Skocz do zawartości

Jerzy

Starszy Użytkownik
  • Postów

    302
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Jerzy

  1. To było w sierpniu. Amerykańska korporacja, 16 mld $ rocznie przychodu. Pani robiła na mnie wrażenie, że kazali jej zatrudnić kogoś do roboty, tylko ona nie, na czym robota polega. Staram się, ale na kogo trafię w rozmowie o pracę to nie mam wpływu. Zgodzę się, że wśród facetów też trafiają się osoby mało konkretne, ale żeby mi facet na pytanie o fabułę filmu odpowiedział "to polski film był", to jeszcze tak nie było. Albo "przyjedź po mnie, jestem w bramie". Natomiast chętnie poznam Twoje przykłady, spodziewam się, że może być niezła beka.
  2. Zaobserwowałem pewne zjawisko, objawiające się brakiem zdolności kobiet do mówienia o istocie rzeczy. O tym, co w danej sprawie ważne, kluczowe lub odróżniające od otoczenia. Nawet jak się zadaje konkretne pytanie, to można długo prosić się o sensowną odpowiedź, otrzymując po drodze zbędne informacje, których się nie potrzebuje. Parę przykładów: Rozmowa z X Ja: Co robiłaś po południu? X: Oglądałam film. Ja: O czym? X: No, polski. Ja: Ok, ale o czym on był? X: No, komedia. Ja: Ale o czym ta komedia? X: O gangach. Ja: Jakich gangach? X: Oj, mam Ci teraz CAŁĄ fabułę opowiedzieć? Ja: O fabule jeszcze słowa nie powiedziałaś, a chodzi mi właśnie o streszczenie w kilku słowach. X: To się tak nie da. Inna rozmowa z X Ja: Jak Ci się film podobał? X: Bardzo dobry. Ja: A o czym był? X: Tu chodzi o emocje. Ja: Jakie emocje? X: [cisza] Rozmowa z Y o typie na wiecu Y: Widziałeś, co on zrobił?. Ja: Widziałem. Y: Nie uważasz, że to bardzo wymowny gest? Ja: Nie, a Tobie co ten gest powiedział? Y: No jak to? Ja: Mówisz, że bardzo wymowny, więc wnioskuję, że coś Ci powiedział i próbuję się dowiedzieć, co to było. Y: [cisza] To były rozmowy o dupie Maryny, ale podobną sytuację miałem na rozmowie o pracę: Ja: Na czym konkretnie polega praca na tym stanowisku? PM (Pani Manager): To się nie da tak powiedzieć, jak ktoś nie wie czym jest xxx. Ja: Rozumiem, ale ja mam12 lat doświadczenia w xxx i myślę, że wystarczająco dobrze wiem, czym to jest. PM: To zależy, z którym działem się współpracuje, bo naszymi klientami są ludzie ze wszystkich działów. Ja: A czy w takim razie może mi pani opisać, jakie są typowe zadania na tym stanowisku? PM: To się tak nie da, właściwie każde zadanie jest inne, trzeba podchodzić indywidualnie. Ja: A może w takim razie omówimi jakieś przykładowe zadanie z ostatnich dni? PM: Nie mam żadnych przykładów ze sobą, a tak z głowy to się nie da. Ja: [żegnam się i wychodzę] Dzwoni Z, rzecz dzieje się w Warszawie Z: Czy mógłbyś po mnie przyjechać? Ja: Dobrze, a gdzie jesteś? Z: Nooo... tu jest taka brama.... Macie jakieś obserwacje na ten temat? Czy tylko ja trafiam na takie niekomunikatywne osoby?
  3. Nope. To było cipowate i do tego niezbyt inteligentne, bo: Yup. Trzeba czasem czytać między wierszami. Niektórzy mają problem z mówieniem wprost, co wynika z różnych czynników. Albo nie chcą urazić, albo nie chcą palić mostów, albo nie wiedzą, czego chcą. Wszystko jedno. W tej sytuacji plan: budzić może jedynie uśmiech politowania (beka politowania z typa), a wdrożenie go w czyn gwarantuje łatkę ociężałego umysłowo. Także chłopaku, weź się w garść, wstań i idź na długi spacer. Zobaczysz, że zrobi Ci się lepiej.
