Skocz do zawartości

jewizh

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia jewizh

Kot

Kot (1/23)

2

Reputacja

  1. jewizh

    Napiwki

    Co do porównania restauracji z fastfoodem typu mcd to chyba oczywiste. Kelner w prawdziwej restauracji podchodzi do stolika i pyta co stolik sobie życzy. Oprócz tego zazwyczaj musi wiedzieć co jest w karcie dań czy alkoholi, który potrafi być długa. Plus jeszcze jakie składniki w to wchodzą, jak co jest doprawiane czy gotowane itp. Kelner czy kelnerka często podchodzi też do stolika z zapytaniem czy smakowało, czy życzą sobie państwo coś na deser, alkohol itd. Dbają o klienta jak o swojego gościa, więc z uśmiechem i z miłym podejściem do gościa. Muszą to być osoby komunikatywne na pewno. Co do mcd to jest to jak sama nazwa wskazuje miejsce szybkiej obsługi, czyli podchodzisz do kasy, zamawiasz coś i dostajesz po 2 minutach gotowe. Nie będę się wypowiadał o jakości podawanych rzeczy bo to chyba wiadome. Co do napiwków to myślę, że z doświadczenia mogę powiedzieć, że w jakiś sposób się należą. Praca w restauracji bywa bardzo stresująca. Musisz być gotowy na różnego typu ludzi, którzy nie zawsze potrafią się zachować, szczególnie po alkoholu. Bywają też ludzie nie okazujący szacunku i traktujący z góry, z ciętymi komentarzami i gburowatym charakterem. Naprawdę nie zazdroszczę osobom podchodzić do osób chorych mentalnie. Dodatkowo pracują zazwyczaj w godzinach wieczornych/nocnych, bo wtedy tak naprawdę większość osób ma czas. Jeśli ktoś chcę nabrać pokory i nauczyć się cierpliwości to naprawdę polecam taką pracę. Myślę, że jeśli ktoś mnie dobrze obsłuży i widać że się stara to nie widzę problemu w daniu napiwku. W każdym razie nie jest to wymuszone, więc jak kto lubi.
  2. 1. Fargo - jeden z najlepszych seriali jakie powstały. 1 i 2 sezon na pewno warte obejrzenia, na 3 straciłem ochotę oglądania. 2. Boardwalk Empire - najlepszy 3 sezon z fenomenalną rolą Bobbyego Cannavale, za którą dostał zdaję się złotego globa. 3. Breaking Bad - stary, ale jary. Jeśli przetrzymasz początek to nie będziesz zawiedziony. 4. True Detective - bardzo mocny i refleksyjny serial z Matthew McConaughey, który zmienił swój warsztat o 180 stopni i prezentuje poziom światowy. 5. Wikingowie - historyczny i mega interesujący serial Z takich bardziej luźnych serialokomedii to na pewno The Office (obejrzane 9 sezonów) ze Steve'em Carrel'em jeśli ktoś lubi taki rodzaj humoru no i może Trailer Park Boys.
  3. Straaaasznie sztuczny i ta jego gestykulacja jest mega denerwująca. Koleś ma jakiegoś mastera w NLP, z którego certyfikat zrobisz płacąc za kurs i tylko przebywając tam. Chyba za bardzo uwierzył że posiada zdolności przekonywania. Oglądałem z nim ostatnio filmik, na którym jedzie po Duolingo. Sam korzystałem z tego ucząc się parę miesięcy języka i powiem szczerze, że jest to pomocne, o ile jest się systematycznym i robi się też coś poza tym np. oglądanie filmów w danym języku z napisami albo czytanie książek. Nie wiem jaki miał interes w jechaniu po tej aplikacji, ale się nie zgadzam.
  4. Ja myślę, że nie można uogólniać co do kobiet, bo wiadomo, że można znaleźć dobrą kobietę, z którą jak się będzie trzymało ramę to życie będzie ciekawe. Tylko obie osoby muszą mieć sobie coś do zaoferowania, a także nie powinny osiadać na laurach i porzucać rozwoju osobistego czy też pasji, bo jak wiadomo jak się nie rozwijesz - nie żyjesz. To tak odnośnie chłopaków wyżej, bo widzę, że się burzą. Generalizacja jakiejkolwiek rzeczy strasznie ogranicza. Trzeba widzieć nie tylko białe i czarne, ale także inne odcienie w danej sytuacji. Dobrze jest się postawić w miejscu drugiej osoby. Pomaga to zrozumieć negatywne zachowanie. Wiadomo każdy ma swoje limity, ale szansę można dać. Co do tematu głównego to ogółem jest to smutne, że gościu się tak łatwo poddał. Mnie osobiście wkurzają kumple, którzy nic ze sobą nie robią. Działa mi to na nerwy, nic nie poradzę. Czuję, że przebywając dłużej z takimi osobnikami nabieram ich postawy do życia i nawyków. Kto z kim przystaje - taki się staje. Tego się trzymam. Dlatego wypierdalam za granicę, bo chcę zacząć żyć w końcu tak jak chcę. Taka dłuższa przerwa dobrze mi zrobi, bo oduczę się dawnych nawyków i "nastroję się" nowymi. Wg mnie człowiek musi pobyć jakiś czas samemu z dala od tego całego matrixa, syfu i negatywnych ludzi. Twój kumpel zdecydował, że pójdzie tą drogą. Wybrał tę łatwiejszą drogę, ale dopóki czegoś nie zmieni podświadomość będzie mu siadała na głowie i tak. Ja jak czegoś nie robię, wracam do domu rodzinnego to czuję że wracam do starych nawyków i że tracę czas.
  5. Cześć Wam Bracia! Miło mi zagościć na tym forum. Normalnie jestem biernym użytkownikiem i raczej czytam to co ma reszta ma do powiedzenia, szczególnie jak widzę wielu ma sporą wiedzę i radzi sobie w życiu raczej lepiej niż gorzej. Od miesiąca czytam wszystkie tematy i czasami czuję się jak uzależniony, bo większość rzeczy trafia do mnie. Oczywiście nie ze wszystkim się zgadzam, ale tak z 95% tak. I tutaj też trzeba napisać, że każdy ma swoje zdanie, więc to jest normalne. Zarejestrowałem się tak z ciekawości i zobaczenia jak to się może potoczyć dla mnie później. W swoim życiu też już trochę przeszedłem więc może moja wiedza też się przyda co niektórym. Dzięki póki co za to co przeczytałem dotychczas. Fajnie to poukładało mi to co już w mojej głowie siedziało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.