Skocz do zawartości

xawery982

Starszy Użytkownik
  • Postów

    284
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez xawery982

  1. Widziałem te transmisję na żywo, już jest usunięta, ale mam nagrane. Straszna rzecz, jedzie jak gdyby nic i nagle czołówka w drzewo przy dużej prędkości. Filmik trwa prawie godzine, a po 2 minutach już uderza w drzewo, potem słychać tylko gapiów i ludzi próbujących pomóc. Już nie bede tutaj dodawał, ale przestroga dla każdego kto tkwi dalej w tym powszechnym umysłowym zniewoleniu na rzecz cipy i myśli, że to normalne... Zabrac sobie zycie przez kobietę, a zwłaszcza taką jak poniżej to znak bardzo, bardzo cięzkiej sytuacji psychicznej przez wmawianie lata, ze należy białorycerzyć. Choć chłopak też do końca zdrowy nie był skoro 4 razy wybaczał zdradę....brzmi potwornie A tu fotka Angeliki hehe :P
  2. Cholipka się rozwinął temat, dzięki śliczne za odpowiedzi wszystkich i przedstawienie swojego stanowiska @mac jak zawsze trafia w punkty i daje do myślenia szczególnie ostatnim akapitem pierwszego postu, to motywujące dzięki wielkie! @Taboo Nie, zazdrość wsteczna mnie nie dotyczy, to już bym miał spory problem, staram się nie zaburzać głowy takimi rzeczami, od ok. 2 lat udaje mi się to bez "wysiłku" No ja szczególnie czerwonych lampek nie widzę, wręcz przeciwnie. Pierwszy raz mam też kobietę która w towarzystwie tak bardzo obficie się dobrze o mnie wypowiada, wręcz czuć jak emanuje takim pozytywnym nastawieniem do mnie. Tylko właśnie zaintrygowała mnie kwestia tego pożądania, a posiadanych zasobów/SMV - tego też nie ująłem moje SMV jest na równi, lub tak z 1 pkt. niżej co też czasami daje mi do myślenia bo wiadomo, że baba raczej celuje w lepszych (mówię o SMV w kwestii tylko wyglądu i atrakcyjności fizycznej) może jestem w jej typie Powiem szczerze, że widzę, że coraz gorzej się dzieje i w małzeństwo się pchać to tak jak ktoś już tu wspomniał - najgorsze co może być. LTR jest spoko, jak ktoś ma nastoletnie lata za sobą i poszalał, to mieć fajną kobietę w LTR to naprawdę duży atut, sam to doceniam. A babkę mam naprawdę zajebistą i bez naciągania powiem, że jest ona dla mnie partnerką bardzo dobrą, z dystansem, bez problemów, nie wypaczoną social-media i co ważne również - nie ma parcia na dziecko i ślub co też jest dobre, że oboje mamy wspólny punkt widzenia w tej kwestii. Chyba racja, że za dużo przekminiam i szukam dziury w całym, a rozkminiać mógłbym jakby laska odwalała pańszczyznę Ale apropos hitów hiciorków Miałem wujasa, który miał żonke, dwójka dzieci, ona prowdziła sklepik spożywczy, on za granicą przy statkach, zajebisty chłop, mądry, przystojny, twarz, sylwetka i łysinka podobna do Jasona Stathama (brzmi smieszne wiem, ale serio był fest podobny do niego) zarabial dobrze, mieli swoje mieszkanko. I uwaga: sciagnał ciotkę i dzieciaków za granicę nie będę mówił gdzie, kraje skandynawskie. Po ok. półtora roku ciotka przyłapana z fagasem XD, dymała się z jakimś obcokrajcowcem powiem szczerze, że nie wiem jakiej narodowości ale widziałem zdjęcia - typ z bałkańskich krajów. Ciotka nie była jakąś ladacznicą, ale jak widać popier*oliło się w głowie. Najgorzej dziecioki - syn z ojcem, córa z matką, dorastali tak długie lata bo matka dała dupska i nawet rozwodu nie wzieła, tylko się pusciła, sprawy rozwodowe ciagnely sie potem. Wujas rozbity bo miał problemy ze zdrowiem, a to jej nie przeszkadzało się puścić olać męza i dzieci Także, tak jak jakiś brat wspomniał - najlepiej każdą kobiete indywidualnie