Skocz do zawartości

Shinobeast

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Shinobeast

Kot

Kot (1/23)

6

Reputacja

  1. Ehhh dziwią mnie Wasze odpowiedzi. Napisałem wyraźnie że ja to wszystko rozumiem że nie należy palić, ćpać, pić itp. Z pieniędzmi nie mam problemu przed 30 dorobiłem się pierwszego miliona który zainwestowałem w taki sposób że już praktycznie nie muszę pracować do końca życia. Mierzi mnie takie stwierdzenie "Jak w ogóle można palić papierosy?". Powiem Ci jedno... błędy młodości... nałóg wszedł głęboko w podświadomość towarzyszył mi po każdym posiłku w dobrych i złych chwilach nie wiesz jak Ciężko rzucić po 15 latach palenia takiej osobie jak ja. Po pierwsze nie szukam nic na siłę tyko pisze moje przemyślenia podczas wczorajszego duszenia/smażenia karkóweczki Krytykując Pana Marka to tak jakbym krytykował siebie jesteśmy tym samym typem człowieka tylko poszliśmy innymi drogami, poza tym nikt nie jest nieomylny i idealny ani ja ani Ty ani nawet Pan Marek. To co ja napisałem to jest ewentualnie feedback a nie krytyka i w wielu przypadkach pomaga bardziej nich pochwały. Oczywiście że trzeba i nie nie odpowiada mi matrix.... większość rzeczy do których dążycie ja już mam za sobą .... sukcesy w biznesie, sporcie, życiu osobistym... dzięki temu że matrixa rozkminiłem już dawno temu. Przecież sam mój post świadczy o tym że kwestionuję Oczywiści że filtruje wszystko co mówi świadomie, ale mój post odnosi się do podświadomości. Jak raz by Ci powiedziano że Jezus umarł za Twoje grzechy (chociaż jeśli brać pod uwagę teorię reinkarnacji to mógł umrzeć za nasze grzechy) to byś to olał ale jak słuchałeś tego co tydzień przez x lat to to jest w podświadomości. Marka nie traktuję jako guru broń Boże... Napisałem co mi się w nim podoba nie będę się powtarzał. Sedno tego co napisałem było takie Panowie. Czy ciągłe słuchanie tego że np. jedząc mięso nie masz prawa prosić Boga o pomoc a nałóg (bo tak to trzeba nazwać) jedzenia mięsa jest silniejszy od wyrzutów sumienia spowodowanych jedzeniem tego mięsa, czy słuchanie tego nie sprowadzi nieszczęścia na osobę szybciej niż jak by nie "oświeciła się" że jedzenie mięsa przyczynia się do mordowanie niewinnych istot ? Pozdrawiam Wszystkich serdecznie!
  2. Witam wszystkich bardzo serdecznie ! Nie wiem czy był już taki temat a jak tak to proszę o zignorowanie. Na forum jestem nowy ale "Radia Samiec" słucham jakoś od roku. Pan Marek bardzo oczytany i wrażliwy facet pomógł mi otworzyć oczy na kłamstwa i ułudę tego świata. Moją sympatię, oprócz świetnych audycji, zyskał sobie głównie dzięki temu że reprezentuje cechy i wartości które myślałem że już dawno wyginęły w obecnym społeczeństwie. Chodzi mi tutaj przede wszystkim o lojalność i szczerą chęć pomocy bliźniemu można przecież śmiało stwierdzić że treści zawarte m.in. w "Kobietopedii" mógł rozbić na kilka książek. Pan Marek widać ze chce coś zrobić dla Polaków, jak uda się na tym dorobić willi z basenem to fajnie a jak nie to trudno. Podoba mi się że ważniejsze jest dla Niego pomóc rodakom niż na nich zarobić. Wiadomo że za wiedzę i doświadczenie trzeba płacić, tutaj nie ma o czym gadać, ale fajne jest to że nie bije od niego chęć wyciśnięcia jak największej ilości kasy od ludzi jak to razi