Skocz do zawartości

KuruKuruKukurin

Użytkownik
  • Postów

    48
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez KuruKuruKukurin

  1. Z oficjalnego komunikatu wynika, że Eriksen nie był szczepiony ani w klubie, ani w reprezentacji. Podobno nie chorował też na Covid.
  2. Temat bardzo ciekawy, natomiast w Twoim przypadku, przy oszczędnościach 7 000 zł w ogóle nie powinieneś myśleć o tym zakupie. Zbuduj choćby minimalną poduszkę bezpieczeństwa tak z 30- 40k i wtedy ze spokojną głową kupuj droższe i lepsze jakościowo rzeczy. Wydanie 50% oszczędności na nowy rower, w sytuacji gdy masz już jeden mija się z celem. Wyjątkiem jest sytuacja, w której byłbyś wielkim pasjonatem kolarstwa - tutaj ten wydatek mógłby być jeszcze uzasadniony.
  3. Incel to pojęcie propagandowe, przybyło do nas z USA, podobnie jak stealthing i inne całkowicie absurdalne, które nie mają nic wspólnego z polską rzeczywistością. Sama nazwa pochodzi od pojęcia involuntary celibate co należałoby tłumaczyć jako celibat z konieczności. Otóż w Polsce, w odróżnieniu od wielu stanów w USA, każdy kto ma w kieszeni lub na koncie conajmniej 150zł incelem być nie może - jest to logiczny fakt, ponieważ prostytucja jest legalna, i każdy, kto posiada taką niewielką kwotę (ok 7% najniższej krajowej netto) może z usług pani prostytutki skorzystać. Co prawda, niektórym szkoda kasy na prostytutki, inni się boją choroby wenerycznej, jeszcze inni uważają, że seks za pieniądze gorzej smakuje... ale to wszystko to już kwestia decyzji. Jeśli zatem mężczyzna rezygnuje z takiej formy uprawiania seksu z powyższych powodów, to jest to już voluntary celibate - taki mężczyzna mający 150 zł w kieszeni miał wybór, mógł iść do pani trudniącej się najstarszym zawodem świata, i dać kres swojemu celibatowi, ale zdecydował inaczej. Cenił sobie wyżej albo pieniądze, zdrowie, komfort psychiczny lub cokolwiek innego, więc wolał pozostać w celibacie. Słowo "wolał" jest tu kluczowe, bo oznacza, że miał on możliwość wyboru, ale zadecydował inaczej. Proponuje nie kopiować zachodniej mody, i nie napędzać feministycznej agendy. Apeluje, aby nie używać na forum takich terminów jak np. incel, ponieważ w naszych realiach nie mają logicznego uzasadnienia, a jedynie nakręcają obraz zgodny z aktualnie modną, ale szkodliwą narracją: mężczyzny słabego, sfrustrowanego i agresywnego, który nie ma w życiu żadnego wyboru i jest skazany na to, co los mu przyniósł. Chciałem umieścić ten post w temacie Incel polski - studium przypadków, natomiast niestety nie mogę pisać w tym dziale. Dziękuję za uwagę i życzę udanego weekendu!
  4. @Libertyn Ile masz lat? Nie zrozum mnie źle, to nie złośliwość, tylko ciekawość. Większość ludzi, których znam i są za lewicą to albo kobiety albo chłopcy w wieku szkolnym/studiującym, którzy jeszcze nie podjęli stałej pracy.
  5. Bardzo ciekawe spostrzeżenia, wiele cennych uwag w Twom poście. Pytanie co taka realistyczna strategia może zawierać w czasach pandemii, gdzie prawie wszystko jest pozamykane i nie ma zbyt wielu okazji poznawania nowych kobiet? Kursy tańca - pozamykane, speeddating - pozamykany, szkoły językowe - przeniosły się do online itd. Aplikacje randkowe to rzeczywiście bagno, co nam zatem pozostaje?
  6. Uwaga, piekło kobiet na krakowskim AGH ! Uczelnia organizuje bezpłatny kurs z AI i Data Science, zakończony certyfikatem. Wymagania: * znajomość podstaw programowania w dowolnym języku. * c*pa zamiast penisa https://www.agh.edu.pl/info/article/introduction-to-ai-and-data-science-bezplatny-kurs-dla-kobiet/ Piekło kobiet trwa...