prześwietlić i intyuicyjnie odkryć co ma w środku bo ile bab tyle przypadków o których świat jescze mógł nie slyszeć grunt to kobietę dobrze wyczuć, pamiętajmy, że to o wiele lepsze aktorki niż my, ale powiem Wam bracia na swoim przykładzie, że prawie 5 lat forum, samodyscypliny i doskonalenia siebie dało taki efekt, że teraz jestem dumny z siebie, szczęśliwy i rozwijam się. Nie jestem typem chada, alvaro, ale mam fajną kobiete, cele w życiu i gdyby nie to forum to teraz byłbym pantoflem z depresją, w toksycznym związku, pewnie bym pił (bo dużo piłem kiedyś przez kobiete), albo miał inne nałogi. Także nie jestem jescze na szczycie i pewnie nigdy nie będę, ale uważam, że ciężka pracą, książkami, zadowalaniem siebie, a nie innych i słuchaniem mąrzjeszych (m.in tu na forum) można wiele osiągnąć. Pamiętajcie czy macie LTR, czy małzeństwo czy FWB, łan grzyb - zawsze baba może zrobić nam cyrk, zrobić pod góre i znisczyć życie, trzeba byc czujnym, ale przede wszystkim szczęśliwym ze sobą, pewnym siebie, wybierać kobietę mądrze, do każdego typu relacji. Są jeszcze kobiety warte uwagi i takie, które są dobrymi partnerkami, czasem warto przymknąć oko na pewne problemy i niedogodności
  3. Witam serdecznie Bracia w ten świąteczno-noworoczny okres. Od wielu lat czytam forum, znacznie rzadziej się udzielam, ale jestem na bieżąco. Pamietam tu swoje pierwsze rozterki z seksem w związku i samicą którymi się dzieliłem. Mineło sporo czasu to i samica jest inna. Zakładam temat, aby poruszyć jedną kwestię i może prosić o ocenę "innymi oczami". Otóż w jednym ze świeższych wątków brat @niemlodyjoda poruszył taką kwestię (wkleję na szybko fragment wyrwany z kontekstu, pozwolę sobie skrócić, a poniżej link do tematu dla zainteresowanych): "Kobieta reaguje na dwie rzeczy: 1. Twój wygląd - myślę, że jest to kilka pierwszych sekund kiedy Cię zobaczy i wie czy czuje naturalne pożądanie czy nie - ... a) Bardzo się Pani podobasz i wtedy nie musisz nic robić .... b) jesteś neutralny - wtedy masz się starać i latać jak kundel ..... c) Jesteś nieatrakcyjny dla niej i od razu spuszcza Cię w ... 2. Twoje zasoby - one są ważne jak już się Pani zdecyduje na LTRa albo chce pokazać koleżankom, że ma zasobnego faceta. Najgorzej jak Punkt 1 to b i latami oszukuje facet... Największa pułapka dzisiejszych czasów - być zapychaczem czasu dla Pani pomiędzy facetem z jej marzeń Zasada numer 1 - jak masz ciągle wypisywać do Pani, latać, starać się, wymyślać cuda na kiju żeby się chciała spotkać - nie jesteś dla niej atrakcyjny - next - szkoda życia i zdrowia na taki syf. " TOPIC: Naszła mnie refleksja. Szybko do brzegu. Miałem problemy z kobietą w LTR z seksem, okazało się, że byłem słaby, cienki, o seks sie dopraszałem, oraz przy kazdej możliwej okazji dawałem zainteresowanie seksem. Koniec był wiadomy. Minęło kilka lat, mindset się zmienił, zmieniło się podejście, myślenie, nastawienie. Nie jestem chadem i alfą oraz biznesmenem, ale OBIEKTYWNIE nie pochlebiając sobie uważam ,zę mam w miarę dobre zaasoby i preferencje akie jak: mieszkanie nowoczesne w bloku własnościowe (nie ładuje się w kredyty odkładam na dom, ew. dobiorę 100-150k, ale nie więcej. Znajomy ostatnio wzął 460.000 na 120m2 blizniaka chwalił się papierami przy wódce do oddania 840.000 w 30 lat, przy obencjej innflacji i tym co się odkurwia to ryzykowne, ale mniejsza). Mam dobrą pracę w marketingu, dużo cwiczę, biegam, sylwetka umieśniona (Wzrost 180cm) auto średniej klasy marki premium, biznes sezonowy, który