Skocz do zawartości

Elijah

Użytkownik
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

2375 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Elijah

Kot

Kot (1/23)

41

Reputacja

  1. @Marek Kotoński Twoja wypowiedź jest dokładnie potwierdzeniem tego, o czym pisze - mechanicy szukają problemów. Oczywiście masz rację pisząc, że ładny obrazek nie musi prowadzić do piękniejszego, ale dlaczego zaraz zakładać czarne scenariusze? Skąd pomysł, że dzieci na studiach będą potrzebowały fortuny niedoszłego tatusia? Przecież tata nie dość że bezrobotny, to póki co za (prawie) za darmo u mamusi mieszka. Poza tym, w bogatych krajach Azji wydatki na dzieci mogą zaczynać się od prywatnego przedszkola, które może kosztować i tysiaka (USD) na tydzień w górę. Dlaczego mamusie jeszcze taty nie doi, skoro znają się od czterech lat? Bo ma więcej niż tata, proste. I tak dalej. Mógłbym dalej i głębiej przeanalizować resztę, tylko nie w tym rzecz.
  2. @Marek Kotoński nie wiem, gdzie można z mechanikiem pogadać, ale wiem, że jak pojedziesz z dobrym autem do mechanika, to zacznie szukać i drążyć, a niektórzy nawet na tyle robią to "sprawnie", że i dobre części potrafią bez wahania wymienić. Poza tym, nie zrozum mnie źle, o patologiach rozmawiać trzeba i nawet należy, zwłaszcza że Polska i Polki to pewnie ich światowe zagłębie - to forum jest jednym z dowodów, poza tym mam masę innych i to od obcokrajowców, którzy mieli przyjemność z Polkami doświadczać kwasów wszelakich. Bo jeśli przypadkowo poznany Argentyńczyk mówi mi, coś w stylu "tak, fakt, macie ładne kobiety, my też, ale Wasze są bardziej jebnięte", to o czymś to świadczy. Zresztą, dobrze wiesz, nie ma co o tym pisać. Z drugiej strony jednakże, panujące tu trendy wpływają na dość stronniczą i raczej negatywną ocenę sytuacji. Na przykład, znając realia zgaduję, że kolega Fred siedzi za darmo o swojej kobiety: "a dodam jeszcze z mieszkanie mamy praktycznie za darmo, bo trzeba pokryć koszty mediów tylko" - bez paszportu w jednym z bogatszych krajów Azji zanabyć mieszkanie nie jest łatwo, więc na 99% nie jest jego, a że za darmo nikt ich nie daje, więc raczej to on korzysta na sytuacji, tymczasem masa rad się posypała, jak to panna będzie go doić.Tak samo z dziećmi, przecież pisze wyraźnie, że to ona, nie on, pomaga dzieciom. Pisze też, że " Razem jesteśmy łącznie ok 4 latek (...) Jest nam generalnie bardzo dobrze (...) mój na pewno najlepszy związek w życiu", dylematy strategiczne bardziej dotyczą raczej kolegi, który chce potomka, małżeństwa i chyba tęskni za krajem. Tymczasem, towarzysze, jednym głosem, jadą po tej kobiecie jak i związku jak po burej suce, choć nie doczytałem ani jednego negatywnego stwierdzenia pod jej adresem w wypowiedzi Freda. Rozumiesz więc, o czym piszę?
  3. @GHSD507 Sorry bracie, ale namiarów Ci nie dam, bo pod ręką niczego nie mam, a nie będę fatygował znajomych tylko po to, aby zaspokoić czyjąś ciekawość. Jeśli to jednak na poważnie - to jak wylądujesz w tym roku w Hajdarabad, to zadzwonię do Ciebie i dam Ci namiary na kogoś, kto jest na miejscu i ma odpowiednie kontakty. Odnośnie statystyk, interesujące dane choć pamiętaj nie każdy rejestruje związek, zwłaszcza Ci co mieszkają poza granicami RP i mają wywalone - tudzież po prostu nie wiedzą, że taki należy zarejestrować.
  4. @Fred Nożycoręki Z całym szacunkiem dla kolegów współtowarzyszy broni, ale jest to forum głównie o patologiach w relacjach, więc pytanie o stabilizacje w relacjach raczej zadane w niewłaściwym miejscu Osobiście rozważyłbym strategiczne cele. Jeśli potomek to priorytet no 1, to nie ma bata, ale trzeba się rozejrzeć za inną panną, w jej wieku już wiele nie zdziałasz. Jeśli zaś wystarczą Ci czyjeś dzieci (w końcu, też ludzie i też można je pokochać jak swoje), to zmiana panny ot tak nie ma sensu, zwłaszcza że z tego co piszesz, to bardzo sensowna, zaradna, stabilna i poukładana kobieta.