  7. Panowie, tak jak pisze Mosze Red, w obecnej sytuacji małżeństwo nie wchodzi w grę. Choćby nie wiem jak słodka i uległa była Wasza wybranka. To zmieni się po latach i będziecie w tarapatach. Tylko luźne związki bez większych zobowiązań, jak dziewczyna naciska na ślub to zawsze obracajcie to w żart i traktujcie na luzie i działajcie tak jak gdyby nigdy nic. Jednocześnie zmniejszajcie częstotliwość spotkań ( żeby nie przerzucała na was toksycznych zachowań) i ograniczajcie spotkania głównie do przyjemnych aktywności jak np. seks. Nawet nie musicie zrywać z dziewczyną, po jakimś czasie ona sama to zrobi jak zobaczy, że oświadczyn raczej nie będzie.
  8. Hej, przez pierwsze tygodnie paniki związanej coronawirusem sam należałem do osób mocno spanikowanych, ale im więcej się nad tym zastanawiam oraz im więcej przeglądam materiałów, to dochodzę do wniosku, że to może być rzeczywiście niezła ściema ,tzn. może nie ściema - umyślnie spreparowana przez kogoś - tylko coś bardziej na zasadzie ataku paniki całych społeczeństw. Raczej nie sądze, że jest ktoś, kto pociąga za sznurki i to wszystko wcześniej przygotował, ale bardziej na zasadzie efektu domina, gdzie jedni spanikowani ludzie nieumyślnie podsycali panikę w innych, i w pewnym momencie wszyscy uwierzyliśmy, że wirus coronavirus jest znacznie bardziej niebezpieczny niż inne wirusy pojawiające się w ostatnich latach. Zerknijcie na to wideo doktora z Niemiec: Jego argumenty brzmią bardzo racjonalnie i przekonywająco. Jakby się tak zastanowić, to bardzo ciekawe jest to, że jeśli ktoś przedstawi publicznie inny ten alternatywny punkt widzenia na temat pandemii, to jest z miejsca atakowany i szykanowany, dokładnie w ten sam sposób jak w przypadku innych matrixów. Dziś np. przeglądając Linkedin i widząc posty które przedstawiały ten inny punkt widzenia, były momentalnie atakowane przez wszystkich w komentarzach, dokładnie w ten sam sposób, i z tą samą zajadłością,co osoby, które np. przedstawiają na linkedinie logiczne argumenty za tym, że np. kobiety wcale nie zarabiają mniej od mężczyzn. Ten sam kwik, i ten sam krzyk. Zastanawiające...
  9. Ja do tej pory pracowałem na stanowiskach marketingowo-sprzedażowych i choć kasa była całkiem dobra to przestało mi to sprawiać satysfakcje, więc gdy nadarzyła się okazja pracy jako PM to stwierdziłem czemu nie? Niestety, po kilku pierwszych dniach pojawiły się u mnie wątpliwości i zastanawiam się czy nie popełniłem błędu. Dla mnie najgorsza w kwestii kariery jest konieczność dokonywania wyborów, ilekroć stoję przed jakimś ważnym wyborem i jakiegoś w końcu dokonuję - i nie da się tego cofnąć to potem mam wrażenie, że decyzja była zła i nagle mnie olśniewa, że powinienem był wybrać inaczej 29 lat.
  10. No to szczerze mówiąc miałem troszkę inny obraz tego jak wygląda branża, zawsze myślałem że na wstępie jest ok 4-5 k na ręke , po roku, dwóch 6k-10k, a powyżej dwóch lat 10-25k.
  11. Zarabiasz 2k będąc w IT? To jest stawka dzienna czy miesięczna? Jak miesięczna to aż nie chcę mi się w to wierzyć, przecież co chwile na LinkedInie widzę oferty dla gości od IT za 12-15K miesięcznie.
  12. To ciekawe, gdy kobieta chce dokonać aborcji, to mamy do czynienia z płodem a nie z dzieckiem. Jeśli jednak kobieta chce urodzić, i chce wyciągnąć alimenty od faceta to mówi : "Zmajstrowałeś mi dziecko, to płać..." czy facet może w takim w takim razie powiedzieć: "Jakie dziecko ?! Ja zmajstrowałem Ci conajwyżej płód, zlepek komórek, a co się potem z tym zlepkiem komórek stało to nie moja sprawa." ?
