Skocz do zawartości

Łabędź

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    200.00 PLN 

Treść opublikowana przez Łabędź

  1. Już jakiś czas minął od ostatniego wpisu, więc może koledzy, którzy stosowali/stosują tą terapię podzielą się opinią. Czy widać/czuć jakieś efekty przy dłuższym stosowaniu? Z góry dzięki.
  2. Odniosę się jeszcze w kwestii http://sympatia.onet.pl/tips/0,5676310,advice-detail.html Niektórzy mają niezłą bekę, innych aż zemdliło. W moim przypadku raczej to drugie. Widziałem też opinie że to pewnie fake - być może. Napewno jest to dobry chwyt marketingowy dla portalu. Ale też historia z linku mogła wydażyć się naprawdę. Fakt szansa na to jest taka jak trafić 6 w totka i historie którą opiauje Grzegorz mógłbym porównać do kogoś kto reklamuje totalizator bo trafił główną nagrodę. "grajcie w totka - będziecie bogaci". Ha może kiedyś będziecie, albo i nie.
  3. ....To oskarży jakiegoś samca o rzekomy gwałt lub molestowanie, jaki miał podobno miejsce 10 lub 20 lat wstecz. Kto to udowodni po takim czasie. Sama stanie się "celebrytką" a i może troche hajsu da się wyciągnąć. No i w wepnie w "klapę" wielką brochę z MeToo.
  4. W kwestii (nie)równouprawnienia, to feministki niedługo zażądają żeby to facet rodził dzieci. Wkońcu Arni w filmie "Junior" potrafił, więc czy Ty nie zrobisz tego dla swojej myszki.;)
  5. Poczytaj historie na forum, to ty jesteś zwycięzcą zostawiając ją. Po kilku lub nie daj Panie, kilkunastu latach w związku z taką kobietą, dopiero byś był zniszczony emocjonalnie.
  6. Xawery, doczytałem do końca wątek i może napełni Cię trochę otuchą fakt, że pewnie cześć z braci (a przynajmniej ja) zazdroszczą Ci takiego biegu spraw. Lubimy porównywać się do innych i tak w moim przypadku,(16 lat małżeństwa +dziecko) nie jest możliwe zastosowanie tak szybko jak ty to zrobiłeś radykalnych zmian. Więc czytając twój temat, żal mi że w moim życiu nie mogło się tak potoczyć. Nie zrozum mnie źle, wszystkie doświadczenia jake zebrałeś podczas trwania związku, uważam za jak najbardziej potrzebne i pomocne w dalszym życiu. Fakt że nie miałeś co do "byłej" żadnych zobowiązań i byłeś niezależny, niesamowicie Ci pomógł, oddzielić wszczystko grubą krechą. Patrz na siebie jak na zwycięzcę. Pomoże Ci w tym myślenie, że jeśli nie stało by sie to co się stało, to za parę lat może tkwił byś bracie po uszy w bagnie zobowiązań jak ja. Pomyśl ile zaoszczędziłeś czasu podejmyjąc taką a nie inną decyzję, bo jak ja sobie pomyślę ile lat straciłem to żal, żal, żal. Szkoda że nie trafiłem na forum kilka lat temu... Pozdrawiam, "niech moc będzie z tobą".
  7. I tu masz całkowitą rację. Ja popełniłem ten błąd i z punktu widzenia czasu żałuję, zaoszczędził bym sobie masę bólu wywołanego tym co o sobie przeczytałem w korespondencji mojej baby z innym. No ale moja sytuacja była inna, byłem w długotrwałym związku małżeńskim i musiałem zbierać haki na byłą. Ale teraz już wiem że zamiast się katować powinienem wynająć detektywa, zaoszczędził bym kilka lat życia które pewnie zabrał mi stres.
  8. Święta prawda, sam tego doświadczyłem. W oczy mi mówiła jaki to gość jest nieatrakcyjny ble ble... A robiła całkiem coś innego. Nie słowa lecz czyny...
  9. Jakbyś wszedł w moją skórę, z nagrań wiem że właśnie tak było, a co do reszty wyciągnołem podobne wnioski. Naszczęście dzięki forum przejrzałem na oczy i pomału ogarniam temat.
  10. Hej. Opowiem wam swoją historię. Jestem (jeszcze) przedstawicielem rodziny 2+1 (dziecko ma 14lat). Jestem w związku 15lat a historia ze skokiem w bok mojej żony zaczeła się jakieś 10 lat temu. Wyjechałem za pracą za granicę i jak wróciłem po 8 miesiącach to odkryłem romans. Była awantura, płacz itd. I wkońcu wyrył mi się w świadomości argument że to moja wina, wiecie zostawiłem ją samą itd. No więc ponieważ bardzo ją kochałem sprowadziłem ich do siebie. Przez następne 7 lat sielanka, miód cód. Po czym odkrywam następny romans. Ten trwa krótko, kilka tygodni. I ten sam schemat, awantura płacz itd. Tym razem argument brzmi, że to ten sam gość co z przed 7 lat z Polski, odnalazł ją i szantażuje, że do niczego nie doszło. I tak samo jak za pierwszym razem odcierpiałem swoje, kilka dni bez snu i na walerianie. Tym razem stawiam ultimatum, wybaczam ale następnym razem rozwód, mówię. Mijają kolejne dwa lata w ogólnym szczęściu. Mamy obecny czas. I bach, znowu coś jest nie tak, wiecie, zachowanie subtelnie się zmienia. Tym razem postanawiam być cierpliwy. Montuje program "szpieg" w telefonie żony. (zaraz ktoś się obóży że tak nie wolno że paragrafy, mam to w d.). I wiecie co do tej pory żałuję. Mogłem zlecić to firmie detektywistycznej. To co zobaczyłem i usłyczałem mnie dobiło. Poprostu prowadzi drugie życie. Napoczątku bez nerwów porównywałem zapisy rozmów i sms z tym co mówiła mi ona. Niedowierzanie, szok, do mnie mówi że przesadzam, jestem zazdrosny, mówi że nic się nie zmieniło ze mnie kocha (a sexu nie ma od kilkunastu tygodni). Ale DOKŁADNIE to samo mówi tamtemu i układa sobie życie na boku. Wiecie co miałem mord w oczach, nie wiedziałem kogo chcę skrzywdzić. Ale ponieważ nigdy nie uderzyłem żony, postanowiłem że policze się z jej kochankiem. Zanim się do niego wybrałem to za dwa dni mi zelżało. W głowie kołatała się myśl: jak suka nie da pies nie weźmie. Chociaż wiem że jak bym mu przywalił to by mi ulżyło. Zwłaszcza że to nasz wspólny znajomy masażysta. Powiedzcie bracia jakie jest wasze zdanie na ten temat, doradzcie, poradzcie. Narazie sprawy jeszcze nie wyciągnąłem na światło dzienne, męczy mnie to bardzo, ale w przypadku rozwodu dużo stracę. Próbuję przygotować sie do tego po cichu i zabezpieczyć część majątku przed konfrontacją. Z góry dzięki za dobre rady. K.
  11. Hej. Nazywam się Kamil, i należę do grupy, w której znajdują się Ci którzy mają problem ze swoją drugą połówką. Niebawem opiszę swoje zmagania w zakładce o związkach, licze że koledzy wesprzecie mnie radą. Dzięki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.