Skocz do zawartości

deleteduser69

Samice
  • Postów

    1640
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    3.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser69

  1. Ale gry wideo to dla niektórych ludzi właśnie gó**-content.
  2. 1. Na operacje plastyczne by poprawić atrakcyjność - pewność siebie. 2. Na lepszy, bardziej profesjonalny sprzęt do pracy. 3. Na lepsze jedzenie, żeby mieć mniejsze rozstrojenie umysłu czyli efektywniej pracować.
  3. W zasadzie nigdy nie mam żadnych ciarek jak słucham muzyki. Odlatuję gdzieś albo tj. coś we mnie wstępuje. xD
  4. No ja się nie dziwię. Młodzi nie są głupi i lecą do tego co popłaca. Jeśli myślicie że to żaden wysiłek porobić filmiki no to - zapraszam do roboty. Szkoda, że sama się nie urodziłam np. w/po 2000, też bym założyła jakiś durny kanał i sprzedawała go dzięki młodości/urodzie. Sprawdziłam tik toka i nadal uważam że nie jest aż tak zły, chociaż fakt trochę obleśny. xD
  5. Efekt uboczny małżeństwa. xD Ja o sobie praktycznie nic nie piszę. Dwa, na żywo druga strona mnie denerwuje, powoduje moją nerwowość swoją nerwowością (bo zanim się oswoi jest między nami cringe'owo). A jak z kolei ktoś jest od razu oswojony czyli ekstrawertyk to wyjeżdża z jakimś dziwnym ekstrawertycznym zachowaniem. W internecie prawie nie ma cringe'u i tego ekstra szajsu, relacje idealne. Ew. jak się nachlam to też jest idealnie, bo wtedy znika cringe albo sama odstawiam idiotyzmy.
  6. O, fajny temat. Wg mnie ludzie kiedyś też robili z siebie pośmiewisko tylko na mniejszą skalę. Znam tik toka zanim jeszcze się stał taki popularny i mi się spodobał. Możecie wrzucić przykłady co tam ludzie teraz odwalają na tik toku żenującego?
  7. Według mnie sprawa jest prosta - poświęciłeś coś dla niej i dlatego straciła Tobą zainteresowanie. To jest ten moment gdy ludzie przegrywają, jak stawiają kogoś wyżej ponad swoje sprawy. Dlatego wyobraźcie sobie dwoje ludzi z jakimś hobby połączonym z zawodem. Prawdopodobnie w pewnym momencie ktoś się będzie musiał poświęcić dla drugiej osoby, np. przeprowadzka, zmiana planów. Kto się dostosuje ten straci w oczach drugiej strony. Prawdopodobnie zacznie się też tendencja do coraz większych ustępstw. Dlatego chociaż atrakcyjna kobieta z pasją jest jeszcze ciekawsza, to dwie pasje będą ze sobą kolidować, stąd pomysł by kobiety od razu się dostosowywały do mężczyzn, bo i tak muszą się poświęcić dla dzieci. Tylko jeszcze żeby kobieta to zrobiła mężczyzna musi być na tyle atrakcyjny, by przesłonił jej inne opcje. Tak to wg mnie działa.
  8. To po co w ogóle pchać się do pracy gdzie jest tylu chętnych, zamiast wypełniać luki w innych zawodach?
  9. Nie posiadam potrzeby samorozwoju. Szatan dobrze pisze o pieniądzach.. realna motywacja do zarabiania to seks dzieci zabezpieczenie na chorobę / starość / samotność Jak ktoś ma wszystko gdzieś, nie ma motywacji do zarabiania. Nie mam motywacji! Realnie mogę zarobić 4 tys. netto, to jest wypłata mojego znajomego z tego samego stanowiska za miesiąc lipiec (tylko trzeba powalczyć o godziny na grafiku). Nie jest to żadna prestiżowa praca, żadna kariera, chodzi mi tylko o dochody. W ogóle 4 tys. netto, to 6 brutto, czyli ok. 2 tys. w podatkach idzie na socjal. I o to właśnie chodzi - 'samorozwój' państwa kosztem ludzi pracujących, na coraz większe potrzeby socjalne.
