Jump to content

krzy_siek

Starszy Użytkownik
  • Posts

    1,686
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1
  • Donations

    8.00 PLN 

krzy_siek last won the day on April 19

krzy_siek had the most liked content!

4 Followers

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Recent Profile Visitors

11,733 profile views

krzy_siek's Achievements

Starszy chorąży sztabowy

Starszy chorąży sztabowy (12/23)

2.6k

Reputation

  1. @Dworzanin.Herzoga Oo kotek (na awatarze)
  2. Czasem na facebooku wyświetla mi się post proponowany, z profilu "Spotted: Partner/Partnerka na wesele" Kuurła, to jest kopalnia beki, żenady, jadu Zestaw obowiązkowy w komentarzach do takiego postu: - wylew spermy do mózgu, setki/tysiące(!) mężczyzn piszących komentarze do posta średniej urody kobiety - faceci, obrzucają się błotem nawzajem, próba umniejszania, taka - strategia reprodukcyjna - gdy post wstawia facet, to inni faceci w komentarzach wyszukują jego wady, krytykują go. A gdy np. 33-latek pisze, że szuka partnerki 20-33 latki, to atakują go kobiety 30+, często bardzo ordynarnie i prymitywnie, i to często kobiety wyglądające na takie "na poziomie". W sensie, nie karynki z żabki, tylko bardziej kobiety co postawiły na karierę Podryw przez Internet jak widać już ginie, kto nie pokorzystał z trendu podrywu w sieci kilka-kilkanaście lat wstecz, to teraz raczej ciężko. Ale można ewentualnie inaczej, tzn. wyszukiwać różne wydarzenia np. na facebooku, niezwiązane z podrywem (np. "wydarzenia dla singli" to IMO tragedia), i tam poznawać, czyli poznawać w realu w sytuacjach sprowokowanych przez Internet. Spróbujcie też sobie wyobrazić, co czuje druga strona, czyli dajmy na to, przykładowo atrakcyjna 25-latka wrzucająca post że szuka kogoś na partnera na wesele. Jesteście taką kobietą. Widzicie, że pisze do Was w komentarzach 800 facetów w przedziale wiekowym od nastolatka do 50-latka. Macie 100 wiadomości od nieznajomych w skrzynce odbiorczej. Czy nie czujecie zażenowania i pogardy do kolejnego 801 i 101 faceta skomlącego o kontakt i spotkanie, który przecież widział, że napisało już tylu spermiarzy? Nie czujecie instynktownie, że taki facet musi mieć brak powodzenia, skoro zamiast poznawać kobiety to wypisuje pod publicznym postem prośby, wraz z armią spermiarzy? Nie zaczniecie się czuć traktowani przedmiotowo, widząc w jednym miejscu bańkę takiej liczby facetów, która pragnie tylko Was wyruchać, albo pragnie bliskości (więc pewnie to lamus co nie umie tego znaleźć w realu)? Ja trochę rozumiem perspektywę kobiet, które i tak mają lepiej pod wieloma względami, jednak to jak wygląda internetowa "gra" nie sprzyja temu by kobieta chciała być uprzejma i otwarta dla mężczyzn. A i też zauważyłem w ostatnich kilku miesiącach, mnóstwo wylewającego się jadu w Internecie wszędzie - nie tylko w takich matrymonialnych profilach, ale po prostu wszędzie - np. grupy z ogłoszeniami sprzedaż/kupno, posty z wiadomościami, posty regionalne, lokalne wiadomości polityczne itd. Nie wiem co się stało, że obecnie tak to wygląda. Ktoś wrzuca neutralny post lub zapytanie, a widzi w komentarzach pogróżki, wyzwiska i życzenia śmierci, i to od ludzi wszelakiego pokroju, również kobiet emerytek, matek, mężczyzn wygladających całkiem na poziomie. Być może to polaryzacja społeczeństwa do tego doprowadziła, oraz po prostu działanie algorytmów skonfigurowanych na generowanie ruchu w sieci oraz boty. Niestety, ale tutaj na Forum również zauważyłem w ostatnim czasie więcej takiej, agresji i braku szacunku, niż to miało miejsce przed laty - choć i tak wciąż to Forum to perełka w sieci.
  3. Podryw w internecie się skończył. Kto nie załapał się na trend 10-15 lat temu, teraz już raczej na tym nie pokorzysta.
  4. Z tymi męskimi grupami, i innego rodzaju grupami, to nie jest trochę tak że idzie do Polski moda z Zachodu? Z wieloma rzeczami tak było, coś najpierw zaistniało w USA, potem z opóźnieniem szło do Polski. Przykład-fitness. Ci, którzy skopiowali wzorce treningowe i dietetyczne (np. flexible dieting) z USA, jak np. Warszawski Koks, teraz dobrze się im wiedzie. Od kilku lat krążą dowcipy, memy, o psychoterapeutach w USA, że każdy bierze antydepresanty i ma psychologa. W filmach i serialach amerykańskich sprzed nawet kilkunastu lat są prezentowane scenki ze spotkań, gdzie jest prowadzący/mentor, i grupa kolejno, opowiada kazdy o sobie, otwierają