przynosi zajebiste zyski co roku, więc niedość, że zarabiam powiedzmy w granicach 6000-7000 w zależności od premii i ilości zleceń w miesiącu to w ciągu okresu letniego od czerwca do sierpnia mam równowartość rocznej pensji w wakacje. Atrakcje? Jeżdzę na wakację 1-2x w roku za granicę, czasem weekendy w hotelach dla relaksu, więc to po krótce moje "ZASOBY" , są tacy co mają lepiej są tacy co mają gorzej - ja głównie przedstawiam to, aby pokazać że nie jestem goły i wesoły, są perspektywy, zasoby, uciułane mam niezła sumę, lubię się dobrze ubrać itp. nie jestem jakimś tam dziadem Teraz meritum sprawy: MAM SAMICĘ, która ma kierownicze stanowisko w niewielkiej firmie odszkodowawczej zarabia podobnie do mnie, wykształcona ( po magisterce, podyplom w drodze itp). Zero cech kurewskich, nie będę się rozpisywał, ale często mi pomaga, mimo, że miała w życiu łatwiej to nie jest typem księżniczki. Jestme z relacji zadowolony ilość shittestów mała, kobieta bardzo oddana, dużo o mnie gada jestem jej oczkiem w głowie co często slysze i obserwuję (jej matka często to zaznacza, że w kółko tylko ksawery i ksawery :DD), nie jest typem zjebanej umysłowo instagramowiczki, tik-tokerki, raczej mi się poszczęściło. Teraz kwestia do której zmierzam odnośnie tego co napisał brat niemlodyjoda - "Twój wygląd - myślę, że jest to kilka pierwszych sekund kiedy Cię zobaczy i wie czy czuje naturalne pożądanie czy nie " Dało mi to do myślenia, bo ja mam duże libido i potrzeby, a ona chyba trochę mniejsze.... ale o co mi dokładnie chodzi Jest seks, jest dobry, ona się angażuje, nie odmawia, zdarzyło się to dopiero może 2 razy w ciągu prawie 2 lat (2 razy powód jestem zmęczona), natomiast RZADZIEJ wykazuje chęci do seksu ode mnie. Bardzo atrakcyjna, wysoka, zgrabna, wyćwiczona powiedzmy 8/10. Teraz pytanie - czy to JAKA JEST CZĘSTOTLIWOŚĆ SEKSU W ZWIAZKU TO TYLKO WYNIK TWOICH ZASOBÓW ORAZ ATRAKCYJNOŚCI tj. WYSOKI, DOBRZE ZBUDOWANY, ZADBANY ITP. czy jest w tym wszystkim też taka zależność jak LIBIDO. Może bardziej treściwie - czy nawet będąc zajebistym facetem, z zasobami, pieniędzmi, wyglądem mając kobietę ona może nie lgnąć do nas non-stop bo jej libido to na przyklad seks 2-3 razy w tygodniu?? To taka analogia do mnie, choć do zajebistego bogatego chada mi daleko, to jednak widzę, że ona jest mocno we mnie zapatrzona i widzi też pewnie potencjał na przyszłość. NATOMIAST JEJ LIBIDO (A może nie podobam jej się tyle?) to seks 2-3 w tygodniu, czasem raz w tygodniu choć to rzadkość, ale dla mnie to za mało. natomiast to pierwsza partnerka, która sama do mnie wyszła z propozycją seksu analnego, do czego się przygotowujemy bo niestety narazie zbyt sprawia ból :P, sama mówi wprost, że lubi przebieranki, lubi mi się podobać itp. ale sama czętotliwość seksu to powiedzmy 2-3 razy w tygodniu, podczas gdy ona też mi się fest podoba, jest atrakcyjna, zadbana i mógłbym w sumie 5-6 razy w tygodniu . Teraz jak sądzicie? Czy częstotliwość seksu ze strony kobiety to tylko wypadkowa jej pożądania i zasobów naszych oraz wyglądu, czy równiez kwestia libido/przepracowania/obowiązków itp. Jak to może być w moim przypadku? Nie mam jej nic do zarzucenia w tej kwstii, pytanie czy naprawdę by się tak starała, angażowała gdyby nie chciała się kochać a to jej naturalne LIBIDO, czy może "gra" w to wszystko, aby mi było dobrze... wiadomo do czasu, a z bogatym, opalonym Jose mogłaby się dymać codziennie..? Jakie są wasze doświadczenia w tej kwestii?
  4. @smerf proszę uprzejmie o dodanie do grupy pzdr.
