Skocz do zawartości

login

Użytkownik
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia login

Kot

Kot (1/23)

20

Reputacja

  1. Monar to dobra i najlepsza opcja. Streszczę coś. Miałem kolegę, razem się wychowaliśmy. Wpadł w narkotyki i to mocno. Matka pracowała w mięsnym, ojciec w fabryce, wiele nie mieli. Zabrał wszystkie kosztowności i sprzedał im w lombardzie. Rodzice szukali go tydzień, spał po piwnicach. Przez przypadek spotkał ojca, wskazał gdzie sprzedał obrączki i inne rzeczy. Wzięli kredyt wykupili. Po miesiącu znów wszystko im sprzedał. Zgodził się na ośrodek dla uzależnionych (ale nie Monaru). Zniknął na rok, jak wpadał na przepustkę to miał zakaz kontaktów ze starymi kolegami. Po roku go spotkałem, to co powiedział co się działo w ośrodku to mała głowa. Piorą im mózgi, aż miło. Prawda jest taka - jak ktoś chce wyjść z tego gówna to wyjdzie, ale udaje się tylko nielicznym. Mój kumpel po ośrodku znalazł pracę i kobietę, dodatkowo społecznie latał po szkołach i opowiadał gówniarzom swój życiorys i co robią narkotyki z życiem. Niestety po około 7 latach panna go rzuciła, a on się stoczył. Zrobił innej dzieciaki, może teraz pracuje, nie mam z nim kontaktu. Mieszka w nieciekawej okolicy z patologią.
  2. Tak jak koledzy radzą, kup słuchawki i tylko markową piłę, marki takiej do której masz najbliższy serwis.
  3. Moja kobieta miała ten sam problem. Ma bardzo niski poziom bólu i się go po prostu boi i chodzi o jakikolwiek ból. Jak ją poznałem była 36 letnią dziewicą (wiem, sam byłem w szoku). Fajna ogarnięta życiowo kobita. Lubi pieszczoty, nie wstydzi się swojego ciała, ale jak się zabierałem do jej dziurki od razu sztywniała, niby chciała, niby nie chciała abym kontynuował delikatnie palcem. Z czasem zaczęło przynosić jej to przyjemność. Chciała zbliżenia, ale po prostu nie miałem jak wejść, pomimo że była na maksa nawilżona. Odpuszczałem, potrafiła mnie zaspokoić w inny sposób i czyniła to chętnie. Rzadko się z nią widuję 1-2 razy w miesiącu. W sylwestra gdy byliśmy po imprezie, ona przez alkohol się zapominała (z tym poczuciem bólu), kochaliśmy się normalnie przez chwilę, bo błona poszła i dużo krwi. Po tym czasie pojawił się "normalny sex", chodź jego początki były takie, że samo wejście do pochwy ją delikatnie paraliżował, trwało to 1-2 sekundy, później fajny sex. Teraz już tego nie ma. Sex jej się bardzo spodobał i rozwija się dziewczyna. Także po moim przykładzie mogę powiedzieć, że 90% u Twojej kobiety to psychika. Moja cierpliwość została wynagrodzona.
  4. Babcia mojej ex żony ma teraz obecnie około 95 lat, żyje i ma się świetnie, jest w doskonałej kondycji fizycznej i psychicznej jak na swoje lata. Podczas II Wojny Światowej, trafiła do niemieckiego obozu z Ravensbrück wraz z swoją matką. Często opowiadała, że matka w obozie zmuszała ją do jedzenia skorupek od jajek, czego nienawidziła, lecz teraz twierdzi że dzięki temu do tej pory ma wszystkie swoje zdrowe zęby
  5. Masz możliwość pożyczyć od kogoś owczarka niemieckiego lub inną rasę stróżująca (idą wakacje, może ktos nie ma z kim zostawić swojego pupila) Zadzwonisz do swej ex uprzedzisz, że w mieszkaniu jest pies (oczywiście nagrasz tą rozmowę) i jak chce odwiedzać jeszcze swe mieszkanie to z uprzedzeniem Twojej osoby bo może dojść do pogryzienia. Trochę głupie ale może zadziałać
  6. Nie wiem jakimi zarobkami dysponujesz, ale przelicz sobie te 2 dni w tygodniu (daje 8 dni w miesiącu) plus te weekendy (daje 4 a czasem 6 dni w miesiącu). To wychodzi Ci, że masz około 12 dni w miesiącu dzieci i to równa się prawie pół miesiąca. Zgodnie z prawem rodzice finansują dzieci po połowie, czyli Ty musisz dać 1500 i ona 1500 na dzieci. Czyli musi jej wychodzić, że na jej 18 dni gdy ona ma dzieci, wyda na nie 3000 zł - chyba dużo, za dużo! Gdybyś miał prawdziwą opiekę naprzemienną czyli 50%, żadnych alimentów nie płacisz, a do tego "500+" jest też do podziału między rodziców.
  7. login

