Skocz do zawartości

deleteduser150

Samice
  • Postów

    3170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    66.69 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser150

  1. Planowanie z moją psiapsi pobytu w Bukowinie tatrzańskiej i tamtejszych termach. Początek urlopu w PL zapowiada się latem... ciekawie. Muszę tylko sobie wykminić w pl namiot ... W planach też łapanie heliktoptra TOPRowego na stopa Bo dwie niewiasty mają zamiar się zgubić na tatrzańskich szlakach.
  2. Cieszy mnie planowanie urlopu do pl. Wakacje zapowiadają się intensywnie. I też w tę sobotę zapowiada się fajna, babska posiadówka Generalnie wszystko układa się ostatnio bardzo pomyślnie i też chodzę z szerokim uśmiechem na twarzy
  3. Haha, same here. I jakoś mnie to nie dziwi...
  4. Odpuszczam sobie niedzielę " pracującą" i jutro postanawiam zostać w domu. Jedynie dokończę robić abażur do swojej lampki w sypialni,.. No nie, ja nie potrafię usiąść na upie i nic nie robić z moją kreatywną głową... A powinnam...bo znowu mi grozi przepracowanie się. A dzisiaj dalej praktykowałam malowanie... tym razem na butelce.
  5. Dawno mnie tu nie było a chcę tu coś zostawić - a nuż komuś się przyda. Od czasu do czasu śledzę tę parę i też już nie raz zawitali tutaj w tym temacie. Ruszyli z typowaniem osób medialnych i na podstawie wywiadów z nimi. Bardzo mi się podoba sposób w jaki to robią. Używają do tego tabeli komunikacji, z czym wcześniej się nie spotkałam. Ja zawsze typowałam " na czuja". Ale muszę stwierdzić, że jak się chce się ma wątpliwości to jednak warto skorzystać z tej metody - jest nieco dokładniejsza ale też dzięki takiemu spojrzeniu na tę typologię można bardziej zrozumieć te mechanizmy i cały system. Polecam.
  6. To że miałam dzisiaj bardzo dobry dzień na car boocie (pchlim targu) i tym samym daje mi to jeszcze więcej motywacji do działania...
  7. Zrobiłam sobie przedwczesny prezent urodzinowy w postaci wypasionej wizyty w SPA. Idę w poniedziałek. Już się nie mogę doczekać. 🙃 Muszę się porządnie zresetować...bo w pracy kolejne miesiące będą intensywne ale to dobrze, bo szanse na moje pomyślne negocjacje o podwyżce za parę tygodni wzrosną dzięki temu.
  8. Jestem z siebie dumna, że się nie poddałam i nie spisałam całkowicie swojego telefonu na straty tylko "walczyłam do upadłego" Potrzebny był format ale danych nie potraciłam. Internet nie był za bardzo pomocny w tej sprawie... jedynie moja cierpliwość i zaryzykowanie zrobienie tego formata... Było generalnie bardzo blisko by już stracić kupę kasy na nowy telefon... ale się zawzięłam. Tym razem nie utopiłam go w toalecie, po prostu mu coś odwaliło.,, A dzisiaj jestem zadowolona z mojego naughty day czyli robienie praktycznie nic i objadanie się złymi rzeczami. (raz w miesiącu mam taką potrzebę i sobie na to pozwalam nie obwiniając się przy tym). Jestem też dumna z siebie bo powoli poprawia mi się moja odporność dzięki ajurwedyjskiej kuracji i zmodyfikowania nieco swojej diety. Naprawdę, jeśli umie się słuchać swojego ciała to nie potrzebne są żadne ingerencje, konsultacje z lekarzem. Zioła, aromaterapia, automasaż i dobrana dieta pod własne potrzeby... ach i troche więcej odpoczynku That's all I need
  9. W końcu czuję, że odpoczęłam. Jednak mój odpoczynek nie był całkiem bezczynny... Oto tego rezultat: I symbole czakr - medytacja w formie malowania :
  10. Szczery pracodawca. Ciekawe czy w praktyce widzieli po parę takich osób poszczególnych typów i na tej podstawie ocenili czy tylko z teorii... Zależy też od firmy i specyfikacji zawodu i danego stanowiska... Moze faktycznie te typy ani komfortowo by się nie czuły tam ani nie byłyby produktywne. Ja mogłabym aplikować Chociaż nie... Bo nie znam tych koreańskich krzaczków...