  5. Witajcie! Ostatnio jeden z braci w jakimś temacie podrzucił stronkę biohaker.pl - wszedłem sobie i taki blog to dla mnie raj, multum artykułów popartych badaniami, statytstykami, z mądrych źródeł i od mądrych głów, rzeczy o których się masowo nie mówi wiadomo, bo społeczeństwo ma być chore. Zacząłem wpisywać w Google frazy jak "zdrowy styl życia blog" "odżywianie blog" "zdrowy sen" i szukać po zakamrkach dalszych stron wyszukiwania, ale nie mogę znaleźć nic wartego uwagi. Czy ktoś z Was panowie ma jakieś godne polecenia strony/artykuły/blogi lub felietony dotyczące zdrowego sposobu życia i bycia, odżywiania, snu, oddziaływania mózgu na układ nerwowy i odwrotnie itp. etc itd. - dosłownie wszystkiego co związane z ludzkim ciałem, organizmem i jego zdrowiem z pominięcem syfu typu MEDONET czy DOZ.PL i innych masowych stron - raczej chodzi mi o jakieś perełki w czeluściach internetów :) nie ma to na celu reklamowania strony w.w i tych podanych przez was !! chodzi o poszerzanie wiedzy i świadomości o własnym zdrowiu. WIem, że jest 21 wiek, wyszukiwarka itp, ale są strony, który nie są wypozycjonowane w sieci i ciężko je znaleźć... czasem wpadamy na nie z przypadku i okazują się naprawdę pełnymi wiedzy, mądrej, rzetelnej stronkami :)
  6. @Januszek852 Niby zażegnana, ale jak w odpowiedzi powiedziałem, że takie gówniarskie wybryki są słabe to dalej urażona duma, więc niestety temat się ciągnie. Ja pasuje, szkoda energii. Za kilka dni cipa zmięknie, nie będe sie produkował. Mówiłem wcześniej i wie. Wolałbym z nią, ale też nie będę błagał, nie jest to mój życiowy cel ponieważ mam porównanie życia singla i w związku i bez wątpienia opcja w związku zabiera dużo więcej czasu i nerwów, w związku z moim poszanowaniem własnego spokoju jestem w stanie wyjechać i sam. @Kespert 6 dni pod jednym dachem, ma tupet skubana tak to z babami właśnie jest. Szkoda strzępić ryja. Chwilowy kontakt był chyba wybadaniem terenu po mojej krótkiej wypowiedzi nt. takiego zachowania i braku tolerancji na coś takiego, dalsza drama więc w koło macieju. proza życia z babskiem
  7. Schemat, schematem pogania. No cóż. Ale do meritum - chyba zacznę czytać forum w incognito, bo właśnie napisała chwilę temu SMSa ? Teraz zamiast myśleć co dalej z tą sprawą to się zastanawiam czy pańcia przypadkiem nie będzie krok przede mną, w tym wątku ??. A tak na poważnie - "Hej, Jakbyś chciał to są dofinansowania na kursy, szkolenia itp, blablabla wiecej informacji masz blbablabla. PISZE TERAZ BO DO JUTRA TRZEBA WNIOSKI SKŁADAĆ" Czyli mam rozumieć, że jakby wnioski można było składać do za miesiąc, to by napisała w listopadzie ?. Nie odpowiadam, bo trochę bym się zbłaźnił. Laska znika na 2 dni, nagle pisze z dupy, a ja po chwili jak piesek odpowiadam. Niech też sobie poczeka. Wiem, że teraz zagrywka z mojej strony trochę infantylna, no ale cóż, taki jest plac gry z kobietą, albo plac zabaw raczej.
  8. Dzięki @mac za całkiem inne spostrzeżenie... nie wpadłbym na to, a to jednak dość ciekawa opcja, która może mieć miejsce. No cóż tak to jest z babkami, schemat goni schematem. Uganiać się nie ma co, bo to będzie mocny strzał w kolano i utrata szacunku moim zdaniem. Może masz rację @17nataku w sumie to też by się łączyło w logiczną całość... utrata zasobów = słabe rokowanie = przyszłość cienka ... wnioski można wyciągnąć samemu. No cóż life is brutal Czekam na rozwój wydarzeń, ide się robotą zająć, miłego dzionka!