  10. @Obliteraror nie rozumiem czemu z żoną nie zdecydowaliście się na dziecko? Możesz napisać jak Ty to widzisz?
  11. Ta mi też coś tam mówią podczas jazdy, że nie tak, tylko siak, no sorry ale ja nie jeżdżę idealnie tylko trochę za nerwowo, przynajmniej za to dynamicznie, a nie tak że przepuszczam kilka aut zamiast od razu wbijać się na pas itp. xD Ogólnie to ludziom się nie dogodzi i zawsze coś tam będą brzęczeć, że się źle robi. Tylko że ja jeszcze nie miałam kolizji, za to osoba która mi brzęczała przywaliła w jakiś słupek aż auto poszło na złom. Ludzie krytykują kiedy sami mają coś za uszami, powinno się ich wyśmiewać tak by dostawali zawału, przynajmniej będzie z tego uciecha.. Co do wymarzonego partnera/ki... weźcie pod uwagę wszyscy jedną rzecz.. Wszyscy w gruncie rzeczy są tacy sami mimo różnic. WSZYSCY!!! Bez znaczenia czy ma się zestaw lepszych cech czy nieatrakcyjnych, czy jest nawet chadem i chadówą, co za różnica, ludzie mają jedno oprogramowanie więc jak się postępuje i prezentuje w określony sposób to reagują zawsze w ten sam sposób. No więc 'wymarzony/a partner/ka' to pułapka myślowa, że jak się znajdzie jakąś Himalajkę / Himalaja to już będzie dobrze, bo ta osoba będzie inaczej reagować, tj. lepiej i związek będzie lepszy i w ogóle jakieś porozumienie dusz. Ściema! Ja generalnie zmieniam moje podejście do związków... wymarzony partner nie istnieje, w Polsce i tak większość facetów to białorycerze. Zresztą w związku lepiej mieć białorycerza i być tą wymagającą stroną, brawo kobiety, ładnie się w związkach ustawiły i winszuję, mają totalny spokój od narzekania facetów (tylko faceci nie mają z nimi spokoju xD). Kiedyś tego nie rozumiałam i potępiałam, bo wydawało mi się to pieprznięte, tymczasem jest tak że albo jest matriarchat i to laski ustawiają facetów (Polska, świat zachodni) albo to faceci ustawiają laski (islam) ew. związki mieszane gdzie to laska, Azjatka czy tam Murzynka, skacze wokół białego faceta. Coś pośredniego to jakiś himalajski mit. @SzatanKrieger powinieneś znaleźć sobie laskę choćby tylko do LTR, możesz próbować swoim podejściem do związków i zobaczysz, że niewiele Ci z tego wyjdzie (jak będzie inaczej to się zdziwię) albo przejść na 'ciemną stronę' (egoizm i wyjebane na potrzeby drugiej osoby / spełnianie masochistycznych/służalczych potrzeb tej osoby) i zobaczyć różnicę. Ja nie twierdzę, że będziesz szczęśliwy na tej ciemnej stronie xD tylko że będziesz panem sytuacji że się tak wyrażę.
  12. Miałam się żalić w temacie o prawdzie, ale wolałam to przenieść do osobnego wątku. Zanim zacznę opisywać ostatnie zdarzenia z mojego życia to muszę się o coś spytać, bo jak nie podzielacie mojego spostrzeżenia to żale nie znajdą zrozumienia. Otóż - czy też zauważyliście, że jak od siebie nic nie dajecie i tylko wymagacie, to druga strona spełnia te zachcianki i jest milsza? A jak się staracie to jeszcze przez to obrywacie? Po odpowiedziach może zdecyduję się na wylanie żali.