  4. @Bohun Wydaje mi się, że totalnie poplątałeś kilka plotek i wyszło Ci, że w Warszawie na Placu Defilad rozdają samochody. I jest to prawda, tylko nie w Warszawie, a w Moskwie, nie na Placu Defilad, tylko na Placu Czerwonym, nie samochody, a rowery i nie rozdają, tylko kradną. Ale może masz rację, dlatego ma prośbę - napisz dokładnie, jakie to szczepionki podaje się noworodkom, jakie zawierają związki rtęci i glinu, co te substancje w nich robią i jakie jest oddziaływanie tych substancji na człowieka. A jak w bonusie dorzucisz parę przykładów, gdzie jeszcze można znaleźć te substancje, to od razu będzie wiadomo, czego ewentualnie się wystrzegać. Z góry uprzejmie dziękuję.
  5. Ja mam buty podwyższające do garnituru. Chodzi głównie o to, żeby moja partnerka nie była wyższa ode mnie, kiedy założy wysokie obcasy. Między nami jest 10cm różnicy wzrostu, więc jak zakłada 13cm szczudła to ja wbijam się w buty +7cm. Wygodne nie są. Raz na kiedyć na oficjalną imprezę typu ą-ę-bułkę-przez-bibułkę to można wytrzymać, ale chodzić w tym na co dzień to bym nie chciał.
  6. Możesz mi pokazać taki wpis? Tylko konkretnie, dokładnie tę część wskazującą na brak szacunku do kobiety jako człowieka? Chodzi o to, że ja to gruboskórny jestem i trudno zauważam takie niuanse, a dzięki Twojej podpowiedzi może uda mi się uniknąć takiego błędu. Senk ju from mołtajn.
  7. @MotherOfCats Na forum jest wyszukiwarka - wpisałem: "Tobie nie połyka, innemu tak" Tylko Twoją wypowiedź znalazło. Krótko mówiąc - coś przekręcasz. Wątek o tekstach na rozstanie jest o tekstach na rozstanie i jest kopalnią beki. Jeżeli twierdzisz, że to jest wątek o tym, jakie to kobiety są złe, to zwyczajnie nie zrozumiałaś, o czym tam jest napisane. Znowu - coś przekręcasz. Wątek Mosze Reda - znowu, przekręcasz. Mosze pisał tak: Jakoś tu nie widzę tych bzdur, które nawypisywałaś. Przekręcasz, zmyślasz, przeinaczasz... albo zwyczajnie nie ogarniasz, o czym jest rozmowa. Moja była takie miała problemy i np. jej zdanie film 'Psy' to był fim o tym, że kobiety to kurwy. Twoje zrozumienie powyższych wątków jest imho równie błyskotliwe.
  8. Czyli co? Masz swoje graty i nie musisz po nie jechać, dobrze rozumiem? Na moje oko tylko się cieszyć.
  9. Jak twierdzisz, że coś tu, na forum napisano, to wstawiaj cycat. Będzie można pozanać kontekst itp. Czytam forum od dawna i nie widziałem, żeby ktokolwiek stawiał takie wymagania, więc imho coś Ci się poprzestawiało.
  10. Uśmiechać się i nie narzekać. Narzekactwo odpycha, uśmiech przyciąga.
  11. To jacyś skończeni looserzy tak z opisu. W jakich okolicznościach masz z nimi kontakt, że tak szczegółowo znasz ich sytuację mieszkaniową, edukacyjną, zawodową, a także umiejętności z zakresu prac domowych? BTW - ile to jest 'wielu'?
  12. @Natii Co do kasy to jest takie powiedzenie: łatwo przyszło, łatwo poszło. Chyba to miałaś na myśli? Ale jest druga strona medalu. Na rynku seksualnym czy matrymonialnym jesteśmy produktami. Produkt ma jakość i ma cenę. Jeżeli za produkt niskiej jakości zapłacisz wysoką cenę, to będziesz go bardziej szanować od produktu wysokiej jakości, który udało Ci się kupić tanio? Imho szanuje się wysoką jakość, a nie wysoką cenę. A dla mnie 2 tysie to 2 tysie, czy bym zarobił kopiąc rowy, czy dostał w prezencie, to i tak bym nie przepieprzył na głupoty. Do tematu - mnie maksymalnie odrzuca osobowość 'rozlazła' i bierność. Niestety połowa, jak nie więcej kobiet jest takich - brak inicjatywy, brak chęci do jakiegokolwiek rozwoju, aby tylko wleźć komuś na garba i przejechać przez życie na cudzych plecach.