  5. Zasadniczo to chyba trzeba by zacząć od tego, jak wygląda proces doboru żony w Indiach. W zasadzie większość Hindusów jakich znam tak właśnie wylądowała w związku małżeńskim - aranżowany ślub, żona z polecenia/katalogu, choć kilka przypadków dobrało się jakoś samodzielnie bez udziału rodziny. W skrócie: * masz 20-coś lat, idziesz do rodziców mówisz im że chcesz się żenić - o ile to oni tobie pierwsi tego nie mówią... * rodzina zaczyna poszukiwania właściwej partnerki, z reguły poprzez nieformalne kanały, i sprawdzając jej rodzinę, status, reputację, itd. * rodzina przedstawia ci rezultaty poszukiwań i dostępne kandydatki do wyboru - niekoniecznie bywa to w postaci katalogu, hehe, ale jakiś tam opis jest - zdjęcie, zebrane informacje itd. Koledzy Hindusi mieszkający w Australii dostawali to w miarę zorganizowanej formie - stąd moje określenie "katalog" - nawet nikt się nie burzy jak to tak nazwać hehe * z katalogu wybierasz interesujące Cię typy, po czym rodzina aranżuje spotkanie * w trakcie spotkania głównie rozmawiają RODZINY - nie Ty. Ty i panna widzicie się na osobności przez max. 30-60 minut w którym macie czas aby prywatnie porozmawiać w cztery oczy * w trakcie spotkania lub tuż po - wyrażacie zgodę albo nie na ślub; nikt się nie obraża jeśli zgody nie ma - poszukiwania trwają dalej i proces zaczyna się wówczas od nowa Kilka uwag do całości: * znam ekstremalne przypadki gdzie poszukiwania zajęły chyba ze 2 lata, taki kolega był wybredny, ale z reguły całość trwa kilka miesięcy - po dłuższym czasie rodzina może zacząć się niecierpliwić * z reguły aranżuje się spotkania kiedy obydwie strony są raczej chętne na ślub - kiedy z informacji lub zdjęć kandydatka Ci nie odpowiada, nikt nie nalega na dalsze kroki * jeśli nieformalne poszukiwania poprzez znajomych, rodzinę itd. nie przynoszą rezultatu, aranżuje się agencje matrymonialne które szukają odpowiedniego kandydata/kandydatki * związki tylko heteroseksualne, oczywiście * związki między przedstawicielami innych kast są kłopotliwe, delikatnie mówiąc Jak będą pytania, będą odpowiedzi, choć może nie zawsze na czas Standardy urody są mniej więcej takie same na całym świecie. Trzeba być głupkiem aby myśleć, że 21-letnia szczupła i atrakcyjna Azjatka docenia niezwykłą urodę i piękno jej 64-letniego partnera. Będzie doceniać jego portfel, może też i dojrzałość emocjonalną/intelektualną i choć nikt raczej nigdy nie będzie robił przytyków czy nieprzyjemnych komentarzy dla takiego związku z racji różnic wiekowych, to raczej w cuda nie uwierzę, że to tylko i wyłącznie związek miłości i dla pięknego ciała hehe Podsumowując: wyglądając lepiej masz z reguły większe szanse - tak jest na całym świecie, Azja nie jest wyjątkiem.
  6. Panowie, przepraszam, nie udzielam się ostatnio na żadnych forach ani portalach społecznościowych z prozaicznego powodu jakim jest czas. Postaram się odpowiedzieć na Wasze pytania, jeśli coś ominąłem to pytać śmiało @GHSD507 1. Czy rzeczywiście bycie białym Europejczykiem jest zaletą przy poznawaniu tamtejszych form żeńskich bytu ludzkiego, czy bardziej wadą? O bliższych znajomościach czy małżeństwach decydują tam prawie zawsze rodzice, a oni będą sprzeciwiali się oddawaniu córki cudzoziemcom z powodów kastowych i wyznaniowych Pytasz o Indie? Bo tak dla mnie brzmi to pytanie. Jeśli chodzi o Indie, to można się ożenić z kobietą z regionu będąc cudzoziemcem, mam znajomych Hindusów ktorzy znają agencje swatające cudzoziemców z lokalnymi kobietami. Dostajesz katalog i sobie wybierasz z niego żonę - poważnie. Zapomnij o randkach, czy - broń boże - bzykaniu panny przed. Choć są wyjątki - sam miałem kiedyś przyjemność z Hinduską panną bez ślubu - ale takie bardziej otwarte znajdziesz POZA granicami regionu, w ich kraju ojczystym o taki romans ciężko. 2. Czy nie ma poważnych problemów aby uzyskać wizę do Polski dla osoby stamtąd? - Nie wiem, nie mieszkam w Polsce. 3. Jakie reakcje wzbudza intercyza? Czy tamtejsi rozumieją, że małżeństwo to rodzaj paktu, którego warunki się negocjuje czy może jest to dla nich jakaś obraza? - W Indiach wszystko negocjowane jest przed ślubem, wszystko zależy od indywidualnego typu. 4. Czy lepszym pomysłem od logowania się na jakimś portalu randkowo-matrymonialno-towarzyskim? - Znowu, zależy o kraj jaki pytasz. W Indiach jest inaczej niż np. w Tajlandii... Osobiście żony szukałbym przez agenta. 