  11. @SzatanK Dzięki, jednak teraz póki co moja uwaga jest skupiona na zupełnie czymś innym. Odpuściłam kompletnie już jakiś czas temu ten temat.
  12. Uwielbiam pracę z dziećmi. ❤️ Są przekochane. Dokończałam z nimi dzisiaj walentynkowe serca z masy papierowej. 2 tygodnie temu je lepiliśmy i dzialiśmy na patyczki a dziś je malowaliśmy.
  13. @RnextNarzędzie szatana. Biedny kot. Pewnie już myśli o zemście i przymierza się by podrapać całą tapicerkę w domu. A ja przyszłam tak jakoś mimochodem. W sumie mam fajny humor dziś, mimo, że siedzę na kwarantannie w domu to się nie nudzę. Mam głowę pełną pomysłów. Jestem ostatnio artystycznie bardzo aktywna... aż wymyka się to spod kontroli Moss art - czyli jak zaprosić więcej natury do swojego domu Jestem zmuszona nazwać siebie samą łowczynią ramek z sekyndhendu. Nie sądziłam, że będę kiedykolwiek tak łapczywie patrzeć po witrynach charity shopów w UK za ładnymi ramkami w dużych ilościach. BTW Nie mogę się doczekać, jak będę mogła się zabrać za większe projekty. Jestem na etapie szukania odpowiednio dużej ramki i materiałów na obraz dla mojej Mamy. Powoli zacznę też eksperymentować z własnoręcznym suszem do moich obrazów muszę się tylko zaopatrzyć w roztwór z gliceryny.
  14. Mimo, przemęczenia intensywnym tygodniem, nadgodzinami w pracy, i paroma innymi sprawami, które zaabsorbowały dużo mojej energii do tego jeszcze, męczącym przeziębieniem, mam ogromny uśmiech na twarzy, Swego czasu udało mi się wkręcić do polskiej szkoły gdzie prowadzę kółko plastyczne dla dzieci i przy okazji spełniam się też jako animatorka, organizując dzieciakom różne zabawy. Nigdy nie sądziłam że uda mi się coś takiego w tym życiu zrealizować Niesamowita frajda. Uwielbiam pracować z dziećmi przy tym aktywując swoje wewnętrzne dziecko.
  15. @SzatanKrieger Wpadłeś mocno w sektę psycholi MBTI, enneagramu innych typologii - współczuję Ale cieszę się, że moje wypociny i w sumie zainteresowanie tym na coś się przydało i pomogło. Na zdrowie. To jedne z wielu koncepcji z których można czerpać przy samorozwoju. Tego jest do wyboru do koloru. Każdy znajduje to co do niego przemawia najbardziej w danym momencie. Zawsze każdego będę zachęcała do samorozwoju czy to w kontekście psychologicznym, zawodowym, duchowym...Wszystko ma swoje zalety. Wiadomym też jest, że każdy przyswaja inaczej na danym poziomie świadomości i warto zawsze mieć to z tyłu głowy.
  16. @SzatanKrieger Mocno widzę się w temat wkręciłeś Cieszę się, że komuś się ta wiedza przydaje w praktyce. Ja sobie dzisiaj słuchałam znowu tej pary, bo ja jako ENFP zawsze byłam jak na ten typ nieco Jotowa w pewnych kwestiach. I zdecydowanie się z nimi zgadzam, że szczególnie w środowisku pracy warto się skupić na rozwijaniu J czyli organizacji i porządkowania spraw. W dzisiejszych czasach to bardzo, bardzo przydatne. Polecam :
  17. @SzatanKrieger Twój sen o walce brzmi jak moje grajcowanie w Skyrim ostatnimi czasy. Moja postać też jest niewrażliwa na ataki jak tylko włączę godmode'a. 😆 A mi tej nocy się w sumie też ciekawe rzeczy śniły. M.in to że nauczyłam się lewitacji tak sama z siebie, później próbowałam ogarnąć jakim sposobem. leciałam sobie swobodnie z 7 piętra wieżowca w którym mieszkałam za dziecka w pewnym momencie usiadłam obok ławki na trawie przed blokiem i niedaleko sąsiadki która mnie obserwowała z zaciekawieniem co robię, a ja siedziałam po turecku i próbowałam się wznieść ku górze. Udało się. We śnie była piękna, słoneczna pogoda i dużo zieleni i drzew wokół. Zwykle jak w takim akcencie się coś mi śni to zwiastuje coś bardzo pozytywnego. Po tym też mi się śniło, że malowałam jakąś klatkę schodową z paroma ludźmi. Miałam pomalować na brązowo izolacje kabli i rogi ścian.