  13. Bojkot jak najbardziej działa, nawet jeśli Gillette straci na tym powiedzmy tylko 1 % zysków, to bojkot i cały szum z tym związany pomoże nam w inny sposób. Po prostu, nastepnym razem, każda agencja reklamowa zastanowi się 2 razy nad wypuszczeniem takiego gniota, z obawy przed kompromitacją. Przez to, że kiedyś tego typu reklamy były na ogół przemilczane ( jak ta reklama Audi) agencje pozwalały sobie na coraz więcej i więcej, natomisat w końcu mężczyźni powiedzieli : "Dość!" I bardzo dobrze. Popatrzcie jaka to jest hipokryzja. Wczoraj kolejny zdolny mężczyzna - John Coughlin, Łyżwiarz, popełnił samobójstwo po tym jak został zawieszony i oskarżony o.... no właśnie, w erze me too nie trudno się domyślić: Ale oczywiście, wg mediów to męskość jest toksyczna i odpowiedzialna za wszelkie tragedie na tym świecie. Eh...Szkoda gadać...
  14. Zgadza się, to raczej nie będzie bojkot, ale uświadomienie braciom jakich produktów nie kupować, abyśmy przede wszystkim lepiej czuli się z własnym sumieniem. Chciałbym wiedzieć ( i pewnie nie tylko ja) , które firmy używają pięniędzy zarobionych na sprzedaży swoich produktów, aby wspierać kampanie promujące feministyczną agendę. Po prostu nie chcę, aby finansowali to z moich pieniędzy ( i tak już wiele moich funduszy jest wykorzystywanych na feministyczną propagandę, mam tu na myśli podatki, które płacę) P.S. Sprawdziłem, miałem rację, reklamę wyreżyserowała kobieta- Kim Gehrig, pracująca dla jakiejś agencji obsługującej Gillette
  15. Reklama Gillette odpychająca... podejrzewam, że osobą odpowiedzialną za ten projekt jest kobieta. Do tej pory używałem ich maszynek, ale przestane je kupować, nie będę wydawał moich ciężko zarobionych pieniędzy na jakieś pańcie w działach marketingu, które siedzą na tyłku i wymyślają takie bzdury. BTW, może powinniśmy stworzyć na forum listę firm i produktów, które warto zbojkotować, poniewaz w sposób jawny kpią z mężczyzn w swoich reklamach i akcjach promocyjnych? Może gdy dana firma odnotuje spadek zysków to wtedy zreflektuje się, jaką szkodę robi społeczeństwu takimi manipulacjami.
  16. Ja natomiast promonuje takie rozwiązanie: Ustalasz sobie jeden dzień w tygodniu, w którym bez wyrzutów sumienia zaspokoajasz swoją potrzebę. Dzień wcześniej, decydujesz, czy będzie to diva, czy jednak własna ręka. Ważne, aby na decyzję nie poświęcać zbyt dużo czasu, tzn. jeśli zdecdyujesz że diva, to poświęć 30 minut na przejrzenie Garso, i wybierz sobie 3-4 dziewczyny, które Cię interesują. Nastepnego dnia dzwonisz, i która jest dostępna, to jedziesz. Jeśli wybierzesz opcję bardziej ekonimiczną czyli porno, to nie trać całego dnia na znalezienie idealnego filmu, po prostu zrób to szybko i miej to z głowy. Ciesz się jasnością umysłu Ustal sobie jeden dzień w tygodniu i tego się trzymaj, aby nie wpaść w sidła uzależnienia. Sam nie neguję NoFap, uważam, że w niektórych przypadkach może mieć on pozytywne skutki ( osoby mocno uzależnione). W innych wypadkach jest to głównie placebo ( Rzeczywisty przypływ energii owszem pojawia się i trwa do 2-3 tygodnia, tak jak przy każdym innym nawyku, który zmieniamy. Po tym czasie to już tylko placebo).