5. Co do tego "posiadania facetów" w Azji południowej - jeśli się mylę, niech ktoś sprostuje - jest tam dyscyplina społeczna podobna do krajów islamskich, czyli przed zamążpójściem, generalnie mówiąc, nie ma romansowania bo to dosłownie grozi śmiercią z rąk rodziny. Tak, w niektórych krajach to normalka, np. w Indiach szanse na romans są małe, chyba że się tam przeprowadzisz i trochę pobędziesz. Azja Pd-Wsch wygląda inaczej, bzykanie to luzik, zwłaszcza Filipiny czy Tajlandia, ale pamiętaj starą mądrość ludową - łatwo przyszło, łatwo poszło... Zależy więc, czego szukasz, czy żony na stałe czy panienki na noc. @Magician Jak Azjatka zapatruje się na Polaka? Traktuje go jako Europejczyka czy kogoś z trzeciego świata? - Jak na każdego białego. Dla większości jesteśmy "ludźmi z Zachodu", zasadniczo patrzą na nas tak samo jak na Niemców czy Anglikow. Wiedzą gdzie leży Polska? - Wyedukowana panna będzie wiedziała. Ulubiona książka mojej partnerki jest autorstwa... Heleny Mniszkówny (Trędowata) i dodam, że przeczytała ją ponad 10 razy zanim w ogóle się poznaliśmy Czy Azjatki lubią europejski typ urody? - Znaczy, aryjski? Hehe, masz niebieskie oczy, nie wyglądasz jak strach na wróble, 180cm wzrostu - wygrałeś. Jesteś dla Azjatki taka sama egzotyka jak ona dla Ciebie. I czemu azjatyckie kobiety raczej nie golą owłosienia na kroczu? - Elijah - Bo kultywują tysiącletne tradycje nie golenia krocza? Nie wiem. Powiesz, ze ma ogolic, to ogoli, proste @Ksanti- Jak sobie radzicie z klimatem? Czy 30 stopni to dla was dużo? - Do wszystkiego można się z czasem przyzwyczaić, 30C mnie nie przeraża już, choć na początku nie było lekko. Najgorsza jest jak dla mnie wilgotność - 90% i pała mięknie... ;/ @Silny88 Elijah miałbym do Ciebie wiele pytań odnośnie emigracji do Australii, ale nie chce offtopować, można nawiązać z Tobą kontakt na priv? Jak chcesz, albo załóż wątek niech i koledzy skorzystają z moich publicznych odpowiedzi, albo pisz na priv. @wojkr Pojęcie azjatka jest bardzo szerokie, a tu już występują znaczne różnice kulturowe - same Chiny nie są krajem jednolitym kulturowo i dużo zależy od regionu oraz pochodzenia miasto czy wieś i tu różnice będą diametralnie różne. Do tego dochodzi reszta krajów azjatyckich - Korea ( obie ) , Japonia, Wietnam, ... i reszta krajów azjatyckich. Święte słowa, różnice w kulturach są masakryczne, wydaje mi się że przepaść jest jeszcze głębsza niż pomiędzy rozmaitymi krajami Europy. Trzeba podchodzić indywidualnie @Les, Chłopięce marzenia, sprowadzic kobietę z końca świata, która przyjedzie i będzie miła i będzie wszystko robić w domu. Ciekawostka jest taka, że w odróżnieniu od Polski gdzie zwyczajowo kobiety zajmują się rodzicami, w Azji jest odwrotnie - w wielu kulturach Azji kobieta przeprowadzająca się do domu męża to absolutna normalka, obowiązek opieki nad rodzicami z regułuy spada na syna. Trzeba tylko w taką kulturę się wstrzelić @Hasso fajnie, napisz więcej. Znam parę Japonek, ale osobiście trochę trudnych też przypadków, jakoś byłbym ostrożny Chinki miałem chyba ze trzy w łóżku, ale jak dla mnie, to trochę zbyt zmanierowany naród, głównie przez niedobór kobiet, który powoduje że te, które są, zachowują się jak jakieś pier... księżniczki.
  7. Panowie z calym szacukiem dla rozmaitych opinii, ale tutaj macie profesjonalny ranking antywirusow przeprowadzany przez niezalezna firme: https://www.av-test.org/en/antivirus/home-windows/ Nie wiem dokladnie jak to wyglada teraz ich metodologia, ale kilka lat temu jak to przegladalem to przez kazdy program antywirusowy przepuszczali ponad 100 tysia roznego rodzaju smieci (wirusy, trojany, itd). Zdecydowanie polecam. @Rick ta historia o zworkach master/slave... az mi sie lezka w oku zakrecila I odnosnie Kasperskiego - w duzym swiecie mowia, ze atak na ich produkty to rezultat tego, ze nie dali sobie backdoorow przez FBI/CIA wkrecic. Czytalem tez oficjalny komunikat rzadu UK odnosnie ich produktow, wszystko to spekulacje, bo sami przyznaja ze nie znalezli zadnych dowodow na to, aby Kaspersky szpiegowa, zbieral i przesylal jakies poufne informacje. Jedyna rzecz to zbiera informacje nt. zainfekowanych tudziez podejrzanych plikow i wysyla do centrali do analizy, ale mozna sobie kulturalnie ta opcje wylaczyc....