  9. Nie uważam, aby ta sprzeczka była na tyle poważną, aby się odcinać. Dlatego też ten wątek bo mam wrażenie, że to jakiś dziwny test. Naprawdę zdarzały się o wiele poważniejsze kłótnie w których padały wulgaryzmy, a nerwów było co nie miara i wystarczyło się przespać, ochłonąć, aby pogadać, naprostować temat lub podsumować, wyciągnąc wnioski i iść dalej. Cały amabras jest rozszedł się o wspólne plany przyszłościowe tj. co będziemy robić, jak będziemy robić itp. z uwagi na to, że troche się rozbiegły nasze wyobrażenia dot. związku za jakiś czas - ona mieszkanie tutaj razem, praca, studia itp, ja - remont mieszkania które mam pod wynajem i wyjazd za granicę, po powrocie dopiero mieszkanie razem (za ok. 2 lata). Kłótnia pozbawiona wszelkich wulgaryzmów, agresji itp. z jej strony pod koniec sporo emocjonalności i nerwów, ale całkoształt normalny po prostu kłotnia , sprzeczka - jak tysiące innych. W tym wypadku chciałbym poznać po prostu opinie innych na ten temat. Zawsze to jakieś wsparcie, a przede wszystkim można spojrzeć na coś z innej perspektywy co jest niezwykle ważne. Ostatecznie poczekam po prostu i tyle, jak się nie doczekam to trudno, jak się doczekam to grzecznie poinformuję, że takie zachowanie jest wysoce niepoważne i niestety nie jesteśmy w przedszkolu. Jakby coś się działo dam znaka, gdyby akcja nabrała nieoczekiwanego zwrotu sytuacji, co u samiczek jest bardzo wysoce prawdopodobne @Rocco dzięki za odpowiedź. Byłbyś tak uprzejmy i napisał po krótce dlaczego udawać, że nic się nie stało? Jaki masz w tym zamysł? Uważam, że wtedy taka sytuacja może się powtórzyć bo uzna, że ona "może" tak robić bez konsewkencji.
  10. @balin No pewnie wie, ale raczej to tak nie działa u kobiet i jak palcem nie pokażesz to uzna to za ciche przyzwolenie na takie numery. Pozatym jakiego traktowania, skąd wiesz jak ją traktuje? :D To pierwsza taka sytuacja od początku. Nie zauważyłem obiektywnie patrząc braków w komunikacji i problemów w porozumiewaniu się, więc niestety troszkę nietrafna diagnoza, ale dzięki!. @maroon Może ma, może nie ma, nawet jakby nie miała to może haha mieć dlatego najprościej olać to bo i tak nie upilnujesz łachudry jak będzie chciała żeby ktoś ją puknął ? Wiecie co przed chwilą mi do głowy przyszedł schemat - mianowicie, z uwagi na pandemie (lub pseudopandemie zwał jak zwał). Straciłem główne źródło dochodu w pracy, została mi praca zdalna jako dorabianie sobie, więc miesięczne przychody zostały obniżone o ok. 80% w dodatku kilka dni temu rozbiłem swoje auto wyższej klasy, więc... no wnioski nasuwają się same ?? Jak się okaże, że to ma wpływ i sobie szuka orbitera to naprawdę będzie śmiesznie
  11. No też mi siętak właśnie wydaje, że to będzie lepsze rozwiązanie, ewentualnie potem odbić piłeczkę i zjebać na spokojnie. @spitfire dzięki za odpowiedź. U ciebie po kilku jej przechodzi, tu już mamy chyba fachowca bo zaraz 48h ?
  12. Ahoj bracia Przychodze z krótkim tematem. Od dłuższego czasu jestem z niewiasta, ale nie mieszkamy razem, narazie nie chce. . Po ponad 3 latach czytania forum i walkowania treści oraz oczywiście sporych zmian w życiu, podejściu do kobiet itp. mój obecny związek jest aktualnie najlepszym jaki miałem. Pani mnie szanuje, jest respekt w moim kierunku, w towarzystwie jest dla mnie bardzo kobieca i serdeczna, nie boli jej główka itp. To w wielkim skrócie - testy czasami są ale to oczywistość, zwalczane w zarodku. Mam teraz jednak mała zagwozdkę i muszę się was poradzić - będę niemiłosiernie wdzięczny Otóż we wtorek pokłóciliśmy i nie była to kłótnia najwyższej rangi. Z mojej strony spokój, z jej strony po czasie dużo nerwów i krzyku. Zrobiło się bardzo złośliwie, no cóż zdarza się. Wyszedłem od niej i tyle. Mieliśmy na drugi dzień z uwagi na 30 września zjeść jakąś kolacje potem pewnie jakis numerek, wiadomo. Byliśmy umówieni na ustalona godzinę po pracy. No i... okazuje się z panią nie ma od wczoraj kontaktu. W sensie