    Strach przed walką

    Znam historię z mojego podwórka. Mała miejscowość 3000 mieszkańców. W którym mieszkał zjeb, zazdrośnik jakiego świat nie widział, gość psychiczny - panna przeżywała koszmar. Pan zazdrośnik pewnego dnia doprowadził specjalnie do kolizji - zauważył na mieście swoją dziewczynę jadąca autem i on specjalnie wjechał swoim autem w tył jej auta. Oni wyszli z samochodów cało i zaczęła się awantura na całego. Działo się to na przeciwko posesji pewnego gościa, dobry chłopak, kościół, studia itd., cała przyszłość przed nim. Wyszedł przed posesję, próbował go uspokoić, a że się nie dało i zjeb wystartował z łapami, ten wyprowadził jeden cios, pękła tętnica szyjna. Zjeb stał się trupem. Śledztwo, areszt, wyrok. Ot taka historia, warto się czasem zastanowić, czy warto brać udział w bójce. a
  8. Styczność miałem jako osoba korzystająca z Airbnb, Dla mnie rewelacyjna sprawa. Ale jak Ty chcesz się w to bawić to musisz mieć ogromne zaufanie do obcych ludzi. Ja swojej osoby która mi wynajęła mieszkanie we Wrocławiu na oczy nie widziałem. Zapłaciłem poprzez portal Airbnb, sms-em od niej otrzymałem kod do domofonu, a klucze do mieszkania schowane były w koszyku rowerowym na piętrze, gdzie znajdowało się mieszkanie. Po pobycie zostawiłem mieszkanie w takim stanie jakim zastałem - czyste. Klucze zgodnie z umową wrzuciłem do skrzynki na listy. Jak chcesz w to się bawić i mieć jakąś kontrolę nad tym, to musisz być elastyczny i mieć dużo czasu. Jedni goście przyjadą Ci o 10.00 drudzy np. o 21.00, a wyjadą o 5 rano lub 11.00. Jak masz obłożenie to ktoś tą chatę musi dosprzątać, uprać pościel itd.
  9. Mój kolega kupił bilet na mecz Polski z Senegalem na MŚ w Rosji (19.06.2018) Niestety zapomniał, że tego dnia ma swój ślub!!! Może ktoś jest zainteresowany bo wszystko opłacone??? Jeśli tak, to ślub i wesele odbędzie się w Pucku o 16tej, a panna młoda ma na imię Jola.
  10. Tylko ja nie szukam do związku, byłem już w jednym przez prawie 20 lat i narazie mi starczy. Kobieta ogarnięta życiowo, inteligentna, robi doktorat, uczy na politechnice, plus ma własną firmę. Mieszka 300 km ode mnie i od czasu do czasu się spotykamy. Jesteśmy rówieśnikami, nie rodziła dzieci, ciało jak na te lata OK, taka dobra 6+. Nie miesza się w moje sprawy, a ja stawiam na samorozwój. Nagram na dyktafon ocenimy wspólnie.
  11. No to ja chyba zmienię nick na Archeolog - dziewica 36 lat
  12. Kumpel do kumpla: - Co jest 14 lutego??? - A masz żonę, czy dziewczynę? - Żonę - To środa popielcowa!
  13. Tak jak Ty nigdy nie miałem do czynienia z sportami walki. Od 5 m-cy uczęszczam na zajęcia z Krav Maga. Nic nie było innego sensownego w mojej okolicy. Atmosfera jak i trener mobilizują do dalszej chęci uczestnictwa. Bywa, że po rozgrzewce nie mam czym oddychać, a zawsze się ruszałem i jakiś zapuszczony nigdy nie byłem. Poszedłem w sporty walki, nie po to aby nauczyć się bić/bronić, lecz po to aby coś z sobą zrobić no i spodobało się .... Po 5-ciu miesiącach wiem, że nic jeszcze nie umiem - sylwetka w parze z pewnością siebie poprawiła się. Regularność i przykładanie się do treningów za jakiś czas (powiedzmy za 1,5 roku) zaowocuje gdy będzie mi stanąć z jakimś Sebiksem 1 v 1. Lubię ten stan po treningu gdy ciało zmęczone, obolałe a umysł czysty i radosny.
  14. Moim zdaniem to jest jedynie słuszna droga, która w przyszłości zaowocuje $$$. Jak jesteś w stanie nauczyć się chińskiego to matematyki też się nauczysz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.