Skocz do zawartości

Jerzy

Starszy Użytkownik
  • Postów

    302
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Jerzy

  1. To dalej nie odda skali problemu, bo jest to znikoma część, która w niektórych latach w ogóle nie występuje. Parokrotnie przytaczano tutaj tezę, że kobieta nie potrafi przyznać się do błędu i wziąć odpowiedzialności za swoje słowa. Ale za to próbuje wykręcić kota ogonem, że niby co innego miała na myśli. Mamy przykład. @PoProstuKobieta Dobrze zaczęłaś na forum, ale tutaj skompromitowałaś się koncertowo. A wystarczyło nie zmyślać.
  2. Możesz podać źródło tych rewelacji? Bo z moich danych to nie bardzo tak wynika. W rekordowym roku było to 3%, w latach 2015-2016 było to 0,1%, a były też lata z zerem w tej kategorii.
  3. A tu http://stacjaklasyki.pl/ ?
  4. @Rnext Po pierwsze, to ja mówię o wysokości czesnego, jakie trzeba zapłacić, żeby posłaś dzieciaka do szkoły i z tej perspektywy to, co napisałeś jest mało miarodajne. Po drugie, nie ta ustawa i nie ten artykuł. No i widzisz, dlatego właśnie strajk nie ma poparcia społecznego. A że kuratorium cośtam, a że nie ma papieru do drukarki - to mają być argumenty za dawaniem podwyżek? Mnie nie przekonują.
  5. Opłaty, które wymieniasz niezbyt dobrze oddają realia. W warszawskich szkołach średnich wygląda to tak: 'Dwójka' pobiera 1420PLN przez dziesięć miesięcy, 'Parasol' 6060PLN za semestr, LO SGH-u 1250PLN przez 12 miesięcy. Wg rankingu Perspektyw są to najwyżej notowane licea niepubliczne. Takie po 800 stów miesięcznie też są. Znam też szkołę, gdzie rok kosztuje 90k PLN. Tylko co z tego? No właśnie, czyli de facto się zgadzamy. Obydwaj byśmy dali tym, którzy na to zasługują. Ok, a jak będą tę jakość mierzyć? I co stoi na przeszkodzie, żeby mierzyć ją już dziś i nagradzać tych dobrych?
  6. @Eloquence Temat do przemyślenia - dlaczego nikt nie lubi tych wspaniałych, mądrych, uprzejmych i uczynnych nauczycieli, którzy z takim poświęceniem, zaangażowaniem, zapałem i uśmiechem niosą kaganiec oświaty?
  7. Nie, to nie jest prawda. Mediana to jest wartość dzieląca populację na dwie połowy. W przypadku zarobków oznacza, że połowa zarabia więcej, a połowa mniej. Absolutnie nie oznacza to, że takie zarobki są najpopularniejsze. Jest to wartość równie fikcyjna jak średnia arytmetyczna, jednak nieco mniej zaburzona przez wartości skrajne. W sumie jednak niewiele mówi. Miarą popularności jest moda statystyczna, zwana również dominantą. GUS publikuje tę wartość co dwa lata. Jest żenująco niska.... No właśnie o to chodzi. Oceniać można wyniki, a gadanie, że ciężka i odpowiedzialna praca to puste słowa. Każdy może tak mówić. Jestem jak najbardziej za tym, żeby dobry nauczyciel dobrze zarabiał. I w ogóle każdy, kto jest w dobry w swoim fachu zasługuje na godne wynagrodzenie. Zacznijmy mierzyć jakość pracy nauczycieli i hojnie nagradzajmy dobrych, a miernych na bruk. A że moje doświadczenia jako biorcy usług edukacyjnych są takie, że 90% nauczycieli jest kiepskich, to jestem przeciwny jakimkolwiek podwyżkom dla tych miernot. Tu bym zakończył zdanie. Premia za wyniki, a nie za staż czy pierdolenie, jaka to ciężka praca.
  8. W ogólniaku jak byłem to jeden typ rozpracował ten temat i tak mawiał: Wiesz dlaczego kobiety się malują i perfumują? Bo są brzydkie i śmierdzą.
  9. Nawet te same wskaźniki mogą posłużyć za dowód przeciwstawnych tez. Oto przykład: statystycznie mężczyźni powodują 2/3 wypadków drogowych Teza 1: kobiety jeżdżą bezpieczniej od mężczyzn - dowód powyżej Teza 2: mężczyźni jeżdżą bezpieczniej od kobiet - dowód powyżej; 80% mierujących pojazdami to mężczyźni, a powodują 66% wypadków, czyli statystyczny chłop powoduje 0,83 wypadku, a kobieta 1,67. Ten sam wskaźnik, dwie sprzeczne tezy. To się akurat pozytywnie zmienia. Ale niestety muszę powiedzieć, że rowerzyści to najbardziej denerwująca grupa użytkowników dróg. Mówię to jako pieszy, rowerzysta, motocyklista i kierowca kat. B. I do tego jeszcze przejeżdżanie na czerwonym i parę innych grzeszków i w sumie jest tak, jak napisałem powyżej.