nie ma jej w żadnych social media, ale wiem że żyje bo wiem że była w pracy (małe miasto). Dziś do południa myślałem że po prostu jeszcze musi ochłonąć i się odezwie czy coś. Niestety minął wieczór i nic 0 kontaktu... Często się zdarzało że kłótnie krzyżowały plany wiadomo, ale uważam że takie zachowanie jest niepoważne. No i chuj myślę sobie chociaż napisze może jakieś życzenia krótkie do mnie i się odezwie, odkuje się w weekend, no ale dzień się skończył i nic. Skończyłem oglądać serial i postanowiłem napisać bo mam dylemat Na pewno to jest formą shittestu, pytanie jak go nie oblać? - napisać krótko już teraz - nie czekając do niej że takie zachowanie fochy i ciche dni z powodu kłótni (powiedzmy że nie błaha, ale też nie armagedon) to zachowanie niedojrzałe, niepoważne i że z uwagi na to że byliśmy umówieni mogła chociaż to uszanowac i poinformować mnie o statusie spotkania. - czekać dalej aż się odezwie pierwsza i wtedy zjebac, że teraz niezbyt mam ochotę z nią rozmawiać i dalej tak jak wyżej, że to żałosne i prymitywne i skoro takie ma metody rozwiązywania problemów to niestety nie działa i niech sobie przemyśli przez na przykład kolejny tydzień i tyle Nie ukrywam że sprawiła mi trochę przykrości, tym że nawet nie napisała nic z okazji wczorajszego dnia, a zawsze o to dbała. Wydaje mi się że to po prostu wystosowała nieco większy kaliber. No cóż... Znajac babę to taki foszek może potrwać. Pytanie poinformować teraz i wyjebane - czy czekać aż się pokaże ze żyje i wtedy oznajmić ze zjebała Mam mieszane odczucia choć wydaje mi się bardziej że opcja nr2. Proszę o sugestie! Dobrej nocy, pzdr.
  13. No cóż co tu dużo mówić. Śmieją się nam w twarz ledwo po wyborach. Śmiechu warte Niektóre pensje w górę o ponad 50% i to w dobie epidemii gdzie gospodarka podupada!! To chyba nie pozostawia złudzeń i wątpliwości że obecna władza ma nas gleeeboko w dupie :)) Podwyżki posłów
  14. Dobry, panowie. W wielkim skrócie piłkarz Atalanty która w tym sezonie radzi sobie doskonale ( kto odrobinę interesuje się piłka nożna będzie wiedział ) rozważa zakończenie kariery przez problemy psychiczne w związku z tym że przyłapał swoją żonę na zdradzie z innym mężczyzną Doprawdy to smutne jaką głupia cipa trzeba być żeby zdradzać z tak perfidny sposób. Na pewno babie nic nie brakowało bo wiadomo że pieniążków jak lodu mieli, no ale bolca brakowało :) nie zdziwilbym się jakby puściła się z jakimś ulicznym artysta, albo gachem z kryminalna przeszłością :p nie wiemy jaki bym ich związek no ale jak widać doskonale kolejny przykład tego, że można mieć status, pieniążki, a laska i tak może pójść na bok :) wklejam link : https://ekstraklasatrolls.pl/zdradzila-go-zona-i-co-dalej-gwiazda-atalanty-rozwaza-zakonczenie-kariery-2/
  15. Świetne spostrzeżenie, bardzo prawdziwe. Możę odejdę od tematu troszkę i wtrące pytanie poboczne... jednak co w przypadku LTR panowie? Załóżmy, że mam dziewczynę 9/10 - średnio raz, dwa razy w tygodniu jakieś zaczepki, teksty typu "hej, chyba skonds cie znam" itp. Ocena obiektywna - nie na podstawie mojego widzi mi się, ale na podstawie opinii również otoczenia. Czy w przypadku LTR również, taka kobieta chce pogonić króliczka? Jak wiadomo, kobiety nie lubią ryzyka, odsunięcia (tak, wiem, że w LTR to dziąła inaczej), ale chodzi i mi o te cechy, które za tym idą i chęć "zdobywania". Czy w LTR czasami subtelnie dystansować samicę? Zamykać się na nią? Dawać jej możliwość poczucia, że ona też może "pozdobywać" mimo tego, że dookoła tyle atencjuszy?
  16. Mnie mocno dotyczy ten problem. W każdym związku miałem zawsze o wiele wyzsze potrzeby, ponieważ mam bardzo wysokie libido. Lubię seks, lubię często go uprawiać. Bardzo często. Chyba nie muszę mówić jak uciążliwe było to w LTR'ach. Po dłuższym czasie bez seksu, zapewne było widać, że mi tego brakuje. Ciężko wtedy trzymać ramę i nie pokazać się w pozycji needy (seksu). Ciężki temat Chętnie podczepię się pod temat.
