Skocz do zawartości

MARIO BROS

Użytkownik
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia MARIO BROS

Kot

Kot (1/23)

25

Reputacja

  1. Witam po długiej przerwie Po zastosowaniu porad Braci z zwłaszcza Gr4nt-a moje życie zaczęło się odmieniać, na początku nie wierzyłem w te rady ( mieć wyjebane na wszystko). Ale wyjebałem na wszystko (myślałem że to już koniec, rozwód itp. ). Panowie po tygodniu ciszy przyłazi do mnie ( wcześniej widziałem już symptomy odmiany) o 1 w nocy i prosi o to bym ją zerżną. Wygłodniały byłem i ją wziąłem ( zły byłem na siebie ) ale tak na ostro, i rano mówi że się jej podobało. (??????? Kurwa macie racje ).Przez kolejne dni nie przeszkadzały jej nawet dzieciaki za ścianą, które jeszcze nie spały. Ale byłem w błędzie.( nie doceniłem przeciwnika ) W pierwszej fazie zachowanie samicy sprawiało jak by się zakochała na nowo (WTF), co jeszcze utwierdziło mnie w błędzie. W połowie marca, ja ( pizda przekonany że naprawiłem samicę) zacząłem zauważać że mną manipuluje, jakieś roboty, wymiany mebli, itp. zaczęła jebać tego tak dużo, aż trudno spamiętać. Oczywiście im więcej obowiązków dla Misia tym mniej dupy ( dziwna zależność). Uświadomiłem sobie że czeka mnie wojna po kres moich dni ( jak Adolfo starego niedźwiedzia) Czyli zaczynam od 0 bogatszy o doświadczenia. Pozdrawiam Bracia
  2. Panowie Małe sprostowanie Używam sformułowania "moja pani" tylko dla tego że, czytając forum natrafiłem na wpis któregoś z moderatorów aby wyrażać się grzecznie o paniach i nie używać obraźliwych sformułowań typu locha itp. Dziękuję za wasze wpisy i dzielenie się swoimi doświadczeniami, naprawdę pomagają.
  3. Jeżeli teraz masz chujowy sex to gwarantuje że po ślubie będzie jeszcze gorzej. Skoro czytałeś Nice Guy, to na pewno wiesz że mili faceci nie umieją nawet zerwać jak trzeba. Jeżeli chcesz w skrócie wiedzieć co będzie po ślubie poczytaj mój temat. Zazdroszczę Ci położenia w jakim jesteś i na pewno wielu tutaj braci również. Jeżeli przeszkadza Ci wizualizacja jej łez, to pomyśl jak będziesz wizualizował łzy potencjalnego dziecka gdy po 40 zdasz sobie sprawę że przegrywasz życie.
  4. Jurek masz rację, dużo jeszcze pracy przede mną.
  5. Sądzę że zaczęła ćwiczyć ponieważ ja zacząłem. Co do orbitera to 99 % że nie ma nie ten typ.
  6. Panowie mam pytanie. W książce No more Mr. nice guy jest rada aby dać tą książkę przeczytać swojej partnerce. Czy ktoś z was to zrobił, jeżeli tak to jeżeli możecie powiedzcie jaki efekt to przyniosło? Stan a dzisiaj: Przez sobotę i niedzielę praktycznie nie odzywamy się do siebie. Rano w niedziele komunikuje mi że musimy porozmawiać, ale nie przy dzieciach i najlepiej abym się wyprowadził skoro jest taka w domu atmosfera. W ciągu dnia była taka możliwość aby porozmawiać ale nie zainicjowała rozmowy. Brak cukru już nie doskwiera, przez ostatnie dni problem ze snem, ale ostatniej nocy dużo lepiej. Czuję że organizm się oczyścił a waga ruszyła w dół. Małżonka też w sobotę i niedzielę zaczęła ćwiczyć na orbitreku, czego nie robiła przez ostatnie 3 lata.