  10. Twój problem polega na tym, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
  11. A jakie są jeszcze fakty poza autentycznymi? Popperyzm ucieka od określeń typu 'absurd' to raz, a dwa, teoria falsyfikacji sama jest niefalsyfikowalna, a więc nie jest wiele warta w swojej własnej ocenie. Obejdzie się.
  12. Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź. [Antoine de Saint-Exupéry]
  13. @bulletproof Masz rację. Po prostu rozjebały mnie te tampony w łazience. Zapomniała biedaczka, że podaje się za mężczyznę Wracając do tematu: To się zgadza z tym, co wielokrotnie słyszałem od kobiet. Tak naprawdę to dużo słychać feministycznego krzyku, ale większość kobiet wcale tak nie myśli. Oczywiście fajnie jest słuchać, że mogą wszystko, że są tak samo dobre lub nawet lepsze od mężczyzn itp., ale rzeczywistość brutalnie weryfikuje te twierdzenia. W businessie trzeba zapierdalać, podejmować decyzje, brać odpowiedzialność i nie można się łatwo wykręcić czy rozpłakać i będzie po sprawie. To jest dla większości kobiet środowisko za trudne i zbyt wymagające.
  14. @enrique Czekaj, czekaj...czy to aby ty jesteś tym kmiotkiem, co to nawet dziwki nim pomiatają? @The Motha Ty to wiesz, ja to wiem, wszyscy to wiedzą...
  15. I tu się mylisz. Ja uwielbiam jak moja bździągwa ma na sobie coś luźnego - wtedy pcham łapy pod spód i robię macanko.
  16. @vand Co do zasady jest tak, że nieruchomości w długim okresie wykazują trend wzrostu ceny tu masz sporo racji, ale bywają korekty na rynku, których skutki utrzymują się dłużej niż chwilę. Zobacz poniższy wykres cen mieszkań w Krakowie: Od paru lat ceny są w miarę stabilne, więc prawdopodobieństwio kolejnej korekty jest relatywnie małe, ale też zakładanie wzrostu solidnych podstaw nie ma. Trzeba wszystko rozpatrywać lokalnie, bo są dzielnice wzrostu, ale są też dzielnice spadku cen. A jeszcze weź pod uwagę, że zmienia się wartość pieniądza w czasie, więc stabilna cena oznacza de facto spadek wartości.
  17. Ja nie mam żadnego problemu, że mnie ktoś nazywa po ksywie, no ale ja miałem zajebiste pseudo. Jak na kogoś wołali 'Ciapa' czy 'Szczochal' (autentyczne ksywy z mojej podstawówki) to rozumiem, że może to sprawiać pewien dyskomfort.
  18. @szaramyszka Najwyraźniej błądzisz w temacie co jest dla faceta atrakcyjne. Co do zasady liczba kolegów z punku widzenia cech atrakcyjnych dla faceta jest nieistotna. Jak ma dużo kolegów, to nie musi być fajną laską. Bardziej prawdopodobne jest, że się rucha i nie trzeba z nią chodzić. Owszem, ma to swoje plusy, a może nawet pozwala nazwać ją fajną, ale nie każdemu to pasuje. Super auto u młodej lekarki mówi tylko o posiadaniu sponsora. Jak będziesz miała odrobinę pojęcia o sytuacji majątkowej młodych lekarzy to zrozumiesz. No i faceci nie lecą na fury, wiesz? Samochód mówi o dobrych genach? No nie bardzo... O dobrych genach mówi szczupła sylwetka typu klepsydra, zdrowe zęby, gęste włosy i parę innych pierdół, ale nie samochód...dżizas
  19. @szaramyszka Co jest w tym atrakcyjnego, że laska ma wielu kolegów? Super auto? No fajnie, tylko czy to jest to, czego facet szuka w kobiecie?
  20. @PoProstuKobieta Trafna uwaga, ale może być myląca, bo zapotrzebowanie kaloryczne kobiet jest raptem ~10% niższe w porównaniu do mężczyzn (wg Miffina-St. Jeora). Ja żarłem 6-8k (83-111 kcal na 1 kg), a Justyna Kowalczyk ponoć 6k, co daje 94 kcal na 1kg. Także płeć ma tutaj niewielkie znaczenie.
  21. Albo masz tasiemca. Nie tyle kosmos, co normalka. Jak udzielałem się zawodniczo, to jadłem 6-8k kcal dziennie przy wadze 72kg. Wracając do pytania z pierwszego posta: Nie. Po prostu nie i jeszcze długo, długo NIE!
  22. Nie, to nigdy tak nie działało. Coś Ty czytał? Niestety to jest ciągle w fazie testów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.