  8. @Red_Pill ja widzialem na wlasne oczy co Chinki potrafia robic z facetami, stary, z defaultu bym tego nie ruszal. To jest kraj w ktorym jest zdecydowany niedobor mezczyzn, tak wiec soft zabugowany od urodzenia
  9. @Stary_Niedzwiedz Nie do konca. Glowne cechy charakteru koduja sie w wieku 0-3 lat, tak uczy nowoczesna psychologia. Moja panna po migracji z Wietnamu do Australii - a mialo to miejsce 4 lata temu juz - podlapala troche lokalnej kultury i nawykow, zrobila sie bardziej otwarta, kontaktowa, mniej niesmiala, nie obawia sie przytulac na ulicy, itd - ale w gruncie rzeczy, soft zakodowany w dziecinstwie pozostal ten sam Co innego Azjatka wychowywana od dziecka w kulturze zachodu, to inna bajka
  10. Haha, ano. Znajomy podpowiedzial, ze w burdelach w wiekszych polskich miastach mozna dorwac jakies Azjatki. Nie propaguje prostytucji (chociaz tu gdzie jestem jest legalna), po prostu warto 200-300zl wydac na beta testy, wyjdzie taniej niz wypad do Azji Z drugiej strony, panie pracujace w Azji dadza Ci w pakiecie z reguly porzadny GFE, czego raczej w Polsce nie uswiadczysz
  11. @Brat Jan @badmoon Osobiscie nigdy nie mialem problemu z glebokoscia, chociaz nie mam niewiadomo jak ogromnego pytona Ogolnie chyba sa nieco ciasniejsze, ale moze byc to subiektywne odczucie. Moja teoria jest taka, ze to ma raczej zwiazek nie z rasa, a ogolnymi rozmiarami - im wieksza panna, tym wieksze... wszystko. Ale nie prowadzilem badan ani statystyk w tym temacie, hehe @Ksanti @wrotycz Blondynki, brunetki.... jeden pies. Mialem kilkuletni zwiazek, z Polka jeszcze, o rozmiarach idealnych, znaczy bardzo bliskich 90-60-90, powiem, tak, fajnie, jara to, ale po 2-3 latach czlowiek i sie przyzwyczaja do wygladu. Natomiast z charakterem trzeba mierzyc sie przez caly czas, od rana do wieczora, bez przerwy i bez wyjatku. Stad tez kierunek Azja, po prostu azjatki sa w wiekszosci bezproblemowe i jak pisalem, nie ma tam feminizmu, rzadzi patriarchat, czyli mozna robic praktycznie co sie chce, itd. Porzadna i kochajaca Azjatka bedzie tolerowac i akceptowac Twoje wybory i decyzje, nie bedzie podnosci glosu, zapomnisz o problemach z PMS, itd. Najbardziej fajne chyba jest jednak to, ze w wiekszosci sa to po prostu bardzo pozytywne laski. Nawet te glupie, lubisz je, bo sa pozytywne - nie marudza, nie narzekaja, nie jecza i truja dupe bez powodu, zwyczajnie ciesza sie zyciem,co biorac pod uwage warunki, z jakich niektore wychodza, zasluguje naprawde na podziw. To trzeba doswiadczyc aby zrozumiec, jak juz wspomnialem, wiekszosc facetow jakich znam po sprobowaniu z Azjatkami nie wraca do Polek - no chyba ze ktos jest mocno przywiazany do bigosu i j.polskiego, hehe. Chociaz, dodam, ze bywaja tez i wyjatki, spotkalem nieliczne, stabilne i znosne Polki @Drizzt panie admin, 2 z 3 kompow z ktorych korzystam nie maja polskich ogonkow, mieszkam zagramanica, klawiatura PL programisty nie jest tu specjalnie szanowana. jesli to sie nie podoba, to trudno, koncz pan, i zawies mi konto, nie bawmy sie w te ciagle ostrzezenia. ach, czasami pisze z malych liter, bo lubie
  12. Panowie male opoznienie, zajety bylem, tutaj reszta odpowiedzi: @Animavilis w Azji mozesz praktycznie podbijac do kazdej laski i raczej nie bedzie z tym klopotu z manierami czy gwiazdorzeniem, jednakze - zakladajac ze laski nie wystraszysz, bo bywaja czesto bardzo niesmiale przy pierwszym kontakcie, wiec delikatnie - to mozesz miec klopot z jezykiem, nie kazda zna angielski co do aktywnosci w lozku, to Azjatki raczej z reguly oddaja inicjatywe facetowi co do lojalnosci - rodzina to numer 1 dla kazdej porzadnej Azjatki, pamietaj ze dopoki jestescie tylko chlopakiem/dziewczyna, to rodzina czesto bedzie na pierwszym miejscu, po slubie jednak to sie zmienia: w odroznieniu od panien lokalnych, Azjatki z reguly bardziej dbaja o meza niz chlopaka @Ksanti mowie ze miasta w NZ/AU sa jednymi z najlepszych, bo tak