednak dotyczą Finlandii z 2008 roku i wskazują, że problem ten dotyczy 13% społeczeństwa. Dopiero to mi uświadomiło jak wielki to jest problem bo w Polsce on dotyczy około 5 milionów ludzi. Te osoby znajdują sobie kolejne osoby i tworzą z nimi pary, więc wtedy problem staje się znacznie większy i to skłoniło mnie do opisania tego przypadku. Aleksytymik nie ma dostępu do swoich emocji, nie umie ich rozpoznawać i nazywać. Jego własne emocje są dla niego niezrozumiałe, nie uświadamia ich sobie. Choć trudno w to uwierzyć, on nie wie, że emocje, to emocje, bo nie rozumie natury doznawanego pobudzenia np. w momencie poczucia dreszczu emocji, czy podniecenia, uważa, że to dreszcz na skutek przeciągu. Kołatanie serca i uczucie gorąca nie są dla niego rozpoznawalne jako efekt strachu lub zdenerwowania. Aleksytymik choć doznaje emocji, to nie jest w stanie kontaktować się z nimi poznawczo. Może odczuwać emocje negatywne, ale nie umie ich nazwać i zrozumieć. Może czuć, że coś się z nim dzieje, ale nie umie podać przyczyny tego stanu. Może płakać, choć nie wie dlaczego, być złym, ale nie wiedzieć na kogo. Zakres niewiedzy o własnych doznaniach może być zatem większy lub mniejszy. Aleksytymię można określić jako swego rodzaju analfabetyzm emocjonalny, który powstaje od najmłodszych lat, bowiem umiejętność kontaktowania się z własnymi emocjami powinna zostać zdobyta już w wieku dziecka. Syndrom może być skutkiem wychowania w zimnym lub nadopiekuńczym domu. Zimne wychowanie lansuje kult racjonalności, premiuje ukrywanie uczuć i ich lekceważenie. Dodam tylko że Polska jako kraj na dorobku jest bardziej zabieganym i goniącym społeczeństwem i dlatego myślę że może on być trochę większy procent niż w Finlandii. W drugim przypadku brakuje treningu emocjonalnego, gdyż rodzice izolują je od sytuacji emocjogennych. Dostaje wszystko na tacy, więc niczego nie zdąży naprawdę zapragnąć (gratulacje dla rodziców nadmiernie rozpieszczających dzieci). Aleksytymik nie tylko nie potrafi komunikować swych emocji innym, ale też nie jest zdolny, aby wpuścić do swego wnętrza otaczające go osoby. Ponieważ nie przypisuje emocjom słów i pojęć, nie posiada środków, aby zrozumieć cudze uczucia. Tym samym niemożliwe jest dla niego normalne funkcjonowanie społeczne. Nie jest zdolny do empatii i nie potrafi nawiązywać więzi międzyludzkich. Związki partnerskie aleksytymika skazane są na niepowodzenie, bowiem nie może on zrozumieć uczuć partnera. Ponadto nie rozumiejąc swoich negatywnych emocji ma tendencję do lokowania winy na zewnątrz i zrzuca odpowiedzialność na otoczenie, a to bezpośredni powód niszczenia relacji z innymi. Relacje społeczne są zatem bardzo zaburzone. Aleksytymicy nie dają sobie rady też sami ze sobą. Brak umiejętności radzenia sobie z emocjami powoduje ich wyparcie ze świadomości, a wyparte pobudzenie wcale nie przestaje istnieć. Doprowadza to do braku rozładowania napięć i niepokoju. Odczuwając to pobudzenie, a nie rozumiejąc jego powodu aleksytymik traktuje je jako objaw jakiejś choroby. Bardzo często boryka się zatem z zaburzeniami psychosomatycznymi, a nawet uzależnieniami. Niekiedy szuka ucieczki w alkoholu lub narkotykach. Aby odnaleźć się wśród ludzi często udaje, zakłada maskę, stwarza pozory, bo widzi, że ludzie okazują emocje. Czyni to niczym aktor i demonstruje wyuczone schematy zachowań emocjonalnych pasujące do określonych sytuacji. Na pozór są bardzo opanowani, rzeczowi i logiczni, niczym zaprogramowane cyborgi. Ich świat jest bardzo smutny i szary, bowiem jednym z komponentów syndromu aleksytymii jest ubóstwo życia wyobrażeniowego. Aleksytymicy nie mają snów o pozytywnym zabarwieniu, nie marzą i nie fantazjują. Towarzyszy im zwykle wysokie natężenie emocji negatywnych przy jednoczesnym niedużym natężeniu emocji pozytywnych. Sprawia to, iż istotną cechą aleksytymików jest również duża skłonność ulegania nastrojom depresyjnym. Dotknięci syndromem żyją tak, jakby nie żyli. Dodam tylko że ta przypadłość czyni z nich bardzo odpornymi na stres potrafią na chłodno podejmować decyzję świetnie sprawdzają się na rozmowach kwalifikacyjnych i egzaminach często posiadają dobre wykształcenie i dobre stanowisko w pracy. Są współczesnym ideałem sukcesu jednak za jaką cenę? Czy warto być bogatym i dobrze sytuowanym skoro nie można się z tego cieszyć? Ciekawostką jest to że takie osoby odczuwając ciągle napięcie i stres mają problemy z ich rozładowaniem, a u mężczyzn objawia się to obniżeniem zainteresowania na seks. Poza tym to zaburzenie jest dość rzadko diagnozowane bo przecież takie osoby obwiniają winą cały świat, swoich partnerów, a nie siebie samych. Leczenie polega na pracy z psychologiem i uczeniu się własnych emocji co zajmuje kilka lat. Poniżej źródła https://www.wprost.pl/185925/Psychopaci-i-Krolowa-Sniegu http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/emocje/aleksytymia-to-analfabetyzm-emocjonalny-czyli-brak-slow-dla-emocji_38443.html
  25. Co kilka miesięcy pojawia się szokujący raport na temat żywienia i zawsze odbija się echem w mediach. Uważam jednak że większość z nich to kompletna bzdura bo jak inaczej wytłumaczyć to co promują te badania. Co z witaminami i składnikami mineralnymi przecież mięso nie jest w stanie dostarczyć witaminy C. Nie będę wymieniał innych bo szkoda czasu ale spożywając zbyt dużo mięsa dostarczamy zbyt dużo Fe co prowadzi do rozwoju nowotworów. Nie dajcie się zwariować badaniom kiedyś też słyszałem że profesor twierdził że Coca-Cola jest zdrowsza niż woda czy naprawdę w to wierzycie? Ja sam jestem dietetykiem z wykształcenia i nie popadam w takie problemy. Jestem jednak zwolennikiem diety paleolitycznej bo nasz przewód pokarmowy nie ewoluował tak bardzo od tysięcy lat więc mięso ok warzywa i owoce tak jak było to tysiące lat temu. Na tym pokarmie się dostosowaliśmy. Trzymajcie się z dala od chpisów ciastek i coli bo was rozpierdoli....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.