  7. Po twoim wpisie zacząłem szukać informacji o borderline. ( co to w ogóle jest ) Przeczytałem kilka stron co to jest i czym się objawia. Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale na podstawie pozyskanych informacji z neta wyszło mi że jest osoba rozchwianą emocjonalnie typu: impulsywny. -ma zmiany nastrojów - szybko się zniechęca jak nie ma efektów - potrafi być wybuchowa - częste jakieś bóle, głowy, brzucha itp. Co do moich emocji: Na dzień dzisiejszy jestem nad wyraz spokojny, ale wiem że nadchodzi burza. Jeszcze 6 mies. temu szukałbym rozwiązań aby się pogodzić i żeby w domu było spokojnie. W tej chwili skupiony jestem na sobie. Pańcia pracuje i ma własne dochody Mamy osobne konta Dlaczego będzie wkurw że ćwiczę? Cztery lata temu postanowiła pójść do dietetyka, dostała dietę, rozpisane ćwiczenia. Poprosiła aby jej misio tez to stosował, rycerz się zgodził, przeczytał zalecenia i wspierał, przygotowywał posiłki dla Pańci i siebie ( pięć posiłków dzienne). Wieczorem do pudełeczek jedzonko na konkretną godzinę, ugotował obiadek na dzień kolejny. Pańci nie bardzo chciało się ćwiczyć a ja zastosowałem się całkowicie do zaleceń, zacząłem biegać. Efekt taki że ja w 1 miesiąc straciłem około 10 kg a Pańcia 2,5 kg, widziałem w niej jak nie może tego przeżyć. Zdarzało się że po treningu miała jakieś żale że zaniedbuje dzieciaki itp. Hitem było jak nie chciała mnie wpuścić do domu po bieganiu tak była zła. Ja kluczy nie brałem aby w czasie biegania nie zgubić.
  8. Poznałem jak miałem 22 lata. Przed nią miałem 2 dziewczyny. Nie ożeniłbym się ponownie posiadając tą wiedze jaką mam teraz. Czego nie żałuje, to że mam dzieciaki ( fajne robale ). Panowie wielkie dzięki za wasze wpisy dają fajne poczucie że nie jestem sam. Jestem 2 dzień na rygorystycznej diecie i zaczynam odczuwać brak cukru, ale wiem że organizm to ogarnie i się przyzwyczai. Siłownia przynajmniej na luty odpada, ale orbitrek i bieganie jak najbardziej. Sądzę że jak moja Pani zobaczy że ćwiczę regularnie to będzie wkurwiona. Po niedzieli dam znać co się dzieje.
  9. Faktycznie może za mało napisałem. Jak byłem młody miałem nadwagę co przekładało się na praktycznie zerowe zainteresowanie dziewczyn. W wieku 17 lat zacząłem się ogarniać, waga w dół i zaczęły się dziać "czary", dziewczyny zaczęły się mną interesować. Zanim poznałem żonę byłem w trzech związkach, dopiero z ją poznałem co to dobry sex. No i wpadłem ( piszę tak z perspektywy czasu ), po 2 latach znajomości ślub, życie układało się tak jak sobie w młodości wymyśliłem. -Ślub -Zakup mieszkania - Samochód -Udane pożycie No i faktycznie 3-4 lata po ślubie było ok, ale jak pojawiło się pierwsze dziecko wszystko zaczynało się zmieniać. Przestała być moją partnerką a zaczęła być matką mojego dziecka, ja totalnie odrzucony. Więc zacząłem się starać, dawałem coraz więcej z siebie w zamian otrzymując odrzucenie, nie rozumiałem co się dzieje. Przerwy w zbliżeniach do chodziły do 6 miesięcy. Próbowałem rozmawiać dowiedzieć się od niej co się dzieje, usłyszałem tylko że jej się nie chce ( i chuj co mi zrobisz ) i to mój problem. Jawnie zacząłem się buntować z różnym skutkiem, przerwy już nie były takie duże ale zdałem sobie sprawę że w jakiś sposób ją zmuszam ( czytaj proszę o zbliżenie ). Też mi to nie pasowało. Ostatnie pół roku mojego życia. Często dochodzi miedzy nami do spięć, z powodu mojej frustracji. Podczas jednej z kłótni , jakieś 2 mies. temu komunikuje mojej Pani że uważam nasz związek za patologiczny i że nie będę już zabiegał o zbliżenie i jeżeli tak ma wyglądać nasz związek to lepiej rozstać się i nie męczyli się ze sobą. Na drugi dzień w pracy dostaje sms o jej uczuciach, ja nie odpisuje, wieczorem kolejne spięcie, kolejnej nocy sex pełen zaangażowania, aż w pewnym momencie pomyślałem że coś jest nie tak. Niestety kolejne zbliżenie z jej strony za jakieś 2 tyg. I żyję w takiej sinusoidzie. Na dzień dzisiejszy od tygodnia nie odzywamy się do siebie. Postanowiłem zawalczyć o siebie i wprowadzić NO MORE Mr. NICE GUY, ponieważ ta książka jest o mnie. Teraz wiem jakie błędy popełniłem, zrobiłem z mojej Pani źródło mojego szczęścia, zamiast z siebie samego.