pokazuja rankingi: spojrz na przyklad na ten z The Economist, od 7 lat pierwsze miejsce Melbourne, w czolowce tez Perth, Adelaide, czesto w innych zobaczysz tez Auckland, Sydney czy Wellington http://www.telegraph.co.uk/travel/news/liveable-cities-2017-economist-intelligence/ Odwiedzilem sporo roznych miejsc na planecie, i zasadniczo calkowicie sie z tymi opiniami zgadzam Odnosnie reszty, co do jedzenia, to sprawdz najpierw jak oryginaly smakuja w Azji, jesli myslisz ze azjatyckie jedzenie w Polsce jest rzeczywiscie azjatyckie, to mozesz byc lekko zaskoczony @wrotycz "Ale strony czy aplikacje randkowe dostarczają danych statystycznych i je czasem ujawniają" Link, ktory podales potwierdza moje obserwacje i to co pisze, Azjatki sa numer 1 dla wszystkich facetow @Brat Jan ano dokladnie, sztuczna cipa moze wygladac jak naturalna, ale ze smarowaniem raczej slabo, wiec jak spotkasz panne z nawilzaczem, to od razu podejrzana sprawa Co do papieru toaletowego - w domach, ktore odwiedzalem z reguly byl, choc podrozujac raczej nalezy miec swoj wlasny, nigdy nic nie wiadomo. @Starzec Odnosnie higieny - powaznie pytasz? Laski kumate z ktorymi mozesz pogadac po angielsku bedza mialy higiene na najwyzszym poziomie, znaczy tak samo jak Europejki. Oczywiscie, sa regiony biedne w Azji gdzie nie ma biezacej wody itd. przypuszczm ze z powodow technicznych jest tam roznie, ale na kontakt z laskami z takich regionow praktycznie sa zerowe szanse.
  13. @Stulejman Wspaniały Siema Marek, ano troche czasu Tak, nadal Australia, zaproszenie, przypominam, nadal aktualne W sumie chyba ciezko o lepsze alternatywy, polowa najlepszych miast swiata w AU/NZ, chociaz jak moja prawica dorobi sie w koncu obywatelstwa, to moze brykniemy na jakis czas w inne regiony, mozliwe ze nawet Europa znowu na troche Co do zdjec, to z checia wstawie, macie tu jakas galerie czy cus? PS. Genialna ksywa, haha Wracajac do tematu Azjatek, na poczatek dwie rzeczy: * Teoretycznie wszystkie muzulmanskie kraje Bliskiego Wschodu to Azja, ale nie rozmawiamy o muzulmankach * Nie rozmawiamy o tzw. „bananach” – z zewnarz zoltych, bialych w srodku, czyli paniach wygladajacych na azjatki, ale w sumie urodzonych lub wychowanych poza Azja. Takie przypadki nalezy traktowac tak samo jak wszystkie inne kobiety urodzone w danym kraju – roznice w osobowosci, charakterze, zachowaniu itd. beda raczej marginalne Mowiac o Azjatkach, warto tez wspomniec, ze istnieja dosc znaczne roznice miedzy paniami z poszczegolnych krajow; tak samo jak w Europie, inaczej zachowuje sie Hiszpan, Niemiec czy Rumun, tak samo w Azji, sa spore roznice pomiedzy poszczegolnymi krajami. Odpowiadajac na pytania, rowniez te zabawne: · Czy Azjatki zdradzaja mniej? Zdecydowanie TAK. Slyszalem o tylko jednym przypadku mezatki (Chinka), ktora pusila sie konferencji z moim dobrym znajomym, ale na usprawiedliwienie dodam, ze maz ja totalnie olewal, nie bzykali sie przez pare miesiecy, itd. Generalnie, choc w Azji rozwody to coraz bardziej powszechna rzecz, to mimo wszystko wplywy spoleczne – rodzina, znajomi – sa takie, ze zadna porzadna Azjatka nie bedzie bzykac sie na boku. Ale – jedno wielkie ALE. Wiekszosc Europejczykow wybierajacych sie na wczasy do Azji, spotyka Azjatki w nocnych klubach, salonach masazu i tego typu miejscach. Na portalach randkowych tez spotyka sie raczej bardziej „otwarte”. Z punktu widzenia „porzadnych Azjatek” w takie miejsca z reguly wybieraja sie panny o raczej lzejszych obyczajach. Co w sumie nie jest zle, jak chce sie pobzykac, hehe, ale w praktyce – czy zaufalbym na powazny zwiazek lasce, ktora bawi sie moim fiutem po 15 minutach znajomosci (autentyk)? Raczej nie. · Czy Azjatki maja w poprzek? Tak, jak sie ja ustawi w odpowiedniej pozycji · Czemu maja skosne oczy? Nie maja skosnych oczu, sa tak samo zamontowane jak u wszystkich innych kobiet Wrazenie skosnosci czy tez waskich oczu powoduje warstwa