  13. Jest jednocześnie błogosławieństwem (wiem z góry co się stanie) i przekleństwem (zadręczam się myślami, nie podoba mi się). Każda siła to jednocześnie słabość. Wolałabym wiedzieć tylko trochę, ale tak się nie da, jak się ma umiejętność rozpoznania prawdy to się jej używa do końca.
  14. Stary dom rodzinny, nie byłam na tym strychu więc nie wiem. Przypomniały mi się inne rzeczy, ale niektóre to pierdoły. Jeszcze było coś takiego, że w firmie na nocnej zmianie pracownik słyszał jak z męskiego kibla dochodzi płacz (czy krzyk), potem pytał kumpla czemu płakał a ten zdziwiony, że wcale nie, potem jeszcze ktoś inny słyszał coś dziwnego z kibla. xD (to było w czasie jak zrobiono na tym piętrze remont) Jeszcze od siorki drugie zdarzenie. Po śmierci babci, w bloku, mieszkanie dwupokojowe. Siorka zaczęła urządzać pokój babci na swoją sypialnię (drugi pokój na gościnny). Jak zasnęła w sypialni to coś ją zaczęło spychać i musiała się zaprzeć. Zasnęła, po czym znowu się budzi bo coś ją spycha xD. Nie patrzyła za siebie tylko zwróciła się jak do babci tłumacząc, że to teraz jej pokój i ona tu będzie spała, więcej już jej nic nie spychało. xD Nie wiem czy to siorkę tak przeganiają czy 'duchy' generalnie nie lubią ludzi w 'swoich' miejscach. Spałam w tym pokoju w nocy po śmierci babci i nic mnie nie przeganiało.. Zaś ojciec kumpeli miał z kumpelą jakieś konflikty, ponoć nie lubił gości, ale babcia z siostrą żyły zgodnie, siorka przed jej śmiercią opiekowała się nią z ciotkami.
  15. Moja siora przeżyła pewne zdarzenie. Jej kumpeli (to była nasza dalsza sąsiadka) umarł tata, z mamą wybyły organizować pogrzeb i siorka w tym czasie pilnowała ich domu. W pewnym momencie na strychu spadło coś ciężkiego na środek pomieszczenia, od tego czegoś potoczyły się po podłodze jakieś metalowe przedmioty na wszystkie strony, coś jak kulki (siorka to tylko słyszała). Potem jak kumpela z mamą wróciły to NIC takiego tam nie znalazły. Wytłumaczenie mam takie. Ogólnie sądzę.. że nasz świat to virtual reality (ze znajomymi graliśmy w gierki VR i zgodnie stwierdziliśmy, że to prawdopodobne). Po śmierci przechodzimy w inny tryb, nie możemy już dalej grać w grę, ale możemy ją jeszcze obserwować. I w tym trybie jest jak we śnie (łącznie z mieszaniem się naszej pamięci). Ten ojciec pamiętał, że coś tam kiedyś wisiało i to strącił by wykurzyć siorkę. xD Ona to usłyszała, bo życie to virtual reality i czasem w naszej grze wystąpią błędy, oba tryby potrafią się przeniknąć. Sny OOBE to właśnie ten drugi tryb (spectator) gdzie można latać i obserwować rzeczywistość.
  16. Nie zdziwiłabym się absolutnie, jakby dzięki romansowi z Tobą tylko zyskała na atrakcyjności (i bardziej podobała się mężowi xD). I dzięki kolejnym romansom przyciągała jeszcze więcej i jeszcze fajniejszych facetów. Tak to właśnie działa wg mnie, u obu płci. I dzięki temu kobiety stosują przejścia na lepsze gałęzie i dlatego nigdy nie są same, by nie tracić części swojej atrakcyjności.
