Skocz do zawartości

JurekB

Starszy Użytkownik
  • Postów

    307
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Ostatnia wygrana JurekB w dniu 6 Lutego 2018

Użytkownicy przyznają JurekB punkty reputacji!

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

2220 wyświetleń profilu

Osiągnięcia JurekB

Kapral

Kapral (4/23)

343

Reputacja

  1. To niepotrzebnie, bo to był po prostu żart. Mam dużo dystansu do siebie, moze niepotrzebnie oceniłem swoją miarą innych. Wiem jednak co masz na myśli, dzięki za rzeczowe info. Mam nadzieję że mój punkt widzenia i cel tego co pisałem też jest już jaśniejszy:) Peace! Prawda. Toć przecież to opisałem. Faza idealizacji. Jedno z drugim jest mało związane akurat. Ale oczywiście, to nieswoiste zaburzenie dlatego trudne do zdiagnozowania, nigdy nie twierdziłem że jest inaczej. To nie są moje pomysły. Nie jestem po prostu mądrzejszy od aktualnego stanu psychologii i jej wiedzy w tym zakresie. Nazwiska są dwa, doczytaj. Obie osoby posiadają tytuły naukowe. I są podane tylko dlatego, że mocno oparłem się na nich w tych akurat fragmentach. Jeśli masz wątpliwości co do wiarygodności któryś fragmentów to śmiało pisz w odpowiednim temacie, poszukam Ci źródeł. Nie biorę odpowiedzialności za czytanie bez zrozumienia, jeśli tak zrobi. Dzięki za uwagi, szkoda że nie napisałeś ich w tym temacie zaraz po przeczytaniu:) @Tornadozgadzam się z Tobą, przecież właśnie o intensywność mi chodzi. Borderline to może, ale nie musi być taka ekstrema jak pisze Marek i tylko to chciałem sprostować, bo to moim zdaniem ważne.
  2. @Stulejman Wspaniały @Quo Vadis? Ok, wyjaśnię wam może bardziej obrazowo, na przykładzie, tylko zamiast wyobraźmy sobie, że zamiast borderline Marek napisał o grypie, ok? Zakłada temat "nie naduzywajmy pojęcia grypa" w którym pisze: Drodzy bracia! Nie nazywajmy każdego przeziębienia grypą. To, że ktoś kaszle, ma katar i temperaturę 38,5 nie oznacza, że to jest grypa! Nie przesadzajcie. Grypa zaczyna się jak ktoś ma temperaturę 46 stopni. Dopiero wtedy można iść do lekarza. Ja to czytam i odpisuję: "Nie, Marku, mylisz się, grypa może być już wtedy jak masz 42 stopnie". Bo ktoś przeczyta to co napisał Marek, będzie miał 45 stopni gorączki ale nie pójdzie do lekarza, bo uzna że to jeszcze nie grypa. I zemdleje oraz będzie go musiało ratować pogotowie. Czy teraz wiecie, o co mi chodziło? @Quo Vadis? No właśnie mówiąc szczerze nie uważam, jest to jedynie reakcja na napisanie mi, że kłamię oraz podniecam się. Zupełnie nieadekwatne zresztą. @Stulejman Wspaniały serio uważasz napisanie że nie masz racji za wycieczkę osobistą? Trochę dystansu. Było wytluszczone, bo to ważne. Z borderline nie ma bowiem żartów. A do do kwitu od lekarza to chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że dopóki borderline do lekarza nie pójdzie to kwitu nie dostanie, ale przecież objawy borderline wykazuje dalej, prawda.
  3. Ok, nawet domyślam się dlaczego bo sam to doradzam. Ale czy samo zniknięcie zadziała i ona będzie wiedzieć, że to dlatego? Po prostu pytam bo mam w takich sytuacjach sam dylemat, czy panna zrozumie przekaz.