tluszczu na pod gorna powieka. Swojej pannie zalecam regularne cwiczenia powiek jak idzie na fitness · Czemu piszcza podczas seksu? Czy kolega mowil o Chinkach? Mialem kilka Chinek, wszystkie wydawaly piszczace dzwieki i za cholere nie potrafie wyjasnic dlaczego. Laski z innych krajow w sumie zupelnie normalnie, przynajmniej te z ktorymi mialem do czynienia, hehe. Z drugiej strony, jak sie nie podoba to kaz jej sie zamknac, proste · Co do seksu – Akira to filmowa gwiazda z gornej polki, takich umiejetnosci raczej wszedzie bym sie nie spodziewal. Z drugiej strony, pierwsza Tajka jaka obracalem, na rozgrzewke, jeszcze pod prysznicem, zapodala mi glebokie gardlo - szacun. Jednakze pamietac nalezy ze w Tajlandii, podobnie jak na Filipinach, bzykanie to sport narodowy, wiec luzik, jak wyrywasz panne w nocnym klubie mozesz oczekiwac ponadprzecietnych umiejetnosci, z tym ze pamietaj, inicjatywa nalezy do ciebie, Azjatki to nie Latiny. Z reszta bywa roznie - ALE – porzadne Azjatki w wiekszosci sa wychowane tak, ze ona jest zadowolona kiedy ty jestes zadowolony, wiec w wielu przypadkach mozesz przekonac ja do wielu rzeczy · Co do transwestytow – potrafie w 95% przypadkow szybko rozpoznac konia, wiec raczej unikam, ale naprawde trzeba byc znawca aby rozpoznac tych 5% bardzo dobrze zrobionych ($7-10k USD+) , tak medycyna poszla do przodu. Znam Czecha ktory posuwal przez 3 lata Tajke, po czym jak sie zareczyli, w koncu powiedzial(a) mu, ze byl(a) kiedys facetem... Bezcenne · Odnosnie Murzynow. Azjaci, generalnie, to rasisci. Bedac bialym w Azji, masz na dzien dobry sporo bonusow (jak i minusy w sensie bedziesz placil wiecej niz lokalni), ale zasadniczo jestes traktowany lepiej. Bedac czarnym, jestes traktowany gorzej – zasadniczo im ciemniejsza skora tym mniejsze powazanie. Azjatki raczej nie interesuja sie murzynami ani nawet – w przypadku Azji Pd-Wsch – Hindusami, Paki czy Bangla. Zreszta, biale pytony i tak sa z reguly dla nich wieksze niz lokalna srednia Znam osobiscie jedna pare – Hindus i laska z Indonezji, i z tego co wiem, koles mial sporo problemow z rodzina, ktora stawiala dodatkowe wymagania kiedy chcieli sie pobrac – a ktorych na 99% raczej by nie mial gdyby byl bialasem. · Czy Azjatki sa bardziej zadbane? Trudno jednoznacznie odpowiedziec, nigdy nie spotkalem laski ktora mialaby problemy z higiena osobista. O, przepraszam, raz, laska z Izraela, gotowa sie stukac bez prysznica, wiec nawet nie podszedlem Jesli chodzi zas o rzeczy typu makijaz, moda, wyglad zewnetrzny itd. – Japonia to pierwsza liga, latwo odroznic Japonki bo sa z reguly mega odpicowane. Podobnie Singapur, Korea – czyli wszedzie gdzie jest kasa. Ciekawostka takze jest, ze innych, biedniejszych krajach, makijaz, szpilki, mini, itd – w polaczeniu z miejscami rozrywki - to raczej oznaka Pan lzejszych obyczajow @Ksanti, odnosnie Twoich bardzo dobrych pytan, oddzielna sekcja -> 1. Czy w Azji jest sporo dziewic? TAK. W zasadzie w wiekszosci krajow Azji, nawet tych rozwinietych, konserwatywny mezczyzna moze oczekiwac, ze jego przyszla zona to dziewica. W krajach biedniejszych i bardziej tradycyjnych, jak na przyklad Indie – to praktycznie obowiazek. Oczywiscie, w miare otwierania sie na swiat, modele sie nieco zmieniaja, Azjatka ktora studiowala za granica raczej dziewica nie bedzie, ale kazda porzadna bedzie sie trzymac, nawet jesli miala wczesniej relacje – to nie spodziewalbym sie setki, moze jednen, dwoch partnerow. Wyjatek – Tajlandia czy Filipiny, ale nawet konserwatywne Tajki wychodza za maz jako dziewice. 