Skocz do zawartości

dreamliner

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    100.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

1410 wyświetleń profilu

Osiągnięcia dreamliner

Kot

Kot (1/23)

2

Reputacja

  1. https://www.maszwplyw.pl/stanmy-murem-za-konsulem-,87,k.html
  2. Cześć, Potrzebuje pomocy od normalnego prawnika. W dawnych czasach prowadziłem firmę (a dokładniej 2), kilka lat temu moja sytuacja zawodowa i finansowa znacznie się pogorszyła, z osoby dobrze radzącej sobie w życiu stałem się dłużnikiem. Aby sprostać swoim obowiązkom i uniknąć zabierania wszystkiego co zarobię przez komorników byłem zmuszony wyjechać z kraju. Z racji tego,że w Polsce bywałem rzadko, pojawiły się kolejne problemy z urzędami. Moja wina poległa na tym, że nie mogłem odbierać wezwań z urzędu skarbowego, zus-u, KRS-u, przez co dostawałem grzywny, o których nie wiedziałem, wiec ich też nie płaciłem. Efektem tego było, że grzywny zostały zamienione na areszt. Pewnego razu będąc w Polsce, zostałem zatrzymany przez policje i okazało się, że jestem poszukiwany. Gdy zapłaciłem to mnie puścili. Po tym doświadczeniu udałem się do prawnika aby pomógł mi wyprostować moje sprawy, wpłaciłem zaliczkę, podpisałem upoważnienia, cała moja poczta została przekierowana do niego aby mógł zajmować się moimi sprawami. Min. miał uregulować sprawy z KRS-em ( ten od spółek) tzn. doprowadzić do oficjalnego zamknięcia spółek z o.o. Niestety prawnik okazał się.... i nic nie zrobił, czego efektem jest lawina kar od KRS-u. Dowiedziałem się o tym będąc ostatnio w Polsce. Mimo wszystko nie tracę nadziei w prawników i dlatego postanowiłem napisać na tym forum. Może są tu osoby z podobnymi problemami i mogą mi kogoś polecić lub jest tutaj jakiś uczciwy prawnik, który pomoże mi w wyprostowaniu moich spraw, tak abym nie musiał się obawiać, że zostanę aresztowany na lotnisku kiedy przylecę do Polski. Wiem, że jest masa stron i forów o tematyce prawnej ale jakoś straciłem zaufanie do ludzi przypadkowych i bardziej liczę na to forum.
  3. Cześć wszytskim zainteresowanym, Miesiąc temu pisałem o bezdomnym z psem, chcąc w ten sposób zwrócić uwagę na jego sytuację i zachęcić ludzi z okolicy do pomocy. Odzew był marny ale pojawiły się też podejrzenia o prowokację. Chciałbym zakończyć jednak ten temat. Byłem tam, facet jest dość zapuszczony i lubi wypić. Kupiłem mu trochę jedzenia, bo na nic lepszego pomysłu nie miałem.
  4. do Podporucznik Odnoszę wrażenie, że masz mylne wrażenie albo lubisz komentować dla samego komentowania. Jak to sobie wyobrażasz? Ten ktoś zły, będzie tam koczował i czekał na członków forum, którzy (być może) tam się pojawią i wpadną w zasadzkę? Zostaną ostrzelani z broni maszynowej? Fakt, jestem tu nowy i może nie wiem o czymś. Czyżby członkowie forum jakoś wyraźnie odróżniali się od innych mężczyzn i dzięki temu są łatwo rozpoznawalni? Mimo podejrzenia o zasadzkę ponawiam moją prośbę, może znajdzie się jakiś odważny samiec z okolicy a może nawet kilku? Bezpieczeństwa nigdy za wiele, dlatego sugeruję przed ewentualną wyprawą rzetelnie się przygotować: dobry plan, rekonesans, sprawdzić drogi ewakuacji (może to ślepa ulica), broń, szybki ale nie rzucający się w oczy samochód (najlepiej kuloodporny) aby w razie zasadzki szybko uciec itd...
  5. Cześć wszystkim, Nie znalazłem na forum specjalnego działu poświęconego pomaganiu więc stwierdziłem, że tutaj to napisze. Jeśli jest do tego inne miejsce to proszę moderatorów o przeniesienie. Gdzieś w Dąbrowie Górniczej (dzielnica Ząbkowice, ul Sikorskiego) jest człowiek (wiek ok 65 lat), który został bezdomnym po tym jak żona go opuściła dla jego kolegi. Kiedyś pracował jako kierowca. Pozostał mu tylko pies, z którym zamieszkał w starej zdezelowanej przyczepie campingowej. Facet nie chce się zgodzić na pójście do przytułku bo nie pozwolą mu zabrać ze sobą psa. Powiedział, że to jego przyjaciel i go nie zostawi. Kilka osób pomaga przynosząc jedzenie dla niego i psa. I to wszystko co wiem na ten temat od mojego znajomego. Myślę, że są tutaj ludzie którzy mogą pomoc. Ja mieszkam poza krajem w Polsce będę na święta i mam zamiar wtedy spotkać się z tym człowiekiem ale uważam, że nie ma na co czekać dlatego poruszam temat pomocy już teraz. Czy jest tutaj ktoś z Dąbrowy Górniczej lub okolicy, kto mógłby podjechać i porozmawiać z tym człowiekiem, zobaczyć czy da mu się pomóc a potem napisać o tym na forum. Może po tym, jak mielibyśmy więcej informacji, znaleźlibyśmy jakieś rozwiązanie aby pomoc mu stanąć na nogi.
  6. Cześć wszystkim. Mam na imię Arek (40 lat). Radia Samiec słucham od roku (najczęściej podczas jazdy samochodem) i jestem za nie bardzo wdzięczny Markowi. Część audycji zgrywam aby za kilka lat przekazać je mojemu synowi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.