  4. Owszem. Nie chodzi o przewrażliwienie bracie. Powtórzę po raz kolejny bo mogłem zostać źle zrozumiany. Chodzi o to, żeby być to w stanie rozpoznać prawidłowo - Marek wzywa do nie nadużywania (słusznie) ale jednocześnie mówi, że borderline jest dopiero wtedy gdy... (i tu jest niesłusznie,bo to co podaje to skrajne przypadki). I jak ktoś dosłownie posłucha Marka to może się wjebać w borderline wypatrując takich hardkorowych symptomów. I tylko tyle, ok? Ja się z nim generalnie zgadzam, że to jest nadużywane i z Tobą też, tak to znikoma cześć populacji ale też nie przesadzajmy w drugą stronę pisząc że prawdziwy borderline to tylko taka ekstrema bo to też nieprawda.
  5. @SennaRotdobrze pisze - nie schodźmy z tematu. A temat był taki, że panna zrobiła @koszykarzowi na złość bo on miał zapierdol w pracy i nie mógł podjechać po Panią teraz już. I to jest podłe. Bo on zrobił wszystko jak trzeba, a nawet zaproponował że podjedzie tylko później. Co go spotkało? Foch i próba wzbudzania zazdrości. I to jest moim zdaniem niedopu-kurwa-szczalne. Jednak czy myślicie, że zasada 2 oka za 1 oko tutaj zadziała i Pani zostanie zaprogramowana? Nie lepiej jej krótko zakomunikować powód takiej decyzji (zniknięcie), nie da to lepszego efektu? @Stulejman Wspaniałyborderka jak nic:D <joke>
  6. Nie muszę. To Ty jesteś tu jedyną osobą, która coś kategorycznie stwierdziła, a co po prostu nie jest potwierdzone nigdzie, również w literaturze. Tak, można być wiele lat z borderką i tyle. Znam takich, co się leczą, owszem. Ale nie z powodu leczenia ran po borderce, tylko dlatego że borderka im wmówiła, że to oni mają problem ze sobą i oni chodzą potulnie na terapię, a ona sączy jad dalej i to jest dopiero przerażające. Napisałeś, że nie da się być wiele lat z borderką, to nieprawda, da się więc to sprostowałem i tyle. Mam wrażenie, że każdy post w którym ktoś się z Tobą nie zgadza traktujesz jako atak. EoT z mojej strony, bo faktycznie lekki offtop się zrobił.
  7. OK, ale skąd ten nerwy i zarzucanie kłamstwa? Wspominałeś też o awanturach w których bierze udział cały blok. Do tego się odniosłem pisząc o całej okolicy. To naprawdę jest kłamstwo, czy celowo hiperbolizujesz? Gdybym się czepiał, to zapytałbym czy w końcu "często", czy "zawsze"? Bo w jednym zdaniu stawiasz różne diagnozy:) Ale się nie czepiam, więc napiszę po prostu, że jeśli nie masz jak udowodnić to może nie ma sensu pisać tego jako pewnik. A nawet jeśli prowadzą gry (a masz rację, prowadzą) to ma się to nijak do meritum. Ta gra ma bowiem to do siebie, że jej nie widać. Nie wiem, gdzie odnalazłeś oznaki mojego podniecenia, ale sądząc po zwrotach jakich używasz w tej wypowiedzi, to Ty jesteś znacznie bliższy jakiejkolwiek ekscytacji. Trzeba trochę więcej niż Twoj post żeby mnie podniecić:) Podkreślam, że nie masz racji bo cieszysz się autorytetem i ktoś z czytających może Cię bezrefleksyjnie posłuchać. Będzie wpatrywać tego: I nie widząc tak drastycznych oznak się wpieprzy w związek z prawdziwą borderką. Nawołujesz do rozsądnego używania tego określenia, zgodnego ze stanem faktycznym, a niestety sam tego nie robisz i ktoś się może przejechać. Uznałem więc, że warto to zaznaczyć. Po Twojej dość impulsywnej reakcji mam wrażenie, że wziąłeś to do siebie, a chyba niepotrzebnie bo ogólnie się zgadzamy. Nie musisz, sam to zrobiłem kilka dni temu. Zapraszam.