  18. Oglądałam już kiedyś. Bardzo fajnie się tego pana słucha i mocno wpasowuje się w typ INFJ. Zdecydowanie jest tym typem. Przejawia dużo podobnych cech co moi znajomi INFJotowie
  19. Dumna ze zrobienia tych dwóch Dyni: Jedna dla mnie samej do domu a druga w pracy W ogóle fakt, że mogę się spełniać artystycznie w pracy sprawia mi ogromną satysfakcję
  20. No to poczytaj więcej z innych źródeł, oglądaj też filmiki by rozjaśniły Ci obraz. Znając swój typ można dostosować do siebie zawód by sprawiał on przyjemność i podkreślał Twoje dobre strony. Ja jestem w ogóle zdania, że szanujące siebie i pracowników firmy powinny przy rekrutacji robić test i zachęcać do poznania swojego typu i też na tej podstawie przydzielać odpowiednie zadania i obowiązki danym osobom na podstawie tego co im wyszło. To jest niesamowite narzędzie do samorealizacji i pracy nad sobą ale i też ułatwia komunikację z innymi i wydobyć ukryty potencjał. Rada ode mnie jako ENFP dla ENTP... Popracujcie szczególnie nad wyrażaniem uczuć i nad reakcjami na różne emocjonalne aspekty. Czasem zdarza się, że w oczach innych wychodzicie na sarkastycznych zimnych drani choć nie jest to prawda - po prostu niezbyt sobie radzicie z wyrażaniem uczuć. Ja z wieloma ENTP miałam często problem w dyskusjach, gdzie niezdrowe jednostki tego typu próbowały mnie zniżyć do parteru w rozmowie i zawsze ich musiało być na wierzchu. Zajeżdżało zarozumialstwem i syndromem Boga - warto się nad tym zastanowić jak się u siebie cos takiego zaobserwuje. ENTP to uparciuchy... sztywno będą trzymać się swojej racji zamiast się zatrzymać i spojrzeć na daną sprawę z perspektywy rozmówcy bez oceniania typu " to jest nielogiczne, bez sensu, bleee!" @$Szarak$ żeby nie było - to nie jest z mojej strony wycieczka personalna Tylko chcę pokazać jak inne typy mogą odbierać niektóre zachowania Twojego typu, co nie musi oznaczać, że Ty tak masz.
  21. Teraz moja rutyna uległa zmianie i jest teraz dość ruchoma więc nie udzielę się tu za bardzo Ale przez 4 lata miałam w ciągu 3 albo 4 dni pobudkę o 4:33 ogarnianie swojego "ja" w tym śniadanie tak, by o 5:30 wyjść/wyjechać do pracy na 6:00. Powrót o 18:00. Dzień przed pierwszym dniem shiftu przygotowywałam sobie posiłki by się nie bawić gdy byłam w trybie "zombie" po pracy. A jak nie zdołałam albo nie chciałam przygotowywać i jeść tego samego przez 3 albo 4 dni to po pracy coś na szybko gotowałam/przygotowywałam ale odkąd zmieniłam nawyki żywieniowe to zdarzało się, że z rana szybko sałatki sobie robiłam. Po pracy czasem joga albo ćwiczonko jak miałam jeszcze energię. A jak nie to siadałam do lapka i przeglądałam ciekawości, oglądałam podcasty albo chwytałam za książkę albo grałam w literaki. Po tym prysznic/kąpiel i lulu tak koło 22/23. W sobotę po pracy( by mieć spokój na następny dzień) albo w niedzielę po śniadaniu jechałam do sklepu by uzupełnić opustoszałą lodówkę na nadchodzący tydzień albo przynajmniej żeby mieć na pierwsze dwa dni (teraz częściej do sklepu chodzę bo chcę mieć świeże produkty ale za to mniejsze zakupy robię)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.