  17. Na divę pójdz, jak raz stracisz 200 zł to nie zbiedniejsz, a co ważne, poszerzysz swoje horyzonty. Jeśli chcesz być prawdziwie wolnym, to rób tak, aby zawsze mieć wybór. Jeśli wmówisz sobie, że FAP jest jedynie dla przegrywów życiowych, pozostaną ci trzy opcje: 1. Własna dziewczyna ; 2. Diva 3. Monk mode. Jeśli za jakiś czas usłyszysz, że Divy są również tylko dla przegrywów i w to uwierzysz, zostaną Ci 2 opcje: Dziewczyna i Monk mode. Jeśli później, ktoś Ci w mówi, że monk mode jest dla totalnych looserów, to .... no właśnie, wiesz do czego zmierzam, prawda? Nie ograniczaj swojej wolności, a wtedy nikt nie będzie miał nad tobą kontroli. Jeśli w restauracji, w której zazwyczaj jadasz, nagle ceny poszły o 30% w górę, to przeciesz zawsze możesz pójść do innej, albo np. zacząć gotować w domu. Im więcej opcji, tym większa wolność. Tak jak pisałem, na divę idź, i nie skupiaj się nad tym temat aż tak bardzo. Następnym razem, gdy przyjdzie ciśnienie, podejmij szybką decyzję, co z tym faktem robisz, a następnie zrób co trzeba i miej to z głowy. Zaoszczędzony czas poświęć na coś naprawdę ważnego.
  18. Moja rada: Jeśli nie masz dziewczyny to no-fap tylko Ci zaszkodzi ponieważ: 1. Stracisz kasę na divy 2. Będziesz dużo bardziej wrażliwy na kobiece manipulacje "tyłkiem". Po miesiącu no-fap nawet dziewczyny 3-4/ 10 będą Ci się podobać, i będą mogły Cię urobić. Stracisz więc kasę, ale co najważniejsze czas uganiając się za kobietami, a ten czas można dużo lepiej wykorzystać. 3. Będzie w Tobie rosła frustracja, jeśli będziesz wyposzczony to będziesz dążył do zdobycia kobiet za wszelką cenę. Jeśli z jakichś przyczyn nie będzie Ci się udawało , bo np. jesteś niezbyt przystojny albo bogaty, to nierozładowane napięcie może prowadzić do destrukcyjnych zachowań, obniżenia samooceny itp. Generalnie no-fap jest dobry w kilku przypadkach: * Jeśli jesteś na etapie umawiania się z jedną konkretną dziewczyną, i wszystko wskazuje na to że dojdzie między wami do czegoś więcej, wtedy No-fap ma sens. Po prostu odstawiając pornografię i masturbację, seks z tą dziewczyną będzie Ci lepiej smakować. * Jesteś uzależniony od pornografii i masturbacji, marnujesz dużo czasu na to, robisz to codziennie, i nie tylko po to aby zaspokoić swoją potrzebę, ale po to, żeby np. zapomniec o problemach itd. Regularny wytrysk jest naturalną sprawą, raz w tygodniu, to powinna być profilaktyka dla młodego mężczyzny. Nie tylko mówię tu o korzyściach zdrowotnych, ale także zabezpieczasz się w ten sposób przeciwko kobiecym manipulacjom- gdy jesteś syty, widzisz świat taki jaki jest, a nie przez pryzmat niezaspokojonej potrzeby. Sam ruch no-fap powstał z bardzo dobrych pobudek ( sam nawet byłem swego czasu wielkim zwolennikiem całej inicjatywy). Początkowo no-fap był skierowany właśnie do ludzi uzależnionych. Z czasem jednak, gynocentryzm zauważył, że za pomocą tego ruchu może manipulować mężczyznami i zaczął promować no-fap i wyszydzać tych mężczyzn, którzy nawet raz na tydzień-dwa korzystają z pornografii. W ten sposób, używając poczucia wstydu, gynocentryzm chce całkowicie uzależnić mężczyzny od kobiety. Nie dajmy się Panowie! Ruch No-fap był stworzony przez dobrych ludzi i z dobrych pobudek, ale na ten moment jest już zbyt mocno zainfekowany matriksem.