u innych "kołczanów" itp. Pan Marek dużo mówi o podświadomości, że ciągłe powtarzanie czegoś kształtuje naszą podświadomość oraz że to w jakim otoczeniu jesteśmy, z kim przebywamy, kogo słuchamy wpływa na na naszą osobowość. Jak już pisałem w "Przywitaniu" przebywam na emigracji. Marka słucham praktycznie codziennie i zauważyłem że zacząłem patrzeć na świat przez pryzmat jego audycji. Powiecie ze to dobrze że o to chodzi i ja to rozumiem ale np. ciągle słyszę że jak jem mięso to żebym nie prosił Boga o pomoc, że jak kobieta się na mnie patrzy to w 99% przypadków nie znaczy że jej się podobam tylko że estymuje swoją wartość na rynku matrymonialnym, ze palenie to jest takie a takie a picie alkoholu to już w ogóle obrzydlistwo największe. No i powiem Wam Panowie że na początku tego w ogóle nie odczuwałem ale po roku słuchania mam silne wyrzuty sumienia że zapalam papierosa, jak kupuje lub przyrządzam jakieś mięso to już tragedia a jak patrzy się na mnie lub uśmiecha atrakcyjna dziewczyna to ją zignoruję lub sztucznie się uśmiechnę i następnie zignoruję bo nie chce dać jej satysfakcji i podnieść samooceny skoro to tylko o to chodzi. Powiecie "chłopie to o to chodzi żebyś przestał jeść mięso przestał brać używki, zdrowo się odżywiał itp." i jak to rozumiem. Problem jest taki że chęć spożycia soczystej karkóweczki, napicia się piwerka z kolegami lub zapalenia papierosa jest silniejsza od tych wyrzutów, chodzi jednak o to że wcześniej tych wyrzutów nie było a teraz są. Tak jak Pan Marek wielokrotnie mówił wyrzuty sumienia to nienawiść do siebie, ze podświadomość może sprawić że jakaś choroba mnie dopadnie lub inne nieszczęście. Tak tak wiem że jak będę palił itd. to i tak mnie prędzej czy później dopadnie ale czy przez te wyrzuty nie dopadnie mnie wcześniej niż później. Czy mimo dobrych i szczerych chęci Pan Marek nie wyświadcza mi niedźwiedziej przysługi ? Bardzo mnie interesuje co na ten temat myślicie. Pozdrawiam serdecznie!
  3. Siemanko wszystkim zacnym osobistościom ! Mam na imię Łukasz i liczę sobie 29 wiosen. Jeśli chodzi o zainteresowania to od 12 roku życia byłem pasjonatem bboyingu powszechnie znanego jako breakdance a od 24 roku życia zająłem się siłownią oraz sportami walki a bboying trenuję/tańczę już raczej rekreacyjnie. Uwielbiam też światy fantasy (nie science fiction), psychologię, filozofię i od kilku lat interesuję się również polityką. Nie boję sie stwierdzić ze celem mojego życia na dzień dzisiejszy oprócz robienia pieniążków jest dążenie do szeroko pojętej prawdy. O tym że kobiety nie lecą na chłopców którzy noszą im tornister do szkoły tylko na tych co nie boją się je pociągnąć za włosy dowiedziałem się na studiach kiedy to miałem przyjemność dzielić pokój z osobą która całkowicie odmieniła mój światopogląd na te sprawy. Mój współlokator Marcjan miał był dosyć głęboko w towarzystwie uwodzicieli i chcąc nie chcąc wdrożył mnie w te sprawy kiedy to na internecie jeszcze było cicho na te tematy. Od 8 lat mam kobietę a od 2-óch narzeczoną od kiedy zacząłem słuchać Pana Marka nad ślubem się grubo zastanawiam. Z zawodu jestem ekonomistą ale obecnie pracuję w Holandii na magazynie Bardzo mi miło dołączyć do Waszego znamienitego grona
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.