  10. @dobryziomek Właśnie taki mam zamiar, tylko być może będę potrzebował waszego wsparcia. Szukałem grup wsparcia w okolicy ale lipa. Postawiłem na Braci i sądzę że się nie zawiodę.
  11. No może faktycznie jestem trochę chaotyczny ale jak sadzę to wina tysiąca myśli które mi się kłębią. Może przedstawię fakt z mojego życia który mi utkwił. Jesteśmy w galerii handlowej ja moja Pani oraz Jej siostra cioteczna, córka miała może 3 latka. wchodzimy do sklepu ze sprzętem komputerowym i oko wpada mi dysk przenośny w super cenie, moja Pani reaguje gniewem że chce sobie kupić ja chowam ogon pod siebie i nie kupuje, ale najlepsza jest reakcja jej siostry, która zwraca jej uwagę że pracuję i mam prawo sobie kupić ( idiota nie wyciągnąłem z tego wniosków ). Wszyscy w jej rodzinie uważają że jestem pracowity itp. Tylko moja ma wieczne fochy. Panowie nie jestem super pisarzem, za co przepraszam, inny nie będę jestem jaki jestem
  12. To że to moja wina to wiem. To ze mam zjebane ostatnie dziesięć lat mojego życia tez wiem. Ja chcę wstać z kolan. Jaka jest moja Pani Wiecznie nie zadowolona Wiecznie zmęczona Nigdy nie wierzy we Mnie ( chociaż potrafię zrobić prawie wszystko jak każdy rozgarnięty facet , remonty , gotowanie , itp. ) Wiecznie jej mało ( najlepiej jak bym zapierdalał 16 godz. i w tym czasie znalazł czas na dzieci i drobne naprawy ) I porównuje mnie do mężów swoich koleżanek z pracy ( chociaż to ostatnio ukróciłem ) To nie jest łatwe z dziś na jutro nie być nice guy Dlatego potrzebuje was BRACIA
  13. Witam jestem MARIO i jestem miłym facetem Dżizas kurw.. ja pierd... jak by mnie ktoś z MATRIX-a wyciągną Trochę o mnie Jestem facetem w wieku 39 lat żona i 2 dzieci 8 i 12 lat. Oboje pracujemy, brak hipotek poważnych kredytów. Zarobki obojga na poziomie średniej krajowej. Jestem normalnym facetem pracuje, po pracy dom dzieci, obowiązki. Moja Pani zawsze jest zmęczona, czasami mam już wrażenie że nawet udaje abym tylko się ją nie interesował. W naszym związku zaczęło się psuć po pierwszym dziecku, temat sexu przestał istnieć, powrócił na chwilę jak zapragnęła drugiego dziecka ( idiota dałem się namówić licząc że się poprawi ). Po drugim dziecku było jeszcze gorzej. Od jakiś 2 lat zacząłem walczyć o siebie ale jakoś nie udolnie. Często były awantury z mojej strony z powodu braku zbliżeń. Poprawiało się na chwilę ale potem wracało do standardu. Zacząłem szukać odpowiedzi w necie, na początku znalazłem net kobiety. Spędziłem z nimi jakieś 6 mies. ale tam dostałem namiary na BS i czytam wasz od 6 mies. Przeczytałem już Kobietopedie oraz No more Mr.nice guy. I wicie co jestem miłym gościem. W związku z moją frustracją związaną z powodu braku pożycia postanowiłem zawalczyć o SIEBIE Bracia oczekuję od was wsparcia, a jak trzeba to konkretnej zjeby w mych działaniach. Na dzień dzisiejszy nadwaga , nadużywanie alkoholu Od dnia dzisiejszego postanawiam to zmienić Postaram się dawać znać jak idzie Trzymajcie się
  14. MARIO BROS

    Witam

    Witam ponownie ten nick mam tylko tu znalazłem was dzięki net kobietom, o ironio losu. To na początku tam szukałem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Ale trafiłem tutaj( otworzyłem oczy) może nie jestem tak poobijany jak większość z braci, być może jeszcze nie jestem tego świadomy. za jakiś czas opiszę swoją historię
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.