  19. @wapas, bardzo dobrze zrobiłeś, że wysłałeś jej smsa zamiast się spotykać. Zgadzam się co prawda z bratem Adolfem, że bardziej honorowo jest zakończyć relację spotykając się twarzą w twarz, ale w tych czasach to bardzo niebezpieczne. Musisz wiedzieć jedną ważną rzecz: Kobieta odrzucona to kobieta niepoczytalna. A dziś kobieta niepoczytalna to kobieta bardzo niebezpieczna. Pomijam fakt, że może zrobić Ci krzywdę fizyczną ( Twoje możliwości obrony będą bardzo ograniczone, jak tylko jej coś przypadkowo zrobisz w ramach obrony koniecznej -nabjesz siniaka czy coś to możesz skończyć nawet w więzieniu). Co gorsza, może sobie wymyslec, że na tym spotkaniu doszło do gwałtu, molestowania itd, i dopiero wtedy będziesz miał przerąbane. A może potoczy się jeszcze inaczej, zagra swoimi kobiecymi wdziękami i skończy się łózkiem i wpadką. Jest wiele różnych scenariuszy takiego spotkania, z czego 99% to scenariusze niebezpieczne dla Ciebie, Wapas, posłuchaj mnie bracie. Jeśli chcesz zerwać z dziewczyną to najlepszą strategią jest sprawić, aby to ona zerwała z Tobą. Jeśli nie masz jednak cierpliwości, i chcesz zakończyć relacje w miarę szybko, to w dzisiejszych czasach tylko sms/ wiadomość na FB/ email. I co więcej, wszystkie wiadomości, które do Ciebie przyjdą od niej, zapisujesz sobie - możesz przygotować sobie elegncki plik PDF, w którym będzie się znajdowała cała wasza korespondencja smsowa/mailowa itp od momentu twojego smsa informującego ją o zerwaniu. Taki schludny PDF z dokładnymi datami, oznaczeniami itp. będzie dobrym dowodem podczas ewentualnej sprawy sądowej. I proszę Cię nie miej wyrzutów sumienia, że zrywasz przez sms. Tak jak napisałem, też uważam, że bardziej honorowo jest to zrobić twarzą w twarz, ale żyjemy w bardzo niebezpiecznych czasach. Kończąc związek sms'em też Twój honor nie spadnie jakoś drastycznie ( napewno nie do zera). Pomyśl w ten sposób: Płacisz 2 punkty honoru ( max to 10 ) w zamian za spokój umsłu, bezpieczeństwo i czystą kartotekę na policji. To się po prostu opłaca A utracone 2 punkty honoru możesz nadrobić -jak dobrze pójdzie- nawet w miesiąc.
  20. Moim zdaniem powinna otrzymać bana i szczerze mówiąc dziwię się, że dyskusja rozrosła się aż do 6 stron. Niejeden chłopak dostał bana za znacznie mniejsze przewinienie i nawet pomimo wyrażania skruchy Marek nie zmienił decyzji. W niektórych sytuacjach aż przecierałem oczy ze zdumienia, ale nigdy nie wyraziałem dezaprobaty. Doskonale rozumiałem i wciąż rozumiem, że to Marek sworzył to miejsce, to jego dom, i ma prawo wyznaczać zasady, a potem wyciągać konsekwencje z zachowań użytkowników. Zasady nie mogą być jednak elastyczne niczym guma, bo wtedy nikt nie będzie ich szanował. Musimy o tym pamiętać. Martwi mnie to, że ulegamy dokładnie takim samym presjom, jakie mozna spotkać w miejscu pracy, na uczelni, w sądzie itp. Nagle zastanawiamy się, czy wyciągnięcie konsekwencji z oczywistego przewinienia, wypełnionego po brzegi bezczelnością, nie spowoduje negatywnej reakcji społeczeństwa, które może nam przyznać łatkę mizoginów. Pewnie, że może tak się stać, ale co z tego? Niestety, dokładnie przez taką postawę, w sferze publicznej rozrósł się feminizm. Mężczyźni u władzy nagle zaczęli się obawiać łatki mizogina, wroga kobiet itp. więc pozwalali na więcej i więcej. Liczę, że Marek jednak zbanuje FitDarię, a jeśli nie, to cóż, również ma do tego prawo i musimy przyjąć każdą decyzję z pokorą. Pozdrawiam!