się. Przykłady z głowy - film Fight Club, serial Better call Saul (Mike na spotkaniach grupowych), serial Prison Break (pielęgniarka na terapii grupowej) Zmierzam do tego, że takie grupki to może być po prostu kolejna próba kopii trendu z USA i wprowadzenie go do Polski, jak widać zresztą, z dużym sukcesem. Zresztą Marcin Wąsik opowiadał gdzieś w podcastach że inspirował się książką "No more mr nice guy". Oglądałem kilka jego filmów z kanału na youtube. Uważam, że dość przydatna wiedza, spojrzenie na chłodno, zdroworozsądkowe. Szczególnie jego film, na podstawie książki jego autorstwa, o 6 filarach życia mężczyzny. Jednak ja nie brałbym udzialu w takim przedsięwzięciu, tzn. płatnych spotkaniach. Lepiej sobie wynotować co w życiu brakuje, do czego się dąży, jakie przestrzenie są zaniedbane, opracować plan działania - tutaj pomocne może być wyżej opisane podejście "6 filarów". Sam zresztą obecnie podsumowuję sobie swoje 32-letnie życie, i piszę post na BS z analizą co muszę poprawić (potrzeba wskazówek). Nie obracam się w Warszawie, i proporcje uważam za przesadzone, niemniej - upraszczając, jeśli 30% facetów dba o ciało (siłownia), 30% o status/pieniądze/wykształcenie/rozwój, 30% o styl/modę/obycie, to o wszystkie wymienione sprawy będzie dbać 30%*30%*30% = 2.7%. Upraszczając. Bardziej by poprawnie było powiedzieć w stylu "W Warszawie na 10 kobiet jest 1 mężczyzna PRZEZ NIE uważany za atrakcyjnego" co już słuszne można uznać, biorąc pod uwagę wygórowane wymagania wielu Pań i brak autorefleksji.
  5. Zdaje się że można w takiej konfiguracji przyjąć dwie strategie, albo (1) wszystkie bujajcie się i nara, albo (2) z wieloma randkować ale z początku każdą w głębi ducha nie traktować poważnie i mieć wyjebane, dopiero "uczłowieczyć" gdy okaże się to jednostka normalniejsza. Na razie nie jestem wszystkim na tyle zmęczony by wybierać (1). Ale Tinder odpada, co stwierdziłem po jednodniowym teście.
  6. Dziś z ciekawości założyłem Tindera, wstawiając zdjęcia jakie tam uzywałem 3-4 lata temu, ówcześnie mając te kilkadziesiąt par. Teraz? Dwie pary. Obydwie, podają się za mieszkanki Malezji xd Oczywiste fake profile, potem zapewne próby wyłudzeń. Mieliście tam coś takiego?
  7. Internet pozmieniał dużo rzeczy. Zobacz też że wraz z jego rozwojem, inaczej teraz wygląda aplikowanie o pracę. Ludzie wysyłają po kilkaset CV (!) co z 15 lat temu było nie do pomyślenia, bo wtedy wysyłałeś 1-2 aplikacje. Rozmowy o pracę są wieloetapowe, wysyła się dużo zgłoszeń, to i nie traktujesz potencjalnego pracodawcę poważnie i on Ciebie też nie, bo przemiał spory i zobowiązań żadnych
  8. Po sobie wnioskuję, że po przekroczeniu bycia nastolatkiem człowiek: - więcej konkuruje o zasoby, przez co znajomości traktuje bardziej kalkulatywnie i jest bardziej wyczulony na manipulację - ma mniej takiego "hura optymizmu", wie że czas jest ograniczony, więc gdy ktoś rzuca pomysł to zastanowi się dłużej i przeanalizuje zyski i straty w dalszym horyzoncie czasowym, zanim się czymś zajmie Na emeryturze człowiek już tak nie walczy o zasoby i ma więcej czasu "dla siebie", więc czasem odpuszcza (babcia i dziadek mówią żeby się nie kłócić), a i ma więcej chęci na spontaniczne interakcje, gdzieś na targu, w autobusie albo w przychodni. Normalnym dla mnie widokiem jest gdy nieznajomi sobie emeryci ucinają pogawędki w takich miejscach, natomiast np. ludzie 30-35 latkowie to no nie bardzo.
  9. To może właśnie, warto spróbować takiej relacji, i obserwować samego siebie wraz z autorefleksją? Jeśli, jak to ująłeś "czar pryśnie" to może nabyte doświadczenie zaowocuje w przyszłości. Generalnie nie widzę weaknesses/threats w takim podejściu. A czy są inne to nie stwierdzę na podstawie tego ile napisałeś.
  10. Teraz takie czasy że zostaną influenserkami, youtuberkami, będą miały różne współprace itd. a konsekwencji prawnych nie poniosą i faceta zawsze znajdą
  11. Mi się niestety zapala czerwona lampka, gdy słyszę prośby o wpłacanie pieniędzy na jakąś akcję. Aczkolwiek nie wczytywałem się w szczegóły, jak to będzie rozliczane (czy będzie itd.), może ktoś to wie i skróci?
  12. Ja na takie pytania jak zadawał autor tematu pozwoliłbym sobie, gdyby mi nie zależało na zacieśnieniu znajomości, np. gdyby dziewczyna była rówieśniczką albo starszą ode mnie to można tak potrollować ją dla jaj ale trochę szkoda czasu by mi na to było
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.