  17. Nie, ale w jednej mojej pracy były 2 les (obie w związkach), jedna w męskim typie druga bardziej kobieca, ta pierwsza była sympatyczna i jako jedyna z biura nie nosiła tzw. bitch face. xD
  18. Co do wpisu Hippie, na mnie nic nie działa, ani komplementy (są miłe, ale szybko po mnie spływają) ani odseparowanie się od przeszłości (i tak o niej myślałam i o dawnych ludziach). Tak że ten, nie wiem co pomaga, zapewne będę się wiecznie czuć jak skrzywdzona ofiara co już czułam odkąd pamiętam i zanim w ogóle poszłam do szkoły. Tj. samoświadomość że moje cechy np. wrażliwość to cechy ofiary.
  19. Za jakiś czas zrozumiesz, że byłaś, jesteś i będziesz w pewnym sensie sierotą do końca życia. Mnie rozwinęły najbardziej 2 rzeczy: - zmiana pracy na taką, w której jeżdżę do ludzi i muszę załatwiać sprawy - założenie kanału na youtube Ekspozycja na ludzi w taki sposób, jaki mi odpowiada (tak bym to nazwała). A mam ochotę rozwijać się dalej, mówić płynnie po angielsku z ładnym akcentem, wyrobić sobie dobrą dykcję, i parę innych ale nie zdradzę moich planów. Kiedyś nie do pomyślenia było dla mnie, żeby... choćby pisać na tym forum swoje prawdziwe opinie (tak, byłam AŻ taką pipą że bałam się że ktoś mnie wyśmieje czy coś). Byłam tak nieprawdopodobną pipą, że nawet NIE ROZUMIAŁAM po co na zaczepki odpowiadać ripostą (!). Starałam się unikać wszystkie niemiłe sytuacje, co tylko prowokowało ludzi do ich stwarzania, bo lubią się pastwić nad tymi co uciekają. Pozostało we mnie jeszcze trochę dawnych lęków, ale już panuję nad wieloma sprawami mimo stresu i nie ukrywam, że muszę czasem coś mocno odreagować.
  20. Przecież ona ma teraz gó*** sytuację. Dajesz rady jak typowy polaczek - masz g, ale lepiej mieć nie będziesz.
  21. A czy jeśli zerwiesz z nią kontakt, może Cię potem wyśledzić czy zataiłeś informacje o sobie? Jeśli zataiłeś to nagrywaj Wasze spotkania. Na odchodne szantażuj ją, że chcesz kasy w zamian za milczenie! Nie dość, że będziesz miał z nią zabawę to jeszcze wydębisz od niej hajs i ukażesz za niewierność!
  22. Moim zdaniem romanse 15 latek z żonatymi 40 letnimi facetami są.. dość powszechne. Autorka powinna pokazać dziecku jak się postępuje w ramach zemsty (np. ogolić go z kasy).
  23. Nie chcesz, bo jak się dobrze orientujesz to egoizm jest pożądany. Seks to najbardziej egoistyczna czynność i to się przekłada na to, że wszystkie egoistyczne zachowania są pociągające. Więc nie dałbyś tej kobiecej, idealnej to czego ona pragnie. Tak, to trochę paradoks. Że przy byciu egoistą/ką daje się to czego pragnie druga strona.
  24. @SzatanKrieger a czemu badasz nasze wyobrażenia idealnych partnerów/ki? Masz za małe wymagania co do swojej. - przystojny - potrafiący się bić - nie chamski - uparty, dumny - mający fajnych rodziców - 'konserwatysta' (lubiący mięso, każący mi gotować , potrafiący naprawić auto) - mający solidne umiejętności zawodowe tak by mógł zmieniać prace jak mu nie pasują np. janusze - niewielki krąg znajomych, introwertyk ale bez fobii - olewający religie, politykę, patriotyzm - czymś tam się zajmujący w życiu (w wolnym czasie) zamiast oglądaniem youtuba, najlepiej jakby nie oglądał pornoli, nie miał dziwnych fetyszy - bez burzliwych związków na koncie, nie latający za babami Mógłby chlać piwo, nie przeszkadzałoby mi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.