  21. Ok, dziękuję za informacje. Właściwie to już kiedyś byłem, raz na krótkim masażu, opcji 15 minutowej, i choć całe spotkanie było całkiem fajne i Pani masażystka też niczego sobie, to nie dokońca podobała mi się mata na której leżałem ( całe szczęście nie musiałem kłaść się na brzuchu). Oczywiście nic nie złapałem, ale zmartwił mnie brak papierowego, jednorazowego ręcznika i zacząłem się zastanawiać czy tak jednak wygląda standard u masażystek- przez to przez cały rok nie poszedłem do żadnej innej. Niestety ofert z masażem 15 minutowym jest bardzo mało, więc chyba będę musiał wybrać dłuższą opcję, a tu dla własnego komfortu psychicznego lepiej aby wszystko pod względem czystości i higieny było ok. No nic muszę się przełamać i nabrać więcej doświadczenia, to i obawy będą mniejsze. Dzięki i pozdrawiam!
  22. Hej , mam pytanie do bardziej doświadczonych braci: Planuję wybrać się do masażystki(divy) i chciałbym zminimalizować ryzyko złapania czegokolwiek. Myślicie że jak przyjdę z własnym ręcznikiem, i położę go na macie do masażu, to będzie to dziwnie odebrane? Nie jestem pewien czy one w ogóle na bieżąco wymieniają te maty, podejrzewam, że jak mają wielu klientów dziennie to im się nie chce. I dwa, czy jeśli wezmę prysznic w domu, przed wyjściem do divy, i po przyjściu oznajmię jej, że nie zamierzam korzystać z jej łazienki, to czy uzna mnie za osobę, która nie dba o higienę? Wydaje mi się, że własnie w kabinie prysznicowej najłatwiej złapać jakąś grzybicę itp. więc wolę nawet nie wchodzić do łazienki. Z góry dzięki za odpowiedzi, Pozdrawiam!
  23. Całkiem możliwe, ale nie zapominajmy o jednej ważnej rzeczy: Orlen nikogo tu nie utrzymuje, lecz jest sponsorem czyli nijako wykupił sobie reklamę wizerunkową, która w długofalowej perspektywie może się zwrócić w postaci finansowej. Formuła 1 to najpopularniejszy sport motorowy, wyścigi oglądają ludzie z całego świata, a i sam Orlen jest obecny nie tylko na rynku Polskim. Kiedyś pracowałem w branży reklamowej i uwierzcie mi, firmy Państwowe, tak, te które utrzymują się z naszych podatków potrafią wydawać krocie na promocję, która nierzadko nie ma jakiegoś logicznego sensu i jest niespójna. Akurat decyzja Orlenu może być całkiem trafną, i podejrzewam, że nie była ona podyktowana tylko i wyłącznie interesem Roberta Kubicy, ale też przede wsztstkim korzyścią firmy.
  24. Panowie coś niesamowitego, brak mi słów.... Po tak ciężkim wypadku, po tylu latach walki ze słabościami własnego organizmu, Polak- Robert Kubica wraca do ścigania się w najwyższej klasie rozgrywkowej - Formule 1. Co za duma, że to nasz rodak jest przykładem i wzorem dla wielu, to jego postawa pokazuje wszystkim na świecie, co to znaczy wytrwałość, ciężka praca, i walka do końca! Cieszmy się, że wśród nas Polaków, są takie niepowtarzalne i silne jednostki! Brawo Robert Kubica!
  25. Powiem tak, mainstreamowe media starają się nam wmówić, że w takich chwilach, gdy coś wewnętrznego odciąga nas od pomysłu zagadania do ładnej niewasty, to jest to wynik strachu i braku pewności siebie. Nic bardziej mylnego... To po prostu instykt samozachowawczy! Tak samo jak w sytuacji, gdy widzisz jakdowitego pająka, jakiś wewnętrzny głos podpowiada Ci, żeby się do niego zbliżać, tak samo w tym wypadku, gdy widzisz kobietę, która bardzo Ci się podoba, Twój zdrowy rozsądek podpowiada Ci, abyś nie podchodził. Zauważyliście, że ten 'wewnętrzny głos' pojawia się tylko w obecności ładnych dziewczyn, które nam się podobają? To proste, taka kobieta może zrobić nam największą krzywdę. To ona może nas najbardziej zranić, omotać i wykorzystać, bo wobec chemii, którą ona u nas wywołuje, jesteśmy bezradni. Jeśli nastepnym razem przed podejściem do ładnej dziewczyny poczujesz ścisk w brzuchu, oraz usłyszysz wewnętrzny głos : "nie podchodź", więc że to Twój anioł stróż czuwa nad Tobą. Pozdrawiam, Kuru!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.