  17. Ja polecam odpowiedź pewnego doświadczonego kolegi - @Bonzo Na dyplomatyczne "spierdalaj" czyli mam chłopaka, odpowiedź: "Każdy ma jakieś problemy" U mnie testowane 4, albo 5 razy i tylko jedno niepowodzenie ? Odpowiedź niezwykle nieszablonowa, a więc zatem niezwykle skuteczna.
  18. Bolsonaro ma kompletnie skrzywione poczucie rzeczywistości i za wszelką cenę teraz będzie dążył do umocnienia władzy przy asyście armii, a jak ktoś będzie próbował podejmować walkę, pójdzie na odstrzał. Odwraca kota ogonem oskarżając, że to "opozycja" odpowiada za podpalenia i wdroży plan udostępniania prywatnym gnojkom dziewiczych terenów. Powyżej mapka pożarów z Brazylii z miesiąca sierpnia. Tragicznie to wygląda. Katastrofa się dzieję na świecie pod wieloma względami i z roku na rok coraz to gorzej
  19. Cześć, Co sądzicie o tym co aktualnie się dzieje w Ameryce Południowej? Chodzi mi o wielkie pożary lasów, które są bardzo niebezpieczne w skutkach dla środowiska, świata. Mniej 'redakcyjnie' opisane jest to tutaj: KLIK natomiast tutaj LINK: https://tech.wp.pl/brazylia-pozar-w-amazonii-las-deszczowy-plonie-a-chmure-dymu-widac-z-kosmosu-zdjecia-wideo-6416206874261633a Czemu zakładam wątek? Chciałbym poznać co sądzicie nie na temat samych lasów, ale przyczyny za którą podaje się prawdopodobnie celowe podpalenia. Ostatnio coś często słyszy się o tych pożarach lasów. Nie tak dawno temu bylo głośno o lasach na Syberii (gdzie nawet Putin miał z Trumpem dyskutować na te tematy), a teraz Amazonka, która jest niemiłosiernie ważna dla ekosystemu nie tylko regionalnego ,ale i światowego. W bardziej rzetelnych źródłach można natrafić na informację jakoby te pożary był celowe, ponieważ prezydent Brazylii obiecał rolnikom (o ile się nie mylę) powiększenie terenów pod hodowlę zwierząt, którzy to w dużej mierze finansowali jego działalność. Nie wiem ile w tym prawdy, miałem okazję dywagować z kimś na ten temat przy okazji rozmowy o Ameryce Południowej. Myślicie, że naprawdę ludzie są zdolni posunąć się do takich rzeczy, aby wypalić najważniejsze "ziemskie" płuca? ?
  20. Heja! Mój drugi topic na tym forum, ale jestem bardzo ciekawy waszego zdania i opinii, albowiem pewnie już wiecie, że wrzy w sieci aż na temat nowej ustawy PiSu Więcej o tym tutaj: https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/588289,ustawa-o-przeciwdzialaniu-przemocy-rzad-zmiany-niebieska-karta-ofiara.html Ale jescze lepsze jest to (wpadlem na to jakos przypadkiem na FB): https://www.facebook.com/ogolnopolskistrajkkobiet/photos/a.1540520529307273/2945669855458993/?type=3&theater (oczywiście nie mam na celu reklamy tego shitu [obydwóch stron powyżej]) I niesamowita reakcja Pań, a przede wszystkim komentarze. Pomijam fakt, że to grupowisko w większości wytartych emocjonalnie i intelektualnie samic. Bracia. Jakie macie zdanie w temacie tej ustawy i czy dla was jest ona "normalna" czy raczej "nienormalna" jak to niektóre ów Panie sądzą. Sam twierdzę, że należy do tego podchodzić chłodno, ale też ciężko mi jakkolwiek się szerzej do tego odnieść. Niby w Rosji od ubiegłego roku panuje podobna zasada, ale nie widać, aby jakoś drastycznie tam wzrosła liczba przemocy domowej. Zapraszam do dyskusji :)
  21. Targnęła się na życie prawdopodobnie kobitka bo znaleziono jej ciało w samochodzie na dnie pobliskiego jeziora. Wcale nie wyemigrowała. Smutne.
