Już nie wkurwia, a raczej śmieszy i czasem smuci jak panowie usługują i liżą dupę paniom. Te zjawisko mierzi mnie odkąd pamiętam. Długo przed poznaniem prawd forum.
Jak w robocie widzę ogarniętego wydawałoby się gościa, który wręcz naprzykrza się pewnej pańci to robi mi się nas facetów trochę żal.
Właściwie to nie czuję zbytnio żadnej wspólnoty pomiędzy facetami, tak nie powinno być, że facet gorzej traktuje drugiego kiedy jakaś pańcia się pojawi na horyzoncie i nie mówię tutaj nawet o związkach - ot codzienne sytuacje.
Białorycerstwo psuje wszystko. Nic nowego nie napisałem, ale obejrzywszy zabawne nagranie niżej, gdzie młody, wydaje się ciapowaty i niewyraźnie mówiący chłopak pokazuje pannie miejsce w szeregu wyobraziłem sobie jak wyglądałoby nasze otoczenie jeśli młodzi samcy byliby odpowiednio programowani od najmłodszych lat.