  13. A dokładnie to jakie ma te zasady? Jakiś czas temu ta typiara przynudzała o rzekomych swoich zasadach, których uszanowania wymaga od ewentualnego partnera. Próbowałem się dowiedzieć, jakie to zasady, ale @timida nic konkretnego nie potrafiła powiedzieć. Tutaj sytuacja się powtarza - dalej nie wiemy o jakież to zasady chodzi? Przypuszczam, że o chemikalia jakieś NaOH itd. Na moje oko troll.
  14. Po kilku Twoich wypowiedziach staje się to wyraźnie widoczne.
  15. Sukces, że coś do Ciebie dociera. Nie można mówić o chwytaniu w lot, ale na tle niektórych typiar tu pisujących to i tak sporo. Szacun.
  16. Zaczęłaś wspominać wyjazd z byłym. Wielki błąd, ale można było z tego wybrnąć. Niestety zjebałaś po całości mówiąc: Dostałaś wyjaśnienie, dlaczego Twoje słowa znaczyły włąśnie to, a nie co innego. Także to nie jest tak, że cośtam, przypadkiem, raz wspomniałaś o byłym. Ale masz rację, to mogło jeszcze nie przesądzić sprawy, jest inna możliwość. Chodzi jeszcze o to, że z tej odpowiedzi płynie tęsknota za pełną karuzelą bolców, którą zaliczyłaś. Gostek się mógł wystraszyć, że jeszcze go czymś zarazisz - co by nie mówić to rozwiązły tryb życia zwiększa ryzyko chorób wenerycznych. W takim przypadku próba zaciągnięcia go na chatę upewniła go, że ma do czynienia z osobą rozwiązłą, co niekoniecznie mu się spodobało.
  17. Otóż to. Jakbym miał oceniać po wpisach w tym wątku to jeszcze bym powiedział, że raczej po stronie tych mniej sympatycznych. Postawa: "ja jestem ok, inni nie są ok". Takich ludzi nikt nie lubi i na dłuższą metę nikt nie chce przebywać w takim towarzystwie. Co do wyglądu to 100% akceptowalny wg załączonego zdjęcia. Na pewno można coś podrasować, ale wg mnie przyczyną braku zainteresowania płci przeciwnej jest niezbyt sympatyczna osobowość. @Ksanti Mógłbyś wrzucić ze da lub trzy cytaty (bo jedna jaskółka nie czyni wiosny), po których wnioskujesz, że to jest fajna dziewczyna?
  18. Ok, dziękuję, jednak chodziło mi o to, żebyś wymieniła te wartości. Rozumiem, że może tego być sporo, więc może niekoniecznie wszystkie, ale tak od najważniejszych zaczynając kilka czy kilkanaście słów to chyba jesteś w stanie napisać? Jakieś Bóg, honor, ojczyzna itp.
  19. Mnie osobiście wkurwia coś takiego. Jak się umawiamy na jakiś termin, to taki termin obowiązuje.
  20. Wątpię, żeby chodziło o tlenki talu. Tl2O jest czarny, a Tl2O3 szary. Być może chodziło o tlenek tytanu - ten akurat jest biały.
  21. Ogarnij trochę swoją grafomanię, to Ci czasu przybędzie.
  22. Kiedyś to brałęm i bardzo dobrze to działało. Niestety wystarczył miesiąc, aby organizm się przyzwyczaił i przestał reagować. Zwiększanie dawki nic nie zmieniło. Potem zrobiłem przerwę na parę lat i z ciekawości spróbowałem znowu - żadnego rezultatu, organizm się uodpornił.
  23. Zaobserwowałem taką korelację, że rozwódki mają lepszą figurę od mężatek. Ciekawostka taka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.