  8. Chyba nie czytałaś uważnie. Autorka wyraźnie napisała, że mówi że seks był super, ale DOPIERO po tym, jak ona zapyta zamiast sam z siebie. I tak od kilku tygodni! Chyba trzeba pomyśleć o nowej gałęz....to znaczy, czy nie trzeba tego związku zakończyć, tak właśnie. Bo on chyba już jej nie kocha, wiesz? Przepraszam za sarkazm ale to się nie da czytać na powaznie.
  9. Niestety tak robią często terapeuci właśnie i co z tym fantem zrobić? A przede idź się przyjęło, że zdiagnozowany border to border:]
  10. Tak się wszyscy śmiejecie bo mu zazdrościcie myszki innej niż wszystkie i prawdziwej miłości, której nie zabije nawet niegrzeczne i bezczelne oczekiwanie, że kobieta przyjedzie do was, a nie wy do niej. Całe szczęście, że odblokowała. Ciekawe, ile razy na godzinę był messenger sprawdzany...
  11. No cóż, pamiętajmy że tę nagrodę wymyśliła i funduje jak zrozumiałem jedna Pani, więc na tej zasadzie każdy może ufundować dowolną nagrodę... Ale tak to jakiś ponury żart. Powiedziałbym nawet, że czystej formy seksizm. Rozumiem nagrodę dla książki bez przemocy w ogóle. Ale to? Dżizas.
  12. To faktycznie tłusty dowód:) Ja znam ludzi po związkach z borderkami i żaden nie leczy się psychiatrycznie. Czy to czegoś dowodzi? Co najwyżej tego, że są różne stopnie zaburzenia u borderek i zależy też kto jest ofiarą. Powiem więcej - znam kolesia, który je 15 cheesburgerów z McDonalda tygodniowo i jest szczupły. Czy to oznacza, że od cheesburgerów się nie tyje? Myślę, że wiesz co mam na myśli.
  13. Paradoksalnie z tego co piszesz to jest jedyny wyraźny objaw depresji. Mówiąc krótko, chcesz uciec. Niestety problem tkwi w Tobie, nie otoczeniu. Ono jest wszędzie takie samo. Nie idź do psychiatry, idź do psychologa najpierw. @Soczekno przepraszam, ale następny. Co wy macie z tym psychiatrą, skąd taka kolejność?? Najlepiej na kasę chorych jeszcze, niech dostanie na odpierdol receptę na tabsy od których się uzależni w miesiąc, qrwa mać. Tylko psycholog na początek. A z takich testów pożal się borze (tak, celowo tak piszę:p) to co drugi by wyszedł na człowieka w depresji.
  14. Ale tak zupełnie serio to myślisz, że o co innego jej może chodzić? Jeśli zostawiła Cię już kiedys a teraz wraca to dziwi mnie chęć powrotu. Nowy bolec okazał się niewystarczający więc wraca do Ciebie, odpowiada Ci ta rola? I to tylko na tak długo wraca, jak długo nie znajdzie lepszego a rozglądać się będzie. Pytanie więc "po co". O właśnie, to mam na myśli. To czym myślisz w takim razie, skoro napisałeś to chwilę po tym jak piszesz w jaki sposób Cie pociąga fizycznie, a jeszcze wcześniej, że spotykaliscie się głównie na seks żeby nie marnować czasu? No, na pewno chodzi jej o stabilność. Rozumiem, że jak Cię zostawiła ostatnio byłeś brudnym nieaktrakcyjnym strzępem człowieka? Staram się nie myśleć jajkami, tak to szło? Do przemyślenia. Rozumiem, że inne rady niezgodne z oczekiwaniami:> <w tle zachęcające sprośne okrzyki i oklaski, tłum skanduje "Bierz ją! Bierz ją!", słychać przeciągłe gwizdy i rubaszne śmiechy, kątem oka widzisz migotanie lamp błyskowych naprędce wciągniętych na okoliczność małego homemade smartfonów> Tak to miało wyglądać? Jak prawdziwy samiec! A potem będzie można powiedzieć "no tak jakoś wyszło, przeleciałem ją ale sama się pchała". Po co założyłeś temat, tak szczerze (to nie jest zaczepne pytanie)?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.