  22. Ja miałem kiedyś identyczny incydent z koleżanką mamusi. Impreza, ja w pokoju, w pewnym momencie wchodzi znajoma mamy, wiedzieliśmy o sobie... w sumie nic znała tylko moje imię. Weszła i pyta co robię (retorycznie bo widziała) i coś tam fafluni podpita pod nosem, podchodząc coraz bliżej. W końcu się zbliżyła i zaczęła się ze mną namiętnie całować. Bardzo namiętnie. Ona łapa w spodnie, to ja też. Trwało to chwilę po czym odwróciła się i wyszła jak gdyby nic. Do dzisiaj jej nie widziałem, ale myślę, że jakby chciała mnie puknąć to sama by wiedziała jak do tego dążyć. Takie kobity to wiedzą czego chcą od życia. Chciałaby przelecieć szczyla to by to zrobiła. Nie chciałem dążyć do spotkań itp. bo czułem się zwyczajnie głupio umawiając się (potencjalnie) z koleżanką mamy, może po prostu jak ktoś wspomniał to jednorazowy wybryk, brakowało troche emocji, przelizała synka koleżaneczki, a teraz ma wysrane na to. Przemyślałbym dokładnie czy jest sens za nią śmigać, bo może to wcale nie było to jednoznacznie okazanie chęci na to, żeby sie z toba przespać.
  23. Co ty bredzisz koleś to nie mówienie kocham jest jak tlen tylko kobieta jest jak tlen. Pozatym.. i co, ze niby od mówienia kocham i przytulania będzie szczęśliwsza? A kwiaty, czekoladki i masaże? Pff... Idź na netkobiety i się naucz jak dbać o damy bo jeszcze mało wiesz, a przez takich jak ty potem słyszymy "faceci to świnie".
  24. Mnie brzydzą od pewnego czasu związki. Utrzymuję za to dużo kontaktów z wieloma kobietami. Póki co seksu jest nieco mniej niż jak byłem w stałym związku, ale jest jakościowy o wiele lepszy i ciekawszy, ale nie napalam się na to zeby też zamoczyć i dzięki temu również (nie tylko) zauważyłem pewną zależność - im więcej samic ma ze mną kontakt (spacery, rozmowy, imprezy) tym więcej samic chce go mieć i pula kobiet w okół mnie ciągle się powiększa. Oczywiście żadna nie dostaje więcej czasu niż powinna i nie dostaje go też w zamian za piękne oczy. Dzięki forum przez prawie 2 lata jestem całkowicie innym mężczyzną. Bardziej świadomym i tym samym bardziej radosnym, pewnym siebie. Dziwnym faktem jest dla mnie to, że te kobiety nie są ze sobą powiązane ściśle ani spokrewnione, ale no... faktem też jest to, że im więcej kobiet... tym więcej kobiet. Polecam. :) I należy pamietac - na wygląd zawsze patrzymy i zawsze warto na niego patrzeć, coby potem nie zakładać wątków jak kolega z sąsiednieog działu o tym jak żył z kobietą której nie pożądał. Nie popadajmy w skrajność. Wolę przeciętniaczke, ale która ma coś tam w głowie niż brzydule bo ma złote serce filantropa i czyta książki. Ale sądze tak dopiero od momentu gdy zdałem sobie sprawe, ze kobieta to tylko towarzysz w życiu. Ma być miło, przyjemnie... zgubne było dla mnie szukanie w kobiecie prawdziwego przyjaciela w związku któremu można było ze wszystkie się wyspowiadać. Na szczęście bylo minelo. Ot co taka mała dygresja ode mnie. pzdr.
  25. Klasyka gatunku do bólu. Standard. Działasz jak wujek @Stary_Niedzwiedz napisał w pierwszym poście do tego szczypta cierpliwości i po jakimś czasie... czary mary będziesz miał odpowiedź - czy niunia chce się chędożyć jak dzika, czy raczej szuka tylko lamusa do podbicia atencji i tampona emocjonalnego. Kropka. Przy okazji pamiętaj, że laski same nie wiedzą czego chcą, a jak wiedzą to tylko na chwilę. Nie pytaj nigdy "czy ona ma ochotę" bo to suuabe. Masz prowadzić - zresztą wcześniej Tornado Ci o tym wspomniał - pytanie czy "ok? czy brać bilety"? .. do laski? FAIL. Pewnie teraz z jej strony jest zdawkowy kontakt bo pomyśli czy nastepnym razem nie zapytasz czy siusiaka złapać ręką podczas szczania czy usiąść. Masz byc pewny siebie i stanowczy. Lepiej za dużo niż za mało. Nie polegnij bracie. Powodzenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.