2. Gdzie najwięcej można spotkać ładnych dziewcząt ? Trudno powiedziec, chyba zalezy co kto lubi. Dwie najpiekniejsze kobiety jakie w zyciu spotkalem, o totalnie powalajacej urodzie i parametrach, byly z Afganistanu, ale jak pisalem – o tych nie piszemy, bo muzulmanek sie zasadniczo nie tyka. Jesli chcesz isc na latwizne, pokrec sie po nocnych klubach w Tajlandii lub Filipinach, łatwo znaleźć ślicznotki. Poza tym – z zalozenia, kazda podrozujaca po Europie/USA/Australii itd. Azjatka jest do wyrwania, o ile podrozuje sama, tudziez w malym gronie a nie w duzej zorganizowanej grupie (tamte z reguly nie znaja jezykow) 3. Które narodowości (wg. własnego doświadczenia) są bardziej kochliwe, znaczy lubiące miłość fizyczną + skoki w bok? Jak wyzej – Filipiny i Tajlandia, bzykanie to sport narodowy, najlatwiej o seks. W innych krajach tematy tez do ogarniecia, ale trzeba troche sie rozeznac aby zjarzyc co i jak dziala, nie zawsze jest to tak otwarte i oczywiste. Inna sprawa, praktycznie kazda Azjatka z ktora bedziesz w relacji bedzie gotowa i chetna na akcje zawsze, kiedy bedziesz mial na to ochote. Nigdy nie spotkalem ani nie slyszalem – ani ja, ani znajomi – o sytuacji, w ktorej twoja Azjatycka dziewczyna powiedzialaby „nie” czy „boli mnie glowa” hehe 4. Które z nich lubią sukienki i są bardziej dziewczęce/ kobiece? Sukienki? To chyba kazda kobieta lubi, czyz nie? Jak jej kupisz to bedzie nosic Chcesz panne modna, to polecam Japonke, ale nie latwo wyrwac z uwagi na bariere jezykowa. Pamietaj jednak, ze moze miec oczekiwania, ze jako jej facet to ty bedziesz jej za te modne rzeczy placil 5. Czy w Azji jest więcej brzydkich/ przeciętnych dziewczyn niż w Polsce? Nie wiem, nie ogladam ani nie interesuja mnie brzydkie laski, niezaleznie od narodowosci 6. Jak bardzo Azjatki rokują na LTR? (wykształcenie, uległość, gotowanie, opiekuńczość) Jesli chodzi o dlugotrwale zwiazki, to jak sprobujesz z Azjatka, to przestaniesz sie ogladac za Polkami, Europejkami czy bialymi laskami w ogole. To nie tylko moja opinia, lecz mam kilku dobrych znajomych, Polakow i Europejczykow innych nacji – w tym gosci co maja 100+ lasek na koncie, i tez mysla podobnie o Azjatkach. W Australii moi przyjaciele Polacy albo bujaja sie z Azjatkami, albo sa w zwiazkach z Polkami, ktore w praktycznie 100% przypadkow przytargali ze soba z kraju. Glowny powod atrakcyjnosci Azjatem: we wszystkich krajach w Azji, nawet w Japonii, panuje patriarchat, dominuja faceci. Nie oznacza to tego, ze Azjatki sa ulegle – maja swoje charakterki jak je poznac, ale sa bardziej subtelne i sklonne do oddawania inicjatywy mezczyznie. Poza tym, sa znacznie bardziej tolerancyjne i spokojne, oraz znacznie bardziej szanuja swoich facetow - moja kobieta NIGDY – a jestesmy razem 6 lat juz ponad – nie podniosla na mnie glosu, zero problemow z PMS, itd. W ogole, czasami bywa w szoku jak slyszy ton wypowiedzi niektorych Polek – w Azji nie do pomyslenia. Takze, komfort w relacji zupelnie nieporownywalny do czegokolwiek innego. 7. Gdzie najlepiej na seks a gdzie po ślub lub chociaż związek? Jesli chodzi o podejscie sportowe, to do seksu najlepsze sa, jak juz wspominalem, Filipiny lub Tajlandia. Choc jesli chcesz laske z inicjatywa, to wybralbym sie raczej do Am Pd na latiny Tak apropos murzynek – tez kiedys moje marzenie, ale teraz nawet 11/10 nie ruszylbym, bo po prostu wiekszosc z nich ma dosc dziwny zapach skory – przespij sie i przekonaj sie sam, mnie to po prostu odpycha. Co do zwiazkow, to trudno powiedziec, to raczej nie chodzi tyle o sam kraj, co raczej o kobiety z odpowiednich kregow. Osobiście unikalbym raczej Chinek – dziwne laski trafiałem, wiekszosc z nich to jedynaczki, a z jedynakami, ogolniej, nieco trudniej budowac zwiazki, poza tym sporo tam zmanierowanych kobiet (w koncu 20-30 mln wiecej facetow, wiec moga sobie pozwolic), a takze Japonek – z racji dosc uniakalnej, subtelnej kultury i raczej mniej niz bezposredniej komunikacji, z ktora czasami czujesz sie jak slon w skladzie procelany (w pewnym sensie, Japonki podobne sa do Brytyjek, nigdy nie wiesz co do konca siedzi w bani). Ostrozny tez bylbym z laskami z najbiedniejszych krajow jak Kambodza czy slumsy Manili – jakos nie mialby przekonania, czy laska autentycznie mnie kocha czy tylko udaje, bo wyciagasz ja z buszu do cywilizacji – ale to raczej moje indywidualne spojrzenie. Tak samo, budowanie relacji z laskami wyciaganymi z nocnych klubow czy burdeli to raczej ryzyko. Moja kobieta jest z Wietnamu – osobiscie mi to odpowiada z wielu wzgledow, jeden banalny przyklad – w Wietnamie, w odroznieniu od wiekszosci krajow Azji, wszyscy jedza... chleb, bagietki dokladniej mowiac, wiec nie ma klopotu z wciaganiem ton ryzu, ktory osobiscie raczej mniej preferuje. Oczywiscie, jest wiele innych rzeczy hehe, ale czasami takie drobiazgi, zwlaszcza w dluzszych i powazniejszych relacjach, moga wplywac na ogolne samopoczucie w relacji. Pozytywne doswiadczenia mialem tez z Koreankami, Malezyjkami czy dziewczynami z Singapuru. Ciekawa opcja bylby zwiazek z laska z Indii, jak ktos jest sklonny ladowac sie w malzenstwo na podstawie katalogow, zdjec i bez zbednych ceregieli haha Co do azjatycko wygladajacych Australijek – osobiscie dziekuje za „banany”, w koncu to Zachodnie kobiety wygladajace na Azjatki, spotkalem kilka, niektore nawet fajne, ale raczej chyba jestem na nie
  14. Hmm... nie mogę edytować poprzedniego postu więc piszę następny... Na początek pierwsza historia, jedna z pierwszych w życiu lekcji jakie dostałem, dość niespodziewanie o Azjatkach. Wybrałem się kiedyś z kolegą na imprezę. Kolega żył poza granicami RP dłużej niż ja i miał więcej doświadczeń w relacjach międzykulturowcych, no i od wielu lat regularnie posuwał kilka lat starszą Tajkę, cholernie atrakcyjną i rewelacyjnie zachowaną kobietę, tak swoją drogą. Impreza zbliżała się do końca, i nieco już zmęczeni siedzieliśmy na sofie, obserwując naprutą w trzy dupy i tańcząca samotnie na środku pokoju laskę - nie pamiętam skąd była, w każdym razie, biała dziewczyna. W pewnym momencie wpada do pokoju rownie nawalony koleś i bez zastanowienia zmienia na kompie muzykę na coś innego. Laska, której ewidentnie kawałek bardzo pasował, zatrzymuje się i podniesionym, oburzonym tonem mowi do gościa - "what are you doing!?!" - po czym podchodzi do komputera i z powrotem wrzuca poprzedni utwór. Luzik. Będąc po świeżo zakończonej relacji z Polką, takie zachowanie zupełnie mnie nie ruszyło. Nic a nic. Po prostu, któs lekko podirytował pannę, ot wsio. Całą historę bym dawno już zapomniał, gdyby nie to, że spoglądam na siedzącego obok mnie kolegę, który kręci z niesmakiem głową. Pytam, o co chodzi - i ten odpowiada, że takie zachowanie panny to dla niego rzecz nie do pomyślenia, że żadna porządna Azjatka nigdy by tak nie zareagowała. Wówczas, brałem to z niedowierzaniem na klatę... Wiele lat później, w pełni rozumiem, co kolega miał na myśli - i w 99.9% się z nim zgadzam. Lekcja numer jeden - porządna Azjatka nie drze mordy na swojego faceta. Nigdy nie mów nigdy - ale powiem, że prawie zawsze nigdy Opiszę więcej historii, ale pytajcie może o jakieś konkrety, bo mam tego aż za dużo, a książki pisać nie zamierzam hehe
  15. A żeby kolegów nieco zachęcić... po latach mieszkania w Polsce i związków z Polkami, wypełnionych najrozmaitszymi problemami i jazdami, jakie możecie sobie wyobrazić, wyprowadziłem się z Polski, realizując po części marzenia z dzieciństwa o mieszkaniu w innym kraju. Na początku była Anglia, dość typowo, później Nowa Zelandia i ostatnio od wielu lat Australia. Mieszkałem też w międzyczasie w Wietnamie, ale to oddzielna historia. Miałem sporo relacji - nie tylko związków czy relacji seksualnych, lecz również znajomości jak i relacji zawodowych z laskami z praktycznie z całego świata. Ten cały świat jednak pominę - od wielu lat, po wyzwoleniu się z problemów w relacjach i związanej z tym masie pracy nad sobą, uważam Azjatki za najlepszy dostępny dla faceta materiał - choć oczywiście wszystko to kwestie dość indywidualne. Stąd pomysł, aby podzielić się doświadczeniami z tymi, którzy potrzebują inspiracji w temacie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.